Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 20:44



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Proszę o pomoc.. 
Autor Wiadomość
Post Re: Proszę o pomoc..
Jesteś bardzo poraniona.Potrzebujesz być może terapii ale przede wszystkim potrzebujesz Boga.
Wiesz,Duch Święty oczyszcza i uwalnia nas od nałogów,od uzależnień i leczy nasze zranienia.
Jednak,aby tak się stało potrzeba Twojego zaangażowania.
Najpierw musi być wola i chęć do tego by zerwać z nałogiem.Nawet jeśli Ci się zdarzy upaść to postawa serca musi być taka,że Ty nadal nie chcesz pić.Nadal zaczynasz wszystko od nowa każdego dnia.
Drugie to codzienna osobista modlitwa do Ducha Świętego.Modlitwa uwielbienia i dziękczynna za wszystko dobro,które Ciebie spotkało w życiu.Powierzanie siebie Bogu nieustannie wraz z problemami,kłopotami i wszystkim ranami jaki zadało Ci życie.
Absolutnie nie obwiniać Boga za to,co doznałaś w życiu.
Musisz Bogu przebaczyć,że cierpisz i że doznałaś tylu krzywd w życiu.Często nosimy żal do Boga w swoim sercu.Musisz więc każdego dnia Boga prosić aby Ciebie oczyścił i uwolnił z tego żalu i z pretensji.
Każdego dnia przed snem proś Ducha Świętego aby w czasie snu oczyszczał Ciebie ze zranień.Proś Chrystusa aby zanurzał Ciebie w swoich ranach,które leczą nasze rany.Możesz nawet sobie wyobrażać,że Chrystus przytula Ciebie do swoich ran.
Dobrze by było odbyć spowiedź generalną poprzedzoną rekolekcjami najlepiej ignacjańskimi.Ale jeśli nie masz możliwości to sama możesz się przygotować do takiej spowiedzi.Później spowiedź raz na miesiąc i codzienna--jeśli to możliwe--Eucharystia.Nie możesz być sama.Jeśli w parafii są jakieś grupy modlitwy to idź,poznasz ludzi.Wieczorami nie powinnaś być sama ale wiem,że nie masz nikogo.Może właśnie kogoś poznasz w tych przy parafialnych grupach.
Dobrze by było w chwilach pokusy zmawiać akty strzeliste i różaniec albo koronkę do Miłosierdzia Bożego.
Widzisz,że bez walki i bez zaangażowania nie ma mowy o wyjściu z nałogu.
Ja wiem co piszę bo sam zmagałem się z wieloma nałogami.
Ale dzięki Bogu jest lepiej.Nasze zbawienie jest w tym naszym zmaganiu się ze sobą.
Jezus jest najbliżej nas wtedy, gdy cierpimy,gdy walczymy.Nie poddawaj się bo :"Wszystko mogę w Tym,który mnie umacnia."
Gdyby coś to pisz na PW.

Pozdrawiam!


Ostatnio edytowano So sie 13, 2011 11:25 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz



So sie 13, 2011 11:22
Post Re: Proszę o pomoc..
Ja się pomodlę przynajmniej z godzinkę w intencji takich osób jak ty :) masz moje słowo choć dawno się nie modliłem ale znów czas zacząć długie modlitwy :) ale nie wiem czy modlitwa moja pomoże bo to wszystko zależy od Boga on decyduje o wszystkim takie życie.


So sie 13, 2011 11:23

Dołączył(a): Wt cze 07, 2011 10:32
Posty: 6
Post Re: Proszę o pomoc..
Witam to jeszcze raz ja. Wiem ze temat taki jak moj nie jest odpowiedni do tego forum. Napisalam tu ponieważ jestem osoba wierząca i szukałam i szukam nadal pomocy nie tyle specjalistów czy lekarzy ale również a może przede wszystkim pomocy w sferze duchowej. Bo choć niby wszystko w niej jest dobrze to bez wiary i nadziei nie dam rady iść dalej i się zmieniać i wytrwać w tak trudnym położeniu. Mam prośbę- pytanie- choć pewnie nikt z tu obecnych nie ma takich doświadczeń a osoby takie jak ja traktuje jak ludzi gorszych. Zapewniam Was że takie problemy jak ja mają często ludzie normalni, porządni, wykształceni, wierzący. Szukam kogoś kto mógłby mi pomoc, porozmawiać.. Ale zależałoby mi aby był to jakiś ksiądz lub zakonnik nie chce jakiegoś terapeuty czy psychologa. Jesli ktos tutaj zna ks który pracuje bądź pomaga osobom z problemami takimi jak mój proszę o kontakt. Szukałam długo ale nikogo takiego nie znalazłam. c, porozmawiać.. Ale zależałoby mi aby był to jakiś ksiądz lub zakonnik nie chce jakiegoś terapeuty czy psychologa. Jesli ktos tutaj zna ks który pracuje bądź pomaga osobom z problemami takimi jak mój proszę o kontakt. Szukałam długo ale nikogo takiego nie znalazłam.


N sie 21, 2011 0:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37
Posty: 36
Post Re: Proszę o pomoc..
Anna228 w pełni się z Tobą zgadzam, że takie problemy mają także ludzie tacy jak napisałaś: "normalni, porządni, wykształceni, wierzący", i zapewniam Cię, że nikt nie traktuje Ciebie tutaj jako gorszą!

Dasz sobie radę, już tyle przeszłaś, musisz dać sobie radę, zrób to dla córeczki!

Można wiedzieć dlaczego nie chcesz iść do terapeuty, psychologa? Tu nie chodzi o to, że idąc do niego, okażesz się słabą, nie potrafiącą radzić sobie z rożnymi rzeczami osobą. Tu chodzi o to, by zrobić to dla lepszego życia, dla córki, by nie musiała patrzyć na smutek swojej ukochanej mamy, by przypadkiem nie znalazła gdzieś butelki po alkoholu i nie musiała się zastanawiać po co ją masz. Ty będąc małą dziewczynką wiedziałaś że jest coś nie tak, obwiniałaś się za to jak było. Sama nie chcesz dopuścić do tego, by Twoja córeczka przezywała wewnętrznie to samo co Ty, prawda? Wspaniała jest Twoja miłość do niej, więc nie pozwól by strach i lęk zasłonił Ci tą miłość! Jesteś cudowną matką, bo szukasz dla siebie pomocy, mając w zamyśle siebie i swoją córkę!

Szukasz księdza który wie o co chodzi w tych sprawach, dopóki go nie znajdziesz, może warto przejść się do jakiegoś Kościoła, do konfesjonału i porozmawiać tam z księdzem, wypłakać się..


N sie 21, 2011 16:09
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8674
Post Re: Proszę o pomoc..
Oczywiście, że takie rzeczy mogą spotkać i spotykają zupełnie normalnych i porządnych ludzi. Poza tym uzależnienia są bardzo różne. Uzależnić można się od wszystkiego. Od hazardu, objadania się, odchudzania, opalania, czytania, pracy. A wiesz na pewno, że z uzależnieniami, w sensie ogólnym, ma do czynienia mnóstwo ludzi.

Księży może poszukaj w pobliskim, większym mieście.

Jednak choroby leczy się przede wszystkim u odpowiednich lekarzy. Może Twój problem nie jest jeszcze zbyt wielki. Tak jak np. przeziębienie. Jednak nieleczone ma tendencje do pogarszania się, mogąc przechodzić w zapalenie płuc.

Z tego, co piszesz, nie jest wykluczone, że możesz mieć też jakąś depresję (lub nie, ja ekspertem nie jestem). Najważniejsze jednak jest, że to wszystko ma rozwiązanie. Pytanie tylko - czy jesteś już gotowa je znaleźć?

Pozdrawiam ciepło.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


N sie 21, 2011 19:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt cze 07, 2011 10:32
Posty: 6
Post Re: Proszę o pomoc..
Ja nie wiem czy na to się można przygotować, boję się, ale skoro zauważyłam, że jest coś nie tak to znaczy, że jest. Długo się sama oszukiwałam, że to kontroluję. I niestety jest to już coś poważniejszego niż "przeziębienie" skoro trwa od tak dawna, dzień w dzień w zasadzie, tyle, że niezauważalnie dla otoczenia.


N sie 21, 2011 19:14
Zobacz profil

Dołączył(a): So cze 02, 2007 17:37
Posty: 36
Post Re: Proszę o pomoc..
Wiesz, ja też nie wiem czy można się na to przygotować. Myślę, ze emocjonalnie i uczuciowo jest to bardzo trudne, kto wie czy w niektórych przypadkach w ogóle osiągalne. Dlatego w tym wypadku najlepiej kierować się rozumem - jest coś nie tak, więc muszę szukać pomocy. Uczucia mogą być zgubne, bo wydaje nam się, bo czujemy, że przecież jest ok, że daję radę.

Połowę sukcesu masz już za sobą-zauważyłaś że jest coś nie tak i masz tego świadomość! A to bardzo duży krok w przód.

Jesteśmy z Tobą!


Pn sie 22, 2011 17:30
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL