Pisał wcześniej, że był u lekarza.

Witam. Kilka lat temu miałam podobną sytuację. Natrętne myśli nie dawały mi spokoju, nie mogłam pracować, skupić się na jakiejś czynności, a nawet spać, bo ciągle śniło mi się to o czym myślałam w dzień. W żden sposób nie mogłam odpędzić od siebie tych myśli. Byłam bliska szaleństwa, aż któregoś dnia powiedziałam sobie: dość!!! Nie poddam się tak łatwo!!! Przyszła mi wtedy do głowy myśl, że powinnam odmówić nowennę do św. ojca Pio. Prosilam Go, żeby mi pomógł, bo dłużej nie wytrzymam. W czasie odmawiania tej nowenny (również Msza i Komunia św.), stopniowo te natrętne myśli mnie opuszczały, a po 9 dniach znikły całkowicie. Nie byłam u żadnego lekarza. Poczułam się jak nowo narodzona. Jestem bardzo wdzięczna św. ojcu Pio za pomoc. Możecie mnie nazwać nawiedzoną, ale mnie to pomogło. Dodam tylko, że wcale nie myślałam i nie myślę, że te natręctwa pochodziły od sztana, ani że jestem stuknięta. Po prostu pojawiły się nie wiadomo skąd i już. Oczywiście każdemu z podobnym problemem polecam wizytę u specjalisty, bo to jednak lekarz i tylko on potrafi zdjagnozować chorobę i ją leczyć, ale zachęcam również do modlitwy, bo ona napewno nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie może bardzo pomóc. Pozdrawiam serdecznie.

Piękne świadectwo wiary.

droga iwono (iwonaaster7)
choc ciezko mi uwierzyc w twoją historie (ze modlitwy pomogl) to pewnie nie masz powodu by klamac
watpie abys miala objawy ZOK (zespol obsesyjno kompulsywny) gdyby tak bylo to w czasie modlitwy do ojca pio pojachalabys go po calosci (wyrwane bluznierstwa w przerywnikach modlitwy) skoro jestes wierzaca watpie abys to zniosla
modlitwa, komunia sw itp tylko poglebiaja ten stan
ciesze sie jednak ze wiesz ze to nie szatan
ale na twoim miejscu poszedl bym do specjalisty bo jesli sie myle (ze to nie objawy zok) to koszmar dopiero sie zacznie
trzymaj sie
nie daj sie
i pozdro
a pani lizie juz podziekujemy

Czy odmawiając nowennę do ojca Pio, trzeba przyjmować Komunię? Bo chciałbym pomodlić się o spowiedź bo mam z nią kłopot.

Alus, pomyśl, czy fakt, że miliony ludzi coś robi, zwłaszcza w sferze religijnej, stanowi jakiekolwiek podstawy do uznania, że jest to słuszne? Czy wiesz, że miliony ludzi pięć razy dziennie kieruje swe czoła ku Mekce odmawiając modlitwę do Allaha? Czy uważasz to za dowód, że Mahomet był najważniejszym z Bożych proroków i wstąpił do nieba? Czy wiesz, że w erze pzedchrześcijańskiej Twoi słowiańscy przodkowie uprawiali rytualne orgie w Noc Świętojańską? Czy uważasz to za dowód, że seksualne orgie zapewniają dobre plony czy udane zamążpójście?

To było jakieś 8 lat temu i do tej pory mam spokój, więc mam nadzieję, że już tak zostanie.
Wydaje mi się Andy, że podczas nowenny trzeba iść do Komunii, bo wtedy ta nowenna jest pełna (nie wiem, czy dobrze to wyraziłam) Ale jeśli masz kłopot ze spowiedzią, to możesz np. odmawiać litanię do św. ojca Pio. On dużo spowiadał, był niewolnikiem konfesjonału, więc napewno Cię zrozumie i pomoże, tylko zwróć się do Niego z ufnością i pokorą.
Wierzę, że to ci pomoże.