A niby dlaczego przywrócenie normalności (WTF? to brak wolnego nie był normalny?)? To, że kiedyś to był dzień wolny nie znaczy, że już zaraz trzeba go "oddać" bo jakim prawem zabrano. Prawo się zmienia, a to, że coś, gdzieś, kiedyś było inaczej niż dziś nie znaczy, że należy to zmieniać do stanu poprzedniego.

Jak już tak bardzo chcieli dawać dzień wolny to mogli w okresie wiosennym/letnim, a nie ponurą zimą. Jest tyle ciekawy dni jak chociażby 12 lipca - Światowy Dzień Imprezy. Akurat wolne by się przydało.

Jako zwykłemu człowiekowi to jest mi wszystko jedno, a może nawet ciut lepiej. I tak w okresie gwiazdkowo-noworocznym jestem zazwyczaj za granicą na nartach, więc o jeden dzień urlopu wezmę mniej. I fajnie. Za to w lecie, gdy jakaś świąteczna sobota nie będzie już oddawana, będę musiał wziąć urlop by przedłużyć sobie jakiś już nie tak długi weekend. Na jedno wyjdzie.

Jako patriota, uważam, że w sumie jest ok. Jeśli w ciągu 10 lat będziemy pracować dzięki temu świętu zaledwie 1 dzień mniej, to to nie jest dramat. Gospodarka na tym nie straci.

Nie wiem czy zauważyłaś ,ale nie stać nas na dodatkowy dzień wolny. Każdy dzień przestoju to 1 mld złotych do tyłu dla naszej gospodarki. Jest to szczególne istotne w dobie zadłużenia jakie obecnie mamy.Ale pewnie lepiej świętować jakieś trzeciorzędne wydarzenie biblijne , które ma żenująco niską wartość. Co dalej wprowadzicie ? Założę się ,że następne będzie forsowane koronowanie Jezusa na króla Polski + oczywiście dzień wolny.

Nawiasem mówiąc, czy czasem ci trzej królowie nie przybyli do Jezusa w dzień jego narodzin ? Zatem skąd data 6 stycznia ? 25 grudnia powinno być 2 w 1.

I dziękuje za taką inicjatywę społeczną. Ci co forsują to święto albo są żyjącymi dinozaurami , albo mają ciepłe posadki, więc im wszystko jedno. Teraz przez 2 - 3 tygodnie nie będzie można nic normalnie załatwić. Róbcie tak dalej to będziecie mieli stale wolne na święta kościelne na ... bezrobociu.

Ale Ty nie zauważyłeś, że nie jest to żaden DODATKOWY dzień
Tracisz prawo odzyskania wolnego za inne święta przypadające w sobotę lub niedzielę.
Już przeliczono, że w ciągu 10 lat wszyscy utracą 1 dzień wolnego


Ewangelie nie wskazują na to aby trzej mędrcy, zjawili się w dzień narodzin - wczesniej odwiedzili Heroda w Jerozolimie.

Ashkel86, jak trzej krolowie mogli przybyc do Jezusa w dzien Jego narodzin, kiedy szli za gwiazda, ktora im wskazywala droge, a ktora pojawila sie po narodzeniu? A to byl jednak kawalek do przejscia.
W noc Narodzenia, to przy zlobie byli pasterze...

Matematycznie masz rację. Tylko sytuacja wygląda inaczej technicznie. Zakłady produkcyjne nie wznowią pracy drugiego stycznia ,aby szóstego je zamykać. Głównie mam tu namyśli branżę spożywczą.. Gdy dodamy jeszcze do tego remanent jaki zwykle ma miejsce na początku roku , w większości firmach . Życzę powodzenia w szukaniu świeżych wędlin, chleba po nowym roku

To ja już wolałbym wersje ala PRL . W lipcu przynajmniej jest ciepło.



To wyjaśniałoby termin. Nadal jednak nie rozumiem dlaczego to święto jest warte ,aż takiej uwagi. Wydaje mi się ,że wielki piątek byłby lepszym kandydatem na dzień wolny. Wydarzenie jakim jest przybycie trzech króli jest marginalne wobec ukrzyżowania.

Święto trzech króli pozbawione jest jakiegoś większego wymiaru. Nie wiemy kim są owi królowie, ani dlaczego Jezus był dla nich tak istotny. Mam uwierzyć ,iż dla trzech cudzoziemców pojawienie się gwiazdy było wystarczającym powodem udania się w podróż , do dalekiego kraju ? Zastanawiające jest również , jakim cudem wiedzieli oni o związku gwiazdy z narodzeniem się króla Żydowskiego. Szczerze wątpię ,aby proroctwa Judaistyczne były wtedy ,aż tak popularne.

Optymistycznie zakładając ,że królowie interesowali się religią żydów. Nadal nie widzę powodu , dlaczego mieliby składać oni hołd żydowskiemu mesjaszowi ? Cały ST jest wyraźnie ksenofobiczny. A mesjasz miał wznieść na piedestał naród Izraelitów. Jaką korzyść mógł mieć ktoś obcy przynosząc dary dla czempiona nieznanego Boga ?

Zamykają produkcję na inne dni, więc 6 stycznia nie będzie wyjątkiem.
Zakłady o ciągłej produkcji nie zawieszaja nawet w Boze Narodzenie, Wielkanoc, Boże Ciało - nie zawiesza także 6 stycznia.
Remanenty sklepy przeprowadzają w nocy - i to nawet hipermarkety, z racji nie utracenia ani złotówki potrafią dokonanć remanentu w 12 godzin.


Ale to święto nie ustanowiono dla opalenizny ....od tego masz urlop.


Nie jest marginalne - mędrcy, a wiec ludzie uczeni z róznych stron świata,potwierdzają, że narodzenie Dziecięcia w Betlejem jest zjawiskiem nadprzyrodzonym.

Wzruszające są te obawy, że jeden dzień wolnego więcej i cała gospodarka się zawali. To chyba kiepsko z tą naszą gospodarką.

A podwyżka VAT u to twoim zdaniem oznaka dobrego stanu gospodarki ? Sam dług publiczny ma wysokość ok. 100 mld złotych. Zresztą wielu ekonomistów uważa pomysł dodatkowego dnia wolnego za zły pomysł.



Zakłady o ciągłej produkcji ? A ile ich jest ? Raczej nie dużo.

Co do prowadzenia remanentu w nocy - cóż poczytaj ogłoszenia na sklepach. Większość robi to w dzień.



No dobra ,ale cały dzień przeznaczać na to święto to lekka przesada. Przecież święta BN można by połączyć razem. A to miałoby sens ponieważ wizyta królów bezpośrednio wiązała się z narodzinami Jezusa.



Tylko dlaczego Ci mędrcy składali hołd żydowskiemu mesjaszowi ? Przecież on miał działać tylko i wyłącznie w interesie narodu Izraelskiego. Pisma ST wyraźnie czynią obcych (nie żydów) ludźmi drugiej kategorii. Zatem niby dlaczego ktoś miałby przynosić komuś takiemu prezenty ? O zbawieniu przecież wtedy nie mogli nawet słyszeć ,bo ta koncepcja powstała dopiero później jak Jezus był dorosły.
Chcieli okazać szacunek synowi Boga Jahwe , tego samego co ewidentnie olewał wszystkich cudzoziemców i wszczynał kampanie militarne przeciwko nim. Należy mieć też na uwadze ,że rzekomy naród wybrany ,który wyznawał Jahwe był w beznadziejnym położeniu.

Ponadto narodziny dziecka w stajence to nie jest nadprzyrodzone wydarzenie,co najwyżej nie typowe. Mędrcy nie wiedzieli ,że dziecko rodzi (ponoć) dziewica. Jedynym elementem nadprzyrodzonym była gwiazda. Tylko w gruncie rzeczy - co z tego ? Brak wiedzy , dlaczego mędrcy obdarowują Jezusa czyni ten akt , bezwartościowym. W końcu ,aby dać komuś bogactwa , potrzeba nie lada powodu.

Proponowałem inne święto - wielki piątek. Jest ono lepsze od święta trzech króli z mnóstwa powodów.
1) Jest ważniejsze z pkt. widzenia wiary , w zasadzie całe chrześcijaństwo opiera się na ukrzyżowaniu
2) NT wyjaśnia nam czemu na służyć ukrzyżowanie
3) Wiemy kto jest ukrzyżowany tj. główny bohater ewangelii , a nie postacie epizodyczne ,które nigdy więcej się pojawiają.
4) Znamy skutki ukrzyżowania m.in zmartwychwstanie.
5) Gdyby nie było święta trzech króli czy ktoś by to nawet zauważył ? Chrześcijaństwo by straciło coś cennego ? Jednakże już brak ukrzyżowania , zapowiedzianego przez Jezusa , rozsypałby całą koncepcję jaką głosił

Najprawdopodobniej ci mędrcy "widzieli" więcej niż może dostrzec ludzkie oko i rozumieli więcej niż potrafi nasz ograniczony ludzki umysł

Od razu przypominają się mi komunikaty w reżymowym Dzienniku TVP z osiemdziesiątego roku kiedy ogłaszano nam ile nie wyprodukowano butów, szczotek, sznurka do snopowiązałek, samochodów, lokomotyw przez jeden dzień strajku.

Ja akurat się zgadzam z tym, że lepiej byłoby, gdyby wolny był Wielki Piątek. Zresztą znam doskonałe wyjście, gdzieś zasłyszane - w zamian za wolne Trzech Króli zlikwidować wolny 1 maja, jako relikt komunizmu. Za jednym razem podniesiemy rangę przywrócenia (brak wolnego Trzech Króli też jest reliktem komunizmu) i zlikwidujemy długi weekend majowy, dostarczając olbrzymiego kopa gospodarce. No co, nie znakomity pomysł ?

Problem Polaków polega na tym że często, gęsto zajmujemy się rzeczami mało istotnymi dla naszej egzystencji.
Jałowe spory zajmują nam tyle energii że nie mamy już siły na rzeczy naprawdę ważne.

Na razie wyszło, że praktycznie nie będzie dodatkowego dnia wolnego, więc przeciwnicy nowego święta, jako zabójczego dla gospodarki mogą spać spokojnie. Jak podaje prasa, przez wprowadzenie nowego święta, ale zniesienie dnia wolnego za dzień święty przypadający w szabas, w ciągu 10 najbliższych lat przybędzie tylko 1 dzień wolny od pracy. A więc znikoma to szkoda dla gospodarki chyba.

Niektórzy to widać uważają że najlepiej jakby rypać przez całe życie codziennie i najlepiej po 23 godziny. Jedna na sen. Bo wicie-rozumicie gospodarka. Jakoś dziwnie się rekrutują z tych co sami nie muszą.