Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr wrz 03, 2025 12:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Tęsknota za Bogiem 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 22:34
Posty: 93
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Tadeuszek, to że Bóg istnieje to jestem tego pewien bo dwa razy usłyszałem jego głos w mojej duszy ;)


N lis 27, 2011 11:02
Zobacz profil
Post Re: Tęsknota za Bogiem
tadeuszek napisał(a):
Poznanie następuje na drodze duchowej i wierzącemu to wystarcza.

Intelektualnej, przede wszystkim. Widzisz Stwórcę i zadajesz sobie pytania egzystencjalne. To początek drogi.
Cytuj:
Widziałes boga - nie
Poznałes boga - nie
zrozumiałes boga - nie
byłeś u boga/ przebywałeś z bogiem - nie

1. To Bóg wyznacza spotkanie, człowiek tęskni. Człowiek odbiera wizytę i identyfikuje gościa.
2.Wizyta pociąga za sobą zrozumienie swego powolania.
3.A punkt odniesienia? Dla ciebie jesteś nim sam, dla mnie jest nim Bóg. Piszesz, że pijaczek spod budki z piwem zrozumie o czym mówi do niego wybitny naukowiec przekazujący swe doświadczenia z zakresu fizyki kwantowej. Naukowiec potrafi zejść do poziomu owego pijaczka, pijaczek nie potrafi wejść w sposób myślenia naukowca.
Cytuj:
z kim nawet chwili nie spedziłeś... ?

Jeśli spędziłam, to uznasz, że jedynym racjonalnym wytłumaczeniem jest uznanie,że jestem niezdiagnozowanym pacjentem psychiatrycznym? Ja odbiorę to jako wnioskowanie na poziomie owego pijaczka (nie odbieraj tego osobiście, to konwencja).

Cytuj:
Poznanie na drodze duchowej, o którym wspomiasz, to co najwyzej intelektualna zabawa i poruszanie sie w sferze pojeć/wyobrażeń z tej a nie innej tradycji opartej na zbiorze tych a nie innych mitów.

Za poznaniem odebranym przez A.Frossarda poszły w ruch kolejne nawrócenia...naiwniacy?
Cytuj:
Poznanie duchowe inne w buddyźmie, inne w hinduiźmie, inne w judaiźmie, inne w islamie...inne w chrześcijaństwie....etc....etc...

Poznanie ma różne źródła. Niektórzy poznają prawdę dopiero po zakończeniu życia. Na wiele pytań nie znamy odpowiedzi.
Cytuj:
Nie jest to doświadczenie/poznanie boga/prawdy/absolutu...

Czasem jest, czasem to złudzenie poznania.
Cytuj:
Widziałąs boga - nie
Poznałąs boga - nie
zrozumiałąs boga - nie
byłeś u boga/ przebywałaś z bogiem - nie
doświadczyłaś boga - nie

Jak wyżej:
1. Może?
2. Może zrozumiałam czego chce od mnie?
3.To Bóg odwiedza i wyznacza warunki spotkania oraz tematykę.
4. A jeśli tak?
Cytuj:
nawet chwili nie spedziłąś... ?

A jak udowodnisz, że jest inaczej?
Cytuj:
Mozna natomiast za wyobrażeniami na temat boga.

Czasem tak. Są ludzie, którzy żyją wyobrażeniami Boga i kieruje nimi lęk, są też dojrzali, który świadomie dokonali wyboru i będąc kochanymi...kochają i tęsknią.
Cytuj:
Jak mozna mieć poczucie żalu z poczucia rozłaki za czymś/kimś czego nie widziałąs, nie poznałąs, nie zrozumiałąs, nie doświadczyłaś z kim/czym nawet chwili nie spedziłąś... ?

Nie można. Jeśli kiedykolwiek 'dotknie' Cię Bóg to natychmiast zmienisz zdanie i przewartościujesz swe życie. Szukaj Prawdy nie zamykając swego umysłu na żadną opcję.


N lis 27, 2011 11:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Alus napisał(a):
Boga wielu zna, wielu Go doświadczyło, inni słyszeli o tych przeżyciach, więc wyobrażają sobie i tęsknią.


Dlaczego zatem nie tesknisz za Brahmą, Allahem, Ozyrysem, etc...etc... którego też ktoś "doswiadczył" i opisał? Bo byc moze tamto wyobrażenie boga nie pasuje do Twoich oczekiwań?

Skoro wszyscy ci wyznawcy religi wszelakich, są święcie przekonani, ze doswiadczyli boga, skąd zatem ta róznorodnośc w jaki nastepnie go opisują.

Proszę nie wyjezdzać z tekstami typu, że hinduiści nie doświadczają boga , tylko diabła.

Poza tym jak zweryfikujesz, że ci którzy jak twierdzą doświadczyli boga, ze to prawda. Ze nie kłamią?

aremac napisał(a):
Tadeuszek, to że Bóg istnieje to jestem tego pewien bo dwa razy usłyszałem jego głos w mojej duszy ;)

Tak wiem, i ma na imię Cthulhu. Równiez usłyszałem jego głos w mojej duszy. :)

Liza napisał(a):
Cytuj:
Poznanie na drodze duchowej, o którym wspomiasz, to co najwyzej intelektualna zabawa i poruszanie sie w sferze pojeć/wyobrażeń z tej a nie innej tradycji opartej na zbiorze tych a nie innych mitów.

Za poznaniem odebranym przez A.Frossarda poszły w ruch kolejne nawrócenia...naiwniacy?

A mało to osób nawróciło się z katolicyzmu na buddyzm, z hinduizmu na islam, czy też jakiejkolwiek zbieraniny pojęć i wyobrażeń na inny?
Mało to osób zmienia poglady polityczne z prawicowych na lewicowe i na odwrót?
Wiec co interesującego w tym, ze ktos zmieni swoje poglady na katolickie?


Co do reszty to nie ma co komentować.
Zadałem pytania:

Widziałąs boga?
Poznałąs boga?
zrozumiałąs boga ?
byłeś u boga/ przebywałaś z bogiem ?
doświadczyłaś boga ?

A że na kazde z pytan odpowiedz jest jedna - NIE, więc te wszystkie piękne zdania nic nie znaczą.


N lis 27, 2011 14:03
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Tęsknota za Bogiem
A moim zdaniem tęsknota za Bogiem to tęsknota człowieka za lepszym światem, za sprawiedliwością, dostatkiem, pokojem, krótko mówiąc - za rajem. I ja też często tęsknię za Bogiem, ale raczej nie tym z Biblii.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


N lis 27, 2011 14:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 22:34
Posty: 93
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Tadeuszek, skąd u ciebie taka nienawiść do Boga?
Jesteśmy wierzącymi a nie twierdzącymi, jak same słowo Wiara wskazuje


N lis 27, 2011 15:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Dlaczego miałbym nienawidzieć Boga?

Przecież ani go nie widziałem, nie poznałem, nie spedziłem z nim ani jednej chwili zatem nie wiem jaki on jest.

A opisy zawarte w Biblii, Koranie, Upaniszadach... to tylko wyobrażenia ludzi na jego temat... stąd ta różnorodnośc.


N lis 27, 2011 15:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8229
Post Re: Tęsknota za Bogiem
aremac napisał(a):
Jesteśmy wierzącymi a nie twierdzącymi, jak same słowo Wiara wskazuje
to że Bóg istnieje to jestem tego pewien
(aremac)
Jesteś twierdzącym/wiedzącym czy tylko wierzącym?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


N lis 27, 2011 16:53
Zobacz profil
Post Re: Tęsknota za Bogiem
tadeuszek napisał(a):
Alus napisał(a):
Boga wielu zna, wielu Go doświadczyło, inni słyszeli o tych przeżyciach, więc wyobrażają sobie i tęsknią.


Dlaczego zatem nie tesknisz za Brahmą, Allahem, Ozyrysem, etc...etc... którego też ktoś "doswiadczył" i opisał? Bo byc moze tamto wyobrażenie boga nie pasuje do Twoich oczekiwań?

Skoro wszyscy ci wyznawcy religi wszelakich, są święcie przekonani, ze doswiadczyli boga, skąd zatem ta róznorodnośc w jaki nastepnie go opisują.

Proszę nie wyjezdzać z tekstami typu, że hinduiści nie doświadczają boga , tylko diabła.

Poza tym jak zweryfikujesz, że ci którzy jak twierdzą doświadczyli boga, ze to prawda. Ze nie kłamią?

często doświadczyłam obecnosci Boga w swoim życiu, więc nie kwestionuję twierdzeń innych.
Skąd ta róznorodność?....tyle jest możliwości i dróg do Boga ile jest ludzi. Bo Bóg ma inną drogę dla każdego człowieka".
I dlatego nie wyjadę z tekstem, że hindusi doświadczają diabła.
Tylko gdy ktoś zadeklaruje, że doświadcza kontaktu z diabłem i oddaje mu cześć, uznam to za fakt.

Cytuj:
Co do reszty to nie ma co komentować.
Zadałem pytania:

Widziałąs boga?
Poznałąs boga?
zrozumiałąs boga ?
byłeś u boga/ przebywałaś z bogiem ?
doświadczyłaś boga ?

A że na kazde z pytan odpowiedz jest jedna - NIE, więc te wszystkie piękne zdania nic nie znaczą.

A widziałeś miłośc?...zrozumiałeś miłość?.....doświadczyłeś miłość?


N lis 27, 2011 17:41
czasowo zablokowany

Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47
Posty: 473
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Albert Einstein napisał(a):
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.

Kropka.


N lis 27, 2011 19:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02
Posty: 205
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Liza,Alus i inni to co tu probujecie Aremac wcisnac to nic innego jak pranie mozgu.
A Ty Aremac zastanow sie prosze za kim tesknisz bo chyba nie za miloscia Boga ktora zna jedno a mianowicie Cierpienie.Czy tego szukasz?


Pn lis 28, 2011 6:56
Zobacz profil
Post Re: Tęsknota za Bogiem
RED napisał(a):
Liza,Alus i inni to co tu probujecie Aremac wcisnac to nic innego jak pranie mozgu.
A Ty Aremac zastanow sie prosze za kim tesknisz bo chyba nie za miloscia Boga ktora zna jedno a mianowicie Cierpienie.Czy tego szukasz?

Odpowiadałam na posty i wyraziłam opinię. Masz spore problemy z własnymi uczuciami, jeśli uznajesz to za zmuszanie człowieka do czegokolwiek. Cierpienie dotyczy każdego człowieka, nie ma od niego możliwości odwrotu. Jest jednak różny sposób reagowania na niezawinione cierpienie: uciec (np od obowiązków), zaakceptować walcząc z nim jednocześnie(choroba), schować ból do podświadomości i cierpieć na inne dolegliwości (np depresję, nerwice) czy cierpieć podwójnie (dochodzi cierpienie z powodu obarczenia winą Boga). Są jeszcze ludzie cierpiętnicy, kiedy cierpienie nadaje im tożsamość-tym ludziom nie można pomóc. Niedojrzali ludzie myślący życzeniowo sami wpędzają się w cierpienie-winią innych, w tym Boga. Uważają też, że świat byłby lepszy, gdyby inni chcieli się zmienić.
Zdrowy psychicznie człowiek stawia odważnie odpór cierpieniu i nie koncentruje się na nim w życiu. Traktuje to jako problem, z którym należy się zmierzyć lub zaakceptować. W przypadku np nieuleczalnej choroby człowiek przechodzi zwykle przez kilka etapów-od reagowania buntem i targowania się z Bogiem, po akceptację. Taka jest nasza konstrukcja psychiczna, zostaliśmy wyposażeni w mechanizmy pozwalające walczyć z cierpieniem.


Pn lis 28, 2011 9:33

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27
Posty: 264
Post Re: Tęsknota za Bogiem
Cierpienie jest wpisane w zycie każdego człowieka i chociaż niektórzy udają
że go nie ma to i tak nie zmienia to podstawowego faktu, że przyjdzie czas na najwiekszego nawet ignoranta, kiedy to stanie bezradny i zrozpaczony wobec choroby, smierci, wypadku kochanej osoby.
Chociaż niełatwo, ale z Jezusem jest sie wstanie pokonac najwieksze cierpienie i w dodatku wyjść ztego umocnionym a poza tym bogatym w doświadczenie by pomóc innym w takich sytuacjach.
Współczuję wszystkim niewierzącym w Jezusa i Jezusowi, skóra mi cierpnie jak sobie wyobrażam moje b. trudne przeżycia bez Jezusa.


Pn lis 28, 2011 10:12
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL