Witam jesteśmy razem juz ponad dwa lata i ciągle mam ten sam problem. Potrzebuje Waszej pomocy bo nie chce już niszczyć ani naszej miłości ani szargać swoich nerwów.

Sprawa wyglada następująco stresuje mnie to że moja dziewczyna jak wychodzi gdzieś powiedzmy na miasto/uczelnie może się ubrać w mini/założyć dekolt czy poprostu może wyglądać sexi. Nie raz pytam co miała na sobie, kogo spotkała itd.

Jeszcze gorzej jest jak idziemy na impreze jak widzę jak jest sexownie ubrana, jak się rusza to zawsze mam jakieś pretensje. Albo focze albo mówie popraw sobie bluzke bo CI dekolt za bardzo widac, albo tak nie tańcz bo Ci piersi widać. Wszystkie takie wyjścia na piwo/impreze/ do znajomych/ czy gdzies indziej zawsze konczą sie tak samo. Moimi pretensjami o jej strój.

Wiem że to nie dojrzałe i nie przystoi komus w moim wieku (21 l ) i chce to jakoś ogarnąć. Nie chce zeby każde nasze wspólne wyjście było związane z potwornym stresem i jakimis fochami. Nie mogę znieść tego że ktoś bedzie sie wpatrywał w dekolt czy tyłek mojej dziewczyny.

Nie wiem czy to brak zaufania czy przez moje kompleksy sie tak zachowuje ale musze to zmienić. Mam nadzieje ze mi pomożecie.

Niecałe pół roku temu założyłeś już taki temat: Chorobliwie zazdrosny

Wiem ale teraz troche bardziej rozwinąłem moja wypowiedz. Jeżeli komuś nie odpowiada to że założyłem podobny to prosze skasować mój wątek . pozdrawiam

Mnie to nie przeszkadza, choć moderacja może uznać, że powinieneś kontynuować poprzedni wątek zamiast zakładać nowy, identyczny.

Ja się zastanawiam, czego się po nim spodziewasz, skoro Ci poprzednie odpowiedzi jak widać nie pomogły.

W pierwszej odpowiedzi poradzono Ci tam psychologa. To najlepszy pomysł. Byłeś?

Ja ma dla Ciebie propzycję, która rozwiąze twoje problemy. Poszukaj dziewczyny która wywodzi się z Amiszów. Na pewno nie będzie ubierała się wyzywająco.

Proszę o skasowanie tematu.