Witam Szanownych Czytelników!
OSZCZERCZE WYTKANIE BŁĘDÓW BUDOWY ANATOMICZNEJ
Jak nazwać to, jeśli ktoś sam popełnia liczne i totalnie kompromitujące błędy, a jednocześnie sam bez przerwy stara się deprecjonować innych doszukując się u nich nawet najmniejszych błędów, a jak to się nie da, to zmyśla sobie błędy i pomawiając o nie innych.
Poza tym publiczne ośmieszanie Pana Boga Stwórcy życia na katolickim forum dyskusyjnym, obraża nie tylko Pana Boga, ale też obraża uczucia religijne ludzi w Niego wierzących, a to jest niezgodne z prawem.
Mam na myśli liczne niechlubne wystąpienia na tym forum pana RUTUSA=sylq1972@o2.pl
A oto bardzo liczne przykłady takiego urojonego doszukiwania się błędów podkopywania i próby ośmieszania:
TEMAT „PRZESZŁOŚĆ W BUDOWIE CIAŁA”
Rutus 03.09.2010 20:52
Robyn Williams opisuje ciekawy "błąd projektanta" w budowie ciała Koali (Phascolarctos cinereus, nadrzewny torbacz z Australii). Zwierzę to posiada torbę lęgową, ale nadrzewny tryb życia powoduje, że torba ta jest mało przydatna. Dlaczego? Bo jest otwarta od dołu (odwrotnie do kangurów). Skąd to się wzięło? Stąd, że koala są niedalekimi ewolucyjnymi potomkami przodków wombata - zwierząt ziemnych - kopaczy. W przypadku kopacza torba otwarta do tyłu (pozycja pozioma) jest logiczna, jego ewolucyjny następca, który żyje nieco bardziej w pozycji wyprostowanej (wymuszenie trybem nadrzewnym) ma z tą torbą pewne komplikacje.
Proszę mi wytłumaczyć, jak z kreacjonistycznego punktu widzenia wyjaśnia się takie ewidentne zaniedbanie (żeby nie powiedzieć szkolny błąd) projektanta - jeśli oczywiście przyjmiemy jego istnienie i działanie?
A.A. Tylko że ani Robyn Williams [z zawodu dziennikarz] ani też pan Rutus rzekomo fizyk, nie zadali sobie trudu i nie zastanowili się nad tym, że otwarta od dołu torba lęgowa jest bardziej użyteczna ze względów fizjologicznych niż torba otwarta od góry. Poza tym;
*w 6. miesiącu młody koala pobiera częściowo przetrawiony pokarm z jelita matki, a do tego potrzebna jest otwarta od dołu torba legowa.
*Nowo narodzone młode są niewielkie od 5 mm do 3 cm długości, po opuszczeniu dróg rodnych samicy przechodzą o własnych siłach do torby lęgowej matki, czepiając się przednimi kończynami sierści. Dalszy etap rozwoju przechodzą w torbie lęgowej przyczepione pyszczkiem do ujścia gruczołu mlecznego.
*Choć Koala ma tryb życia nadrzewny. W ciągu doby spędza na drzewie 18 godzin. To jednak większość tego czasu spędza na poziomych gałęziach, a nie wspinaniu się lub schodzeniu po pniach drzew, jak też nie ugania się po gałęziach drzew tak jak małpy. Zresztą można zobaczyć na filmach, że koala nie wyczynia takich ogromnych skoków jak kangury.
*Poza tym przy tak ogromnych skokach jakie wykonują kangury,[kangur olbrzymi potrafi wykonywać skoki do 9 m, a na krótkich odcinkach może osiągać prędkość do 48 km/h] górna torba lęgowa choć mniej korzystna fizjologicznie jest konieczna.
*Ponadto torba lęgowa koali nie jest cały czas maksymalnie rozwarta, a poza tym nikt nie odnotował jeszcze wypadków wypadania małych koali matce z torby, co świadczy o ty, że młode jest tam dobrze zabezpieczone przed wypadnięciem, tym bardziej że samica świadoma tego nie urządza z młodym w torbie harców po drzewie.
W konkluzji należy stwierdzić, że zarówno Robyn Williams jak i pan Rutus wyładowując na forum w sposób ignorancki swoje animozje, nie tylko wprowadzają w błąd czytelników, ale też obrzucają bezpodstawnymi zarzutami z rozmysłem starają się w oczach czytelników zdeprecjonować wszechmoc Stwórcy.
RUTUS 03.10.2010 9;21
Nerw krtaniowy wsteczny - kontrola nerwowa pracy krtani idąca od mózgu wokół naczyń wieńcowych serca do krtani. Prawda, że inteligentnie? U ryby jest to droga oczywista i prosta, u nas już gorzej (ok 60cm zamiast 8cm), u żyrafy to już koszmar złego projektowania (ponad 400cm zamiast 15cm).
A.A. Gdyby pan Rutus choć trochę zastanowił się nad faktem, że każdy sportowiec w prawie każdej dziedzinie sportu wymagającej krótkotrwałego dużego wysiłku tuż przed występem musi wykonywać rozgrzewkę, to by zrozumiał, że impulsy nerwowe wychodzące z mózgu do ważnych mięśni wykonujących wysiłek fizyczny, musi wcześniej pobudzić żywszą pracę serca. Stąd też impuls nerwowy pobudzający do pracy mięśnie gardłowe podniebienne i krtani powinien być wyprzedzony żywszą pracą serca zapobiegającą fizycznemu zadławieniu się żyrafy. A ponieważ żyrafa ma długą szyję to i nerw gardłowy musi być długi na 2*2=4m.
Przypominam, że nerw błędny zaopatruje:
RUCHOWO *mięśnie podniebienia, *mięśnie gardła *oraz wszystkie mięśnie krtani,
CZUCIOWO
*oponę twardą tylnego dołu czaszki (opony mózgowo-rdzeniowe)
*tylny odcinek zewnętrznej powierzchni błony bębenkowej
*skórę ściany tylnej i dolnej przewodu słuchowego zewnętrzneg oraz przylegającą część małżowiny usznej
*krtań,
PARASYMPATYCZNIE – wszystkie narządy klatki piersiowej (tchawica, oskrzela, opłucna, splot aortalny, przełyk, serce, osierdzie) i jamy brzusznej (żołądek oraz za pośrednictwem splotu trzewnego: trzustka, śledziona, wątroba, jelito cienkie, początkowy odcinek jelita grubego, nerki i nadnercza)
RUTUS 03.10.2010 9;21
Ułożenie zatok - przestrzeń ta ewoluowała przez setki milionów lat u zwierząt, które wszystkie miały postawę poziomą. Zatoki uformowały się przez ten czas w taki kształt, który gwarantował samoczyszczenie się. Lecz ułożenie ich u człowieka (postawa pionowa od nie więcej niż 3mln lat) daje efekt układania się resztek śluzu tam, gdzie u zwierząt jest ścianka zatok. I mamy chorobę, która u zwierząt nie istnieje. Jaki projektant dopuściłby się takiego niechlujstwa?
A.A.-Przypomnijmy zatem jaki zadania pełnią zatoki?
Zatoki – puste jamiste przestrzenie sprawiają, że konstrukcja czaszki jest lekka i odporna na urazy i dobrze chroni mózg. Co ciekawe – zatoki wytwarzają rezonans dźwiękowy, który moduluje i wzmacnia dźwięki głosowe, podobnie rezonując jak np. wnętrze skrzypiec wobec strun.
*Jaką rolę fizjologiczną odgrywają zdrowe zatoki w drogach oddechowych?
Zatoki, a konkretnie ich jamy powietrzne wspomagają wymianę cieplną pomiędzy zazwyczaj chłodniejszym powietrzem a krwią. Dzięki temu zatoki, wraz z jamą nosową chłodzą mózgowie, które w ten sposób oddaje swój duży nadmiar ciepła. (Wytwarza około 15% ciepła wytwarzanego przez organizm). Ważną rolą w tej wymianie cieplnej jest podgrzanie zimnego powietrza wdychanego do oskrzeli i pęcherzyków płucnych do odpowiedniej temperatury.
*Nos i jamy zatok nawilżają i podgrzewają powietrze dla płuc
Powietrze wdychane przez nos ogrzewa się i nawilża, stając się parą nasyconą o temperaturze ciała. O ile oddychanie przez usta nie jest w stanie wysycić powietrza wodą więcej niż do 70% wilgotności względnej to oddychanie nosem zbliża ten wskaźnik do pożądanej dla pęcherzyków płucnych wartości 95%. (Powietrze w jamie nosowej poddawane jest ponadto procesowi oczyszczania.) Wszystkie te zadania są możliwe do realizacji tylko w przypadku zdrowego nosa jam nosa i zatok przynosowych. Wystarczy powiedzieć, że nos w ciągu doby musi nawilżyć około 10 tys. litrów powietrza do wilgotności 95%. Umożliwia to odpowiednia budowa anatomiczna struktur nosa oraz transport śluzówkowo-rzęskowy i cykl nosowy.
*Samooczyszczanie się zatok
Błona śluzowa zatok – podobnie jak śluzówka nosa posiada samooczyszczający się mechanizm śluzowo-rzęskowy i wytwarza duże ilości wydzieliny śluzowej która nawilża nabłonek i zbiera zanieczyszczenia. Wiosłujący, wahadłowy ruch rzęsek pokrywających komórki nabłonka migawkowego, którym wysłane są zatoki przynosowe, powoduje przymusowe wydalanie wydzieliny z zatok poprzez wąskie szczelinowate ujścia znajdujące się w jamach nosa – na zewnątrz.
*Wystarczy się przyjrzeć rysunkowi położenia zatok u człowieka i szczura na rys. ze strony 121 z książki Neil Shubin - „Nasza wewnętrzna menażeria” żeby zauważyć, że położenie zatok jest takie samo funkcjonalne u obu gatunków, nawet korzystniejsza u człowieka.
Jak z tego wynika,taka budowa i funkcjonowanie zatok u człowieka, wynikają z konieczności i estetyki głowy.
Zresztą rozmawiałem kiedyś z lekarzem pediatrą który mi wyjaśnił, że spotykając się na zjazdach z i rozmawiając z kolegami z różnych stron Polski stwierdził, że w miejscowościach górskich, nadmorskich i we wioskach choroby zatok są bardzo rzadkie. I że choroby zatok to choroby cywilizacyjne, zapylonych, zatrutych toksycznymi gazami oraz wykazujących niedostatecznie zjonizowane powietrze dużych miast lub dużych uprzemysłowionych aglomeracji miejskich. Tak że obciążanie chorobami zatok projektanta jest czystą zjadliwością pana Rutusa.
RUTUS 03.10.2010 9;21
Gen kodujący paznokcie - gen ten zawiera w części u nas nieaktywnej komplet danych zawierających instrukcje kodowania pazurów. Zjawisko aktywacji tej milczącej części jest niezwykle rzadkie. Dokładnie opisany jest jeden przypadek ogólnie znany - pazury wyrosły osobie, która przeżyła eksplozję bomby nad Hiroszimą. Ciekawostką jest fakt, że człowiek ten był później kustoszem Muzeum Bomby Atomowej.
Zniszczone twardym promieniowaniem geny nie wznowiły pracy i uaktywniły się te dane, które były normalnie nieaktywne. Na początku sądzono, że jest to rodzaj mutacji popromiennej, późniejsze badania dowiodły, że każdy człowiek ma komplet takich genów, ale są one nieaktywne z powodu aktywności genów ewolucyjnie młodszych (kodujących paznokcie).
Po co nam geny pazurów? I skąd one się wzięły, skoro nie posiadamy zwierzęcych przodków? Żart projektanta?
A.A.-Brak kolorowego zdjęcia dokumentującego ten fakt. Jedyne co można na pewno stwierdzić to fakt, że w części kodującej DNA znajdują się geny z zakodowanymi różnego rodzaju białkami zarówno enzymatycznymi jak i białkami tworzącymi strukturę tworzywową komórek z których budowane są elementy poszczególnych organów anatomicznych. Ale nikt nie wie gdzie i jak jest zakodowana struktura budowy komórkowej poszczególnych organów. Więc tu domniemanie o mutacji takich planów jest zupełnie bezzasadne. Mutacyjnemu uszkodzeniu mogą natomiast ulegać geny Hox jako przełączniki ekspresji genów.
Natomiast jeśli się przyjrzymy historii rozwoju Homo Sapiens, to po stworzeniu pierwszej pary ludzi, jest chyba oczywiste dla każdego człowieka choć trochę myślącego, że nie mieli oni ani narzędzi ani ubrań, stad też dla zdobywania pożywienia na nic by się im przydały współczesne delikatne paznokcie i zapewne dlatego u pierwszych ludzi paznokcie musiały mieć zgodnie z planem stworzenia, strukturę tworzywową zrogowaciałych pazurów. Ale w miarę wynajdywania przez człowieka narzędzi pracy, pazury te były już zbędne i w ramach zmienności wewnątrzgatunkowej doszło z czasem do ludzi do zaniku pazurów i pojawieniu się delikatniejszych paznokci.
Poza tym można zauważyć, że u starszych osób długo nie obcinane paznokcie i rzadkie mycie stóp powoduje silne rogowacenie i zwijanie się paznokci u nóg w rynienkę. I takie paznokcie można bardzo łatwo poprzycinać tak, żeby przypominały pazury. A czegóż to niektórzy ludzie nie robią żeby zwrócić na siebie uwagę.
Więc wiać z tego że z niskich pobudek, pan Rutus i tu też robi sobie żarty z Projektanta.
RUTUS 03.10.2010 9;21
Wewnętrzne morze - pierwotna komórka pobierała pożywienie bezpośrednio z otaczającego ją morza. Pierwsze zgrupowanie komórek (pierwszy wielokomórkowiec, analogia dzisiejszego toczka) nie miał nadal żadnych problemów ze stykiem każdej komórki swojego "ciała" z otaczającą go wodą. Problem pojawił się kolejne 500mln lat później wraz ze skomplikowanymi wielokomórkowcami. Każdy żywy organizm (tak rośliny jak i zwierzęta) posiadają w swoim ciele wodę o idealnie tych samych proporcjach jak w pierwotnym morzu mimo, że być może nigdy z morzem się nie stykają. Człowiek posiada w sobie ok. 3 litrów tego morza. System odżywiania komórek całego ciała przebiega wedle drogi: trawienie, jelito, wejście substancji odżywczych do krwi, przeniesienie przez krew do "morza", pobranie z "morza" przez komórki. Po co ten skomplikowany system pośredniczenia, po co projektant kłopocze się z tym "morzem" skoro można by go wyeliminować i skrócić trasę substancji odżywczych o jeden punkt przy okazji zmniejszając obciążenie organizmu wymogami surowcowymi potrzebnymi do utworzenia i utrzymania go w odpowiednim stanie. Głupota projektanta? Nie - ślad ewolucji, i to idący bardzo głęboko, bo aż do 32-komórkowców.
A.A. Wewnętrzne morze to potoczna nazwa - Płynu tkankowego, płynu międzykomórkowego – przesączu różnych substancji z naczyń krwionośnych włosowatych oraz z komórek.
Jest roztworem zawierającym m.in. tlen i substancje odżywcze potrzebne komórkom oraz dwutlenek węgla, mocznik, amoniak, kwas moczowy – usuwane z komórek jako zbędne metabolity.
Część tego płynu międzykomórkowego przesącza się przez ściany naczyń włosowatych limfatycznych do ich światła, stając się limfą.
Jak podaje: artykuł „Jelito korzeniem życia.”
http://www.zdrowiejelit.pl/index2.php?m ... =spirulina„Regulacja trawienia i przemiany materii Dzięki dużej zawartości związków mineralnych o odczynie zasadowym mikroalga jest w stanie zniwelować szeroko rozpowszechnione zakwaszenie organizmu i przywrócić w gospodarce kwasowo - zasadowej tak istotną równowagę.
Za sprawą tego oddziaływania płyn tkankowy czyli "wewnętrzne morze" człowieka zostaje oczyszczone z odpadów, złogów i toksycznych metabolitów - efekty te znane są pod ogólnym mianem odtruwania lub detoksykacji.”
Tak że panie Rutus, żeby się na takie tematy wypowiadać trzeba mieć choć trochę wiedzy technicznej i wyobraźni. Gdyż właśnie dzięki istnieniu przestrzeni płynu międzykomórkowego możliwe jest bardzo znaczne rozwinięcie powierzchni kontaktu tego płynu z błoną komórkową, a tym samym bardzo znaczne zwiększenie liczby jonowych pomp trans-błonowych umożliwiający odpowiednie zaopatrzenie komórki w niezbędne surowce składniki odżywcze i tlen, jak i wyekspediowanie na zewnątrz komórki substancji odpadowych. Bo to nie było by możliwe w mały powierzchniowo kontakcie komórki z naczyńkiem włosowatym.
Jak widać jest to wynik celowego i optymalnego projektu, a nie bezmyślnie mnożącej się u pana w głowie jak króliki ewolucji.
I tu znowu widać obsesyjne wyśmiewanie Projektanta przez dyletanta pana Rutusa
TEMAT;CZEGO SIĘ NIE ZROBI DLA NAUKI, CZYLI WIARA W BRAK ARGUMENTÓW
RUTUS 10. 10, 2010 12:09
RUTUS -NASIENIOWODY owijające się wokół moczowodów i grożące zaciśnięciem - bardzo przykra dolegliwość - projektant jest złośliwy bezinteresownie czy liczy na szybszy zgon?
AA-W Vademekum lekarza ogólnego nie ma takiej choroby o jakiej pisze pan Rutus. Natomiast taka dolegliwość może dotyczyć przerostu gruczołu prostaty. Ale jakby pan Rutus poczytał sobie jakie ważne funkcje pełni ten gruczoł to by się dowiedział, że nie mógł być on inaczej funkcyjnie zlokalizowany.
Natomiast przerosty gruczołu prostaty, za wyjątkiem bardzo rzadkich defektów rozwojowych, wynikają z powtarzających się stanów zapalnych spowodowanych zakażeniami bakteriologicznymi lub wirusowymi. I tu należy wyjaśnić, że gdyby szczególnie wirusy nie mutowały to każdy organizm po iluś tam wiekach chorób ludzkich byłby zaopatrzony podobnie jak każdy komputer w odpowiedni stały program antywirusowy który po zakażeniu organizmu jakimś wirusem umożliwiał by jego natychmiastową identyfikację i natychmiastowe uruchomienie wytwarzania przeciwciał szybko i skutecznie zwalczających każdą chorobę. Ale skoro wirusy zmieniają się na skutek przypadkowych mutacji i skoro mutacje te to główny motor napędowy ewolucji, więc człowieku ewolucjonisto, nie masz prawa na to narzekać i obwiniać o to Stwórcę.
RUTUS-Nerw krtaniowy owijający się wokół naczyń sercowych - krtań i serce? Projektant robi się jeszcze bezczelniejszy albo rzeczywiście liczy na szybki spadek.
AA-Wyjaśniono uprzednio
RUTUS-Mózg zawierający warstwy z zapisanymi odruchami instynktowymi pasującymi do zwierzęcych przodków, ale nie do człowieka (nawet prymitywnego) - projektant chce z nas zrobić zwierzę a czepia się "nie kradnij"?
AA – Odruchy instynktowne są niezmiernie przydatne, ponieważ niezmiernie skracają czas rozumnej reakcji człowieka, szczególnie w stanach przypadkowego zagrożenia.
RUTUS-Zatoki ułożone jak dla zwierzęcia o postawie czworonożnej - stąd problemy z polipami i podobne. A nie można było zatok skonstruować tak, jak powinny być skonstruowane dla istoty o postawie pionowej? Za trudne - projektant bez przygotowania? Trzeba odesłać do douczenia.
AA – Wyjaśniono uprzednio
RUTUS-Cała masa (dobrze ponad 10 000) kodów nieaktywnych wirusów w naszym DNA - kiepski żart projektanta lub aluzja do "niskiego poziomu intelektualnego"?
A.G.- Te kody nieaktywnych wirusów to najbardziej prawdopodobnie baza danych programów antywirusowych, ułatwiająca tak jak w komputerze szybką identyfikację zagrożenia.
RUTUS-Identyczny jak u zwierząt (w dół drabiny ewolucyjnej aż do ukwiałów, a więc na styk z roślinami) plan budowy zapisywany w identyczny sposób w zestawie tak samo ułożonych genów (identyczna kolejność - patrz plan budowy i zespół genów HOX) - projektant kalkuje ze starszych projektów nie bacząc na kopiowanie niepotrzebnych elementów? Leń patentowany a nie projektant! Przyuczenie staje się niezbędne plus nagana za niedbalstwo!
AA-Ten zarzut pokazuje niezmiernie prymitywny zasób wiedzy i sposób rozumowania pana Rutusa. Gdyż nie rozumie on, że to właśnie utworzenie jednolitego zespołu genów HOX jest jednym z podstawowych warunków umożliwiających człowiekowi sztuczne krzyżowanie podobnych gatunków. I to jest jednym z dowodów niezwykłości oraz fenomenalnej złożoności aktu Stworzenia i Wszechmocy Bożej.
TEMAT;PRZEWROTNE OBLICZE EWOLUCJONIZMU
Rutus-16.08, 2010 20:23
RUTUS-Oko też zostało stworzone przez Stwórcę, i dlatego patrzymy przez siatkę naczyń krwionośnych - co jest genialnym pomysłem "konstruktorskim", coś jak kamera filmująca przez przewody łączące z przetwornikiem A/C. Sony takiego "konstruktora" wywaliłoby po pierwszym dniu.
A.A.Pan Rutus nawet nie zadał sobie trudu sprawdzenia jakie bzdury wypisuje. CO JEST DOWODEM KOMPLETNEGO LEKCEWAŻENIA CZYTELNIKÓW – LUB ROZMYŚLNEGO WPROWADZANIA CZYTELNIKÓW W BŁĄD. Wystarczyło poczytać sobie w Wikipedii pod hasem oko,: „Podobnie jak w oku złożonym i plamce ocznej, w oku prostym również obecny jest czarny pigment. Komórki, które go zawierają, przylegają od tyłu do siatkówki (ta część oka nazywana jest naczyniówką, biegną tam także naczynia krwionośne). Służą one do absorbowania nadmiaru światła i zapobieganiu zacieraniu konturów tworzonego obrazu, co może się dziać przez odbijanie się światła wewnątrz oka. Oko proste jest dobrze ukrwione.”
Lub poczytać na stronie:
http://www.oko.info.pl/index.php?body=1101 JAK ZBUDOWANE JEST OKO?
„Twardówka (sclera) jest najbardziej zewnętrzną częścią oka. Zbudowana jest z nieprzeźroczystejbłony włóknistej łącznotkankowej. W przedniej części oka przechodzi w rogówkę.
Rogówka (cornea) kształtem przypomina wypukłe szkiełko od zegarka. Zbudowana jest z przeźroczystej błony włóknistej.
Między twardówką i siatkówką leży naczyniówka (choroidea), która wraz z tęczówką (iris) i ciałem rzęskowym (corpus ciliare) tworzy błonę naczyniową, w której znajdują się naczynia krwionośne. Ciało rzęskowe utrzymuje soczewkę w odpowiednim położeniu.”
Skąd można się dowiedzieć, że naczynia krwionośne są usytuowane za siatkówką. Więc jej nie przesłaniają.
RUTUS-Ułożenie jąder to kolejny super pomysł tego "geniusza" - mamy dzięki niemu przyjemność doznań przepukliny (tak naprawdę to pozostałość po przebudowie rozłożenia organów wewnętrznych w procesie ewolucyjnym od ryby do organizmów lądowych, ale to dogmat i chciejstwo). Niech wszyscy, którzy to kiedykolwiek poczuli podziękują głośno "konstruktorowi" - Dzię-ku-je-my!
A.A. Przepukliny takie są bardzo rzadkie. A poza tym nie znane jest lepsze rozwiązanie dla rozwoju jąder na etapie embrionalnym, jak też nie ma to nic wspólnego z rozwojem ryby.
RUTUS-A najwięcej podziękowań od żyrafy, u której nerw krtaniowy, który powinien mieć ok. 15cm ma ich raptem 400. Bardzo dobry pomysł, żeby się nie dławić - "projektant" wręcz genialny - na pewno ukończył te same kierunki, co Pan Antoni! Żyrafy się kłaniają.
A.A. Wyjaśniono już uprzednio.
RUTUS-Idąc dalej - mamy doskonale wykończone zakończenia nerwowe systemu oddechowego, dzięki którym możemy poznać następną wielką rozkosz będącą zapewne jakąś nagrodą: czkawkę (tak naprawdę to pozostałość po oddychaniu dwudysznym, ale to dogmat i chciejstwo).
A.A. Gdyby pan RUTUS poczytał sobie o czkawce Wikipedi to by tak głupio nie pisał, bo by się dowiedział jak liczne mogą być przyczyny czkawki i że czkawka nie stanowi poważnego zagrożenia. A może być ostrzeżeniem o innych chorobach.
