Jak ktoś - Parsi - pisze, że Kościół katolicki nie jest Kościołem, jaki zapoczątkował Jezus i Apostołowie, to przede wszystkim neguje zdanie Jezusa z wypowiedzi do Piotra, odnośnie Kościoła: i bramy piekielne go [Kościoła] nie przemogą.

Swoją drogą - skoro, wg Ciebie, Kościół nie jest Kościołem... to co nim jest?

no i jeszcze jeden szczegół.
Świętą Księgą wszystkich chrześcijan jest Biblia. "inne święte księgi" o których mowa to np Koran.
Jako licealistka jeździłam na spotkania wspólnoty Taize. Miałam okazję poznać bliżej między innymi Luteran w Niemczech u których mieszkałam. Byłam zbudowana religijnością i wiarą tej rodziny. Uczestniczyłam w ich nabożeństwie w noc sylwestrową a oni razem z nami poszli na katolicką mszę w Nowy Rok. Wspólna modlitwa, czytanie fragmentów tej samej Ewangelii, śpiewanie tych samych psalmów. Wiem że nasze religie różnią się w wielu istotnych aspektach ale uważam że jeżeli ktoś myśli że droga do Boga chrześcijanina innego wyznania jest zła, jest to pycha. To Bóg widzi każdego z nas i osądzi nas sprawiedliwie.
Jedności- która przecież była pragnieniem Chrystusa- nie zbudują napewno ludzie odrzucający innych jako heretyków.
No i co z tego jeśli kiedyś Papiez np postanowi że księża mogą się żenić? Celibat nie jest wymogiem biblijnym. Apostołowie byli żonaci a celibat wprowadzono znacznie później. Myślę że akurat ten aspekt religii prawosławnej czy protestanckiej nie jest akurat sprzeczny z niczym co stoi u podstaw chrześcijaństwa.