Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 23:23



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 8 ] 
 przeciwności? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37
Posty: 36
Post przeciwności?
Hej.

Piszę, ponieważ nie wiem jak sobie z tym wszystkim radzić.
Od dłuższego czasu próbuję się nawrócić, pójść do spowiedzi, zacząć od nowa swoje życie z Bogiem. Rodzice, rodzeństwo nie chodzą do Kościoła, pamiętam, że jak byłam dzieckiem to chodziliśmy wspólnie na Msze, ale teraz to wszystko się zmieniło. Ostatnio wokół mnie widzę dużo smutku. Mam wrażenie, że wszystko jest nie tak. To rodzice się pokłócą, to koleżanka chodzi smutna i nie wiem jak jej pomóc, to kogoś bliskiego spotykają jakieś problemy, to relacje z innymi się sypią, to cały czas mam wrażenie, że mimo iż Bóg daje mi szanse bym Mu zaufała, to ja rezygnuję. A przecież chcę się nawrócić....
Pewnie większość z tych spraw ma swoją winę we mnie, ale problem w tym, że tak naprawdę nie wiem czy to wszystko ma sens.

Nie wiem skąd wziąć siłę, by się nie poddawać i starać się wrócić do Boga, skoro widzę wszędzie niepowodzenie, smutek. Nie wiem czego mi trzeba, by przestać widzieć same zło.

Pomóżcie.


Pn kwi 11, 2011 18:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 22:14
Posty: 206
Lokalizacja: Poznań, Wielkopolskie
Post Re: przeciwności?
Jak chcesz się nawrócić to usuń konto z tego portalu bo ja doszłam do wniosku że nie ma sensu sie nawracać po tym co tu czytam:-)


Pn kwi 11, 2011 18:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 13, 2011 16:07
Posty: 28
Post Re: przeciwności?
módl się o łaskę nawrócenia, wytrwaj w tej modlitwie, proś Boga by Ci pomógł w tym wszystkim, żeby się nawrócić. wszystko z czasem minie co złe, tylko trzeba wytrwale do tego dążyć, nie poddawaj się! walcz!
zapewniam modlitwę.


Pn kwi 11, 2011 19:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: przeciwności?
Przykre, że jest wokół Ciebie tyle nieszczęść i cierpienia. To na pewno bardzo trudne. Jeśli mogę coś doradzić, to nie traktuj wszystkiego jako Twojej winy, postaraj się oddzielić stan emocjonalny (smutek, cierpienie) od oceny swojego stanu duchowego i wiary oraz spróbuj trwać w Twoim bardzo dobrym pragnieniu nawrócenia się. Wierzę, że to pragnienie pochodzi od Boga, jest Jego łaską. Pójdź za nim!

Pomodlę się za Ciebie Ollllllaa :)

_________________
Piotr Milewski


Pn kwi 11, 2011 22:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt sty 11, 2011 10:46
Posty: 70
Post Re: przeciwności?
Ollllllaa napisał(a):
Od dłuższego czasu próbuję się nawrócić, pójść do spowiedzi, zacząć od nowa swoje życie z Bogiem.
Ollllllaa, ludzie zazwyczaj nie zmieniają się z dnia na dzień. Do tego trzeba trochę czasu. Ale zamiast planować i próbować iść do spowiedzi, po prostu to zrób - idź najlepiej jeszcze dzisiaj.

Ollllllaa napisał(a):
Rodzice, rodzeństwo nie chodzą do Kościoła, pamiętam, że jak byłam dzieckiem to chodziliśmy wspólnie na Msze, ale teraz to wszystko się zmieniło.
Świat wciąż się zmienia...
Po samym chodzeniu lub nie do kościoła nie można oceniać ludzi, to jeszcze o niczym nie świadczyć. Gdy byłaś dzieckiem miało to na Ciebie wpływ, że rodzice z Tobą chodzili, dzisiaj Ty sama decydujesz czy i dlaczego chcesz pójść do kościoła.

Ollllllaa napisał(a):
Ostatnio wokół mnie widzę dużo smutku. Mam wrażenie, że wszystko jest nie tak. To rodzice się pokłócą, to koleżanka chodzi smutna i nie wiem jak jej pomóc, to kogoś bliskiego spotykają jakieś problemy, to relacje z innymi się sypią, to cały czas mam wrażenie, że mimo iż Bóg daje mi szanse bym Mu zaufała, to ja rezygnuję. A przecież chcę się nawrócić....
Pewnie większość z tych spraw ma swoją winę we mnie, ale problem w tym, że tak naprawdę nie wiem czy to wszystko ma sens.
Jeśli będziesz wciąż myślała, że większość zła wokół Ciebie dzieje się za twoją przyczyną, to zaczniesz być tak postrzegana też przez innych, zaczniesz tak się zachowywać i w końcu rzeczywiście zaczniesz tak działać na innych.
Ale nie bierz na siebie winy za to, że ktoś się kłóci, ktoś chodzi smutny, ktoś ma problemy itd. Taki jest świat. A Ty ŻYJ MIŁOŚCIĄ - spróbuj pocieszyć smutnych, obdarować ich uśmiechem i dobrym słowem, pomóc obiektywnie rozstrzygnąć jakiś spór i żyj ciekawie - poczytaj, idź na basen i do teatru, spotkaj się ze znajomymi, módl się i pracuj. A zobaczysz, zaczniesz dostrzegać coraz więcej radości i dobroci wokół siebie, bo to i Ty kreujesz świat wokół siebie.


PS:
ZiarnoPiasku napisał(a):
Jak chcesz się nawrócić to usuń konto z tego portalu bo ja doszłam do wniosku że nie ma sensu sie nawracać po tym co tu czytam:-)
Po co więc tracisz swój czas tutaj, skoro i tak nie masz nic do napisania w temacie?


Wt kwi 12, 2011 13:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 31, 2009 19:07
Posty: 361
Post Re: przeciwności?
Wszyscy naokoło zmagają się z jakimiś trudnościami, tylko jest tak, że ludzie tego nie okazują. Jedynie co można zrobić, to podczas tej przykrej aury, to zwrócić się ku Bogu i nie przestawać wierzyć, że będzie lepiej. Żyć tą pozytywną nadzieją.

_________________
[KMI ...]
------------.


Śr kwi 13, 2011 21:06
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37
Posty: 36
Post Re: przeciwności?
Dziękuję bardzo za modlitwy.

Trudno jest tak oddzielić to co się dzieje wokół od swojego własnego życia, zrozumieć że nie ma się na wszystko wpływu.

Nie wiem czemu, ale często, gdy komuś dzieje się coś przykrego, jest mu źle, a mi akurat się układa to mam przez to wyrzuty sumienia. Później stwierdzam, że skoro ta osoba ma źle, to niesłuszne jest, bym ja w tym czasie miała dobrze. Skąd to się bierze..? Czy to jest moja pycha?


Pt kwi 15, 2011 16:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 27, 2011 16:45
Posty: 49
Post Re: przeciwności?
Ja również mam różne myśli, nagły napływ.

Wiesz jak proste jest rozwiązanie? Módl się!

Kiedy nachodzą Cię takie myśli- módl się.

Módl się szczerze a Pan zabierze od Ciebie takie myśli.

_________________
Życie nie jest niczym innym, jak tylko wiecznym zmaganiem się z sobą samym i nie zakwita inaczej, jak tylko za cenę cierpienia.Dotrzymuj zawsze towarzystwa Panu Jezusowi w Ogrodzie Oliwnym, a On będzie umiał wzmocnić cię w godzinach udręk, które nadejdą


Pt kwi 15, 2011 19:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 8 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL