Ja tłumaczę tak jak ja to rozumiem, zawsze. Nie ma sensu dla mnie ukrywać czegoś oczywistego. A za Krisa się nie wypowiadam, ani Kris za mnie. Rodzice Nikoli się mylą.

Ateista humanista dla dobra dziecka musi mu lekko ,analogicznie jak ze św. Mikołajem,ubarwić.

nie masz wdziecznego zadania.Zakładam że mieszkasz w Polsce.Dziecko na kazdym kroku spotyka sie z calkowicie odmiennym zdaniem rowiesników,na wiele tematów.Chociazby w w.w.sytuacji,maluch robi sobie taka ankiete w przedszkolu i okazuje sie ze wiekszosc maluchów spotka sie z bliskimi w tym lepszym swiecie..jesli dziecko jest dociekliwe(jesli patyk ma dwa końce )zacznie sie w koncu zastanawiac,czy wszyscy(niemal)rodzice sie mylą czy to mój tata sie myli.

Tata w tym temacie się nie myli. Inni po prostu się oszukują nawzajem i sami siebie.

Cześć aniolku

Historia człowieka i Boga to dzieje wzajemnego rozczarowania.
- Emil Cioran

Ja mam coraz mniejszy żal do Boga, bo chyba coraz mniej w Niego wierzę. Uważam, że gdyby istniał wieczny, wszechmogący, dobry Bóg to świat byłby dużo piękniejszym, lepszym miejscem. Nikt by nie cierpiał, nikt nikogo by piekłem nie straszył

Gargamelu: widzisz doczesność a na świat należy patrzeć poprzez pryzmat wieczności. Oba te światy łączy nadzieja.