Wg Wikipedii:Czkawka objaw chorobowy polegający na rytmicznie powtarzających się, mimowolnych skurczach przepony i mięśni oddechowych klatki piersiowej powodujących wdech z równoczesnym zamknięciem głośni, co wywołuje charakterystyczny odgłos.
Czkawka występuje powszechnie, zwykle po pewnym czasie samoistnie ustępuje i nie stanowi poważnej dolegliwości.
Częstotliwość czkawki wynosi zwykle 2-60/minutę, a czas jej trwania kilka minut; przyczyną w większości przypadków jest szybkie i/lub nadmierne przepełnienie żołądka.
Niekiedy czkawka przybiera formę przewlekłą, o czasie trwania powyżej 48 godzin i wtedy powoduje dyskomfort, znaczne zmęczenie, zaburzenie przyjmowania posiłków, utratę masy ciała, bezsenność i depresję.
Niektóre ważniejsze przyczyny czkawki przewlekłej:
choroby ośrodkowego układu nerwowego (zapalenia, choroby naczyniowe, guzy itp.)
schorzenia metaboliczne (mocznica, cukrzyca, hiponatremia, hipokalcemia)
toksyny (zatrucie alkoholowe) i leki
choroby szyi i klatki piersiowej (np. zapalenie płuc i opłucnej, zapalenie osierdzia, zawał mięśnia sercowego[1])
choroby jamy brzusznej (np. ropień podprzeponowy, przepuklina rozworu przełykowego)
operacje w obrębie klatki piersiowej i jamy brzusznej[2]
ciąża
Czkawka jest odruchem, który wywołują bodźce powstające w wyniku stymulacji zakończeń nerwu błędnego, przeponowego i włókien współczulnych unerwiających narządy klatki piersiowej, jamy brzusznej, a także pochodzące z ucha, nosa i gardła. Przyczyną jest również pobudzenie ośrodka czkawki w ośrodkowym układzie nerwowym, w wyniku zaburzeń natury psychicznej lub metabolicznej.
RUTUS-Jesteśmy również doskonale "zaprojektowani" do życia w bezgrzesznej cywilizacji. I zyskujemy za tą "bezgrzeszność" nawet nagrodę pod postacią chorób serca (tak naprawdę to pozostałość skąpej diety, w której ewoluowaliśmy i biegania "za obiadem", ale to dogmat i chciejstwo).
A.A.. Pan Rutus również lenistwem człowieka do ruchu i nadmiernym obżarstwem, skutkującym chorobami serca, chce perfidnie obarczać Stwórcę.
RUTUS-I na koniec wracając do oka: Obraz z oka jest obrabiany prze 3 rywalizujące ze sobą rejony mózgu:
- środek pola widzenia w jakości 1 neuron na 1 zakończenie nerwowe - analiza przez system rozpoznania obrazu w części potylicznej i obróbka świadoma,
- obszar dookolny w jakości ok. 1000 zakończeń nerwowych na 1 neuron - analiza przez system generalizacji obrazu pomiędzy okiem a płatem potylicznym - bez dostępu świadomości,
- obszar graniczny w jakości nawet pomijającej kolory - przez tyłomózgowie, system alarmowy widzący jedynie ruch.
Dlaczego "genialny projektant" dał nam oko obrabiające sygnały w środku jak u drapieżnika a na krańcach jak u zagrożonego zjedzeniem roślinożercy? Coś się temu "projektantowi" pogibało. Powinien dać nam oczy takie, jakie są potrzebne człowiekowi a nie takie, jak dla zwierzęcia (chyba, że to pozostałość ewolucyjna po przejściu z nadrzewnego trybu życia, ale to dogmat i chciejstwo).
Ponownie: Dzię-ku-je-my!
A.A. Nie dość tego, że Stwórca obdarował człowieka bardzo korzystnym uniwersalnym wzrokiem, umożliwiającym w środku pola widzenia świadome rozpoznawanie obrazu, a jednocześnie na krańcach pola widzenia postrzeganie ruch, który mógłby stanowić zagrożenie. To panu Rutusowi wszystko jest krzywo i źle.
Jak z powyższego wynika to pan Rutus jest człowiek bardzo ubogi co wynika z ogromnych niedostatków wiedzy, a jednocześnie wykazujący chorobliwą manię wielkości, i można mu współczuć ale powinien się ze swojej manii wielkości leczyć.
Pozdrawiam AndrzejAntoni