|
|
|
|
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
| Autor |
Wiadomość |
|
Leo9393
Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 17:07 Posty: 3
|
 Problem
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Piszę na forum ponieważ mam drobny problem. Chciałbym skierować się do tych którzy to czytają z prośbą o radę ponieważ na moim sumieniu w tej kwestii nie mogę polegać. Mam następujący problem: Kilka lat temu kiedy moje sumienie nie było jeszcze dobrze wykształcone i nie miałem pełnej wiedzy o tym co robie popełniłem (chyba) następujący błąd: popełniałem grzech ciężki i dopóki nie wiedziałem ze grzeszę przystępowałem do komunii i spowiadałam się bez wymieniania tego grzechu(ponieważ nie miałem świadomośći że to coś złego). Kiedy dowiedziałem się o tym że jest to grzech ciężki oczywiście szczerze żałowałem że popełniałem ten czyn i spowiadałem się z tego. Ale w punkcie przełomowym(dokładnie nie pamiętam kiedy) kiedy pojawiały się pierwsze impulsy typu: "to chyba grzech" lub "chyba robie coś złego" (głównym impulsem do tego była uwaga katechetki na lekcji religii, która powiedziała że to grzech ciężki) ja i tak mówiłem sobie: "nie przecież to nie może być grzech, przecież to nic złego" i dalej przystąpywałem do komunii. Grzech jest to świadome i dobrowolne przekroczenie prawa Bożego i właśnie rozważając czy to jest(a raczej był) grzech ciężki nie mogę tego rozgraniczyć. Ja przyjmowałem Chrystusa przy założeniu że moja dusza jest czysta ale tu właśnie pojawia się to światełko zapalone przez katechetke. To właśnie sprawia że ja już sam nie wiem czy miałem pełną świadomość tego czynu czy nie. Na koniec dodam że oczywiście szczerze żałowałem za ten błąd, że nie popatrzyłem na swoje serce zanim przystąpiłem do komunii i oczywiście się z tego wyspowiadałem. Spowiednik powiedzial mi że nie jest to grzech ponieważ nie było świadomośći ale nie wiem czy dobrze mnie zrozumiał. Proszę o pomoc w rozeznaniu czy ponosze za to wine czy nie bo ciągle mnie to dręczy. Z góry dziękuje za odpowiedzi i przepraszam za obszerność tekstu.
|
| Cz lip 07, 2011 17:28 |
|
|
|
 |
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Problem
Leo9393 napisał(a): (głównym impulsem do tego była uwaga katechetki na lekcji religii, która powiedziała że to grzech ciężki) ja i tak mówiłem sobie: "nie przecież to nie może być grzech, przecież to nic złego" i dalej przystąpywałem do komunii. Grzech jest to świadome i dobrowolne przekroczenie prawa Bożego i właśnie rozważając czy to jest(a raczej był) grzech ciężki nie mogę tego rozgraniczyć. Byłeś świadomy, ponieważ mimo uświadomienia ci to przez katechetkę, zignorowałeś to.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
| Cz lip 07, 2011 17:42 |
|
 |
|
Leo9393
Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 17:07 Posty: 3
|
 Re: Problem
Mam jeszcze jedno pytanie. Jeżeli wyznałem to na spowiedzi(powiedziałem o tym że myślałem że to nie grzech i mimo sygnałów ze strony katechetki przyjmowałem komunię) i spowiednik odpuścil mi grzechy tzn. że nie jestem w pełni obarczony winą i jeżeli wyznam to przy następnej spowiedzi to będzie mi to odpuszczone? W takim razie co z tymi wszystkimi latami? Czy sakramenty były ważne. Myślę że spowiednik źle mnie zrozumiał i dlatego to całe zamieszanie. Proszę o pomoc.
|
| Cz lip 07, 2011 17:57 |
|
|
|
 |
|
Silva
Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28 Posty: 1680
|
 Re: Problem
Idź do spowiedzi, powiedz to wszystko w skrócie, dostaniesz rozgrzeszenie i po problemie.
_________________ "Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12)
|
| Cz lip 07, 2011 18:01 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problem
Dobrze abyś powiedział to na spowiedzi tak jak nam tutaj to przedstawiłeś. Ale ja uważam,że nie czyniłeś tego z premedytacją więc nie potrzeba się zadręczać.Zresztą już sam fakt,że żałujesz i, że ten grzech wyznałeś--nawet jeśli nieudolnie--to świadczy,że sumienie jest wrażliwe.Bóg na pewne już Ci to odpuścił,ale Tobie teraz potrzeba usłyszeć to od kapłana więc idź i spokojnie jemu to powiedz.
Z Bogiem!
|
| Cz lip 07, 2011 18:07 |
|
|
|
 |
|
Leo9393
Dołączył(a): Cz lip 07, 2011 17:07 Posty: 3
|
 Re: Problem
serdecznie dziękuje za wszystkie odpowiedzi i proszę o modlitwę. pozdrawiam
|
| Cz lip 07, 2011 18:08 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Problem
Modlitwę masz zapewnioną jak w banku. Niech Ci Bóg błogosławi! Idziesz dobrą drogą i nie schodź z niej. Trzymaj się!
|
| Cz lip 07, 2011 18:10 |
|
 |
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Problem
Leo9393 napisał(a): Myślę że spowiednik źle mnie zrozumiał i dlatego to całe zamieszanie. Jeśli powiedziałeś mu tak, jak tutaj napisałeś: powiedziałem o tym że myślałem że to nie grzech i mimo sygnałów ze strony katechetki przyjmowałem komunię, to raczej zrozumiał. Leo9393 napisał(a): i spowiednik odpuścil mi grzechy tzn. że nie jestem w pełni obarczony winą i jeżeli wyznam to przy następnej spowiedzi to będzie mi to odpuszczone? Tak. Leo9393 napisał(a): W takim razie co z tymi wszystkimi latami? Czy sakramenty były ważne. O to już się dopytaj spowiednika. Wytłumacz wszystko dokładnie, żebyś nie miał wątpliwości, czy zostałeś właściwie zrozumiany.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
| Cz lip 07, 2011 18:13 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 8 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|