
Re: Mam wrażenie, że Bóg ze mnie szydzi ...
atheist napisał(a):
A poważnie to najlepszą chyba radę dał Ci Zoll a ja do
łożyłbym do tego wizytę u psychoterapeuty.
Zeby mógł złożyć wniosek do sądu o upadłość,musiałby zostać zwolniony z pracy,a o ile zrozumiałam osoba zainteresowana jest jeszcze zatrudniona.
Co do wizyty u psychoterapeuty,to kosztują one tyle,że człowieka z problemami finansowymi na pewno na nie nie stać.A czekać na termin w NFZ....można sie nie doczekać.
"syty głodnego nie zrozumie"-to prawda.powiem tylko tyle,że ja też byłam"głodna"i zostałam nakarmiona,może nie tym czym bym chciała

ale jest dobrze,lepiej niż mogłabym przypuszczać w tej sytuacji,której doświadczyłam.Mam nadzieję.że sie odezwiesz z dobrymi wiadomościami-tyle osób deklarowało modlitwę za Ciebie,że nie może być inaczej.