Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 6:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 215  Następna strona
 Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Rutusie: oprócz emocji nic nie wniosłeś do rozmowy. Rozminąłeś się z tematam. No coż, tak wyglądają rozmowy ze ślepcem o barwach.
Przywoływane opisy zwyczajów zwierząt nie są dowodem na istnienie duszy nieśmiertelnej. Opinie o niej wydają niepowołane zawodowo do tego osoby, dodałam też inne zastrzeżenia.
Jak ktoś ma problemy z psychiką to idzie do psychologa/psychiatry, jak z duchowością to potrzebuje księdza (u ateisty te problemy pozostają nierozwiązane i stąd ciągły ich niepokój, oczywiście podświadomy ). A o duchowości małp zaświadczył...no kto? Omnibus od małp? Są tacy od ludzi?
Bóg daje się poznać wielu ludziom i to w sposób nie budzący ich naukowego sceptycymu. Jeden z forumowych oświeconych ateistów powiedział mi, że nawet inteligentni wierzący są infantylni i bezmyślni w zakresie wiary. Były takie badania naukowe potwierdzający naukowo ową bezmyślność? Znaleziono słabsze połączenia neuronów, udowodniono materialny charakter duszy nieśmiertelnej? Wykazano ateizm czy wierzenia w Boga/bogów zwierząt w sposób, który potrafią przyjąć wszyscy rzetelni naukowcy?
Gdyby badania naukowe wykazały nieprawdziwość Biblii to świat zadrżałby w posadach. Nic takiego się nie stało. Wniosek? Na dziś należy przyjąć: cechą wyróżniającą człowieka jest istnienie niematerialnej duszy nieśmiertelnej.


Pn sie 29, 2011 9:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj:
Gdyby badania naukowe wykazały nieprawdziwość Biblii to świat zadrżałby w posadach.


Jestem pewny,że w Polsce ludzie rzuciliby się sobie do gardeł :-D Tu widzę jakiś pozytywny wpływ wiary ;)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn sie 29, 2011 9:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Liza napisał(a):
Przywoływane opisy zwyczajów zwierząt nie są dowodem na istnienie duszy nieśmiertelnej.

A co jest dowodem na istnienie takiej duszy u człowieka?

Liza napisał(a):
Gdyby badania naukowe wykazały nieprawdziwość Biblii to świat zadrżałby w posadach.

Na szczęście nie udowodniono też nieprawdziwości Władcy Pierścieni, bo wtedy by się działo... :P

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn sie 29, 2011 9:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 17, 2011 8:30
Posty: 296
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj:
Gdyby badania naukowe wykazały nieprawdziwość Biblii to świat zadrżałby w posadach.


Czy biblii nie traktuje się dosłownie, właśnie w wyniku działalności Pawła, badań naukowych i "trzęsień ziemi", jakie spowodowały?

_________________
kim jesteś człowieku
żyjący w XXI wieku...


Obrazek


Pn sie 29, 2011 9:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
merkaba napisał(a):
"Ci, którzy chcą żyć, niech walczą, a ci, którzy nie chcą walczyć w tym świecie wiecznej walki nie zasługują na to, aby żyć."
Adolf Hitler, "Mein Kampf" (Boston: Houghton Mifflin Co., 1943), str. 289


Dzięki merkabie można by odnieść wrażenie, że Hitler był Amerykaninem i swoje książki publikował w Bostonie. :)

Symptomatyczne jest, że cytując Hitlera, merkaba nie siegnął, ani do niemieckiego oryginału, ani do polskiego tłumaczenia, tylko przetłumaczył z ..tlumaczenia amerykańskiego :o

Wbrew pozorom jest to bardzo istotny fakt, dokładnie pokazujacy kim merkaba jest i co chce osiagnąć.


Cytuj:
...Mao Tse-tung..


Cytuj:
...Józef Stalin...



Gdyby merkaba miał jakiekolwiek pojęcie o w/w kreaturach, toby wiedział, ze system komunizmu sowieckiego nie opierał się ideologicznie na darwinizmie, tylko na jego zaprzeczeniu - lamarkizmie. Za Stalina za badania nad genetyką mozna było dostać 10 lat łagru.

Cytuj:
Abolutnie nie byłem [Trocki -p] w stanie zrozumieć tego, jak teoria powstania gatunków na drodze selekcji naturalnej i selekcji płciowej oraz wiara w Boga mogły się pomieścić w jednej i tej samej głowie.



No proszę. Trocki nie był w stanie zrozumieć i merkaba nie jest w stanie zrozumieć. Ile jeszcze ich łączy?

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pn sie 29, 2011 10:41
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Acro napisał(a):
A co jest dowodem na istnienie takiej duszy u człowieka?

To sprawa Objawienia, nie badań nad kilkoma zwierzętami o wdzięcznych imionach. Chyba, że udowodnimy brak niematerialnej duszy nieśmiertelnej, oczywiście metodologia badań musiałaby być zaakceptowana przez znawców problemu.


Pn sie 29, 2011 10:49

Dołączył(a): Pn paź 25, 2010 21:54
Posty: 30
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Widzę, że dyskusja bardzo odbiegła od zapoczątkowanego przeze mnie wątku. Zatem jeszcze raz bardzo proszę o przedstawienie, jak godzicie swoją wiarę chrześcijańską z teorią ewolucji. W szczególności mam tu na myśli wyznanie naszej wiary:
"Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego,
STWORZYCIELA nieba i ziemi...."
To w takim razie czego stworzycielem jest Bóg? Jedynie praw natury (jak uważa Liza)? Prawa są niematerialne a zatem nie można ich STWORZYĆ a jedynie ustanowić, nadać. I na dodatek trzeba mieć komu/czemu je nadać.
Jeżeli nie wierzymy Biblii, że Stworzycielem świata jest Bóg, wszystko się sypie. Jeżeli przyjmiemy, że człowiek powstał w wyniku ewolucji to możemy jedynie powiedzieć jak Liza, że „Opis edenu i zjedzenia owocu to alegoria” .
Jak w takim razie odnieść się do Rzym. 5:12
„Dlatego też jak przez JEDNEGO człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... „
Ten fragment mówi wyraźnie, że śmierć jest wynikiem grzechu. Wcześniej jej nie było. Czy to też jest alegoria?


Pn sie 29, 2011 17:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Liza napisał(a):
Chyba, że udowodnimy brak niematerialnej duszy nieśmiertelnej, oczywiście metodologia badań musiałaby być zaakceptowana przez znawców problemu.
Nie ma w metodologii naukowej techniki dowodu nieistnienia (lub ogólniej niemożliwości), dlatego też kreacjoniści sięgają wyłącznie po takie dowody (vide dr inż. Andrzej Gdula i ponad 140 dowodów tego typu).


Liza napisał(a):
Przywoływane opisy zwyczajów zwierząt nie są dowodem na istnienie duszy nieśmiertelnej.
Przywoływanie treści mitologii hebrajskiej nie jest dowodem na istnienie duszy niematerialnej u człowieka. Takiego dowodu w ogóle nie ma. Możemy więc posiłkować się jedynie domysłami (co do hipotetycznej obecności duszy u człowieka) oraz analogiami (w przypadku podejrzeń podobnego schematu u zwierząt). Jak na razie nic nie wskazuje na tak znaczące różnice, aby w przypadku wykazania obecności duszy u człowieka odebrać prawo do posiadania identycznego atrybutu niematerialnego u małp człekopodobnych.


Liza napisał(a):
Gdyby badania naukowe wykazały nieprawdziwość Biblii to świat zadrżałby w posadach.
Zadrżałby jedynie z tego powodu, że musiano by przenicować całość systemu dowodzenia naukowego - a to z tego powodu, że nie udowadnia się tez negatywnych (niemożność, nieprawdziwość, nieistnienie) a jedynie tezy pozytywne. Świat jak na razie bez powodzenia czeka na udowodnienie prawdziwości treści dowolnej religii (nie ograniczajmy się do chrześcijaństwa lub katolicyzmu) przez dowolnego z wyznawców, którzy za nią optują. Wszak każda religia jest w tym samym stopniu "prawdziwa" z tego powodu, że została w sposób identycznie kompleksowy udowodniona.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Pn sie 29, 2011 18:02
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Rutus napisał(a):
Nie ma w metodologii naukowej techniki dowodu nieistnienia (lub ogólniej niemożliwości), dlatego też kreacjoniści sięgają wyłącznie po takie dowody (vide dr inż. Andrzej Gdula i ponad 140 dowodów tego typu).

Jeśli nie ma dowodów naukowych na istnienie duszy nieśmiertelnej to nie należy popisywać się znajomością społecznego życia zwierząt i udowadniać...no właśnie? Co chciałeś udowodnić? Czemu zaprzeczyć? Nie odniosłam się w żaden sposób do nauk biologicznych w tym wątku. Istotą człowieczestwa jest dusza nieśmiertelna i pochodzące od niej sumienie człowieka. Sumienie, które potrafi wybrać dobro i zło. I człowiek pojawił się w tym momencie, w którym możliwe było popełnienie grzechu ze świadomością tego faktu. Zwierzęta nie grzeszą.
Możesz przyjać sobie inną definicję człowieczeństwa. To tylko sprawa kryteriów klasyfikacji. Ale pisz o tym w innym wątku. Tu przygotowano miejsce dla Boga.


Pn sie 29, 2011 18:22

Dołączył(a): Śr gru 09, 2009 6:03
Posty: 1341
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Liza napisał(a):
no właśnie? Co chciałeś udowodnić?
A to, że zwierzę na takim poziomie rozwoju nie różni się praktycznie niczym (prócz różnic poziomu intelektualnego, ale zdarzają się ludzie na tak niskim poziomie, jak średnia u szympansów, czyli z IQ mniejszym od 70 pkt. - przynajmniej 5% społeczeństwa, co daje łącznie liczbę ok. 337500000 takich ludzi na całym świecie) od ludzi a więc zasługują na jaki taki szacunek - jak na razie są traktowane na równi z gryzoniami (klatki, eksperymenty medyczne, więzienie na całe życie) pomimo bezspornych faktów przemawiających za tym, że odczuwają na poziomie praktycznie identycznym, jak my.


Liza napisał(a):
Jeśli nie ma dowodów naukowych na istnienie duszy nieśmiertelnej to nie należy popisywać się znajomością społecznego życia zwierząt
Znajomość życia i poziomu odczuwania u zwierząt jest treścią naukową niezależną od poglądów religijnych. Jest treścią obiektywną (nie związaną z poglądami analizującego dane). Pani próbując wprowadzać do dyskusji treści subiektywne (religijne aspekty takie jak "dusza") rozpoczęła po prostu sztuczne wydzielanie człowieka jako "odmiennego" od całej reszty. Ja po prostu zwróciłem uwagę, że nie jesteśmy aż tak odmienni, jak się niektórym wydaje. A skoro przypisuje Pani pewne cechy człowiekowi, to dlaczego nie miałyby tej cechy posiadać te zwierzęta, które odczuwają i myślą w zasadzie identycznie do nas?


Liza napisał(a):
Istotą człowieczestwa jest dusza nieśmiertelna i pochodzące od niej sumienie człowieka
W takim razie od czego pochodzi moralność małp? Bo jej istnienie jest niezaprzeczalnym pewnikiem potwierdzonym ponad 30-letnimi badaniami goryli, szympansów i orangutanów. No bo przecież skądś pochodzi, prawda? Czy może u nich wzięła się ot tak sobie? A my, kaleki (ewolucyjni krewniacy), musimy doklejać sobie "duszę", bo u nas by się nie wzięła?


Liza napisał(a):
Zwierzęta nie grzeszą.
To jakaś prawda objawiona? Skąd te dane - poproszę o źródło lub jakieś przytoczone badania naukowe. Bo utarł się pogląd, że skoro ktoś (nieważne kto) rozróżnia pojęcia dobra i zła oraz posiada poczucie sprawiedliwości, to jednak grzeszy. Wszystkie te warunki spełniają oprócz nas przynajmniej jeszcze trzy gatunki: Pan troglodytes, Pan paniscus oraz Gorilla gorilla.

_________________
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
Stanisław Jerzy Lec


Pn sie 29, 2011 18:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
WITAM!
RUTUS;Nie ma w metodologii naukowej techniki dowodu nieistnienia (lub ogólniej niemożliwości), dlatego też kreacjoniści sięgają wyłącznie po takie dowody (vide dr inż. Andrzej Gdula i ponad 140 dowodów tego typu).
ANDRZEJANTONI; To kolejne gołosłowne kłamstwo Rutusa. I pod tym względem Rutus bije rekordy internetowe. Przykład – 20 gołosłownych kłamstw lub oszczerstw w dwu postach. Patrz na ten wykaz pod w temacie KŁAMSTWA I OSZCZERSTWA JAKO ARGUMENTY DYSKUSJI NAUKOWEJ post z daty: 17 Sierpień 2011, 13:59 na Nd Forum, pod adresem : http://forum.dlapolski.pl/viewtopic.php?t=2193

Ale to nie koniec sposobów na oszukiwanie przez Rutusa czytelników aby mógł on dowieść swoich domniemanych racji;

Na forum dyskusyjnym katolik.pl w temacie Ewa czy Lilith w dniu Pn sie 15, 2011 7:59 oszukańczymi bo niekompetentnymi obliczeniami usiłuje udowodnić że Adam nie mógł żyć 930 lat. Wypowiedź jego wraz moim komentarzem przedstawiam poniżej.

RUTUS; Dzięki nauce zwanej genetyka wiemy już wiele na temat przyczyn umierania komórek, a co za tym idzie przyczyny tzw. śmierci ze starości organizmu.
ANDRZEJ; Okazuje się jednak, że pan Rutus nie dość że ma na ten temat błędną wiedzę to jeszcze tej wiedzy zupełnie nie rozumie.

RUTUS: Wiąże się to z ucinaniem się nieodrastających białek telomerowych zamykających końce nici DNA. Kiedy białka te są za krótkie, następuje koniec funkcjonowania komórki.
ANDRZEJ: Zupełny brak wiedzy i zrozumienia zagadnienia. Na wolnych końcach chromosomów znajdują się powtarzające się telomerowe niczego nie kodujące odcinki DNA.
Nikt tu nic nie odcina, tylko podczas każdej replikacji kodującej nici DNA, na skutek tego że polimeraza DNA wymaga pewnego odcinka startowego na początku telomeru, i ta część odcinka startowego DNA nie jest kopiowana podczas replikacji chromosomu.

RUTUS;Białko telomerowe dzieli się na pół przy każdym podziale komórki.
ANDRZEJ; Nie białko telomerowe tylko łańcuch zasad odcinka telomerowego, i nie dzieli się na połowę, tylko po każdej replikacji ulega skróceniu o niezreplikowany odcinek startowy telomeru.

RUTUS;Ciało człowieka wymienia "bagaż komórkowy" średnio co 5 lat.
ANDRZEJ; Tempo autoregeneracji komórek jest bardzo różne. Komórki nerwowe nie są regenerowane prawie wcale. Żywotność białych ciałek krwi ocenia się na 20 lat, czerwonych na 120 dni, a naskórka podobno na dwadzieścia kilka dni.

RUTUS; Tak więc podczas 80-letniego życia każda komórka w ludzkim ciele przechodziła przez 80/5= 16 podziałów.
ANDRZEJ; Przy błędnie założonym przez pana Rutusa podziale telomeru na połowę po każdej replikacji i 5kpz początkowej jego długości już po 13 podziale pozostaje tylko odcinek 1 pz.
Po 1repikacji – pozostaje 2500 pz, po drugiej 1250 pz, po trzeciej 625 pz, po czwartej 312 pz,
po piątej 156 pz, po szóstej 78 pz, po siódmej 39 pz, po ósmej 20 pz, po dziewiątej 10 pz, po dziesiątej 5 pz, po jedenastej 4 pz, po dwunastej 2 pz i po trzynastym podziale 1 pz.
A więc dlaczego te w/w 16 podziałów jest zupełnie inaczej liczone.

RUTUS;W chwili zapłodnienia, telomer ma długość ok. 10 kpz (tysięcy par zasad). Do chwili narodzin skraca się do 5 kpz (osiemset powtórzeń sekwencji TTAGGG stanowiących treść telomeru, która nie koduje żadnego genu). Obszar subtelomerowy i telomerowy mają łącznie w chwili zapłodnienia 15 kpz, a w chwili narodzin dziecka – 10 kpz. Średniej wielkości chromosom zawiera 130 milionów par zasad (130 Mpz, to dla nas dana kluczowa), a gen zawiera około 120 tysięcy par zasad (120 kpz). Porównanie to pokazuje, jak niewielki fragment chromosomu stanowi telomer.
Telomery "obliczone" są na biologiczny czas trwania życia do ok. 120 lat.
ANDRZEJ; Te nonsensy wynikają stąd że pan Rutus nic nie wie o tak zwanym limicie Hayflicka;
Wg wikipedii - Limit Hayflicka – to maksymalna liczba podziałów komórkowych. Leonard Hayflick w 1965 zaobserwował, że komórki w hodowli są w stanie podzielić się ograniczoną ilość razy, a im bliżej limitu, tym więcej oznak starzenia wykazują. Jest to efekt skracania się telomerów w chromosomach przy każdym podziale komórki. Limit Hayflicka jest uważany za jedną z przyczyn starzenia się. Liczba podziałów jest zależna od rodzaju komórki i organizmu, z którego pochodzi. Dla ludzi wynosi około 50. Limit Hayflicka dotyczy tylko komórek zróżnicowanych - komórki macierzyste mogą dzielić się bez ograniczeń. Nie dotyczy to także komórek nowotworowych.
ANDRZEJ; Stąd przyjmując założone na wstępie przez pana Rutus średnie wymieranie komórek co 5 lat, długość życia ludzkiego w naszych czasach mogła by wynosić nawet:
5*50 = 250 lat

RUTUS; 960 lat (tyle mniej więcej żył mityczny Adam) to konieczność wydłużenia telomeru do:
10k*2^((960-120)/5)=3.7E54 co daje długość telomeru: 3.7E45 Gpz (miliardów par zasad).
1 komórka ludzkiego ciała (statystycznie) waży 1E-7 g. W tym jądro komórkowe ok. 1% (1E-9 g.). Aby pomieścić powyższy zwiękoszy telomer należy zwiększyć masę jądra komórkowego przynajmniej: (3.7E45G*92)/(130M*46)=57E45 razy. Oznacza to, że samo jądro komórkowe takiego tworu powinno ważyć: 57E45*1E-9 g. = 57E36g. = 57E33 kg. To 9661016949 (ponad 9 mld) razy więcej, niż masa Ziemi (obliczyliśmy na razie masę jednego jądra jednej komórki!). Jak się podoba rzeczywistość w konfrontacji z mitem?
To oczywiście obliczenia przybliżone i zawierające liczne błędy. Wynik wskazuje jednak na absurd pewnych założeń stojących u podstaw obliczeń.
ANDRZEJ; Obliczenia astronomicznie błędne, ponieważ wykonane przy bezsensownych założeniach na które pan RUTUS niestety nie wskazuje bo nie wie jakie, gdyż tego po prostu nie rozumie.

RUTUS;Innym rozwiązaniem jest założenie, że organizm "Adama" zawierał system aktywujący stale enzym telomerazę, ale wtedy cały jego organizm byłby jedną wielką bryłą komórek rakowych (w ich początkowej formie, stadia końcowe niektórych nowotworów nie zawierają telomerazy).
ANDRZEJ; Wniosek zupełnie błędny i bezzasadny. Bo wystarczy że np. długość telomeru Adama była po stworzeniu 4 krotnie dłuższa niż obecnie, a widocznie po wielu pokoleniach na skutek mutacyjnych uszkodzeń uległ ON skróceniu.
Wg Wikipedii – Czerwone ciałka krwi – Od momentu urodzenia praktycznie wszystkie krwinki są wytwarzane w szpiku kostnym[4], gąbczastej tkance znajdującej się wewnątrz kości. Zachodzi tam proces erytropoezy, w którym erytrocyty powstają z komórek macierzystych erytrocytów (erytroblastów) z szybkością ok. 120 mln[5] na minutę.
ANDRZEJ; Dlatego jakoś nie obserwuje się to co domniema pan RUTUS żeby każdy człowiek był „jedną wielką bryłą komórek rakowych.”

I to są obliczenia tego Giganta jak go określiła
Belvedere z forum.swinia.pl w temacie Odpowiedz na "argument z niedoskonałości projektu" z daty; Wysłany: Śro 16:51, 27 Kwi 2011
http://www.sfinia.fora.pl/genesis,36/od ... ,5627.html
Belvedere: Pan Rutus jest Gigantem, synem boga i ziemianki, niczym nie musi się podpierać, to na nim można się wesprzeć.

A.A.Dotychczas sylq1972 vel Rutus, oficjalnie buszował na dwu katolickich forach dyskusyjnych forum.wiara.pl oraz Nd Forum. Ale 14 sierpnia br. wpisuje na forum katolik.pl. Gdzie pod datą w temacie pod adresem http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopi ... 5&start=30 deklarując w swojej charakterystyce w pozycji wyznanie pisze: „nie chcę podawać” – pytanie dlaczego nie chce żeby o tym wiedzieli czytelnicy przy każdym jego następnym poście.?
Dopiero w treści swojego czwartego kolejnego postu z daty; Pn sie 15, 2011 1:20 pm – zapytany przez Potrzebującego w temacie Ewa czy Lilith
http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopi ... 5&start=30
odpowiada;
Potrzebujący napisał(a):
Dobrze myślę, że jesteś ateistą
Rutus napisał;
Prawie, ale niewiele mi brakuje... Dobrze Pan rozumuje. Dziękuję, że w sposób tak kulturalny (bez sarkazmu, szczerze), zazwyczaj wzbudza to agresję.

A.A Ale jeszcze bulwersująca jest jeszcze w tym poście dalsza deklaracja Rutusa

RUTUS; Obracam się w kręgach ludzi wierzących obserwując zachowania, poglądy i sposób rozumowania. Widzę praktycznie u wszystkich niemożność wyjścia poza obszar rozumowania, który został narzucony w wieku krytycznym. U osób z takim "ułożeniem" pewne myśli wiążą się z wewnętrznym ocenzurowaniem, które nie pozwala sięgnąć myślami dalej, niż do pewnej granicy. Pan, jak sądzę, nigdy tej granicy nie przekroczy. Mi się (tak przynajmniej myślę) udało. Chodzi o umiejętność analizowania stanów rzeczywistych bez ciągłego odwoływania się do jakiejkolwiek mitologii chyba, że w kwestiach historycznych czy geograficznych.
A.A. I tu muszę stwierdzić jako człowiek wierzący, że to są gołosłowne nie uzasadnione, fałszywe i obraźliwe pomówienia Rutusa, wszystkich ludzi wierzących, szczególnie przez człowieka legitymującymi się taką niekompetencją merytoryczną jak zacytowano wyżej z jego postu na forum katolik.pl, nie wypominając elementarnych wcześniejszych wpadek.

A.A.


Pn sie 29, 2011 19:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 30, 2010 10:45
Posty: 358
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Witam!
W uzupełnieniu mam jeszcze jedną informację. Rutus stale szkaluje moje opracowanie a jakoś za każdym razem nie podaje ani jego tytułu ani adresu. Dlatego muszę te dane tu uzupełnić.
Ostatnia uzupełniona wersja mojego opracowania p.t. „Przewrotne Oblicze Ewolucjonizmu” z dnia 23.08.2011 o objętości 625 stron, jest zamieszczona pod adresem
http://www.anty-ewolucjonizm.com/
Pozdrawiam A.A.


Pn sie 29, 2011 20:34
Zobacz profil
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Rutus napisał(a):
A to, że zwierzę na takim poziomie rozwoju nie różni się praktycznie niczym (prócz różnic poziomu intelektualnego, ale zdarzają się ludzie na tak niskim poziomie, jak średnia u szympansów, czyli z IQ mniejszym od 70 pkt. - przynajmniej 5% społeczeństwa, co daje łącznie liczbę ok. 337500000 takich ludzi na całym świecie) od ludzi a więc zasługują na jaki taki szacunek - jak na razie są traktowane na równi z gryzoniami (klatki, eksperymenty medyczne, więzienie na całe życie) pomimo bezspornych faktów przemawiających za tym, że odczuwają na poziomie praktycznie identycznym, jak my

Panie Rutusie. Nadal się popisujesz wiedzą. Może zrobisz dobre wrażenie na gimnazjaliście, ale ja widzę nadal pisanie nie na temat. Co ma IQ i emocje ( lokalizacja także w starszej ewolucyjnie części mózgu) do duszy nieśmiertelnej? Boga odbierają nawet ludzie z głębokimi deficytami rozwojowymi.
Cytuj:
Ja po prostu zwróciłem uwagę, że nie jesteśmy aż tak odmienni, jak się niektórym wydaje. A skoro przypisuje Pani pewne cechy człowiekowi, to dlaczego nie miałyby tej cechy posiadać te zwierzęta, które odczuwają i myślą w zasadzie identycznie do nas

Czy ja zakwestionowałam fakt, że różni nas kilka % DNA, nie odniosłam się też do sfery psychicznej, ponieważ widzę sporo różnic ilościowych, niekoniecznie jakościowych. Gdyby nie lenistwo Pana Rutusa to zajrzałby do wątku o cechach człowieka i zobaczył, że o wielu cechach natury psychicznej pisałam w trybie warunkowym. Nigdy nie kwestionowałam biologicznego powiązania człowieka z przyrodą, organizmy żywe mają wspólny plan budowy i człowiek się w to wpisuje.
Cytuj:
To jakaś prawda objawiona? Skąd te dane - poproszę o źródło lub jakieś przytoczone badania naukowe. Bo utarł się pogląd, że skoro ktoś (nieważne kto) rozróżnia pojęcia dobra i zła oraz posiada poczucie sprawiedliwości, to jednak grzeszy. Wszystkie te warunki spełniają oprócz nas przynajmniej jeszcze trzy gatunki: Pan troglodytes, Pan paniscus oraz Gorilla gorilla.

Tak. To prawda objawiona. Już pisałam. Źródłem jest Biblia, dla mnie to Prawda o Bogu i człowieku. Zwierzęta nie zostały objęte ofiarą Chrystusa, ponieważ nie mają duszy nieśmiertelnej i sumienia.
Sumienie pozwala na ocenę każdej sytuacji natury moralnej pod kątem dobra i zła. Działa od urodzenia. Wolna wola realizuje podszepty sumienia lub nie. Nazywamy to wolnością wyboru. Dla zdobycia przywilejów potafi walczyć podstępem i zniszczyć innego człowieka mając tego świadomość, że postępuje niewłaściwie ( nigdy nie znajdzie w sobie pełnego usprawiedliwienia takiego czynu). Człowiek jest zdolny do świadomego ograniczenia swej wolności i narażenia życia dla innego człowieka, może to być nawet jego nieprzyjaciel. Jeśli czuje niechęć do kogoś (uczucie, podświadomość) to potrafi mu pomagać bezinteresownie. Potrafi więc analizować swe uczucia i działać wbrew nim. I czuje odpowiedzialność za swoje życie i życie innych, nie tylko ludzi.
To są cechy człowieczeństwa, żadne szczątkowe poczucie sprawiedliwości, ale odróżnianie dobra i zła na poziomie świadomości oraz możliwość działania źle.
Jak ktoś nie przyjmuje faktu odrębności człowieczeństwa to zostaje na drzewach i może uczyć małpy ludzkich zachowań. Na początek może prawo jazdy kat. T, najprostsze. Życzę powodzenia. Rozczaruje się dopiero w momencie śmierci, bo okaże się, że jednak nie tylko ciało jest jego istotą.
Proszę nie zapominać, że wątek dotyczy ewolucji i Boga.


Pn sie 29, 2011 20:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Cytuj:
Zwierzęta nie zostały objęte ofiarą Chrystusa, ponieważ nie mają duszy nieśmiertelnej i sumienia.


Skąd ta pewność ? :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn sie 29, 2011 20:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 31, 2007 21:14
Posty: 54
Post Re: Czy można jednocześnie wierzyć w Boga i ewolucję?
Z zaciekawieniem przejrzałam toczącą się dyskusję i mam kilka uwag do Wista. Jak na forum katolickim Moderator może wypisywać takie rzeczy?

[quote="WIST"]Myślę że dla wielu problem stanowi ich własne myślenie. Oto Bóg w Księdze Rodzaju tworzy świat pstrykając w palce. Ale tam przecież nic takiego nie jest napisane. Autor nie zajmuje się w ogóle mechanizmem powstania świata, ale samym Twórcą, oraz stopniowym tworzeniem wszystkiego. Gdzie jest ten moment stworzenia który sama nauka wskazuje? A może świat nadal powstaje, nadal zmierza do jakiegoś etapu będąc w ciągłym ruchu i zmieniając się? Czemu tak bardzo czepiamy się ewolucji? A inne mechanizmy i prawa natury wedle tej logiki, nie przeczą istnieniu Boga? To kto stworzył planety - Bóg, czy grawitacja? Kto pozwala istnieć atomom - Bóg czy oddziaływania silne? A może po prostu Bóg dał początek temu co nadal trwa? Wyobrażamy sobie bajkowe stworzenie, sami sobie narzucając obraz którego nie ma. To nie księga Rodzaju jest sprzeczna z nauką, lecz nasze interpretacje i wyobrażenia, które sobie sami dorobiliśmy.[/quote]

Oto moje uwagi:
1.Co uważasz za "nasze interpretacje i wyobrażenia, które sobie sami dorobiliśmy" w odniesieniu do Księgi Rodzaju?
2. Jak według Ciebie można poprawnie zinterpretować ten fragment: (Gen. 1:1) Na początku Bóg STWORZYŁ niebo i ziemię?
3. Piszesz: "A może świat nadal powstaje, nadal zmierza do jakiegoś etapu będąc w ciągłym ruchu i zmieniając się?" a jak to się ma wg Ciebie do Gen 2:1
(1) W ten sposób zostały UKOŃCZONE niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastępy [stworzeń].
Jak to poprawnie zinterpretować?
4. Piszesz: "Czemu tak bardzo czepiamy się ewolucji?"
No to jak poprawnie zinterpretować Gen 2:15-17
(15) Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. (16) A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; (17) ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie UMRZESZ.
Gdyby ludzie już wcześniej umierali (a przy założeniu ewolucji nie mogło być inaczej), taka przestroga nie miałaby sensu. A jak Ty to poprawnie interpretujesz?

_________________
celestyna


Pn sie 29, 2011 21:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3215 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 215  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL