Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Witold napisał(a): To że nie wyskakujesz przez okno, licząc na to że tym razem grawitacja nie zadziała, to taki sam dowód "dogmatyzmu" i "zasklepienia" Bzdura. W tym nie ma ani odrobiny dogmatyzmu - to tylko doświadczenie. Mam wieloletnie doświadczenie w kwestii tego, że nie latam, tak jak i w kwestii tego, co się dzieje z ludźmi, którym, niestety, zdarzyło się spaść (czy skoczyć) z dużych wysokości. Witold napisał(a): że kiedy ktoś mi opowiada o czymś co jest fizycznie niemożliwe, zakładam, że się to nie zdarzyło. Z pewnością nie zdajesz sobie z tego sprawy (niezdawanie sobie sprawy z mnóstwa rzeczy to zwykle podstawowy warunek zostania ateistą), ale, po pierwsze, nie masz żadnej wiedzy odnośnie tego, co jest fizycznie niemożliwe, a po drugie w ogóle nie możesz stosować kategorii praw fizycznych odnośnie tego, co nadnaturalne. To sprzeczność. Więc jeżeli ktoś mówi o czymś, co się zdarzyło, a jest fizycznie bardzo mało prawdopodobne, prawidłowa odpowiedź brzmi: "jeżeli się to zdarzyło, to najprawdopodobniej było to zjawisko nadnaturalne". Natomiast twierdzenie, że w związku z tym to się nie zdarzyło, jest już założeniem filozoficznym, którego ja nie widzę żadnej potrzeby przyjmować i uważam za bezpodstawne ograniczanie sobie pola widzenia. No, powiedzmy - dla mnie bezpodstawne. Bo rzeczywiście u wielu ateistów łatwo zauważyć STRACH przed tym, jakie spustoszenia w ich umyśle mogłoby wyrządzić zbytnie otwarcie sobie pola widzenia. Cóż, nie każdy jest zdolny do szerszego spojrzenia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So gru 25, 2010 15:22 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Johnny99 napisał(a): Przykro mi - nie da się wykazać zjawiska nadnaturalnego metodami naturalnymi. To sprzeczność. Czy to nie jest aby demagogia i zasłona dymna ? Np. Odrośniecie nogi facetowi da się wykazać choćby przy pomocy zwykłego metra z drewna (wczoraj miał kikut 10 cm a dzisiaj nogę 70 cm i ze stopą). A to zjawisko jak najbardziej nadnaturalne. Chodzenie po wodzie też się da wykazać. Napełniamy wiaderko i jak ktoś potrafi ustać w nim na wodzie na jednej nodze to mamy udowodnione nadnaturalne. Wystarczą jak najbardziej naturalne przybory. Liniał drzewny dwumetrowy, wiadro blaszane, woda. Mogą być też naturalni obserwatorzy i kamera jakaś. Fakt. Nie wszystko można łatwo obadać bo mistrzowie tematu mieli prawie 2000 lat czasu żeby wymyślić różne zagrywki i "No ale...".
|
So gru 25, 2010 15:31 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
To próbujcie, Pan nasz wszechwładny najbardziej chyba lubi kpić sobie z pysznych naukowców.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
So gru 25, 2010 15:39 |
|
|
|
 |
CzłowiekBezOczu
Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54 Posty: 1993
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
W zasadzie nie da się tylko (i nie będzie się dało w przyszłości) udowodnić rzeczy które powstały li tylko w cudzej głowie. Mniej więcej tak: Wymyślam sobie przyjaciela niebieskiego słonio-chłopca na przykład, i udowodnij że On nie istnieje. Tego się nigdy nie da udowodnić z prostej przyczyny. To tylko nieistniejący wytwór wyobraźni jakiejś osoby. Będę coś tam robił i zwalał winę na słonio-chłopca. I będę się upierał że to nie ja. Jesteś w stanie mi udowodnić i przekonać mnie że słonio-chłopiec nie istnieje a powinienem albo tego zaprzestać albo brać leki ? Niestety nie.
|
So gru 25, 2010 15:47 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Zapomniałeś wspomnieć o krasnoludkach, yeti, czajniczkach itp. Człowieku zlituj się, przeciez chodzi tu o temat, który drąży ludzkość całej ziemi od jej początków. Nie wyjezdzaj więc z jakimiś słonio-chłopcami, ile masz lat 12 ?!
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
Ostatnio edytowano So gru 25, 2010 16:34 przez gargamel, łącznie edytowano 1 raz
|
So gru 25, 2010 16:17 |
|
|
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Ja tam od lat przyjaźnię się ze skrzacikami mojego domu i do głowy mi nigdy nie przyszło, by udowadniać, że one istnieją? Po co to komu????
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So gru 25, 2010 16:28 |
|
 |
Witold
Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14 Posty: 4800
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Johnny99 napisał(a): Z pewnością nie zdajesz sobie z tego sprawy (niezdawanie sobie sprawy z mnóstwa rzeczy to zwykle podstawowy warunek zostania ateistą), ale, po pierwsze, nie masz żadnej wiedzy odnośnie tego, co jest fizycznie niemożliwe Wyskoczenie przez okno i latanie jest fizycznie niemożliwe. Oczywiście jak ktoś chce bezsensownie drążyć, to będzie sobie mówił, że jest tylko "mało prawdopodobne" i nie można na 100% powiedzieć, że jest niemożliwe. W praktyce jednak masz pewność, że nie polecisz i dlatego nikt przy zdrowych zmysłach nie eksperymentuje. Cytuj: Więc jeżeli ktoś mówi o czymś, co się zdarzyło, a jest fizycznie bardzo mało prawdopodobne, prawidłowa odpowiedź brzmi: "jeżeli się to zdarzyło, to najprawdopodobniej było to zjawisko nadnaturalne". Natomiast twierdzenie, że w związku z tym to się nie zdarzyło, jest już założeniem filozoficznym, którego ja nie widzę żadnej potrzeby przyjmować i uważam za bezpodstawne ograniczanie sobie pola widzenia. A jak ci powiem, że sąsiad wyskoczył z 5 piętra i poleciał, to wcale nie założysz, że to bzdura, tylko powiesz "jeżeli się zdarzyło, to najprawdopodobniej było zjawisko nadnaturalne", bo przecież zakładanie że się to nie zdarzyło, to bezpodstawne ograniczanie pola widzenia...? Z takim podejściem można by uwierzyć w dosłownie każdą, nawet najbardziej absurdalną informację, bo przecież nie ma sensu "ograniczać sobie pola widzenia". Cytuj: No, powiedzmy - dla mnie bezpodstawne. Bo rzeczywiście u wielu ateistów łatwo zauważyć STRACH przed tym, jakie spustoszenia w ich umyśle mogłoby wyrządzić zbytnie otwarcie sobie pola widzenia. Cóż, nie każdy jest zdolny do szerszego spojrzenia. To jest po prostu racjonalne ocenianie wiarygodności podawanych informacji. A dla ciebie to "ograniczanie sobie pola widzenia". Jakbyś przeczytał np. w Fakcie, że Hitler żyje, na polskich plażach grasują kosmici, a jakiś dziennikarz zrobił zdjęcie ducha Lecha Kaczyńskiego straszącego na Wawelu, to co założysz...?
|
So gru 25, 2010 16:34 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Ludzie, którzy chcą latać nie leją łez na forach, tylko wchodzą w OOBE i wychodzą przez okno 
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
So gru 25, 2010 17:02 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Albo też z pomocą przychodzą tu dobrej jakości twarde narkotyki 
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
So gru 25, 2010 17:09 |
|
 |
Wiadomokto
czasowo zablokowany
Dołączył(a): So lis 13, 2010 0:31 Posty: 103
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Zadziwiające w jaki sposób powoli następuje wyparcie bytów fantastycznych do świata nadnaturalnego. Zeus Thor Herkules a nawet Jehowa ongiś byli zupełnie fizycznymi postaciami z supermocami (jak spiderman prawie). Jak się zebrała banda niedowiarków i przeklętych ateuszy to trzeba było wymyślić inne dogmaty i tak Jehowa nie mieszka już w cichym zakątku świątyni Jerozolimskiej (gdzie wstęp mieli oczywiście tylko kapłani), nie mieszka też już ponad sklepieniem niebieskim gdzieś tam na górze tylko mieszka poza wszechświatem gdzieś w domenie nadnaturalnej. Przynajmniej na kilka kolejnych wieków rozwoju nauki znowu sprawa załatwiona. Dogmat działa wierni się przeprogramowali i jest looz.
@Johnny99 Przecież nawet Jezus przekonywał niewiernego Tomasza przy pomocy naturalnych metod, że zmartwychwstał.
Tak BTW skoro ty już praktycznie w Boga Spinozy wierzysz to po co nazywać się katolikiem? Przecież to są dwie sprzeczne wizje Boga!
Nie mieliśmy nowych świętych od dawien dawna. Nowi pojawiają się odkąd Jan Paweł 2 zniósł instytucję adwokata diabła, czyli cudy badane naukowo nie są. Tak naprawdę wystarczy 2 świadków, którym może się wydawać, że byli świadkami cudu albo chcą, żeby ktoś konkretny został świętym i mamy nowego świętego. Cały proces weryfikacji nowych świętych to totalna szopka konkurs piękności i zagrywki PR KK.
Np Matka Teresa została świętą za rzekome wyleczenie z choroby jakiejś kobiety, przy czym mąż tej kobiety przyznał otwarcie, że nie podoba mu się ta komedia a jego żona była leczona w wielu klinikach metodami konwencjonalnymi... ale jego i lekarzy Watykan nie słucha tylko słucha zdogmatyzowanej większości, która domaga się nowego świętego.
Myślisz, że Jan Paweł 2 świętym nie będzie? Tłum się domaga to jakiś cud się znajdzie wyprodukuje albo wymyśli.
_________________ Jeśli miałbym zostać gorliwym wyznawcą jakiejś religii - wybrałbym taką, która ma najwięcej sensu - byłbym Jedi!
|
So gru 25, 2010 17:54 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Ja to nie rozumiem po jakiego grzyba trzeba cudu, by ogłosić kogoś świętym. Bo jeżeli już idzemy w te cudy, to tylko po naukowej weryfikacji, bo co to za cudy, ktore ktoś podważa.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
So gru 25, 2010 18:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
CzłowiekBezOczu napisał(a): W zasadzie nie da się tylko (i nie będzie się dało w przyszłości) udowodnić rzeczy które powstały li tylko w cudzej głowie. Mniej więcej tak: Wymyślam sobie przyjaciela niebieskiego słonio-chłopca na przykład, i udowodnij że On nie istnieje. Tego się nigdy nie da udowodnić z prostej przyczyny. To tylko nieistniejący wytwór wyobraźni jakiejś osoby. Będę coś tam robił i zwalał winę na słonio-chłopca. I będę się upierał że to nie ja. Jesteś w stanie mi udowodnić i przekonać mnie że słonio-chłopiec nie istnieje a powinienem albo tego zaprzestać albo brać leki ? Niestety nie. Nie można udowodnić ,że coś nie istnieje, bo to błąd logicznego rozumowania "agnorentum ad ignorantiam", czyli argument odwołujący się do niewiedzy.W przeciwnym wypadku moglibyśmy stwierdzać istnienie różnych dziwnych stworów (wróżki, elfy,).To nie jest zadanie dla niewierzącego w byty nadprzyrodzone,aby udowadniać ich nieistnienie , a zadanie dla wierzącego ,aby udowodnić ich istnienie. Osobiście zastanawia mnie następująca rzecz:Gdyby ktoś uparcie twierdził, że istnieją elfy, smoki, albo niewidzialny, niebieski przyjaciel słonio-chłopiec to przez większość ludzi zostałby uznany w najlepszym wypadku za dziwaka, w gorszym za człowieka chorego, mającego urojenia. Dlaczego nie dzieje się tak gdy ktoś deklaruje wiarę w Boga? Czyżby jedyną rzeczą odróżniającą religię od urojeń była powszechność występowania?
|
N gru 26, 2010 12:26 |
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
Człowiek od zarania spoglądał w niebo i zastanawiał się czy życie ma głębszy sens. Niepokoj egzystencjalny nieodłączny myślącemu człowiekowi, możliwe, że zaszczepiony został w nas przez samego Boga. Np. wg Kartezjusza sama idea Boga(ów) zaprzątająca ludzkie myśli jest dowodem na Jego istnienie. To tłumaczyłoby genezę tych wszystkich mitów, legend, czczonych bostw, aż wreszcie przyszedł nasz Zbawiciel.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
Pn gru 27, 2010 3:20 |
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Zjawiska nadnaturalne - "dowód na nieistnienie"
piekielnykartofel_BT napisał(a): Chciałbym wam pokazać coś, co pewnie nie wszyscy widzieliście: James Randi Educational Foundation fundacja edukacyjna założona przez Jamesa Randiego Cytuj: Oferuje nagrodę miliona dolarów, każdemu kto jest w stanie udowodnić posiadanie ponadnaturalnych zdolności przez zademonstrowanie ich w ściśle określonych warunkach spełniających wymogi badania naukowego. Zapewnia również prawną pomoc dla osób atakowanych z powodu badań lub krytykowania ludzi twierdzących jakoby posiadali ponadnaturalne zdolności. Cytuj: Mimo ponad tysiąca zgłoszeń i prób, nagrody jak dotąd nikt nie zdobył, nie przechodząc nawet wstępnego etapu polegającego na zademonstrowaniu swoich uzdolnień w kontrolowanych warunkach przed przedstawicielem Fundacji, po wcześniejszym przeprowadzeniu przez uczestnika prób i uznaniu warunków eksperymentalnych za odpowiednie. Jest ktoś z was w stanie udowodnić "leczenie modlitwą i wiarą"? Albo istnienie Boga? Milion czeka, nie korci was? A jeśli nie ma dowodów, to czy można nazwać nauczanie dzieci religii w szkole nieodpowiedzialnością? ......................................................... Pan Bog leczy i tak jest naprawde, ja jestem tego przykladem nie da sie udowodnic poniewaz to nastepuje w czlowieku bez zadnych pisemnych dowodow to jest wlasnie ..Tajemnica Wiary .... Co do nauczania religi jako takiej jestem przeciwnikiem ...poniewaz religia wypacza i niszczy wiare w Boga ... podstawa wiary powinne byc Pismo Swiete tylko poprzez czytanie Pisma Swietrgo wiara bedzie ta wlasnie plynaca od serca ktorej Bog od nas oczekuje ...
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pn gru 27, 2010 11:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|