Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 17:16



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Obiektywnie o NPR :) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Wt paź 04, 2011 10:47
Posty: 4
Post Re: Obiektywnie o NPR :)
Pracuje w poradni przyparafialnej i spotkałam się z różnymi wariantami niechęci
1. Małżonkowie zgłosili się do poradni, bo odesłał ich spowiednik, ale NPR nie zamierzali stosować.
Po rekolekcjach ślubowali 3-miesięczną wstrzemięźliwość (w wiadomej sobie intencji). Wtedy kobieta rozpoczęła obserwacje, bo niczego nie ryzykowała. Minęło od tego czasu 7 lat, NPR z powodzeniem stosują do dzisiaj. Małżenstwem są 27 lat. Od czasu rozpoczęcia obserwacji cykle typowe zmieniły się na sytuacje szczególne (premenopauza). Prezerwatywy poszły w zapomnienie. Do dzisiaj żałują, że "odebrali sobie 20 lat wspaniałego seksu" (cytat).
2. Mąż nalegał i przymuszał żonę do prowadzenia obserwacji. Obserwacje były nierzetelne, bo jej celem było udowodnienie mu, że NPR nie działa. On zaprzestał wpółżycia, więc żona wzięła się na sposób, zaczęła brać tabletki (w tajemnicy) i zmyślała obserwacje. Przeszli ogromny kryzys. Efekt jest taki, że mąż przejął inicjatywę, codziennie podaje jej termometr, pyta o objawy i robi notatki i interpretuje. Ona nie ma pojęcia, jaką metodę stosują (Retzer?, angielska?, LMM?, polska?), czuje się bardziej bezpiecznie, niż przy tabletkach, bo doszła do wniosku, że mąż najlepiej wie, na ile dzieci go stać.
3. Żona prowadziła obserwacje nie angażując w to męża. W czasie płodnym, kiedy nie planowali poczęcia stosowała różne uniki (kłóciła się z nim; kładła się wcześniej spać, albo wyszukiwała sobie zajęcia do późna w nocy czekając, aż mąż zaśnie; zasypiała z dziećmi; itp). Właściwie, to powinnam o tym napisać w czasie teraźniejszym, bo tak jest do teraz.

Zauważyłam też w poradni, że coraz więcej kobiet chce odłożyć macierzyństwo na bardzo długi czas. Często też jest brak porozumienia co do ilości dzieci. I co ciekawe. Mężczyźni częściej są zainteresowani metodą niż kobiety. One czują się nią obciążone.


Pt paź 14, 2011 23:09
Zobacz profil
Post Re: Obiektywnie o NPR :)
manatee napisał(a):
Straszliwego bubla stylistycznego wyprodukowałam:)

My jestesmy jednomyślni co do NPR, choć mąż musiał mnie przekonać. Nie wierzyłam, że to faktycznie zmienia coś w małżeństwie na lepsze, ale teraz rzeczywiście to odczuwam. Natomiast nie wiem, jak miałoby to wyglądać, jesli jedno z małżonków jest przeciwne takiemu rozwiązaniu. Zawsze ktoś sie będzie czuł pokrzywdzony. Współczuję, jeśli ktoś jest na 100%przekonany, a współmałżonek nie, bo współpraca i porozumienie są to nieodzowne. I co wtedy? Słyszeliście o takich sytuacjach?


My też jesteśmy zgodni co do NPR ALE - tylko III faza to dla nas za rzadko, mamy już 2 dzieci, na 3-cie sytuacja nam nie pozwala poza tym ja już nie chcę więcej dzieci, dlatego w I fazie wspomagamy się gumkami na wszelki wypadek.


Pn paź 17, 2011 10:28
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 62 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL