Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 04, 2025 14:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 nasz rząd a twoja sytuacja? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post nasz rząd a twoja sytuacja?
Odpowiedzcie szczerze- jak zmieniła się wasza sytuacja podczas kadencji obecnego rządu. To że wiele rzeczy podrożało to wiemy wszyscy.
benzyna o około złotówkę (nawet ponad!)
energia- z 128 zł za MWh do 172 zł za MWH (!!)
jedzenie, czynsze, gaz, - praktycznie wszystko
przedszkole o prawie 100 zł za dziecko.
W mojej pracy w ostatnich latach nie było podwyżek ani o złotówkę ( tylko symboliczna premia nie doliczana do podstawy), zlikwidowano też bony które dawniej dostawaliśmy raz w roku (na około 300 zł, przed świętami, przydawało się choćby na większe zakupy).
Jedyną poztywna rzeczą ktorą my odczuliśmy była likwidacja 3 progów podatkowych, dzięki czemu pierwszy raz mieliśmy niewielki zwrot (ale tego nie przygotował obecny rząd!) i ulga na dzieci dzięki czemu też ten zwrot mieliśmy (czego też nie przygotował obecny rząd).
Dla porównania podczas kadencji poprzedniego rządu dostałam jedyną odczuwalna wyraźnie w mojej karierze zawodowej podwyżkę plus zapłąciliśmy mniejszy podatek (jak wyżej)
Zauważam z lekkim przerażeniem, że stopniowo pomimo dobrego zawodu, pewnej pracy nas obojga i napewno lepszej sytuacji niż ma przeciętny Polak stopniowo kupuję coraz częsciej w najtańszych sklepach i coraz częściej pod koniec miesiąca mi jednak brakuje tak że muszę oszczędnie planować codziennie wydatki, żeby starczyło. W 2007 roku kupiłam z oszczedności samochód, teraz mam spory problem żeby jakoś odłożyć na jego wymianę....

_________________
Ania


So maja 07, 2011 17:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
kropeczka napisał(a):
Zauważam z lekkim przerażeniem, że stopniowo pomimo dobrego zawodu, pewnej pracy nas obojga i napewno lepszej sytuacji niż ma przeciętny Polak stopniowo kupuję coraz częsciej w najtańszych sklepach


Nie przejmuj się, nawet premier w nich kupuje i w ogóle wszyscy, oczywiście poza okropnym Kaczyńskim.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


So maja 07, 2011 18:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Państwo nie wpływa na ceny artykułów.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


So maja 07, 2011 18:26
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
trzeba pamiętać, że wysokie ceny to mimo wszystko skutek sytuacji na świecie, a nie rządu PO. poza tym kupowanie w tanich sklepach to nie żaden powód do wstydu. znam ludzi co zarabiają po kilkadziesiąt tys. miesięcznie i kupują jedzenie w biedronce. co w tym złego? głupotą jest przepłacanie za towar, który obok można dostać taniej.

a Kaczyński niech sobie kupuje gdzie chce i tak jako polityk to się już skończył. przy takich bzdurach jak on wygaduje to się zdziwię jak pis dostanie więcej niż 10% w listopadzie.


So maja 07, 2011 18:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Zagubiona naprawdę uważasz że polityka państwa nie ma wpływu na ceny artykułów i na zarobki obywateli? Żartujesz chyba? Czyli uważasz że podnoszenie akcyzy na benzynę nie wpływa na jej cenę , a vatu na wszystko na cenę wszystkiego?
nie o to chodzi że jest wstydem. Chodzi o to że ja np odczuwam że mam mniej. Dawniej nie musiałam się zastanawiać co zrobię na obiad (to na co mamy ochotę) albo czy pojechac na wycieczkę (a dziś- owszem- bo to oznacza że muszę wcześniej zatankowac za ponad 200 zł) jeszcze nie tak dawno płaciłam za bak 150-160 zł, teraz ponad 200. Płacę więcej za prąd, więcej za gaz, za jedzenie, za przedszkole. Jestem ciekawa ilu osobom zarobki znacząco wzrosły w ostatnich 4 latach?

_________________
Ania


So maja 07, 2011 18:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 17, 2006 13:23
Posty: 454
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
ale podwyżka VAT o 1 pkt. procentowy a wzrost cen ropy o ponad 30% to jest różnica.


So maja 07, 2011 18:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Ja też odczuwam, że mam mniej. Jednak żyjąc w gospodarce wolnorynkowej interwencjonizm państwa nie jest zjawiskiem pożądanym. Podniesienie VATu miało wpływ na ceny, jednak dużo bardziej pojechali sobie sprzedawcy podnosząc ceny więcej niż należało. Jest wytłumaczenie VAT. Ceny zawsze będą stopniowo wzrastać. W Polsce zarobki rosną zbyt wolno. Praca jest nisko ceniona. Bogactwo państwa to też kapitał społeczny, który jest u nas bardzo, bardzo niski. Człowiek człowiekowi bardzo utrudnia, przedsiębiorcza pracownikowi zapominając, że to jego kapitał.... dużo czasu upłynie zanim to się zmieni. Nawet najlepsza reforma finansów, najwyższe PKB pewnych problemów nie rozwiąże.

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


So maja 07, 2011 18:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 12:43
Posty: 805
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
kropeczka_ns napisał(a):
Odpowiedzcie szczerze- jak zmieniła się wasza sytuacja podczas kadencji obecnego rządu. To że wiele rzeczy podrożało to wiemy wszyscy.
benzyna o około złotówkę (nawet ponad!)
energia- z 128 zł za MWh do 172 zł za MWH (!!)
jedzenie, czynsze, gaz, - praktycznie wszystko
przedszkole o prawie 100 zł za dziecko.
W mojej pracy w ostatnich latach nie było podwyżek ani o złotówkę ( tylko symboliczna premia nie doliczana do podstawy), zlikwidowano też bony które dawniej dostawaliśmy raz w roku (na około 300 zł, przed świętami, przydawało się choćby na większe zakupy).
Jedyną poztywna rzeczą ktorą my odczuliśmy była likwidacja 3 progów podatkowych, dzięki czemu pierwszy raz mieliśmy niewielki zwrot (ale tego nie przygotował obecny rząd!) i ulga na dzieci dzięki czemu też ten zwrot mieliśmy (czego też nie przygotował obecny rząd).
Dla porównania podczas kadencji poprzedniego rządu dostałam jedyną odczuwalna wyraźnie w mojej karierze zawodowej podwyżkę plus zapłąciliśmy mniejszy podatek (jak wyżej)
Zauważam z lekkim przerażeniem, że stopniowo pomimo dobrego zawodu, pewnej pracy nas obojga i napewno lepszej sytuacji niż ma przeciętny Polak stopniowo kupuję coraz częsciej w najtańszych sklepach i coraz częściej pod koniec miesiąca mi jednak brakuje tak że muszę oszczędnie planować codziennie wydatki, żeby starczyło. W 2007 roku kupiłam z oszczedności samochód, teraz mam spory problem żeby jakoś odłożyć na jego wymianę....


Szczerze mówiąc, moja sytuacja życiowa nie zmieniła się ani razy bez różnicy, która ekipa była akurat u władzy. Natomiast zaczęła się zmieniać gdy poprostu wziołem swoje sprawy w swoje ręce i przestałem liczyć na jakikolwiek rząd. Tak więc obywatelu zrób sobie dobrze sam. Taka jest zwyczajna prawda.

Natomiast problem wysokich cen w Polsce itd., jest tak naprawdę częścią szerszego problemu, związanego się z wyczerpującymi się zasobami (tania siła robocza, surowce, ziemie uprawne itd), stanowiących jak do tej pory koło zamachowe gospodarki globalnego kapitalizmu, którego Polska jest częścią. Jedynie zwrot ku bardziej lokalnej produkcji, wprowadzenie alternatywnych systemów ekonomicznych (takich jak opartych na wymianie bezgotówkowej, bądź na jeszcze bardziej lokalnej aniżeli globalnej walucie), być może mógłby coś niecoś pomóc w dłuższej perspektywie.
Z jednej strony problemem jest starzenie się społeczeństwa, co mogłoby wieść do wniosku że potrzebujemy wzrostu demograficznego, z drugiej strony wzrost demo. napotyka na problemy związane z kurczącymi się zasobami przyrodniczymi itd. Tak więc nie ma jednej recepty - sytuacja musi się wyklarować na swój sposób, aczkolwiek obawiam się, że nie obejdzie się bez ofiar...


So maja 07, 2011 19:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Problem wysokich cen w Polsce wiąże się z szerszym problemem wysokich cen na rynkach światowych, o których organizacje międzynarodowe ostrzegały już od ładnych paru lat. Ale najłatwiej wszystko zwalić na rząd. Sądząc z tego co Kaczyński mówił podczas swojej słynnej akcji z koszykiem - on sam dobrze wie, że to tania demagogia. Doskonale pamięta, jak jego własny rząd w 2007 roku, PO atakowało w dokładnie ten sam sposób.

To działa zawsze, bo ceny zawsze rosną. Rządził PiS, ceny rosły, PO atakowało PiS za wzrost cen. Władzę przejęło PO, niespełna rok później SLD atakowało PO za wzrost cen (wtedy Napieralski przyszedł z koszykiem do Sejmu. Z litości należałoby pominąć, jaka była sytuacja w Polsce w 2008 roku a jaka za rządów SLD, mniejsza o to) a cztery lata później PiS atakuje PO za wzrost cen. Pełen okrąg zatoczony.


N maja 08, 2011 0:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36
Posty: 2041
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Witold, zgadzam się że na wzrost cen wpływa wiele czynników, ale po pierwsze ja jestem generalnie za obniżaniem podatku a rząd go podnosi, poza tym jednak tak jak napisałam- zmiana progów podatkowych to była realna korzyść dla całej rzeszy ludzi w których moim zdaniem opłaca się inwestować- tzn pracujących, często wykształconych, zarabiających średnio. Bo co najbogatsi i tak zwykle kombinują tak że podatku nie płacą albo płaca bardzo mało, a ci najbiedniejsi nic nie zarabiają więc nie wchodzą w wyższy próg i też płacą niewiele. Ale jest cała wielka grupa tych średnich, zarabiających przyzwoicie, dorabiających (uczciwie, nie na czarno!) których pod koniec roku zawsze tak "kroił" drugi czy trzeci próg ze nie opłacało się im praktycznie pracować! Ja dorabiając w drugiej pracy jak podliczałam pita miałam kilka tys do zapłaty !!!!! a po zmianie progów i wprowadzeniu ulgi na dzieci nagle mnie zatkało bo.. dostałam zwrot! I dzięki temu byłam parę tys rocznie do przodu, to jest duża realna korzyść. Poza tym rodziny które wychowują dzieci istotnie przyczyniają się do dochodu społeczeństwa za te 20 lat, zwłaszcza kiedy już wiemy że zus nie udźwignie rosnącej rzeszy emerytów, i ulgi za wychowanie, za kształcenie dzieci są realną korzyścią i pomoca dla tych rodzin (tzn gdyby był liniowy podatek 10 czy 15% to żadne ulgi nie bylyby nam potrzebne ..)

_________________
Ania


N maja 08, 2011 6:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
kropeczka_ns napisał(a):
Ja dorabiając w drugiej pracy jak podliczałam pita miałam kilka tys do zapłaty !!!!! a po zmianie progów i wprowadzeniu ulgi na dzieci nagle mnie zatkało bo.. dostałam zwrot! I dzięki temu byłam parę tys rocznie do przodu, to jest duża realna korzyść.


Tyle że Twoja czy moja realna korzyść to równie realny uszczerbek w budżecie państwa. Dzięki naszej realnej korzyści w Polsce udało uniknąć się recesji i byliśmy "zieloną wyspą", ale zmniejszenie wpływów budżetowych spowodowało sporą dziurę budżetową. Za obniżeniem podatków powinno pójść proporcjonalne zmniejszenie wydatków budżetowych, inaczej to tylko połowiczny sukces.


Śr maja 11, 2011 9:15
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50
Posty: 1679
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
zagubiona_21 napisał(a):
Państwo nie wpływa na ceny artykułów.

Oczywiście, że nie państwo, a rząd poprzez podniesienie podatku vat, spowodował to, że wszystko drożeje.
Sklep osiedlowy mam pod nosem, dosłownie idę do niego 1 minutę.
Coraz mniej w nim kupuję, a wybieram się do odległego "Netto', gdzie jeszcze mozna znaleźć czasami coś tańszego. Wczoraj kupiłam między innymi najtańszy olej:5,99.
Jeszcze dwa miesiące temu wybrałam lepszy za 7,89.
Po powrocie do domu zastanawiałam się jak to wpłynie na moje zdrowie.
Jeśli to nie ostatnie galopujące podwyżki, to strach pomysleć co będzie za dwa trzy miesiące.
Kiedyś Urban powiedział:"Rząd się wyżywi', teraz to powiedzenie nadal jest aktualne.


Śr maja 11, 2011 9:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Gita2 napisał(a):
Oczywiście, że nie państwo, a rząd poprzez podniesienie podatku vat, spowodował to, że wszystko drożeje.


Tak, oczywiście, podwyżka VAT o 1 punkt w Polsce spowodowała wzrosty cen żywności na rynkach światowych. Podziwiam twoją naiwność


Śr maja 11, 2011 9:44
Zobacz profil

Dołączył(a): So lis 21, 2009 10:50
Posty: 1679
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Witold napisał(a):
Gita2 napisał(a):
Oczywiście, że nie państwo, a rząd poprzez podniesienie podatku vat, spowodował to, że wszystko drożeje.


Tak, oczywiście, podwyżka VAT o 1 punkt w Polsce spowodowała wzrosty cen żywności na rynkach światowych. Podziwiam twoją naiwność

Do mnie nie dociera i do wielu ekspertów finansowych, też nie dociera Twoja demagogia oparta na koniunkturalnym mysleniu spowodowanym konkretnymi korzyściami z tego, że rządzi Platforma.
np. to jedna z opinii, które możesz znaleźć w internecie"
http://www.wiadomosci.e-komornik.com/wi ... -emerytow/


Śr maja 11, 2011 9:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: nasz rząd a twoja sytuacja?
Gita2 napisał(a):
Jeśli to nie ostatnie galopujące podwyżki, to strach pomysleć co będzie za dwa trzy miesiące.
Czy rząd stale podwyższa VAT, że ceny rosną z miesiąca na miesiąc?
Czy ceny rosną proporcjonalnie do wzrostu VATu?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr maja 11, 2011 9:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL