Rzeczywiście masz racje teraz doczytałem na innych stronach aureola i aura mają podobne brzmienia nie posiadają wspólnej etymologii.




Marek MRB powiedz mi jeszcze jedno jak wytłumaczysz, że da się nauczyć (wyuczyć) widzenia aury ludzi-roślin-zwierząt. Osoba która z własnej woli nauczyła się patrzeć w ten sposób na inną osobę będzie opętana?


Jeszcze jedno co z osobami które wypowiedziały się że ich dzieci prawdopodobnie widzą aurę (podejrzewam że moje też widzą - widziały) też mogą zostać opętane??

a osoby których wiara uznaje widzenie aury i jest to w ich wierze 100% naturalne czyli hinduizm??


Wszyscy wierzący w hinduizm mogli by się obrazić twoim stwierdzeniem:





Teraz jeszcze jedno spostrzeżenie - ciekawostka.
Czy oglądał ktoś z was stereogramy??
Takie obrazki z dziwnych znaków w które jak się wpatruje dosyć długo i sposobem (np zezując) wychodzą ukryte obrazki.
Jak znajdę jakiś to zapodam linka.
Podobno w identyczny sposób patrzy się żeby zobaczyć aurę.
Wydaje mi się, że człowiek jest stworzony między innymi do tego żeby widzieć aurę ale ta umiejętność nam zanikła bo jej nie urzywamy.
Społeczność musi do tego dojrzeć zęby tego się ponownie nauczyć.
Tak na marginesie dzieci i niemowlaki zezują u nich widzenie aury może być naturalne

Pozdrawiam i zachęcam wszystkich do dyskusji.

Owa "nauka" jest raczej wprowadzeniem w pewną rzeczywistość duchową.
Natomiast jeśli idzie o opętanie, to ostrożnie. Od kłopotów demonicznych do opętania droga daleka (na szczęście). Niemniej dręczenia i inne kłopoty demoniczne to też często nie w kij dmuchał. Acz nie zawsze musi się to skończyć dolegliwościami duchowymi.


Dzieci mojej znajomej która miewała kontakty z ezoteryka i miała problemy demoniczne też je miały - ale to nie musi być reguła. Zresztą nie jestem tu jakims specjalnym znawcą - polecam literaturę na ten temat.

Hinduizm w dużej częsci opiera się na kontakcie z bytami duchowymi (niekoniecznie przyjaznymi). Dlatego wiele rzeczy które na Zachodzie robią adepci hinduizmu, przez mnichów indyjskich są niezalecane dla ludzi bez wieloletniej drogi duchowej.

O ile wiem stereogramy opierają się na mechaniźmie korekcji obrazu przez mózg (źrenica to bardzo kiepski aparat optyczny). Ale i tu nie jestem fachowcem

obiecane stereogramy
Zawsze dziwiło mnie, że można tak coś okryć w obrazku.
Jaki ten świat dziwny i ile jeszcze jest przed nami.
To tak na marginesie.
Mimo wszystko może ktoś jeszcze ma swoje zdanie na ten temat?
Pozdrawiam

Marek MRB możesz napisać skąd masz tak dużą wiedzę na te tematy?
Podrzucisz jakieś tytuły literatury?

Nie mam dużej wiedzy - zaledwie to liznąłem (znajomy egzorcysta, dwie znajome osoby które miały problemy z tymi rzeczami, trochę literatury)
Ale po tym co liznąłem mam głębokie przekonanie że nadmierne zainteresowanie tymi sprawami jest niezdrowe.
Polecam książki Gabriele Amorth - egzorcysty Rzymskiego, założyciela Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów.
W Polsce wyszły chyba 4 pozycje: "Egzorcyści i psychiatrzy","Wyznania egzorcysty","Nowe wyznania egzorcysty","Świadectwo egzorcysty"
Tu jest jakiś link http://www.aukcje.fm/download/Ks.%20Gab ... rcysty.pdf (ale nie wiem czy legalny)
Tu wywiad z nim http://www.prawica.net/node/6289

Tu jest trochę materiałów http://chomikuj.pl/KAPLANI_EGZORCYSCI-- ... ele+Amorth

Bardzo ciekawe są tez książki Verlinde - byłego mnicha hinduistycznego, obecnie duchownego katolickiego a także wykładowcy na Sorbonie (wykłada... chemię nuklearną)
książki :
* Bóg wyrwał mnie z ciemności. Okultyzm a chrześcijaństwo
* Jedyny Zbawca i uzdrowiciel
* Jeden jest Pan. Praktyczne wskazówki dotyczące modlitwy o uwolnienie
* Antychrześcijańskie oszustwa. Od apokryfów do Kodu da Vinci
* Zakazany owoc
Jego świadectwo w skrócie http://www.krolowa-pokoju.com.pl/newage ... rlinde.pdf
Pełna wersja w plikach dzwiekowych http://www.czelusniak.com/verlinde.asp
Tu jest nauczanie http://w566.wrzuta.pl/audio/8PORRiIwtq2 ... _duchowych
Tu http://chomikuj.pl/siostrab1/konferencj ... .+Verlinde parę innych

Niezła jest strona http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/

To chyba tyle.

Polecac ksiazki o. Amortha, to atak na Kosciol, moim zdaniem. Chyba, ze splodzi "Egzorcysta u psychiatry", wtedy moze.

I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie!
Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego.
(Mt 18:9)

Elbrus, na taka odpowiedz czekalam.

Tyle, ze najpierw trzeba jasno udowodnic, ze widzenie aury grzechem jest.
Bo jak moze wiesz, kiedys za grzech uwazano, ze zielarka ludziom pomaga i ziolami leczy...

O. Pio gdy proszono go o modlitwę o uzdrowienie często pocieszał mówiąć "będzie zdrowy".
Innym polecał modlitwę i przyjęcie woli Bożej - w tych przypadkach osoby nie odzyskiwały zdrowia.
A przecież chyba Bóg osobiście nie szeptał mu do ucha kto ozdrowieje, a kto umrze.
Wiec może lepiej nie dociekac tak usilnie wielu niepoznanych nam rzeczy i koniecznie rozsądzać w kategoriach grzechu.

Primo:
A jakiego "dowodu" oczekujesz ? Jak miałby wyglądać
Secundo:
Czy aby napewno "robię póki nie udowodnią że to grzech" jest właściwą postawą w stosunku do grzechu ?
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła."/1 Tes 5,22/
Tertio:
Trudno mi sobie wyobrazić by grzechem mogło być "widzenie".
Praktyki mające doprowadzić do tego stanu - owszem, ale samo widzenie - to objaw.
Tyle że bardzo niepokojący, mogący świadczyć o konieczności udzielenia pomocy takiej osobie.
Nieprawda.
Za grzech uważano (i uważa się do dziś, i słusznie) że owa zielarka przy okazji przygotowywania wywarów z ziół dokonuje nad nimi szereg czynności zabobonnych względnie magicznych.
Samo mieszanie ziół było OK - najlepszy dowód że zajmowały się tym również zakony.

No wlasnie, czy widzenie aury ma pozor zla? Kiedy dotyczy np ochrzczonych dzieci?
Mysle ze z owym "pozorem zla" mozna przesadzic i wylac dziecko z kapiela.

Opusciles zdanie wczesniejsze

A Ty opuściłaś pytanie w primo

No wiec dowodem moglaby byc duchowa (badz fizyczna) szkodliwosc faktu widzenia aury.

O. Pio, jak sam piszesz "wiedzial", ze ktos wyzdrowieje albo nie. Bylo to duchowo pozyteczne? Czy szkodliwe? Grzeszyl "wiedzac", czy nie mial na to wplywu?

Jak pisałem widzenie aury nie jest szkodliwe jako takie - jest objawem kłopotów, a ich przyczyną.

To nie ja pisałem - ale niech będzie.Nie ma żadnych powodów by sądzić że miało to cokolwiek wspólnego z aurą.
Natomiast autorytety są tu raczej zgodne - znajdź mi księdza egzorcystę który powie że widzenie aury to dobry objaw !

Aura grzechem (a przynajmniej niezrozumiałym dziwactwem sugerującym "coś złego"),ale stygmaty cudem.
Egzorcyzm nauką walki z demonami.
Wszystko zalezy od tego czy według wiary coś ma związek czy nie z wiarą,czyli jest przydatne,stanowi dowód.
Np. jeśli krew wypływa bez ran z innych miejsc niż "Chrystusowe" to zapewne będzie dziwactwo lub nawet opętanie - zewnętrzny objaw działania złego powodującego w ogóle anormalnosc zjawiska.
Kolejny : jeśli ktoś ma kontakt z "bytami", wchodzi w jakąś relacje to jest prawdopodobnie opętany,ale egzorcysta już nie,on jest profesjonalistą demonologiczno-opętaniowym.
Kolejny : jeśli ma się nawiedzenie w formie anioła , obrazu świętego, Chrystusa, to jest to cud nawiedzenia pozytywnego ( tu nikt nie ma zastrzeżeń, klasyfikacja zmierza do "błogosławionego"),jeżeli nawiedzenie ma inną postać (bez wyraźnego związku z wiarą) to wiadomo że ...albo chory.

Możliwości ludzkie nie sa do końca poznane.
A to że ktoś ma jakies zdolności niekodyfikowane i niepowszechnie niczego jeszcze nie dowodzi przeciw tym zdolnościom.
Ale ludzie nie lubią "wyróżniających się",boją się nieznanego na co autorytety nie znają odpowiedzi, więc lepiej podchodzić do tego z kijem...jeśli coś jest nieprzydatne to jest złe.
W średniowieczu schizofrenię leczono wybijając pałką z głowy rzekome demony.
Skuteczność 100%, demony milkły razem z pacjentem.
"Próba wody" dla "czarowenic' też była ciekawa w podejściu : jeżlei wypłynie to czarownica,jeśli nie to...Bóg i tak pozna swoich ,a ciało to jeno marność