Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 23:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 15 ] 
 Wiara a tabletki 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Wiara a tabletki
Na stronie głównej wiara.pl pojawił się taki artykuł: http://kosciol.wiara.pl/doc/690556.Radosc-nie-plynie-z-tabletki.

Wprawdzie nie ma w nim za dużo treści, ale ilustruje ważną kwestię, poważny błąd w dzisiejszych metodach ewangelizacyjnych Kościoła.

Mianowicie chodzi o sugestię, że należy zwracać się do Boga, kiedy ma się problemy psychologiczne.

Nauczony swoim własnym doświadczeniem stwierdzam, że to zła rada. Właśnie tego typu kazania w pewnym momencie mojego życia utrwaliły moją depresję. Jej przyczyną było wprawdzie co innego, ale właśnie takie rady sprawiły, że podjąłem złe decyzje w kwestii metod leczenia.

Nie twierdzę bynajmniej, że Bóg nie uzdrawia niektórych ludzi, ale twierdzę, że czyni to tak rzadko, że nie można na tym polegać jako metodzie rozwiązywania problemów.
Naprawdę, mówię wam: Wiele wdów było w Izraelu za czasów Eliasza, kiedy niebo pozostawało zamknięte przez trzy lata i sześć miesięcy, tak że wielki głód panował w całym kraju; a Eliasz do żadnej z nich nie został posłany, tylko do owej wdowy w Sarepcie Sydońskiej. I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza, a żaden z nich nie został oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman. (Łk 4:25-27)

Oficjalne zalecenie Kościoła w kwestii chorób fizycznych i psychicznych brzmi: jednocześnie modlić się i konwencjonalnie leczyć, ale z moich doświadczeń wynika, że modlitwa nie ma większego wpływu na postępy zdrowienia, tzn. nic szczególnego się nie zmienia po podjęciu lub zaprzestaniu modlitwy.

Dlatego moja rada brzmi: łykać tabletki. Bóg większości z nas i tak nie pomoże, więc możemy liczyć tylko na siebie. Trzeba też pamiętać, że leczenie wielu chorób jest bardzo drogie, więc trzeba mieć w sobie sporo zaparcia i cierpliwości. Ja np. wiele lat musiałem pracować, zanim zarobiłem na moją terapię. Mimo wszystko wyleczenie jest w zasięgu naszych możliwości.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Śr gru 15, 2010 12:37
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Wiara a tabletki
Zgadzam się że nie należy rezygnować z metod konwencjonalnych. Natomiast to co napisałeś odnośnie modlitwy jest niepokojące. Nie chodzi tu o wiarę w znaki i cuda, ale raczej w to że Bóg uzdrawia i jeśli masz powody aby w to wątpić to właściwie w kogo wierzysz? To nie jest pretensja, tylko przyczynek do zastanowienia się. Wiele obietnic i znaków dał nam Jezus, Jego uczniowie kontynuowali to. A dziś co się dzieje? Nic? Albo cuda dla zwykłych ludzi jednak są powszechne, tylko że mało się o tym mówi, albo cuda Jezusa i Jego uczniów (domyślnie mocą Boga czynione) to przesada. Jeśli nie możesz zaufać Bogu, to powstaje nowy problem, choroba nie ciała, czy umysłu, ale ducha.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Śr gru 15, 2010 12:55
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Wiara a tabletki
Ten artykuł jest trochę filozoficzny. Tylko trochę.

Obraz społeczeństwa na prochach w USA sprzed 20 lat jest wyjątkowo beznadziejny.

Cytuj:
Takie boksowanie się z przeciwnościami znów daje wątpliwą odpowiedź. I sprawia, że współczesny człowiek coraz bardziej potrzebuje co najmniej dwóch tabletek dziennie. Jednej, żeby szybko zasnąć, a drugiej, aby szybko się obudzić. Medycyna często rozkłada ręce w geście bezradności.


Jest ciągle nadzieja, że w Polsce nigdy do takiego stanu Naród się nie doprowadzi.

Ja proponuję ludziom, gdy przychodzą po poradę często takie rozwiązanie:
ZAMIAST tabletek, ZAMIAST papierosów, ZAMIAST kawy - idźcie na spacer. Jak chcecie to pobiegajcie tam. Jeśli nie chcecie, to spacerujcie szybkim krokiem. Spacer ma być dość długi, przynajmniej 40 minut. Codziennie.
W trakcie spaceru można medytować, modlić się, odmawiać różaniec co tam kto lubi i potrzebuje. Byle się nie zamartwiać i nie myśleć o głupotach.

Wiecie, że po jakimś czasie, zwykle dość szybko, ludzie dziękują mi, bo to pomogło?
Są pogodni, zdrowsi, nie bolą ich głowy i czują się napełnieni energią.

A Boga nie ma sensu przeciwstawiać efektom przemysłu chemiczno - farmaceutycznego.
Bóg jest Bogiem i działa ponad tabletkami.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr gru 15, 2010 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Wiara a tabletki
Poza tym skoro relacja człowiek-Bóg opiera się na miłości to chyba ideą modlitwy nie jest otrzymanie czegoś w zamian. Tabletki bierze się przy zaburzeniach psychiatrycznych, a większość ludzi ma po prostu pewne problemy emocjonalne, tożsamościowe, uzależnienia itd. Myślę, że pewne wyciszenie, pokój i obecność Boga, która człowiek otrzymuje na modlitwie działa uzdrawiająco. Po co byliby lekarze, propagowanie zdrowego stylu życia, leki skoro każdego Bóg uzdrawia? Prezent dla każdego bez wysiłku? Tak to chyba nie ma;)

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Śr gru 15, 2010 13:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Wiara a tabletki
Cytuj:
Nie chodzi tu o wiarę w znaki i cuda, ale raczej w to że Bóg uzdrawia i jeśli masz powody aby w to wątpić to właściwie w kogo wierzysz? To nie jest pretensja, tylko przyczynek do zastanowienia się. Wiele obietnic i znaków dał nam Jezus, Jego uczniowie kontynuowali to. A dziś co się dzieje? Nic? Albo cuda dla zwykłych ludzi jednak są powszechne, tylko że mało się o tym mówi, albo cuda Jezusa i Jego uczniów (domyślnie mocą Boga czynione) to przesada.

Fajnie by było, gdyby cuda się zdarzały, ale jednak rzeczywistość jest bliższa temu, co powiedział Jezus w ewangelii Łukasza. Cuda zdarzają się za rzadko, żeby na nich polegać. Dla większości mogą być co najwyżej ciekawostką.

Cytuj:
ZAMIAST tabletek, ZAMIAST papierosów, ZAMIAST kawy - idźcie na spacer.

Zamiast jakich tabletek? Jeżeli doradziłeś komuś odstawienie leków przepisanych przez lekarza, to zrobiłeś bardzo źle.

A zostawiając na boku Amerykę, w Polsce problem jest zupełnie inny. Pomijając lekomanię Polaków, bardzo nieufnie traktuje się u nas psychologię i psychiatrię. Ludzi trzeba raczej zachęcać, żeby bardziej dbali o swoje zdrowie psychiczne. I nie bali się leków psychiatrycznych, które u nas są niemal synonimem diabła :).

Cytuj:
Poza tym skoro relacja człowiek-Bóg opiera się na miłości to chyba ideą modlitwy nie jest otrzymanie czegoś w zamian.

Łatwo tak mówić, kiedy się nic nie potrzebuje.

Skoro księża wciąż mówią, że Bóg pomaga, daje wszystko, o co się prosi, zalecają modlitwę w obliczu każdej trudności, to człowiek może naprawdę uwierzyć, że Bóg rzeczywiście mu to da. I ja uwierzyłem. Uwierzyłem, że modlitwa jest właściwym rozwiązaniem moich problemów, a nie była.

Kościół powinien brać większą odpowiedzialność za to, co mówi. Takich jak ja może być więcej.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Śr gru 15, 2010 23:25
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Wiara a tabletki
moim zdaniem myślenie, że modlitwa wszystko załatwi jest naiwne. Nie mówię, że modlitwy nei pomagją, tyle że uważam, że z tym proszeniem Boga o wszystko to już przesada. Bóg chyba nie jest dobrą wróżka z bajek, w każdym bądź razie, na żadnym obrazie nie malują mu skrzydełek.

Jeżeli są leki, to trzeba je brać. Poza tym, gdyby wyłącznie modlitwa była cudowna apteki by zbankrutowały bo nie byłoby chorych.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Śr gru 15, 2010 23:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Wiara a tabletki
Cytuj:
moim zdaniem myślenie, że modlitwa wszystko załatwi jest naiwne. Nie mówię, że modlitwy nei pomagją, tyle że uważam, że z tym proszeniem Boga o wszystko to już przesada. Bóg chyba nie jest dobrą wróżka z bajek, w każdym bądź razie, na żadnym obrazie nie malują mu skrzydełek.

I to powinni głosić księża na kazaniach, zamiast słów podobnych do tego artykułu, który zapodałem w pierwszym poście.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Śr gru 15, 2010 23:44
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Wiara a tabletki
nurhia napisał(a):
gdyby wyłącznie modlitwa była cudowna apteki by zbankrutowały bo nie byłoby chorych.

Myślisz, że to byłoby źle?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Śr gru 15, 2010 23:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 05, 2010 23:07
Posty: 109
Post Re: Wiara a tabletki
Uważam, że modlitwa sama w sobie nie ma żadnego wpływu na przebieg leczenia, jednak na niektórych pacjentów może działać uspokająco, wyciszająco, co zmniejsza poziom stresu, a to z kolei ma zawsze pozytywny wpływ na zdrowie (krótszy przebieg choroby, krótsza rekonwalescencja).
Nie można też pominąć roli wiary w terapii uzależnień. Ludzie z takim problemem bardzo często mówią, że swoją siłę do walki z uzależnieniem czerpią właśnie z wiary w Siłę Wyższą. Nie zmienia to faktu, że nigdy nie wolno rezygnować z konwencjonalnych metod.


Cz gru 16, 2010 0:52
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Wiara a tabletki
Gdyby człowiek miał wiarę wielkości ziarnka gorczycy to góry mógłby przenosić, a co dopiero jakieś stany chorobowe w mig likwidować, no ale któż z nas wie co to znaczy naprawdę wierzyć. Jest tu taki? nie widzę, dobranoc.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Cz gru 16, 2010 1:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 05, 2010 23:07
Posty: 109
Post Re: Wiara a tabletki
Gargamel, obawiam się, że gdy pisałeś tego posta nie było już nikogo na forum;p


Cz gru 16, 2010 7:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Wiara a tabletki
eskimeaux napisał(a):
Cytuj:
Poza tym skoro relacja człowiek-Bóg opiera się na miłości to chyba ideą modlitwy nie jest otrzymanie czegoś w zamian.

Łatwo tak mówić, kiedy się nic nie potrzebuje.

Skąd wiesz czy nic nie potrzebuję i jak wygląda moję życie? Zadziwiające.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


Cz gru 16, 2010 16:33
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42
Posty: 695
Post Re: Wiara a tabletki
maly_kwiatek napisał(a):
nurhia napisał(a):
gdyby wyłącznie modlitwa była cudowna apteki by zbankrutowały bo nie byłoby chorych.

Myślisz, że to byłoby źle?


a jesteś tak naiwnym człowiekiem by wierzyć, że możliwe?
szamaństwo i znachorstwo od tego sie zaczyna.


jak dostaniesz <odpukac> raka, módl się, szybciej umrzesz jak ozdrowiejesz.

_________________
Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...


Pt gru 17, 2010 0:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt gru 17, 2010 16:45
Posty: 96
Post Re: Wiara a tabletki
Podświadomość ludzka jest bardzo sugestywna. Wszyscy znacie tzw. efekt placebo. Stąd się wzięło powiedzenie że wiara czyni cuda.
Bóg dał nam życie i pozwala nam nim żyć. My możemy decydować. Moim zdaniem nie ma sensu doszukiwać się choćby to najmniejszych Jego wskazówek wtedy gdy nie wiemy co robić. Zycie byłoby zbyt proste gdyby rady wciąż spadały z nieba.

Strasznie problematyczną kwestią jest właśnie medycyna. Tu ciężko tak na prawde rozstrzygnąć gdzie jest ta granica między dobrem a złem.
Tabletki... gdyby lekarz dałby Ci tabletkę i powiedział że to lek silnie uspokajający a w kapsułce byłby cukier, ostatecznie efekt działania będzie taki sam. Często to nei tabletki leczą ale zakodowana w podświadomości informacja że mają pomóc. I odwrotnie- jeśli nie wierzymy w leczenie, gdy go nie chcemy żadne tabletki nic nie dadzą (nie mówie o płakaniu w poduszkę ale o tym co na prawde siedzi w głowie) Dla mnie to na prawde nie mądre żeby nie powiedzieć że głupie łykanie piguł na byle ból głowy. Trzeba sobie znaleźć innego painkillera który zadziała tak samo. Ale trzeba poznać mechanizm działania podświadomości. Nie raz ktoś z Was po prostu zapomniał o bólu. A stwierdzenie że ktoś jest nadwrażliwy? Że gorzej znosi ból? Gorzej znosi to jego psychika a nie faktycznie ciało. Współczuję takim ludziom.

To było o zwykłych, "codziennych" dolegliwościach.
Postęp medycyny jednak ma ogromny zakres.
Drażni mnie jednak mówienie że np. in vitro (nie jestem za ale spójrzmy na to obiektywnie) jest ingerencją w ludzkie życie - że jest manipulowaniem życiem.
A chemioterapie? Antybiotyki? Sterydy? Przeszczepy? Naświetlania i inne trapie? Operacje ratujące lub zapobiegawcze czyli w sumie przedłużające życie?
Wszystko to co powyżej jest manipulowaniem życiem i ingerencją w nie.
I właśnie - trudno rozsądzić gdzie jest granica. Mówiąc że Bóg daje i odbiera życie zabraniasz lekarzom i odbierać jak i dawać. To nie takie proste, prawda?

_________________
Mistakes are as serious as the results they cause.


Pt gru 17, 2010 18:10
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Wiara a tabletki
nurhia napisał(a):
maly_kwiatek napisał(a):
nurhia napisał(a):
gdyby wyłącznie modlitwa była cudowna apteki by zbankrutowały bo nie byłoby chorych.

Myślisz, że to byłoby źle?


a jesteś tak naiwnym człowiekiem by wierzyć, że możliwe?
szamaństwo i znachorstwo od tego sie zaczyna.


jak dostaniesz <odpukac> raka, módl się, szybciej umrzesz jak ozdrowiejesz.


Oczywiście, że jestem taki naiwny. I dzięki Bogu, kilkadziesiąt lat praktycznie nie choruję, Chyba, że w weekendy, gdy mogę sobie pozwolić na wygrzanie się w łóżku.
A gdy dostanę raka, to go nie przyjmę.
Chyba, że będę chciał już odejść stąd.
Wtedy będzie dokładnie tak jak napisałeś /aś nurhia :)

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pt gru 17, 2010 20:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 15 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL