Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 18:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 16  Następna strona
 Wierzę w ciała zmartwychwstanie. 
Autor Wiadomość
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Alus napisał(a):
Bóg nie przeznacza nikogo do zbawienie lub potępienia.
Wolna wola wyklucza determinizm.
Niemal kazdy człowiek dąży do optymalnych dla siebie warunków, więc logiczne, że tych leniwych jest tylko "odsetek".

No proszę, więc brniemy dalej w herezję, Alus. Więc "logicznie" wywnioskowałaś, że potępionych będzie garstka, hmmm... Co więcej teraz już nawet odbierasz Bogu decyzyjność w tym względzie. Alus, jeszcze dwa takie posty i zaczniesz być w tym nielicznym gronie osób, które "nieźle się nastarały", żeby uniknąć zbawienia...
A może odniesiesz się do moich i vahoo wątpliwości nt. istoty zmartwychwstania?


Śr lip 20, 2011 21:11
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
ateist ale tutaj nie ma żadnej herezji. Bóg nie zakłada tego to potępię bo jest brzydki, a tego zbawię bo ma dobry humor.
Mamy wolną wolę i to my decydujemy o zbawieniu lub potępieniu. To jest nasza decyzja.


Śr lip 20, 2011 21:14
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
kacperek29 napisał(a):
ateist ale tutaj nie ma żadnej herezji. Bóg nie zakłada tego to potępię bo jest brzydki, a tego zbawię bo ma dobry humor.
Mamy wolną wolę i to my decydujemy o zbawieniu lub potępieniu. To jest nasza decyzja.

No dobrze, więc mogę nie wierzyć w Boga, żyć niemoralnie, ale zadecydować, że będę zbawiony i wówczas będę, tak? No, skoro to moja decyzja, to chyba tak. Coś się nie zgadza? Aha, musimy jednak wierzyć w Boga i postępować moralnie, tak? Więc jednak decydować możemy tylko w kwestii tego, w co wierzymy i jak żyjemy a o tym, czy tą wiarą i życiem zasłużyliśmy na zbawienie to chyba zdecyduje Bóg, prawda? :-)
Zwróć też uwagę, że modlicie się (przynajmniej katolicy) o czyjeś zbawienie i to nawet po jego śmierci. Prosicie Matkę Boską i Świętych o wstawiennictwo u Boga za jakąś duszę. Po co, skoro ta osoba sama w swoim życiu zadecydowała (lub nie) o swoim zbawieniu? :-)

Ale może włączysz się do dyskusji nt. istoty zmartwychwstania, bo skoro nie macie pojęcia co to w ogóle jest to zmartwychwstanie, to może wcale nie warto rozmawiać kto go dostąpi a kto nie?


Śr lip 20, 2011 22:01
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Modlimy się o nawrócenie innych. To prawda. Bóg nie naruszy jednak wolnej woli człowieka. Jeśli nie wybierze on Boga to modlitwy będą i tak skuteczne: łaskę otrzyma ktoś inny. Bóg zbawia tylko tych, którzy chcą być zbawieni.


Śr lip 20, 2011 22:12
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Liza napisał(a):
Modlimy się o nawrócenie innych. To prawda. Bóg nie naruszy jednak wolnej woli człowieka. Jeśli nie wybierze on Boga to modlitwy będą i tak skuteczne: łaskę otrzyma ktoś inny. Bóg zbawia tylko tych, którzy chcą być zbawieni.

Zaraz, zaraz, to jednak Bóg zbawia, czy zbawienie to decyzja człowieka?
Modlicie się do Boga, aby kogoś zbawił, ale jednocześnie twierdzicie, że Bóg zbawia tylko tych, którzy sami tak zadecydują. Bardzo logiczne. Aha, a Wasza modlitwa się nie zmarnuje, bo jeśli modlicie się na przykład za czyjeś zbawienie, ale on nie zechce być zbawiony (zawszy był uparty) to "łaskę otrzyma ktoś inny"... hola, hola, a ten ktoś inny to już nie musi sam zadecydować?
No i jeszcze jedno. Skoro ktoś już umarł, to jak, przepraszam, ma zadecydować? Skoro nie żyje to albo już (za życia) wybrał potępienie albo zbawienie, czy tak?
Poza tym ciągle odbiegacie od tematu i pytań związanych ze zmartwychwstaniem...


Śr lip 20, 2011 22:39
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Mamy wiedzę o agonii, wiemy ogólnie jak ona przebiega. Mamy też wiedzę o sądzie szczegółowym. Mamy wiedzę o owocach modlitwy. Nie mamy wiedzy o życiu po śmierci biologicznej.
Wiem, że modląc się o nawrócenie ateisty otrzyma on wszystko, by uwierzył w sposób nie naruszający jego wolnej woli. Jeśli nie wybierze Boga, łaski otrzyma inna osoba. Sprawami technicznym zajmuje się Najwyższa Instancja.
Gdybyśmy wiedzieli co nas czeka to życie nie byłoby tak fascynujące i pełne niespodzianek. Wierzymy, że czeka nas tylko dobro, nawet wówczas, gdy będzie odroczone w czasie.


Śr lip 20, 2011 22:51
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Liza napisał(a):
Mamy też wiedzę o sądzie szczegółowym.

Wow, nieźle, a skąd ta wiedza? Opowiesz mi coś?

Liza napisał(a):
Mamy wiedzę o owocach modlitwy.

Tu się zgodzę. Zwłaszcza zbyt długiej modlitwy.

Liza napisał(a):
Nie mamy wiedzy o życiu po śmierci biologicznej.

No cóż, nie można przecież mieć wszystkiego!

Liza napisał(a):
Wiem, że modląc się o nawrócenie ateisty otrzyma on wszystko, by uwierzył w sposób nie naruszający jego wolnej woli. Jeśli nie wybierze Boga, łaski otrzyma inna osoba.

Ale super! A skąd to wiesz?

Liza napisał(a):
Gdybyśmy wiedzieli co nas czeka to życie nie byłoby tak fascynujące i pełne niespodzianek.

Oczywiście, i tak już sporo wiesz.

Liza napisał(a):
Wierzymy, że czeka nas tylko dobro, nawet wówczas, gdy będzie odroczone w czasie.

Amen.

P.S. A co z głównym tematem wątku? Wierzycie w zmartwychwstanie, ale nie macie pojęcia co to takiego i nie potraficie wyjaśnić rzucających się w oczy sprzeczności?


Śr lip 20, 2011 23:13
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Wiedza o szczegółach zmartwychwstania jest ludziom wierzącym niepotrzebna. Wiemy niewiele. Zbawieni będą używać swych uwielbionych ciał. Będzie ono miało zalety: chyże i zdolne do przemieszczania się z szybkością myśli, jak twierdził św. Paweł, będzie przenikać materię i będzie miało blask. Blask, przenikliwość i szybkość to nowe cechy, które otrzyma. Teologowie prawosławni twierdzą, a katoliccy się z nimi zgadzają, że ikona jest otwarciem się na niebo. W ikonach jest czułość duchowa. Wywierają silne wrażenia, dają poczucie obecności Boga, przekazują tajemnicę Boga. Przepiękne są ikony Matki Boskiej Częstochowskiej czy Włodzimierskiej.
Tajemnicy Boga nie odnajdziemy w pobożnych książkach. Doświadczymy jej jedynie drogą kontemplacji. Miłości nie można się nauczyć z książek, trzeba zostać obdarowanym. Św. Paweł pisze o siódmym niebie, a teologowie nie potrafią tego zinerpretować. To trzeba przeżyć. Te przeżycia utwierdzają nas w wierze w radość czekającą nas po przejściu w życie wieczne.
Nie zrozumie tego nigdy ateista, a obdarowany Miłością widzi tragedię tego człowieka miotającego się w pajęczynie życia, dryfującego w mętnych wodach. Żal mu człowieka i modli się za niego widząc, że spada w przepaść. Brak miłości jest największym cierpieniem człowieka już tu na ziemi. Ale zafundować sobie takie życie bez miłości na wieczność jest brakiem odpowiedzialności....niektórzy dokonują takich wyborów. Z wielu prywatnych objawień wynika, że nie jest puste. Stamtąd ludzie też zmartwychwstaną. Nie będzie tam jednak miłości, ale kondensacja najniższych instynktów.
Dawcą miłości jest Bóg, w piekle Go nie ma, więc miłości też nie będzie.


Cz lip 21, 2011 9:44
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Liza napisał(a):
Zbawieni będą używać swych uwielbionych ciał. Będzie ono miało zalety: chyże i zdolne do przemieszczania się z szybkością myśli, jak twierdził św. Paweł, będzie przenikać materię i będzie miało blask. Blask, przenikliwość i szybkość to nowe cechy, które otrzyma.

Rozumiem. Jak byłem dzieckiem zawsze marzyłem, żeby pojeździć na skuterach, takich jak w Gwiezdnych Wojnach, ale to co piszesz, to dopiero prawdziwy odlot! Więc do pełni szczęścia człowiekowi brakuje przemieszczania się z prędkością myśli, lśnienia blaskiem i przenikania materii? Nie wpadłem na to, ale mój ateistyczny umysł po prostu nie chodzi takimi drogami.
Lizo, miałbym jeszcze 4 pytania:
1) Czy to "ciało", o którym piszesz będzie doskonalsze niż ciała Pierwszych Rodziców?
2) Czy to "ciało" będzie materialne?
3) Czym to "ciało" będzie się różniło od duszy trafiającej po śmierci do nieba?
4) Gdzie będzie przebywało to "ciało" - na Ziemi, w kosmosie, czy w jakiejś jeszcze innej przestrzeni?


Cz lip 21, 2011 10:17
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Atheist: Twoje zapytania są właśnie wynikiem mieszania się życia z iluzją filmów a może braku miłości, że jej nie rozumiesz. Nie odczytam tego lub nie chcę...
Męczy mnie ta toporność i infantylność myślenia pozbawionego pierwiastka duchowego.


Cz lip 21, 2011 10:49
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist napisał(a):
Liza napisał(a):
Zbawieni będą używać swych uwielbionych ciał. Będzie ono miało zalety: chyże i zdolne do przemieszczania się z szybkością myśli, jak twierdził św. Paweł, będzie przenikać materię i będzie miało blask. Blask, przenikliwość i szybkość to nowe cechy, które otrzyma.

Rozumiem. Jak byłem dzieckiem zawsze marzyłem, żeby pojeździć na skuterach, takich jak w Gwiezdnych Wojnach, ale to co piszesz, to dopiero prawdziwy odlot! Więc do pełni szczęścia człowiekowi brakuje przemieszczania się z prędkością myśli, lśnienia blaskiem i przenikania materii? Nie wpadłem na to, ale mój ateistyczny umysł po prostu nie chodzi takimi drogami.
Lizo, miałbym jeszcze 4 pytania:
1) Czy to "ciało", o którym piszesz będzie doskonalsze niż ciała Pierwszych Rodziców?
2) Czy to "ciało" będzie materialne?
3) Czym to "ciało" będzie się różniło od duszy trafiającej po śmierci do nieba?
4) Gdzie będzie przebywało to "ciało" - na Ziemi, w kosmosie, czy w jakiejś jeszcze innej przestrzeni?

Cierpliwości....przekonasz się osobiście.


Cz lip 21, 2011 11:34
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Liza napisał(a):
Atheist: Twoje zapytania są właśnie wynikiem mieszania się życia z iluzją filmów a może braku miłości, że jej nie rozumiesz.

Nie, Lizo, zestawiłem Twoje właśnie wyobrażenia o świecie po zmartwychwstaniu z filmami science fiction, bo to właśnie Ty tak postrzegasz rzeczywistość. Świecący ludzie, latający z prędkością myśli i przechodzący przez ściany... Żeby coś takiego wymyślić trzeba mieć niezłą fantazję, ale żeby w to wierzyć trzeba nie mieć krzty zdrowego rozsądku.


Liza napisał(a):
Męczy mnie ta toporność i infantylność myślenia pozbawionego pierwiastka duchowego.

Przypomnę Ci, że infantylność to dziecinność a więc dokładnie to, czym Ty się wykazujesz sugerując, że otrzymujesz informację od duchów oraz, że po śmierci będziesz latała z prędkością myśli. Zresztą samo szukanie szczęścia i pełni człowieczeństwa w tym, że się potrafi latać, świecić i przenikać przez ściany to też myślenie na poziomie 10-latka. Wiara w wymyślone rzeczy nie ma nic wspólnego z duchowością. Moja duchowość przejawia się na przykład w podziwie dla muzyki i dla innych dzieł stworzonych przez człowieka, w zachwycie nad wspaniałością i nieskończonością przyrody, w radości z uśmiechu moich dzieci i żony. Jeżeli Twoje wierzenia w świecących i latających po śmierci ludzi są przejawem Twojej duchowości, to gratuluję.


Ostatnio edytowano Cz lip 21, 2011 15:09 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Cz lip 21, 2011 15:07
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
Alus napisał(a):
Cierpliwości....przekonasz się osobiście.

Czyli rozumiem, że Ty nie potrafisz odpowiedzieć na te pytania?


Cz lip 21, 2011 15:08
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist napisał(a):
Świecący ludzie, latający z prędkością myśli i przechodzący przez ściany... Żeby coś takiego wymyślić trzeba mieć niezłą fantazję, ale żeby w to wierzyć trzeba nie mieć krzty zdrowego rozsądku.

Ja to wymyśliłam czy Tomasz z Akwinu?
'Według Tomasza z Akwinu ciało to będzie materialne, jednak bardziej uduchowione i subtelne, to znaczy całkowicie podległe duszy; będzie nieśmiertelne, nie będzie odczuwać cierpienia, chorować ani starzeć się; będzie piękne i jaśniejące. Będzie też mogło poruszać się z nieskończoną szybkością bez zmęczenia'.
Cytuj:
Przypomnę Ci, że infantylność to dziecinność a więc dokładnie to, czym Ty się wykazujesz sugerując, że otrzymujesz informację od duchów oraz, że po śmierci będziesz latała z prędkością myśli. wierzenia w świecących i latających po śmierci ludzi są przejawem Twojej duchowości, to gratuluję.

No cóż: uwierzyłam Tomaszowi z Akwinu i zaznaczyłam, że nie wiemy prawie nic.
A jednak toporny, infantylny i kłamiesz- o kontaktach z duchami sobie dośpiewałeś, a może nie tylko o tym? :-D


Cz lip 21, 2011 19:00
Post Re: Wierzę w ciała zmartwychwstanie.
atheist:Jakiś czas temu przestałam pisać w Twych wątkach, czas na inne wątki.
Wierz w żonę i dzieci...to dobre marzenia.
Zainteresowanym problemami poruszanymi w wątku polecam książkę o. Ch. Arminjon Koniec świata. Ma zezwolenia władz kościelnych i imprimatur.


Ostatnio edytowano Cz lip 21, 2011 19:33 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



Cz lip 21, 2011 19:06
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL