"Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy."- Ks. Wyjścia 20:7

Jest to chyba jedno z najczęściej łamanych przykazań w naszym kraju, w którym w wielu przypadkach imię Boga jest traktowane na równi z przekleństwami. Ostatnio zdałem sobie sprawę że jako osoba czcząca Jezusa nie powinienem pozostawać obojętny wobec znieważania jego imienia.

Pytanie co mogę zrobić? Szukam obecnie pomysłu na to w jaki sposób mógłbym reagować na poniewierzanie imienia Bożego. Dobrze byłoby wymyślić coś krótkiego, a zarazem celnego i dobitnego, co można by odpowiedzieć osobie wzywającej imienia Bożego na daremno. Coś czego celem nie byłoby obrażenie tej drugiej osoby, lecz uzmysłowienie jej, iż imieniu Bożemu należy sie szacunek.

Macie jakieś pomysłu na celne riposty?

Mi jak na razie przyszedł jeden pomysł - wydrukowanie naklejek z wymienionym na wstępie cytatem z pisma świętego i wręczanie go tym osobom.

lewywy, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

słowo "Bóg" nie jest imieniem Pana. gdybyś wołał "O, J**H" , wtedy co innego

Z "O, Jezu" też nie powinno być problemu, ponieważ słowo "Jezus" jest hellenistyczną transliteracją hebrajskiego Yĕhōšuă.

Alleluja i do przodu!


ps. a co do tych naklejek, to proponuję takie przyklejane na czoło!

Jak dla mnie najlepszym sposobem (ale do zastosowania raczej przez chłopaka) jest takowy:

- O, Boże (Jezu)!
- Nie mów do mnie "Boże" (Jezu) bo się ludzie dziwnie patrzą!

Już kilka razy byłam świadkiem, że taki tekst skutecznie gasi takich "pobożnych" i potem się ktoś dwa razy zastanowi zanim znowu (zwłaszcza przy tobie) wezwie na daremo imienia Pana

To nic nie zmienia - "Jezus" jest Jego imieniem wyrażanym w naszym języku.

myślę,że jak ktoś kto ma zmartwienie i sobie westchnie imieniem Bożym,to chyba grzechu nie ma,co?
A jak sie komuś wyrywa w sytuacjach typu-posolił sobie przez przypadek kawe i wzywa Jego imienia,to można zauważyć: z pewnością sobie poradzisz z zaparzeniem świeżej kawy bez JEGO interwencji.

Gdy ktoś przy mnie wzywa imienia Bożego typu : O Boże, O Jezu, Jezus Maria, itp to "robię" z tego modlitwę . Dopowiadam w milczeniu, w myślach lub półgłosem : Kochamy Ciebie, Wielbimy Ciebie , Ufamy Tobie, Kochamy Was. Dopowiadam w liczbie mnogiej, bo nawet jeśli ktoś nieświadomie wzywa imienia Bożego,to ja świadomie się modlę za tą osobę i za siebie.

super,anektuję to sobie

Przykazanie Boże mówi wyraźnie o co chodzi, alternatywąk która nie obraża Pana Boga jest wołanie o jejku, osobie bliskiej, czy znajomej mówię po prostu nie żartuj sobie z Pana Boga. Ludzie często nie zdają sobie sprawy że robią źle. Obcym lepszy jak sądzę jest sposób helleki i Mariela. Upominanie mogłoby się skończyć serią rynsztokowej łaciny. Zgadzam się że zbyt często nadużywamy imienia Bożego w żartach traktując je jako przysłowie. Dawno temu na kursie komputerowym mój instruktor na okrzyk " O Boże" podchodzącdo biedaka, który coś zepsuł mowił: "nie wzywać mnie nadaremnie". Drugi raz ta osoba nie wykrzykiwała w ten sposób. Pozdrawiam