Autor |
Wiadomość |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 co znaczy być dziwką
nie wiedziałam jak wątek nazwać więc jest tak.
tak się zastanawiam...przed chwila od mamy usłyszałam, ze jestem dziwką ( i nie pierwszy raz to słyszę) z tym, że teraz już nie mam na to siły. Jaki był tego powód- ano taki, ze na uczelniane połowinki do sukienki( do kolan) ubrałam zwykłe, proste pończochy, bo są dla mnie wygodniejsze od rajstop i tyle. jestem zmęczona takim gadaniem, takimi komentarzami, docinkami, szczególnie, ze sie nie puszczam, nie piję, nie palę, mam stupendium naukowe, dobrze się uczę, mam narzeczonego, plany na przyszłość, nie wróciłam nigdy do domu pijana, wracam zawsze kolo połnocy i mimo tego, ze jestem studentką nie baluję niewiadomo jak.
jest mi przykro. właściwie to nie wiem jak długo mam to ignorować, bądź co w ogóle robić.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Pn sty 24, 2011 13:32 |
|
|
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: co znaczy być dziwką
nurhia napisał(a): właściwie to nie wiem jak długo mam to ignorować, Do czasu aż mama przestanie Cię utrzymywać. nurhia napisał(a): bądź co w ogóle robić Ignorować.
_________________
|
Pn sty 24, 2011 13:53 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: co znaczy być dziwką
Ja bym nie ignorowała. Nikomu bym nie pozwalała tak mnie nazwać.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pn sty 24, 2011 14:02 |
|
|
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: co znaczy być dziwką
Geonides- czyli jeszcze rok.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Pn sty 24, 2011 15:26 |
|
 |
grzmot
Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03 Posty: 177
|
 Re: co znaczy być dziwką
nurhia: a jeśli ktoś na tym forum, napisze Ci "powiedz mamie to i to", to zrobisz tak? Posłuchasz rady osoby, której nie znasz i nigdy nie widziałaś? Cytuj: jestem zmęczona takim gadaniem, takimi komentarzami, docinkami, szczególnie, ze sie nie puszczam, nie piję, nie palę, mam stupendium naukowe, dobrze się uczę, mam narzeczonego, plany na przyszłość, nie wróciłam nigdy do domu pijana, wracam zawsze kolo połnocy i mimo tego, ze jestem studentką nie baluję niewiadomo jak. Więc mieścisz się w normie. Masz dom, jedzenie, dostęp do edukacji, trochę pieniędzy, nie mordujesz ludzi (prawdopodobnie) - co z tego? Czy uważasz, że to, że wpasowałaś się w pewien schemat społeczny powinno Ci automatycznie gwarantować pełnię szczęścia bez żadnego dodatkowego działania z Twojej strony?
_________________ A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39
|
Pn sty 24, 2011 16:15 |
|
|
|
 |
Ninurta
Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05 Posty: 295
|
 Re: co znaczy być dziwką
grzmot napisał(a): Czy uważasz, że to, że wpasowałaś się w pewien schemat społeczny powinno Ci automatycznie gwarantować pełnię szczęścia bez żadnego dodatkowego działania z Twojej strony? powinno gwarantować nienazywanie kogoś dziwką za noszenie pończoch, które faktycznie są wygodniejsze od rastop.
|
Pn sty 24, 2011 16:31 |
|
 |
grzmot
Dołączył(a): N gru 26, 2010 18:03 Posty: 177
|
 Re: co znaczy być dziwką
Ninurta napisał(a): grzmot napisał(a): Czy uważasz, że to, że wpasowałaś się w pewien schemat społeczny powinno Ci automatycznie gwarantować pełnię szczęścia bez żadnego dodatkowego działania z Twojej strony? powinno gwarantować nienazywanie kogoś dziwką za noszenie pończoch, które faktycznie są wygodniejsze od rastop. W kwestii tej wygody niestety nie mam doświadczenia. Ale: gdybym wierzył w Boga, który jest miłością, mógłbym napisać, że daje on w ten sposób szansę na docenienie szczęścia w innych aspektach. Gdybym był mistykiem ze wschodu, powiedziałbym, że to wszechświat pozwala zdobyć kolejne doświadczenie. Tylko, że nie chodziło o rajstopy. Autorka tematu napisała, że to nie pierwszy raz. Prawdopodobnie (bo znamy tylko jedną stronę historii) jej mama tak ma. Różni ludzie mają różne zachowania, czasami fajne, czasami nie. Autorce trafia się to akurat zdarzenie regularnie, to znaczy, że w jakiś sposób to akceptuje - bo inaczej by się wyprowadziła, albo podjęła dialog z rodzicielką. Zawsze jest kilka rozwiązań, ale na pewno pisanie o tym na forum nie jest jednym z nich.
_________________ A rychło nastanie niepozorne wydarzenie. I jedni będą płakać, a inni się radować. Bs-c 21:39
|
Pn sty 24, 2011 16:53 |
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: co znaczy być dziwką
Rojza Genendel napisał(a): Ja bym nie ignorowała. Nikomu bym nie pozwalała tak mnie nazwać. Moja rada była darmowa ale przemyślana. Jeżeli dziewczyna się nie puszcza, nie pije, nie pali, ma stupendium naukowe, dobrze się uczy i ma narzeczonego to znaczy że jest mądra. Tym bardziej jeśli ma plan i go realizuje. Natomiast jeśli matka, z tak błahych powodów nazywa tak porządną dziewczynę dziwką, to znaczy że matka jest głupia. Jest takie przysłowie, bardzo tu pasuje, że mądry głupiemu ustępuje. W jakim celu nurhia ma sobie komplikować realizację planów? Do zyskania ma w zasadzie nic, a do stracenia całkiem sporo. Zmienisz mamę? nurhia napisał(a): Geonides- czyli jeszcze rok. To tym bardziej. Trzymaj się, jestem po Twojej stronie, a i cenię ludzi którzy długofalowo planują i plany konsekwentnie realizują.
_________________
|
Pn sty 24, 2011 17:07 |
|
 |
Bezimienny
Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03 Posty: 679
|
 Re: co znaczy być dziwką
Hmm... Czytam pytanie, czytam odpowiedzi i wydaje mi się, że powinienem zabrać głos.
Przede wszystkim ustalmy: każdy człowiek ma prawo, by traktować go w sposób godny. Bo jest człowiekiem, nie rzeczą, śmieciem, czy kupą gnoju. Nikt, nawet najgorszy człowiek, nie zasługuje na wyzwiska. Tym bardziej krzywdzące jest, gdy określenia w stylu "dziwka" słyszy wobec siebie osoba, która nie sprzedaje swojego ciała.
Z doświadczenia wiem, że wyzwiska kierowane pod adresem chłopaków zazwyczaj spływają po nich jak po kaczce. Niestety, dziewczyny są bardziej wrażliwe. Już niejedna uwierzyła, że jest do niczego tylko dlatego, że jej to ktoś wmówił. Nurhia pisze, że określenie to pod swoim adresem usłyszała już niejeden raz. I pisze "nie mam już sił". Dlatego ja z kolei napiszę: Nurhia, nie daj sobie niczego wmówić. Jesteś kim jesteś i nie zmieni tego głupie gadanie Twojej mamy...
Dlaczego twoja mama tak mówi? Nie mam pojęcia. Bo jej nie znam. Być może źródłem jej zachowania są jakieś osobiste zranienia. Możliwe też, ze to wynik jakichś kłopotów natury psychologicznej. Nie zakładam, że chodzi o chorobę psychiczną... ale... w okresie przekwitania, z powodu hormonalnej burzy kobiety mają czasem kłopoty z psychiką. A skoro Ty masz lat dwadzieścia parę, to twoja mama może być właśnie w takim wieku...
Co robić? Nie bardzo wiem. Najlepiej nie odpowiadać tym samym, a najwyżej rzeczowo tłumaczyć. Czasem, dla świętego spokoju, ustąpić... Nie wiem...
|
Pn sty 24, 2011 17:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja się zabawię w adwokata diabła: Mam prawo z racji wieku.  Bo mama się o Ciebie boi. Wychowała jak mogła, dokąd się dało to kontrolowała, czuwała, sprawdzała... a teraz czuje się bezsilna i się boi. Nie usprawiedliwiam jej - tłumaczę. Jak będziesz miała własne dziecko i ono pójdzie pierwszy raz samo na dwór to też zrozumiesz. Zgadzam się z Geonidesem: wyprowadzić się na swoje jak się da, do tego czasu ignorować. Nie każdy potrafi sobie poradzić z własną frustracją bez ranienia innych.
|
Pn sty 24, 2011 17:47 |
|
 |
nurhia
Dołączył(a): So sty 23, 2010 14:42 Posty: 695
|
 Re: co znaczy być dziwką
problem tkwi, ze ja sie tej kobiety boję.i nie moi drodzy wcale mi to nie pasuje, ale już z doświadczenia wiem, że spokojna próba rozmowy w żaden sposób nie pomaga. bo to tak jakby rzucać grochem o ścianę. niestety takie docinki wpływają na moja samoocenę, poczucie własnej watrosci. są jeszcze różne rzeczy. jestem zaręczona, a jak tylko w mama ma gorszy humor, to słyszę ze i tak będę sama bo mnie narzeczony zostawi. a mamy swoje plany, marzenia i dążymy do ich realizacji. taki stan ciągnie się 5 lat.kiedyś było jeszcze gorzej.a teraz po prostu odliczam dni do napisania licencjatu i zmienienia miejsca zamieszkania, bo na studia magisterskie przeniesiemy się z narzeczonym do innego miasta. jest mi przykro, bo nie wyobrażam sobie, abym własne dziecko mogła tak nazwać. jedną pozytywną rzecz mogę jedynie temu przypisać- nie będę popełniać takich błędów.
_________________ Lwy pożrą Chrześcijan... a Pogan zadepczą słonie...
|
Pn sty 24, 2011 17:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No i z pewnością dla Ciebie główne żródło problemu tkwi w tym strachu i zgrożeniu poczucia wartości. Bo człowiek dorasta, ale nawet wtedy nie od razu jest w stanie spojrzeć na własnych rodziców jak na równych sobie. Ja w żaden sposób Twojej mamy nie usprawiedliwiam, ale to będzie na Ciebie działać w taki sposób tylko dotąd, dopóki sama na to pozwolisz. Pewnego dnia uniezależnisz się od niej emocjonalnie, ale do tego niezbędna jest samodzielność ekonomiczna.
|
Pn sty 24, 2011 17:55 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re:
liam napisał(a): A ja się zabawię w adwokata diabła: Mam prawo z racji wieku.  Bo mama się o Ciebie boi. Owszem, z tego strachu najpierw się krytykuje, później nazywa dziwką... potem (censored)... a potem bije po twarzy. Nie, kobieta nigdy, ale to nigdy nie może sobie pozwolić na to, aby ktokolwiek nazywał ją dziwką. Trzeba się szanować.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pn sty 24, 2011 17:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zgadza się, Rojza, czasem tak właśnie jest. Niestety, zdarza się, że rodzice nie potrafią dorosnąć. Wtedy trzeba kibicować dzieciom, żeby im się to udało.
|
Pn sty 24, 2011 18:02 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: co znaczy być dziwką
nurhia--to twoja mama ma problem (nic nie piszesz o ojcu) być może twoja mama miała kiepski kontakt ze swoją matka być może,twoja mama widzi w tobie zagrożenie (niektóre matki tak mają) lub zazdrość,że tobie coś sie udaje..może jej coś nie poszło? to nie twoja wina..z pewnością,nie powinna tak mówić do własnego dziecka..wiem,ze takie słowa bolą. Równie dobrze,może to być spowodowane obawą o twoje życie..jest starsza..wierz mi..widzi lepiej niż ty niektóre rzeczy  --i może nie do końca w twoim zachowaniu jest wszystko ok. -najlepsza byłaby rozmowa--choć wątpię czy się na nią zdecydujecie  wiesz co?..pomódl się w jej intencji..doceń,że ktoś cie urodził i wychował..bo taka była właśnie wola Boża--widocznie takie doświadczenia są dla ciebie potrzebne...pomódl się,aby twoja matka uporała sie z tym co ją samą niepokoi ,krępuje...może sama nie wie co to jest(lub nie widzi powiązania )
|
Pn sty 24, 2011 18:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|