Od pewnej katechezy, na której rozmawialiśmy o talentach jakie Bóg nam dał zastanawiam się czy piłka nożna, którą trenuję profesjonalnie w klubie (mam 14 lat) jest moim talentem. Modląc się proszę by Bóg wskazał mi mój talent i co ode mnie oczekuje, na razie nie umiem tego wyraźnie zinterpretować.

Przedwczoraj miałem sen, w którym jechałem wprost na nasze boisko treningowe. Nagle ujrzałem jak przed wejściem na boisko rysuje się obraz złotym kolorem. W ramie o kształcie półkola stoi obraz Jezusa. Nie pamiętam czy coś do mnie mówił. Bardzo się przestraszyłem i zaliczyłem upadek przed tym obrazem. Tak się zakończył ten sen.

Ciągle o tym myślę i nie wiem jak interpretować taki sen. Pomóżcie, dodam że pierwszy raz śnił mi się Bóg.

Obraz nie jest Bogiem.

A co do interpretacji... może Jezus chciał ci przypomnieć,
żebyś miłował przeciwnika swego jak siebie samego i unikał niesportowych zagrań.
No i wygrywał!

"Sen mara, Bog wiara".
Z tego co napisales wnioskuje, ze musiales cos przeskrobac. Jezus przysnil Ci sie nie jako kochajacy ojciec ale ten karzacy, przed ktorym padles na twarz. Postepuj zgodnie z przyjetymi zasadami, to i sny beda przyjemniejsze.
Mnie ciekawi jak On wyglada. Kolor wlosow, wielkosc nosa i takie inne. Odpowiadac nie musisz, ja wiem, ze byl podobny do tego 50-cio metrowego.

Mnie zawsze zastanawiało co to właściwie znaczy, że Bóg nam "dał" jakieś talenty, przynajmniej jeśli traktujemy to tak dosłownie a nie tylko jako powiedzenie. Nie byłbyś dobry w piłce nożnej gdyby nie istniał taki sport i gdybyś go nie ćwiczył, nie wiem czy jest sens mieszać w to Boga który raczej nie sprawił, że zacząłeś się interesować tym sportem ani, że masz powiedzmy długie nogi po tacie i dobry refleks bo to by się jednak trochę kłóciło z wolną wolą. A tak bardziej w temacie to stawiałbym na to, że dużo o tym myślałeś to i ci się przyśniło, tak już ze snami bywa. U mnie są to zazwyczaj koszmary a ty widziałeś Jezusa, to chyba przyjemniejsze.

Pewnie to się wzięło z przypowieści o talentach. Tylko, że talent w tej przypowieści jest pieniądzem i człowiek, który rozdawał sługom talenty(pieniądze) to po to aby oni puścili je w obrót i zyskali więcej talentów(pieniędzy). Chodzi o to, żeby powiększyć majątek tego, kto rozdał te talenty. A co jest 'majątkiem' Boga? - Ludzkie dusze. Jeśli Bóg chce, żebyś grał w piłkę, to dlatego, żebyś jakiś ludzi dzięki temu przyprowadzał do Niego.

Możesz brać przykład z Kaki: On gra w koszulce z napisem 'I belong to Jesus' czyli 'Należę do Jezusa'
załączam krótki materiał z youtuba jak to wygląda u niego
http://www.youtube.com/watch?v=NnFaRlC1Nbo

A jak mam stwierdzic czy to akurat piłka jest moim talentem?

Módl się do Boga o to, żeby cię prowadził i kierował i dał jakieś znaki co do dalszego rozwoju.

(1) sny są zwykle odzwierciedleniem tego, co nam się przydarza w ciągu dnia, rzeczy, które zaprzątają nam myśli. Dużo zastanawiasz się nad tym, jaki talent otrzymałeś od Boga, więc Ci się to przyśniło. Wydaje mi się, że jakaś specjalna interpretacja Twojego snu jest zbędna.

(2) jeżeli przyśniłby Ci się jakiś inny obraz np: Mona Lisa, też prosiłbyś na forum o pomoc w interpretacji??

skoro trenujesz ten sport i trener jeszcze Cię nie wyrzucił z klubu prawdopodobnie masz jakieś uzdolnienia w tym kierunku:)

Skoro grasz, to zapewnie ci to jakoś wychodzi, a więc jest to twój talent. Jego rozwijanie jest na pewno czymś dobrym. Co do snu - ja bym zwyczajnie powiedział, że wyraża twoje obawy - nic więcej Sny to w 99% przypadkach to, co nam leży na duszy.