Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Czy nacisk rodziny, otoczenia nie ogranicza wolności?
|
| Pt maja 13, 2011 18:49 |
|
|
|
 |
|
Malka
Dołączył(a): So mar 06, 2010 21:29 Posty: 31
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Droga "szukam" ja też byłam w podobnej sytuacji. W moim przypadku się nie udało. Jestem za to głęboko przekonana, że możliwe jest szczęśliwe mieszane małżeństwo. Pamiętać, tylko trzeba, że taką decyzją należy bardzo dobrze przemyśleć i najlepiej nie podejmować jej szybko. Trzeba dużo rozmawiać o tym i to szczerze. Nie tylko z Twoim wybranym, ale także z rodzicami i rodziną. I nie zostawiać nawet małych problemów teraz, bo potem może być za późno na ich rozwiązanie. Życzę powodzenia. 
|
| Pt maja 13, 2011 18:56 |
|
 |
|
szukam
Dołączył(a): N wrz 20, 2009 12:04 Posty: 34
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Mój narzeczony jest sikhem http://pl.wikipedia.org/wiki/Sikhizm. Nie miał okazji obserwować mnie w moim środowisku czyli w Polsce.Rozmawiałam z nim wielokrotnie na temat religii , wiary, że jest dla mnie ważna itd. Zaakceptował to bez problemów, jednak mieszkaliśmy w innym kraju i miałam ograniczony dostęp do Kościoła.Sam stwierdził, że raz możemy iść do kościoła raz do świątyni, nie widzi w tym żadnego problemu. Ufam mu jednak, wiem, że czasami ludzie przed ślubem próbują grać, żeby zaimponować drugiej osobie. Niekoniecznie mają złe zamiary, a po wychodzi wszystko. Malka pobraliście się ? Możesz napisać coś więcej ?
|
| Pt maja 13, 2011 19:37 |
|
|
|
 |
|
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
No nie. Właśnie nie bardzo możecie "raz iśc do kościoła, raz iśc do świątyni". Małżeństwo mieszane nie zwalnia katolika z obowiązku uczestnictwa w Mszy św. niedzielnej...
|
| Pt maja 13, 2011 20:12 |
|
 |
|
Malka
Dołączył(a): So mar 06, 2010 21:29 Posty: 31
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Nie pobraliśmy się. Rozstaliśmy się. Nie mogliśmy stworzyć rodziny zgodnie z wiarą każdego z nas. Nie wiem co mogę napisać więcej. Może masz jakieś konkretne pytanie. Ja wierzę, że my wszyscy katolicy, muzułmanie, buddyści jesteśmy dziećmi tego samego, jednego i wspaniałego Ojca. Zresztą każdy chrześcijanin codziennie modli się słowami modlitwy "Ojcze nasz". Co więcej Bóg kocha wszystkich. Tylko w to wierzyć musi też druga strona. Bo jeśli zagłębić się w problem rzeczywisty, to problemem nie jest religia, lecz wiara.
|
| Pt maja 13, 2011 21:09 |
|
|
|
 |
|
BlankaA
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 16:30 Posty: 418
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Ale to chyba nie do końca jest tak... tzn. chyba wiara w to, że jesteśmy dziecmi jednego Boga, nie do końca implikuje to, że można z kimś odmiennym szczęśliwie przeżyc życie. Dziecmi tego samego Boga, równie przez niego kochanymi, są też ludzie, których obawiamy się bodaj spotkac, a co dopiero zycie z nimi dzielic...
Małżenstwo oprócz tego, że jest rzeczywistością Boża, sakramentalną (dla ochrzczonych rzecz jasna), jest też po prostu pewną formą wspólnego życia, i nie da się lekceważyc argumentów czysto ludzkich. A w kazdym razie trzeba miec świadomośc, że w takiej sytuacji trzeba z definicji włożyc w związek dużo więcej pracy i dużo więcej... ofiary z samego siebie. To bywa piękne, ale potrafi tez złamac.
|
| Pt maja 13, 2011 21:25 |
|
 |
|
ksiezycowanoc
Dołączył(a): Wt maja 31, 2011 10:27 Posty: 8
|
 Re: Małżeństwo mieszane on-niechrześcijanin ona -katoliczka
Szukam. Nie ma zadnej zlotej recepty na związek jakiejkowliek pary .Piszesz ze partner nie poznal cie w twoim codziennym zyciu,wiec w pelni nie wiesz jak bedzie w przyszlosci,Nie znasz jego reakcji.Sadze ze odpowiedz znajdziesz sama.Ty wiesz najlepiej czy on bedac sikhem przebywa w bardzo poboznych srodowisku,jak on sam podchodzi do swojej wiary,jak chce wychowywac dzieci,czy bedziecie mieszkac w Polsce czy zagranica i wiele innych.Przede wszystkim rozmowy.Nie wiem dlaczego ludzie tak bardzo boja sie rozmawiac o Bogu.Wiesz dlaczego jest tyle tragedii z muzulmanami?Dlatego ze kobiety mysla po katolicku.Wierza ze muzulmanin bedzie wierzyl "od czasu do czasu",ze bedzie dostosowywal religię do siebie jak produkt ktory jak chcesz wezmiesz z polki,a jak przestanie pasowac-odlozysz.Sikhowie podobno dosc powanie podchodza do tych tematow,ale nie chce tu pisac jakis blednych opini,sama najlepiej wiesz. Piekne frazesy "Jest jeden Bog","Wszyscy wierzymy w tego samego Boga","Dzieci beda poznawac od malego obie religie","Jestem tolerancyjny,a"-nie sprawdzaja sie same sobie w .W tym, potrzebna jest gleboka dojrzala milosc,l poszanowanie i praca nad soba oraz nad wspolnym dobrem.Sa pary ktore potrafia to osiagnac ,jak wiele innych,nie udnych.Oczywiscie,przed malzenstwem wszystko wydaje sie piekne i musisz byc tego swiadoma,ze kazdy z nas troszkę udaje,stara sie pokazac od lepszej strony.Mysle ze nie uzyskasz na forum odpowiedzi.Skup sie na ukochanym,poznawaj go uczciwie,staraj sie dostrzegac nie piękną otoczke i czar,i przede wszystkim rozmawiaj,poznawaj jego wiare,zasady,dyskutuj.To tez pomaga i daje poznanie.
|
| Wt maja 31, 2011 11:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|