dziecko nie jest protezą,
jest darem Boga - nowym człowiekiem z nieśmiertelną duszą, który poczyna swoje życie w łonie matki we współudziale z Bogiem,
nawet aniołowie nie zostali takim darem obdarzeni, tylko człowiek - darem współudziału w kreacji nowej osoby z nieśmiertelna duszą razem z Bogiem

kzet 69 - in vitro nie jest leczeniem .

Wiele specjalności stomatologii także nie zajmuje się leczeniem.
Dlaczego więc tacy np. dentyści protetycy nazywają siebie lekarzami?
Oszuści!

elbrus tak spokojnie postaraj mi sie wytłumaczyć co chcesz porównać z czym , bo ja nie za bardzo łapie .

W medycynie jest sporo przekłamań.
Choćby to największe, o celu zabiegów medycznych.
Przecież od lat już nie służą one zdrowiu i szczęściu pacjenta tylko przywracaniu ich możliwości produkcyjnych w pracy i możliwości funkcjonowania na polu walki na wojnie.

Niemniej to dygresja.

W temacie powiem, że uważam, ze idee głoszone przez Palikotowców, Tuskowców i Ziobrystów kierują Polaków do wielkiej moralnej zguby. Kościół będzie pod ich rządami marginalizowany aż do końca, o ile oni mieliby w nieskończoność rządzić.
Trzeba się dużo modlić, trzeba działać w przestrzeni politycznej by odsunąć całą tą masakryczną powódź od władzy, trzeba dawać wyborcom moralne i wiarygodne alternatywy.
Oczywiście alternatywy o różnych odcieniach politycznych, tak prawicowych jak centrowych i lewicowych. Połowa społeczeństwa polskiego nie może czuć się obco w swoim kraju, bo rządzi prawica (lewica) - * niepotrzebne skreślić.

@tajfun
In vitro nie jest leczeniem, bo osoba nadal pozostaje bezpłodna, tak?
A jeśli osoba nie posiada własnych zębów tylko sztuczną szczękę,
to czy nie jest prawdą, że nie jest ona wyleczona?
Przecież nadal nie ma zębów, a protetycy chwalą się tym, jakoby byli lekarzami stomatologii.
Czyżby celem zabiegów medycznych było
(jak zauważył maly_kwiatek, choć nie wiem, dlaczego sformułował to jako zarzut)
nie tylko leczenie?

1 nie jest leczeniem , gdyż osoba nadal pozostaje bezpłodna .
2 nie jest wyleczona tylko posiada sztuczną szczękę .
3 ja mogę się chwalić tym iz po wejściu na małą góreczkę jestem himalaistą .to nic nie zmienia czym się kto chwali .
4 proszę spojrzeć na - zabieg medyczny - i już jest odpowiedż .

Jestem przeciwny każdemu kłamstwu, bo kłamstwo jest narzędziem albo owocem gry szatańskiej.
Medycyna służy dziś bardziej wyalienowanemu Państwu, niż ludziom.
To dlatego od dawna ludzie uciekają do naturoterapii, wierząc, że natura, że uzdrawianie naturalne nie mogą zaszkodzić, nawet jeśli nie pomogą. I w sporym stopniu maja rację.

Ale czasem zdarza się i tak (nie wiem jakie są statystyki),
że po pierwszej ciąży z in vitro udaje się zajść w ciążę zupełnie naturalnie.To tak jak u bardzo wielu osób, które przyjmują leki przepisane przez lekarzy nie będące de facto lekami
z uwagi na to, że przyjmować je trzeba nieprzerwanie, jeśli chce się utrzymać stan (umownego) zdrowia,
który zostaje utracony, jeśli leki zostaną odstawione.
Nie można więc mówić o prawdziwym (wy)leczeniu, prawda?
A mimo to nazywa się te specyfiki lekami, proces ich przyjmowania - leczeniem, a medyków - lekarzami.
Twoim zdaniem niesłusznie?Nie przypuszczałem, że odbierzesz to dosłownie...
Lekarze stomatologii są prawdziwymi dyplomowanymi lekarzami
przez innych lekarzy (i nie tylko) za lekarzy uznawanymi.
Twoim zdaniem nie powinni?Zabieg medyczny polegający na usunięciu organu zaatakowanego komórkami rakowymi
można nazwać metodą leczenia, a pacjenta pozbawionego organu ciała, ale pozbawionego i komórek rakowych
można (i należy) uznać za wyleczonego (nie chodzi oczywiście o usunięcie żadnego 'strategicznego' narządu,
niezbędnego do w pełni prawidłowego funckjonowania organizmu).
Chyba że uważasz, że wiele (jeśli nie większość) zabiegów medycznych, nazywanych etapami w procesie leczenia,
leczeniem nazywać nie można, bo jest to (ogólnoświatowe!) oszustwo?

A jeśli ludzie sami tego chcą?
Chcesz zabronić im dostępu do tego, co uważają za korzystne dla siebie?
Widocznie ludzie nie tylko chcą być wyleczeni, ale też np. odczuwać ulgę w cierpieniu,
dlatego też leki przeciwbolowe, które przecież nie leczą, a "tylko" ograniczają odbieranie bodźców bólowych,
nazywa się lekami.
Czy twoim zdaniem to nie jest służenie ludziom?

Przecież to nie ludzie są wyalienowani, tylko Państwo.
Państwo, które wymaga, np. by grypę leczyć maksymalnie 5 dni, chemią farmakologiczną a nie 14, metodami naturalnymi.
Bo Państwo nie chce, by ZUS płacił zasiłki chorobowe.

elbrus cały czas idzie o in vitro , nie o noge nie o komórki rakowe ani tym bardziej sztuczna szczęke . chodzi ni mniej ni więcej o życie człowieka . a to nie jest proteza ani usuniety organ ani nic podobnego .oczywiście możesz sobie zrównać poczete życie z czym tylko chcesz twoja wolna wola , tylko nie mów , że inni nie mają racji mówiąc , że in vitro to nie jest leczenie bezpłodności . twoja racja jest taka moja inna .

I ja to rozumiem, dlatego nie odnosiłem się do moralności stosowania in vitro
w związku z godnością życia poczętego.Jeśli nie mają racji, to nie widzę powodu, bym tego nie mówił,
tak jak i tego, że wyrywanie chorych zębów jest leczeniem, a środki przeciwbólowe są lekami.

Z jednej strony muszę przyznać że Palikot ma racje gdyż Krzyż nie jest symbolem narodowym.
Z drugiej strony w naszym kraju mieszka wiele ludzi o innych wyznaniach. Tak więc powinny wisieć wszystkie symbole największych religii (katolicyzm,islam....) albo krzyż wcale. Wyznawcy innych religii mogą się poczuć poniżeni ,że katolicki krzyż jest a ich symbolu nie ma.

Żaden wyznawca innych religii przez 14 lat jakoś nie wykazywał osobistego dyskomfortu związanego z obecnością krzyża w sejmie.