Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 27, 2025 2:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
atheist napisał(a):
A wiesz, że się nawet zgodzę z Tobą. Wynika z tego co piszesz, że Bóg jest Ci tak długo potrzebny jak długo będziesz się bał śmierci.
Chodziło mi o to że pochodzenie życia nadal jest zagadką, i tego czy po śmierci coś jest też nie wiemy. Tylko idiota nie czuje respektu przed niewiadomą, i nie chodzi mi jakiś tam wielki strach, ale o pokorne pochylenie się przed tą tajemnicą. Łatwiej jest być hardym ateistą jak się jest młodym, zdrowym, a śmierć wydaje się odległa jak Jowisz. Ale śmierć spotyka także młodych, nagle...
Może nawet gdyby ludzie osiągnęli długowieczność, to ciekawy jestem ilu chętnych by się znalazło żeby żyć np. 500 lat. Możliwe, że okazałoby się, iż życie wieczne tak jak pieniądze, szczęścia nie daje.


"Ateizm staję się bardziej wiarygodny za każdym razem kiedy deklaruje go 70-latek. A jak wiadomo większość leciwych osób w naszym kraju jest co niedziela na Mszy św."

"Bo kto dużo z życia wziął, przeżuł, przełknął, posmakował ten więcej powiedzieć może."

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


N maja 22, 2011 15:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 09, 2011 12:28
Posty: 382
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
gargamel napisał(a):
Asparagus napisał(a):
Mnie jednak chodzi o coś innego. Jeśli życie pozagrobowe nie istnieje, to znaczy, że nie będzie żadnej sprawiedliwości. Życie nalepszego człowieka na Ziemi, będzie tak samo warte co życie najgorszego. Właśnie to byłoby dla mnie przykre, choć jak również wspomniałem jeśli życie kończy się z chwilą śmierci i tak nie będę miał tej świadomości.
A co ma pomyśleć taki pies. Poniewierany, wiecznie głodny i brudny w czasie gdy innym bogate panie wybierają w specjalnych sklepach szykowne wdzianka i dodatki do obróżki za 5 tys.zł. Chrześcijaństwo przecież nie przewiduje dla zwierząt nieśmiertelnej duszy, ale cierpienie wielu z nich nie omija :(


Nic nie wskazuje na to aby psy posiadały świadomość na poziomie pozwalającym na refleksję nad sprawiedliwością. W chrześcijaństwie sprawa duszy zwierząt nie jest moim zdaniem zdecydownie przesądzona (tzn. Kościół uznaje, że zwierzęta mają duszę tylko nie jest to dusza rozumna i nieśmiertelna). Niemniej jednak, jeśli zwierzęta nie posiadają samoświadomości, to jest raczej oczywiste, że nie posiadają takie duszy jak ludzie.


Pn maja 23, 2011 10:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
Klebestift napisał(a):
Strach przed śmiercią jest uwarunkowany biologicznie.


Taki strach przed śmiercią nas tu mało interesuje, bo skoro jest uwarunkowany biologicznie, to dotyczy także Stephena Hawkinga.

Cytuj:
Boją się umierania i tego że przestaną doznawać wszystkiego tego na czym im zależy i co im sprawia przyjemność.


A Stephen Hawking się nie boi? Dlaczego wypowiada się na temat tego strachu takim tonem (prześmiewczym)?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 23, 2011 11:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
Johnny99 napisał(a):
Taki strach przed śmiercią nas tu mało interesuje, bo skoro jest uwarunkowany biologicznie, to dotyczy także Stephena Hawkinga.

No dotyczy. I sądzę że Hawking też go odczuwa. I jeśli nie intresuje nas taki strach jako uwarunkowana biologicznie, niezależna od naszej woli emocja, to jaki nas interesuje? Czym jest taki strach i czym się różni od tamtego biologicznego?
Johnny99 napisał(a):
A Stephen Hawking się nie boi? Dlaczego wypowiada się na temat tego strachu takim tonem (prześmiewczym)?

Pewnie uważa że wie co jest źródłem religii i że jest nim strach przed śmiercią. A sam jest dowodem na to że tak nie jest podobnie jak przykład wielu innych ludzi których naturalny strach przed śmiercią nie skłania do wiary w życie pozagrobowe.
Nawiasem mówiąc nie uważam za rozsądne wypowiadanie się tonem nie pozostawiającym miejsca na wątpliwości i sprowadzanie przyczyn tak skomplikowanego zjawiska jakim jest wiara religijna do jakiegoś jednego czynnika nawet jeśli mówią to niekwestionowane autorytety w pewnych dziedzinach. Nie zapominając że więcej na ten temat mają do powiedzenia raczej psychologowie niż fizycy.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pn maja 23, 2011 12:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
Klebestift napisał(a):
No dotyczy. I sądzę że Hawking też go odczuwa. I jeśli nie intresuje nas taki strach jako uwarunkowana biologicznie, niezależna od naszej woli emocja, to jaki nas interesuje? Czym jest taki strach i czym się różni od tamtego biologicznego?


Przypomnijmy wypowiedź Hawkinga:

"Wiara w niebo lub życie po życiu to zdaniem Stephena Hawkinga jedynie bajka dla ludzi, którzy boją się śmierci. Znany astrofizyk i kosmolog udzielił ostatnio wywiadu dziennikowi "The Guardian" – czytamy na stronie CNN.
Hawking stwierdza, że jego zdaniem ludzki mózg jest jak najzwyklejszy komputer. Oznacza to, że przestanie pracować jeśli jakiś jego podzespół zawiedzie. – Nie istnieje niebo, albo życie po życiu dla zepsutych komputerów, to jest tylko bajka dla ludzi, którzy boją się ciemności – mówi Hawking."


Skoro wiara w niebo to bajka dla ludzi "którzy boją się śmierci", to z tego wynika, że są też ludzie, którzy się śmierci nie boją, więc niebo nie jest bajką dla nich. Jeżeli jednak strach przed śmiercią jest uwarunkowany biologicznie, to możliwości są dwie:

1) albo Hawking o tym nie wie i w swojej wypowiedzi się myli;
2) albo Hawking o tym wie i mówi o jakimś innym strachu, który niektórych ludzi nie dotyczy.

A jakim? A to ja już tego nie wiem. Mogę jedynie snuć przypuszczenia, np. na podstawie wypowiedzi niektórych ateistów.

Cytuj:
Pewnie uważa że wie co jest źródłem religii i że jest nim strach przed śmiercią. A sam jest dowodem na to że tak nie jest


Czyli skłaniasz się do opcji nr 1 - Hawking nie za bardzo wie, co mówi i jest w błędzie?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 23, 2011 13:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55
Posty: 387
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
Johnny99 napisał(a):
Czyli skłaniasz się do opcji nr 1 - Hawking nie za bardzo wie, co mówi i jest w błędzie?

Myslę, że jak wielu innych uległ złudzeniu że bardzo skomplikowane zjawisko jakim jest religia da się opisać przy pomocy prostych wytrychów takich jak że źródłem religii jest strach przed śmiercią, brak wiedzy, poszukiwanie wyjasnienia niezrozumiałego wszechświata i wiele innych. Tymczasem choć niektóre z nich w przypadku niektórych ludzi mogą stanowić jakąś część wyjaśnienia ich religijności, to w wielu innych przypadkach świadczą o czymś przeciwnym. Wielu ludzi boi się śmierci i nie wierzy, mnóstwo jest przykładów ludzi wierzących o olbrzymiej wiedzy i ateistów ignorantów, jest cała masa wierzących nie zastanawiająca się wcale nad sensem wszechświata lub wierzących w coś co uważają za wyjaśnienia a co wielu innych uzna za dodatkowe zagmatwanie problemu.
Jest to o tyle dziwne że na takie uproszczenia pozwalają sobie ludzie o których skądinąd wiemy, że jako wybitni naukowcy unikają generalizowania i uproszczeń. Wynika to jak sądzę z błędnego, aczkolwiek mocno zakorzenionego przekonania że aby wypowiadać się w sprawie wiary religijnej nie trzeba wcale być specjalistą tylko wystarczy potoczna wiedza i osobiste doświadczenia.

_________________
„Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”


Pn maja 23, 2011 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
Klebestift napisał(a):
Jest to o tyle dziwne że na takie uproszczenia pozwalają sobie ludzie o których skądinąd wiemy, że jako wybitni naukowcy unikają generalizowania i uproszczeń.


A nie zastanowiłeś się nigdy nad tym, że może w tym względzie też popełniamy błąd? Owszem, są osoby (typu atheist), którzy uważają naukowców za "bogów", albo przynajmniej "półbogów". Według nich, naukowiec, gdy akurat nie pracuje, jest normalnym człowiekiem - ma poglądy, uczucia, emocje, w coś wierzy, w coś nie, coś go denerwuje, może upraszczać, generalizować, kłamać, oszukiwać itp. Natomiast kiedy zaczyna pracę, następuje zmiana w stylu Jekyll & Hyde: naukowiec natychmiast traci poglądy, uczucia, emocje, w nic nie wierzy ani wierzy, nic go nie denerwuje, nie upraszcza, nie generalizuje, nie kłamie, nie oszukuje itp. słowem - zmienia się w nieomylnego boga. Ileż razy otrzymywaliśmy dowody, że tak, oczywiście, nie jest, że Einstein nie chciał przyjąć czegoś do wiadomości, bo budziło to w nim złe emocje, że ktoś tam sfałszował wyniki badań, żeby uzyskać grant itp. Nie mówiąc już o zupełnie poważnych rzeczach, w stylu np. że istnieją badania psychologiczne dowodzące, że naukowiec łatwiej przyjmie teorię, która mu się estetycznie "podoba" (jest "ładna"), a trudniej będzie mu przyjąć teorię "brzydką" (ileż razy czytałem o naukowcach, którzy odrzucają religię z powodów estetycznych - bo dla nich poważną rzeczą są tylko cyferki, a nie np. przypowieści. Jak to skomentował T. Eagleton na przykładzie Dawkinsa, przypomina to programowe niezrozumienie idei "powieści", jako niepotrzebnie, w niezrozumiały sposób i z niezrozumiałych powodów wybrakowanego traktatu socjologicznego). Co więcej, sami naukowcy często wprost to przyznają. A już z innych badań wynika, że jeżeli raz coś przyjmiemy, to potem większą będziemy mieć tendencję do tego, by tego wyboru bronić i choćby i na siłę szukać argumentów za nim, niż by od niego odejść - i dotyczy to tak samo naukowców, jak i wszystkich innych ludzi. Hawking jest naukowcem, ale także popularyzatorem nauki. Ja nie jestem w stanie sprawdzić jego obliczeń, ale jest oczywiste, iż w momencie, gdy akurat zajmuje się "popularyzacją", po prostu MUSI generalizować i upraszczać (na tym polega "popularyzacja"). A to, gdzie i jak uprości i uogólni, zależy wyłącznie od jego upodobań - a zatem od jego upodobań zależy, jaki przekaz otrzymają jego słuchacze. Bardzo często się o tym zapomina. Co ciekawe, bardzo chętnie zapominają o tym ateiści, z dumą powtarzający, jacy to są krytyczni i niczego nie przyjmują na wiarę. A już na pewno nie przyjmą do wiadomości, że naukowiec może być człowiekiem - i np. mieć jakieś upodobania.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn maja 23, 2011 14:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Hawking: nie istnieje niebo i życie po życiu
gargamel napisał(a):
Ale nie ze strachu, ale ze zwykłego żalu. Bo uważałbym przecież, że moje życie to wszystko co mam, i szkoda by mi było. No chyba, że cierpiałbym na depresję czy inną niedolę, to wtedy mógłbym uznać, że śmierć będzie dla mnie ok. I o to z grubsza mi chodziło.

Mnie też o to chodziło. Ale przyznaję, że "żal za życiem" jest bardziej precyzyjnym określeniem niż "strach przed śmiercią", który faktycznie może sugerować obawę przed tym, co ma nastąpić po śmierci. Wówczas, gdy ktoś jest przekonany, że po śmierci nie ma nic, to rzeczywiście nie ma się czego bać.


Pn maja 23, 2011 21:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL