Autor |
Wiadomość |
aremac
Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 22:34 Posty: 93
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Tadeuszek, to że Bóg istnieje to jestem tego pewien bo dwa razy usłyszałem jego głos w mojej duszy 
|
N lis 27, 2011 11:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
tadeuszek napisał(a): Poznanie następuje na drodze duchowej i wierzącemu to wystarcza. Intelektualnej, przede wszystkim. Widzisz Stwórcę i zadajesz sobie pytania egzystencjalne. To początek drogi. Cytuj: Widziałes boga - nie Poznałes boga - nie zrozumiałes boga - nie byłeś u boga/ przebywałeś z bogiem - nie 1. To Bóg wyznacza spotkanie, człowiek tęskni. Człowiek odbiera wizytę i identyfikuje gościa. 2.Wizyta pociąga za sobą zrozumienie swego powolania. 3.A punkt odniesienia? Dla ciebie jesteś nim sam, dla mnie jest nim Bóg. Piszesz, że pijaczek spod budki z piwem zrozumie o czym mówi do niego wybitny naukowiec przekazujący swe doświadczenia z zakresu fizyki kwantowej. Naukowiec potrafi zejść do poziomu owego pijaczka, pijaczek nie potrafi wejść w sposób myślenia naukowca. Cytuj: z kim nawet chwili nie spedziłeś... ? Jeśli spędziłam, to uznasz, że jedynym racjonalnym wytłumaczeniem jest uznanie,że jestem niezdiagnozowanym pacjentem psychiatrycznym? Ja odbiorę to jako wnioskowanie na poziomie owego pijaczka (nie odbieraj tego osobiście, to konwencja). Cytuj: Poznanie na drodze duchowej, o którym wspomiasz, to co najwyzej intelektualna zabawa i poruszanie sie w sferze pojeć/wyobrażeń z tej a nie innej tradycji opartej na zbiorze tych a nie innych mitów. Za poznaniem odebranym przez A.Frossarda poszły w ruch kolejne nawrócenia...naiwniacy? Cytuj: Poznanie duchowe inne w buddyźmie, inne w hinduiźmie, inne w judaiźmie, inne w islamie...inne w chrześcijaństwie....etc....etc... Poznanie ma różne źródła. Niektórzy poznają prawdę dopiero po zakończeniu życia. Na wiele pytań nie znamy odpowiedzi. Cytuj: Nie jest to doświadczenie/poznanie boga/prawdy/absolutu... Czasem jest, czasem to złudzenie poznania. Cytuj: Widziałąs boga - nie Poznałąs boga - nie zrozumiałąs boga - nie byłeś u boga/ przebywałaś z bogiem - nie doświadczyłaś boga - nie Jak wyżej: 1. Może? 2. Może zrozumiałam czego chce od mnie? 3.To Bóg odwiedza i wyznacza warunki spotkania oraz tematykę. 4. A jeśli tak? Cytuj: nawet chwili nie spedziłąś... ? A jak udowodnisz, że jest inaczej? Cytuj: Mozna natomiast za wyobrażeniami na temat boga. Czasem tak. Są ludzie, którzy żyją wyobrażeniami Boga i kieruje nimi lęk, są też dojrzali, który świadomie dokonali wyboru i będąc kochanymi...kochają i tęsknią. Cytuj: Jak mozna mieć poczucie żalu z poczucia rozłaki za czymś/kimś czego nie widziałąs, nie poznałąs, nie zrozumiałąs, nie doświadczyłaś z kim/czym nawet chwili nie spedziłąś... ? Nie można. Jeśli kiedykolwiek 'dotknie' Cię Bóg to natychmiast zmienisz zdanie i przewartościujesz swe życie. Szukaj Prawdy nie zamykając swego umysłu na żadną opcję.
|
N lis 27, 2011 11:30 |
|
 |
tadeuszek
Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03 Posty: 315
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Alus napisał(a): Boga wielu zna, wielu Go doświadczyło, inni słyszeli o tych przeżyciach, więc wyobrażają sobie i tęsknią. Dlaczego zatem nie tesknisz za Brahmą, Allahem, Ozyrysem, etc...etc... którego też ktoś "doswiadczył" i opisał? Bo byc moze tamto wyobrażenie boga nie pasuje do Twoich oczekiwań? Skoro wszyscy ci wyznawcy religi wszelakich, są święcie przekonani, ze doswiadczyli boga, skąd zatem ta róznorodnośc w jaki nastepnie go opisują. Proszę nie wyjezdzać z tekstami typu, że hinduiści nie doświadczają boga , tylko diabła. Poza tym jak zweryfikujesz, że ci którzy jak twierdzą doświadczyli boga, ze to prawda. Ze nie kłamią? aremac napisał(a): Tadeuszek, to że Bóg istnieje to jestem tego pewien bo dwa razy usłyszałem jego głos w mojej duszy  Tak wiem, i ma na imię Cthulhu. Równiez usłyszałem jego głos w mojej duszy. Liza napisał(a): Cytuj: Poznanie na drodze duchowej, o którym wspomiasz, to co najwyzej intelektualna zabawa i poruszanie sie w sferze pojeć/wyobrażeń z tej a nie innej tradycji opartej na zbiorze tych a nie innych mitów. Za poznaniem odebranym przez A.Frossarda poszły w ruch kolejne nawrócenia...naiwniacy? A mało to osób nawróciło się z katolicyzmu na buddyzm, z hinduizmu na islam, czy też jakiejkolwiek zbieraniny pojęć i wyobrażeń na inny? Mało to osób zmienia poglady polityczne z prawicowych na lewicowe i na odwrót? Wiec co interesującego w tym, ze ktos zmieni swoje poglady na katolickie? Co do reszty to nie ma co komentować. Zadałem pytania: Widziałąs boga? Poznałąs boga? zrozumiałąs boga ? byłeś u boga/ przebywałaś z bogiem ? doświadczyłaś boga ? A że na kazde z pytan odpowiedz jest jedna - NIE, więc te wszystkie piękne zdania nic nie znaczą.
|
N lis 27, 2011 14:03 |
|
|
|
 |
gargamel
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39 Posty: 918
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
A moim zdaniem tęsknota za Bogiem to tęsknota człowieka za lepszym światem, za sprawiedliwością, dostatkiem, pokojem, krótko mówiąc - za rajem. I ja też często tęsknię za Bogiem, ale raczej nie tym z Biblii.
_________________ http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 http://pajacyk.pl/
|
N lis 27, 2011 14:18 |
|
 |
aremac
Dołączył(a): Cz lis 17, 2011 22:34 Posty: 93
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Tadeuszek, skąd u ciebie taka nienawiść do Boga? Jesteśmy wierzącymi a nie twierdzącymi, jak same słowo Wiara wskazuje
|
N lis 27, 2011 15:08 |
|
|
|
 |
tadeuszek
Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03 Posty: 315
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Dlaczego miałbym nienawidzieć Boga?
Przecież ani go nie widziałem, nie poznałem, nie spedziłem z nim ani jednej chwili zatem nie wiem jaki on jest.
A opisy zawarte w Biblii, Koranie, Upaniszadach... to tylko wyobrażenia ludzi na jego temat... stąd ta różnorodnośc.
|
N lis 27, 2011 15:26 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
aremac napisał(a): Jesteśmy wierzącymi a nie twierdzącymi, jak same słowo Wiara wskazuje to że Bóg istnieje to jestem tego pewien(aremac) Jesteś twierdzącym/wiedzącym czy tylko wierzącym?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
N lis 27, 2011 16:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
tadeuszek napisał(a): Alus napisał(a): Boga wielu zna, wielu Go doświadczyło, inni słyszeli o tych przeżyciach, więc wyobrażają sobie i tęsknią. Dlaczego zatem nie tesknisz za Brahmą, Allahem, Ozyrysem, etc...etc... którego też ktoś "doswiadczył" i opisał? Bo byc moze tamto wyobrażenie boga nie pasuje do Twoich oczekiwań? Skoro wszyscy ci wyznawcy religi wszelakich, są święcie przekonani, ze doswiadczyli boga, skąd zatem ta róznorodnośc w jaki nastepnie go opisują. Proszę nie wyjezdzać z tekstami typu, że hinduiści nie doświadczają boga , tylko diabła. Poza tym jak zweryfikujesz, że ci którzy jak twierdzą doświadczyli boga, ze to prawda. Ze nie kłamią? często doświadczyłam obecnosci Boga w swoim życiu, więc nie kwestionuję twierdzeń innych. Skąd ta róznorodność?.... tyle jest możliwości i dróg do Boga ile jest ludzi. Bo Bóg ma inną drogę dla każdego człowieka". I dlatego nie wyjadę z tekstem, że hindusi doświadczają diabła. Tylko gdy ktoś zadeklaruje, że doświadcza kontaktu z diabłem i oddaje mu cześć, uznam to za fakt. Cytuj: Co do reszty to nie ma co komentować. Zadałem pytania:
Widziałąs boga? Poznałąs boga? zrozumiałąs boga ? byłeś u boga/ przebywałaś z bogiem ? doświadczyłaś boga ?
A że na kazde z pytan odpowiedz jest jedna - NIE, więc te wszystkie piękne zdania nic nie znaczą. A widziałeś miłośc?...zrozumiałeś miłość?.....doświadczyłeś miłość?
|
N lis 27, 2011 17:41 |
|
 |
tomek92pl
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47 Posty: 473
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Albert Einstein napisał(a): Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Kropka.
|
N lis 27, 2011 19:44 |
|
 |
RED
Dołączył(a): Wt maja 24, 2011 16:02 Posty: 205
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Liza,Alus i inni to co tu probujecie Aremac wcisnac to nic innego jak pranie mozgu. A Ty Aremac zastanow sie prosze za kim tesknisz bo chyba nie za miloscia Boga ktora zna jedno a mianowicie Cierpienie.Czy tego szukasz?
|
Pn lis 28, 2011 6:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
RED napisał(a): Liza,Alus i inni to co tu probujecie Aremac wcisnac to nic innego jak pranie mozgu. A Ty Aremac zastanow sie prosze za kim tesknisz bo chyba nie za miloscia Boga ktora zna jedno a mianowicie Cierpienie.Czy tego szukasz? Odpowiadałam na posty i wyraziłam opinię. Masz spore problemy z własnymi uczuciami, jeśli uznajesz to za zmuszanie człowieka do czegokolwiek. Cierpienie dotyczy każdego człowieka, nie ma od niego możliwości odwrotu. Jest jednak różny sposób reagowania na niezawinione cierpienie: uciec (np od obowiązków), zaakceptować walcząc z nim jednocześnie(choroba), schować ból do podświadomości i cierpieć na inne dolegliwości (np depresję, nerwice) czy cierpieć podwójnie (dochodzi cierpienie z powodu obarczenia winą Boga). Są jeszcze ludzie cierpiętnicy, kiedy cierpienie nadaje im tożsamość-tym ludziom nie można pomóc. Niedojrzali ludzie myślący życzeniowo sami wpędzają się w cierpienie-winią innych, w tym Boga. Uważają też, że świat byłby lepszy, gdyby inni chcieli się zmienić. Zdrowy psychicznie człowiek stawia odważnie odpór cierpieniu i nie koncentruje się na nim w życiu. Traktuje to jako problem, z którym należy się zmierzyć lub zaakceptować. W przypadku np nieuleczalnej choroby człowiek przechodzi zwykle przez kilka etapów-od reagowania buntem i targowania się z Bogiem, po akceptację. Taka jest nasza konstrukcja psychiczna, zostaliśmy wyposażeni w mechanizmy pozwalające walczyć z cierpieniem.
|
Pn lis 28, 2011 9:33 |
|
 |
beldex
Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27 Posty: 264
|
 Re: Tęsknota za Bogiem
Cierpienie jest wpisane w zycie każdego człowieka i chociaż niektórzy udają że go nie ma to i tak nie zmienia to podstawowego faktu, że przyjdzie czas na najwiekszego nawet ignoranta, kiedy to stanie bezradny i zrozpaczony wobec choroby, smierci, wypadku kochanej osoby. Chociaż niełatwo, ale z Jezusem jest sie wstanie pokonac najwieksze cierpienie i w dodatku wyjść ztego umocnionym a poza tym bogatym w doświadczenie by pomóc innym w takich sytuacjach. Współczuję wszystkim niewierzącym w Jezusa i Jezusowi, skóra mi cierpnie jak sobie wyobrażam moje b. trudne przeżycia bez Jezusa.
|
Pn lis 28, 2011 10:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|