niewlasciwe relacje damsko-meskie
| Autor |
Wiadomość |
|
Roy Batty
Dołączył(a): Śr lis 25, 2009 18:29 Posty: 265
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Warto się wiązać z kimś kto nie potrafi samodzielnie oceniać sytuacji tylko potrzebuje księdza spowiednika? 
_________________ >>>>>>>>>> link <<<<<<<<<<<
|
| So paź 22, 2011 9:10 |
|
|
|
 |
|
Ninurta
Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05 Posty: 295
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
jeśli się kogoś kocha, to warto. zresztą, gdzie tu mowa o braku "samodzielnej oceny sytuacji"? ty się nigdy nikogo nie radzisz? nie pytasz o opinię? choćby po to, żeby poznać inny punkt widzenia?
|
| So paź 22, 2011 11:24 |
|
 |
|
zielona
Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25 Posty: 581
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Nie chodzi o gary i niańczenie dzieci, ale o konsekwencje pewnych decyzji. Jeśli ktoś decyduje się na małżeństwo, które (z punktu widzenia Kościoła) jest powołaniem, misją, jak by nie patrzeć od Boga, to powinno być tak, że resztę swojego życia podporządkowuje tej nowej rzeczywistości. Nie chodzi o to, że ma rezygnować ze wszystkiego, bo takie zamknięcie się na całą resztę świata nie jest zdrowe, ale angażowanie się w różnego rodzaju sprawy "pozarodzinne" powinno też życiu małżeńskiemu i rodzinnemu służyć - a to, co służy lub nie służy też powinno być przedmiotem wspólnych ustaleń (skoro małżeństwo jest jakąś wspólną rzeczywistością). Mały przykład: jeśli żona lub mąż chcą wyskoczyć raz w tygodniu na siłownię, bo to im daje poczucie dbania o siebie, ogólnie pojętej higieny psychicznej itp., co się w konsekwencji przekłada na to, że mają więcej energii np. dla dzieci, to jak najbardziej ok. Ale jeśli ktoś tę swoją "higienę psychiczną" organizuje w takim zakresie, że jest w domu fizycznie lub psychicznie nieobecny, nie buduje więzi, i poświęca się jedynie samorealizacji, to już ta hierarchia wartości jest jakaś nie za bardzo. Dochodzi też kwestia wolności osobistej, do której też małżonek ma prawo, nie wszystko wszak musi robić tak, jak jego druga połowa sobie życzy - to są złożone sprawy. No i rzecz jasna, że między jednym a drugim granice są płynne i dla każdego małżeństwa mogą przebiegać gdzie indziej - dlatego warto o tym porozmawiać i to najlepiej przed ślubem, bo może się okazać, że pewne rzeczy są nie do pogodzenia. Chodzi właśnie o to, żeby ustalić, co jest dla nas ważne, a co ważniejsze 
|
| So paź 22, 2011 12:51 |
|
|
|
 |
|
Wilczyca85
Dołączył(a): Wt lis 01, 2011 19:19 Posty: 27 Lokalizacja: Piaseczno, Mazowieckie
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
IMHO, to skarb mieć przyjaciół i ja nie zmierzam swoich przyjaźni nigdy ograniczać, oczywiście mając świadomość nowych ról i priorytetów. Bliskie mi osoby założył rodziny i dla mnie to też szczęście, bo kiedy potrzebuję, mam 2x tyle osób, do których mogę przyjść. Większe grono znajomych.Tylko, że trzeba dojrzałości, by będąc po 1 czy 2 stronie nie zachowywać się egoistycznie. Np przyjaciółka ma rodzinę, ma męża, ten mąż niech będzie dla niej na pierwszym miejscu - ale nie przestaje być moją przyjaciółką i liczę na nią, że znajdzie dla mnie czas, kiedy będę w potrzebie. Bliscy naszych bliskich są naszymi bliskimi.
Chyba trochę zazdrość przemówiła przez autora wątku. Jeśli zaczynamy węszyć, znajdziemy coś z samego faktu węszenia. To zła droga.
Nie, żebym sama nigdy nie łapała się na podejrzeniach. Łapałam się tym bardziej! Z czego bierze się niepewność? Nie czujemy bezpieczeństwa, nie czujemy zaufania i nie czujemy się należycie kochani.
|
| Wt lis 08, 2011 20:31 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Wilczyca85 napisał(a): Nie, żebym sama nigdy nie łapała się na podejrzeniach. Łapałam się tym bardziej! Z czego bierze się niepewność? Nie czujemy bezpieczeństwa, nie czujemy zaufania i nie czujemy się należycie kochani. Moim zdaniem podejrzliwość nie jest zła, przynajmniej w małych ilościach  Nikt nie jest idealny, dlatego zasada ograniczonego zaufania wydaje się najsensowniejsza.
|
| Śr lis 09, 2011 11:30 |
|
|
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Jakieś badania wykazywały, że zdrada jest skutkiem rozpadu związku, a nie na odwrót. Na pewno zdarzają się wyjątki, jednak przede wszystkim trzeba pracować na udany związek, ale na pewno nie pilnować partnera.
Powiedziałbym raczej, że jeśli już, to po prostu zazdrość, od czasu do czasu i w małych ilościach, nie jest niczym niezwykłym.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| Śr lis 09, 2011 12:48 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Soul33 napisał(a): Jakieś badania wykazywały, że zdrada jest skutkiem rozpadu związku, a nie na odwrót. Na pewno zdarzają się wyjątki, jednak przede wszystkim trzeba pracować na udany związek, ale na pewno nie pilnować partnera. Do związku jak do tanga - trzeba dwojga. Wystarczy że jeden zacznie "mylić kroki", a związek zacznie się sypać. Drugi jedynie w ograniczonym zakresie może temu zaradzić. Podejrzliwość w małych ilościach czy ograniczone zaufanie rozumiem jako możliwie szybkie zauważenie, że coś jest nie tak, że druga strona przestaje pracować na udany związek. Aby nie było tak, że o zdradzie ostatni dowiaduje się zdradzany i jest to dla niego całkowitym zaskoczeniem... Oczywiście zasadę ograniczonego zaufania należy stosować również do siebie 
|
| Śr lis 09, 2011 13:34 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Moim zdaniem w związku to partner powinien byc osobą najbliższą i najlepszym przyjacielem. Nie wyobrażam sobie żeby mój chłopak czy aktualnie mąż był w takiej relacji ze swoją koleżanką, lub żebym ja miała tego typu relację z jakimś kolegą. Jak jest związek to koledzy i koleżanki delikatnie odsuwają się na plan dalszy. Jeśli Tobie to nie pasuje, to zastanów się czy ten związek ma sens a Twojej dziewczynie da to do myslenia, że raczej każdy jej chłopak w takiej sytuacji z nią raczej zerwie, bo nie wiem jak tolerancyjnym facetem trzeba być aby tolerować aż tak zażyłą relację z kolegą swojej kobiety.
|
| Śr lis 09, 2011 16:05 |
|
 |
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Cytuj: "gdyby ona do niego w środku nocy zadzwoniła, ze pilnie potrzebuje transportu, to wie, ze on by bez wahania przyjechał i ja zawiózł". Jako zona nie wyobrażam sobie tolerancji dla takiej sytuacji.Może pod jednym warunkiem:dzwoni moja koleżanka, jej mąż leży w szpitalu.........
|
| Śr lis 09, 2011 22:19 |
|
 |
|
tomasq
Dołączył(a): Wt paź 11, 2011 11:29 Posty: 42
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
no i jak tam sprawa stanęła?
|
| So gru 03, 2011 1:02 |
|
 |
|
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Jeśli "narzeczona" miałaby tak świetny kontakt np. ze swoim bratem, nikt nie robiłby problemów. Tutaj jedynym problemem jest ukryta zazdrość. Co jest raczej dziwne, skoro "narzeczona" i jej "przyjaciel" znają się od tylu lat i nigdy do niczego między nimi nie doszło... kobiety zwykle bardziej pociąga nieokrzesany samiec alfa niż cierpliwie słuchający, delikatny przyjaciel.
|
| So gru 03, 2011 12:02 |
|
 |
|
epsilon
Dołączył(a): Pt sty 21, 2011 21:32 Posty: 112
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
Raz jeszcze dziekuje wszystkim za wypowiedzi. Pozwolily mi one przemyslec sprawe. Ja sam znalazlem w necie kilka ciekawych linkow na ten temat: 1) http://adonai.pl/malzenstwo/?id=632) http://malinski.pl/?inc=read&id=1811akapity: "A jesteśmy sami sobie winni..." oraz "Nie chciej mnie zapewniać..." 3) http://mateusz.pl/list/0407-prusak.htmakapit: "Boli, że kobieta i mężczyzna są różni" 4) http://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/847fdUwazam, ze powyzsze teksty dobrze ukazuja, gdzie przebiega ta subtelna granica, o ktorej tu dyskutujemy.
|
| N gru 04, 2011 23:29 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
epsilon napisał(a): ... gdzie przebiega ta subtelna granica, o ktorej tu dyskutujemy. Uważam, że nie ma przyjaźni damsko-męskich. Element seksu gdzieś tam się zawsze pojawi. Jak to tylko dziewczyna to może daj sobie z nią spokój. W małżeństwie problemy mogą być potem dużo większe. Nie przekonasz jej żadnymi linkami.
|
| Pt gru 09, 2011 23:00 |
|
 |
|
MeneMeneTekelUpharsin
Dołączył(a): Śr kwi 01, 2009 19:33 Posty: 624
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
crus napisał(a): Uważam, że nie ma przyjaźni damsko-męskich. Element seksu gdzieś tam się zawsze pojawi. Jak to tylko dziewczyna to może daj sobie z nią spokój. Za wszelką cenę nie należy również dopuścić żeby narzeczona miała swojego prywatnego księdza-spowiednika - na pewno w ich relacji prędzej czy później pojawiłby się element seksu. Również jej ginekolog nie może być mężczyzną - te świntuchy wybierają tę specjalizację żeby zaspokoić swoje brudne żądze... nawet na rodzinnym spotkaniu nie zostawiałbym też żony sam na sam ze szwagrem, kto wie co im strzeli do głowy... hmmm, może faktycznie Muzułmanie mają rację z tą burką?
|
| N gru 11, 2011 10:36 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: niewlasciwe relacje damsko-meskie
MeneMeneTekelUpharsin napisał(a): ... Muzułmanie mają rację z tą burką? Wszystko zależy od konkretnych osób. Jeśli dla dziewczyny ważniejszy jest przyjaciel niż chłopak to moim zdaniem coś tu nie gra. Jeśli dla żony ważniejszy byłby spowiednik niż mąż to coś tu jest do d... Moim zdaniem sytuacje pozostawania sam na sam na osobności z osobą innej płci, jeśli ma się małżonka czy narzeczonego są bardzo ryzykowne i nie fair. W opisywanej sytuacji sprawa wydaje się być bardzo klarowna. Niestety może się to wszystko bardzo źle skończyć.
|
| N gru 11, 2011 12:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|