| Autor |
Wiadomość |
|
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Słaba wiara?
Widzę ,że sprawa była na forum 2 m-ce temu. Cytuj: A może podświadomosć podpowiada Ci prawdę o Tobie? Masz chłopie problemy. Może tak do psychiatry po pomoc? Dlaczego do psychiatry ? skoro zjawisko występuje u praktycznie wszystkich ludzi,z tym, że trzeba mieć "pecha" i być w tym czasie wybudzonym,świadomym 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
| Pn sie 22, 2011 14:48 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Słaba wiara?
Kris65. U wszystkich ludzi? A masz podstawową wiedzę z psychiatrii dotyczącą problemów z Bogiem? Człowiek zdrowy psychicznie, o dobrze ukształtowanym sumieniu żyje spokojnie i nie skupia się na sobie. Pojawiające się problemy należy najpierw zdiagnozować.
|
| Pn sie 22, 2011 15:14 |
|
 |
|
Kris65
Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30 Posty: 1518
|
 Re: Słaba wiara?
Cytuj: masz podstawową wiedzę z psychiatrii dotyczącą problemów z Bogiem? 
_________________ Zdrowego rozsądku życzę...
|
| Pn sie 22, 2011 15:17 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Słaba wiara?
Kris65 napisał(a): Cytuj: masz podstawową wiedzę z psychiatrii dotyczącą problemów z Bogiem?  A widzisz? Słaba wiara nie jest problemem. Człowiek nie przejmuje się słabą wiarą tylko żyje jakby Boga nie było. Nie jest On też wówczas fundamentem na którym buduje się życie. Przejmowanie się słabą wiara może dotyczyć problemów psychicznych lub fałszywej postawy wobec grzechu. To zaburzenia percepcyjne w konfrontacji z grzechem. Sam człowiek sobie nie poradzi z tymi problemami. Doświadczony kapłan pomoże takiemu człowiekowi uporac się z problemami duchowymi lub skieruje go do specjalisty od spraw psychicznych.
|
| Pn sie 22, 2011 15:56 |
|
 |
|
Lapis
Dołączył(a): Śr wrz 07, 2011 18:39 Posty: 2 Lokalizacja: Zabrze, Śląskie
|
 Re: Słaba wiara?
Witam na forum, to mój pierwszy post tutaj  Czy mogłabym prosić o rozwinięcie "fałszywej postawy wobec grzechu"? Od dłuższego czasu nękają mnie problemy z usłyszeniem Boga. Łatwo w niego zwątpiam i jakbym nie potrafiła zupełnie się na niego otworzyć. Mam wrażenie jakby moja wiara faktycznie osłabła, ale gdy się modlę wieczorem, w kościele, czuję Go i że mnie kocha. Ale mam wrażenie jakby moja wiara była słaba w sytuacjach codziennych, i chociaż czuję siłę, którą daje mi Jezus, czuję że to on pozwala mi iść z siłą przez życię, ale jakby czegoś brakowało z mojej strony, mimo że próbuję dac z siebie wszystko. Pozdrawiam i jeszcze raz dzień dobry! 
_________________ Napis na moim avatarze oznacza 'Niebo' - po japońsku 'Sora'.
Bóg z Wami :)
|
| Śr wrz 07, 2011 18:47 |
|
|
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
 Re: Słaba wiara?
Jeśli mogę coś poradzić, to w kwestii wiary i problemów z nią warto spojrzeć na jakość naszej codziennej modlitwy - bo to często od niej zaczyna się osłabianie wiary. Czy modlę się codziennie rano i wieczorem? Czy oddaję Bogu tylko okruchy mojego dnia, jedynie ten czas, który mi i tak zbywa? Czy modlę się z zaangażowaniem, a nie tylko odklepując modlitwy? Warto o tym pomyśleć.
_________________ Piotr Milewski
|
| Cz wrz 08, 2011 18:14 |
|
 |
|
pigeon
Dołączył(a): Wt kwi 19, 2011 15:12 Posty: 2
|
 Re: Słaba wiara?
Wydaje mi się, że "słaba wiara" to częste wytłumaczenie wielu spraw w naszym życiu. Obserwuję u siebie, że im jestem starszy, tym ta moja relacja do Boga się zmienia. Mam wrażenie, że Pan Bóg się oddala, że pojawia się jakiś dystans.
Rozmawiając jednak z różnymi spowiednikami, takie sytuacje mają chyba za zadanie tę wiarę jeszcze bardziej pogłębić. Bo prawdziwa wiara to nie jest taka łatwa sprawa i nie jest to do końca zawsze "radosna twarz". To droga często przez różne trudne ścieżki życia, często przez niezrozumienie. Bo jak mam sobie wytłumaczyć, że Bóg zabiera w wieku 18. lat młodą osobę? Jak wytłumaczyć, że mama koleżanki umiera na raka? Jak wytłumaczyć to, że ktoś prosi mnie o modlitwę w intencji czyjegoś zdrowia i pomimo tej modlitwy i tak ten ktoś umiera?
Myślę, że są to próby wiary. I im więcej ich będzie, tym może pełniej zrozumiemy, czym jest prawdziwa wiara... Może nawet kosztem tego, że tak jak niektórzy święci, na pewien okres całkiem stracimy wiarę?
|
| Pt wrz 09, 2011 17:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Słaba wiara?
Lapis napisał(a): Witam na forum, to mój pierwszy post tutaj  Czy mogłabym prosić o rozwinięcie "fałszywej postawy wobec grzechu"? Jest to wynik źle uformowanego sumienia (jest kilka rodzajów sumienia) a także skupiania się w życiu duchowym na grzechu, obawa przed jego popełnieniem, czasem paraliżująca. Po spowiedzi taka osoba wciąż zastanawia się czy podała wszystkie grzechy, czy spowiedź była ważna. Przesuwa akcent z Miłosierdzia bożego na Jego Sprawiedliwość i Boga rachmistrza spisującego ludzkie przewinienia. Takie osoby czasem spędzać będą długi czas na praktykach wynagradzających a zaniedbywać podstawowe obowiązki życiowe. I wciąż zadają sobie pytanie: czy ja zasługuję na miłość, pewnie mnie Bóg już nie kocha, bo znów potknęła mi się noga... A Bóg kocha nas bezwarunkowo.
|
| Pt wrz 09, 2011 20:42 |
|
 |
|
silka
Dołączył(a): So wrz 10, 2011 17:40 Posty: 7
|
 Re: Słaba wiara?
BumBleBee napisał(a): Witam. Miewam różne problemy z wiarą, chcę wam napisać o jednym z nich. Wszystko jest dobrze aż tu nagle taka myśl- Pan nie istnieje. Wszelakie próby udowodnienia sobie, nawet te praktycznie niezbite( mam takie z prywatnych doświadczeń) nie dają skutku i moje serce nie może dopuścić prawdzie o Bogu... Po jakimś czasie to mija, jednak nie wiem czy powodem tego jest słaby fundament wiary czy może próba jako że od jakiegoś czasu myślę o zakonie, jednak takie zachwiania burzą nieraz to co buduję od jakiegoś czasu- łączność z Bogiem. Jeśli ktoś ma jakieś podobne problemy, to proszę napisać  Z góry dziękuję i pozdrawiam  Również mam podobny problem. Myślę, że takie zachwiania ma większość wierzących. Osobiście uważam, że jedynym rozwiązaniem jest modlitwa. Powierzenie siebie Bogu. Prośba o pomoc, umocnienie. Często uciekam się do takiego rozwiązania. Trzeba otworzyć się na Boga. Pomagają mi również rekolekcje, albo osobista rozmowa z duchownym...
|
| So wrz 10, 2011 18:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Słaba wiara?
Liza napisał(a): Jest to wynik źle uformowanego sumienia (jest kilka rodzajów sumienia) a także skupiania się w życiu duchowym na grzechu, obawa przed jego popełnieniem, czasem paraliżująca. Po spowiedzi taka osoba wciąż zastanawia się czy podała wszystkie grzechy, czy spowiedź była ważna. Przesuwa akcent z Miłosierdzia bożego na Jego Sprawiedliwość i Boga rachmistrza spisującego ludzkie przewinienia. Rozumiem taką postawę, może wynikać z doświadczeń dzieciństwa, gdy ktoś słyszy, że jedną z głównych prawd wiary jest "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze" z akcentem na aspekcie kary.
|
| N wrz 11, 2011 19:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|