Cześć
Jeżeli dziecko(noworodek) umrze podczas porodu lub chwile po porodzie to dusza dziecka idzie bezpośrednio do Boga ? Takie dziecko nie zdążyło popełnić żadnego.
Skoro takie dziecko idzie bez pośrednio do nieba to czy nie lepiej nam było umrzeć podczas narodzin ? My ludzie dorośli grzeszymy pełnimy dobrze lub źle co decyduje o naszym losie po śmierci a nie lepiej było by umrzeć podczas porodu nie popełniając żadnego grzechu ?

Według mnie takie dziecko rodzi się na nowo nie widzę żadnego innego rozwiązana, ale może jednak się mylę pomóżcie mi co do tej kwestii.

Może i tak.A dlaczego rodzi się na nowo? Żeby mieć możliwość zgrzeszenia?
Jakie są podstawy do tego, żeby sądzić, że tak się właśnie dzieje?

viewtopic.php?f=27&t=25046 (Poronienie a niebo)

Podstawce mam prostą: To było by nie sprawiedliwe a według mnie Bóg jest sprawiedliwy.
Czy dobrym rodzicem jest ten który nie jest sprawiedliwy wobec swoich dzieci i jednego traktuje lepiej a drugiego gorzej ?

A kto to może wiedzieć, o co chodzi Bogu kiedy umiera kilkudniowy niemowlak. Tak samo, człowiek upośledzony psychicznie nie jest zdolny do świadomego grzechu. Czy więc są to szczęściarze ?
Lepiej z jakimś księdzem porozmawiaj, ale obawiam się, że będziesz musiał zadowolić się słowami - niezbadane są wyroki Pana.

Pozdrawiam

Tak to prawda Ale to wszystko świetnie tłumaczy Karma(Reinkarnacja).
Zabił noworodka, sam został zabity jako noworodek.
No z tym przykładem może troszkę przesadziłem.
Nie chcę wmawiać nikomu reinkarnacji ani niczego tym podobnego sam też nie twierdze że tak jest.