"Czy istnieją kosmici?"
Poszedł byś do nieba, to może cały kosmos od poszewki byś mógł zwiedzić. Wcale tego nie wiadomo.

Czy nie smuci go, że ludzie przypisują mu posiadanie jakiegoś Syna.
Oraz czy nie martwi go ilośc osób odradzająca się ciagle i od nowa, bez szans na spotkanie z Bogiem tylko dlatego, że zamiast pracować nad swoim zbawieniem i wyrwać się koła narodzin i śmierci, uwierzyli, że przypisany mu Syn, zrobił to za nich.

Ja to bym zapytał Jezusa co myśli o rzekomych nastepcach św Piotra

Ja zapytalbym go czy zsylanie cierpien na ludzi sprawia mu przyjemnosc?

Zapytal bym co by zrobil w sytuacji gdyby byl zwyklym czlowiekiem a ktos mierzac w 2 ludzi powiedzial do niego albo zabijesz 1 i 2 przezyje jesli nie zrobisz nic zabije 2.

To był głupi wątek, może warto go zamknąć

Ja bym sie boga spytal czy dal by mi swoja moc ja bym nim troche porzadzil i na koniec go zabil, tak jak to robi z innymi. Kto daje i zabiera ten sie w piekle poniewiera, ale boga to oczywscie nie dotyczy bo bog fal i jest milosierny a jak odbierze to coz wszystko sie kiedys konczy.

Bog to dyktator ktorego nie mozna obalic i niw wszystkim sie bodabaja jego rzady a ci co chca dobrze zyc(po smierci) podporzadkowuja mu sie.

Śp. Józef Tischner madrze kiedys pisal o kosciele:
"Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi".

Poprosiłbym o wieczny sen w Niebycie.Żadnych piekieł ani rajów