Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt wrz 16, 2025 4:29



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
jumik napisał(a):
szumi napisał(a):
Pierwsza rzecz, to rozmowa, bądź z tym kapłanem w cztery oczy i próba zrozumienia, bądź udanie się do proboszcza.

Jeśli się okaże, że proboszcz wie, a nic nie robi z tym, to można zgłosić dalej, czyli do dziekana lub do kurii.


Też tak uważam. Myślę, że jeśli zachodzi przypuszczenie, że to nie był jakiś odosobniony przypadek, to warto coś z tym spróbować zrobić. Oczywiście zachowując postawę miłości wobec tego kapłana a nie gniewu i zemsty (ale to akurat oczywiste).


nie ma (i nigdy nie było) we mnie
(ani w osobach, które doświadczyły tego samego gniewu ani chęci zemsty).
było najpierw przerażenie, że taka osoba może spowiadać
a potem poprostu smutek...
ostatnio (za sprawą mojej siostry)
dołaczyła się obawa o innych

Nie mam obaw co do swoich intencji.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr kwi 18, 2012 13:02
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
trzeba za pomocą marketingu szeptanego ludzi do spowiedzi u tegoż księdza zniechęcić...
A jak głosi jakieś niezgodne z nauką Kościoła herezje to pewnie wyjdzie to nie tylko przy spowiedzi.
Straszne to... ja na szczęście nigdy nie trafiłem na złych spowiedników, przez ok. 19 lat spowiedzi ;)


Śr kwi 18, 2012 14:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
Rojza Genendel napisał(a):
A ja uważam że powinnaś coś przedsięwziąć.
I już wyjaśniam dlaczego: ja sama, jako bardzo wrażliwa nastolatka zostałam potraktowana w podobny sposób podczas spowiedzi. Nie chcę wchodzić w szczegóły, powiem tyle że przez wiele dni nie mogłam dojść do siebie. Było to ponad 15 lat temu, a do dziś pamiętam każde słowo.
To wydarzenie było jedną z przyczyn mojego odejścia od Kościoła.


@ Rojza Genendel
Wiem, że tak mogło być
i wcale mnie to nie dziwi
takich jak ty jest dużo

przepraszam Cię
skoro Kosciół jest jednym ciałem
a ja do niego należę
to jest to też w jakiś sposób
moja wina

A teraz tak ogólnie.

Ludzie są tylko ludźmi
spowiednik też człowiek
pani w poradni małżeńskiej też
katecheta/katechetka też są tylko ludźmi

wygłaszający konferencję w kościele
na jakiś temat
czy dziennikarz czasopisma katolickiego
itp.
to wszysko są tylko ludzie


niestety panuje tak jakoś w Kościele jest
że duża część ludzi uważa,

że jak ktoś jest związany
z Kosciołem instytucjonalnym to jest bardzo mądry
a jego słowa są niemal święte

dla wielu ludzi, którzy tak uważają jest tak wygodniej
zwalnia to od myslenia i samodzielnego
podejmowania

ale to jest niebezpieczne
bo jak się trafi na kogoś kto nie dorasta do oczekiwań
to może zatrząść się w posadach wiara takiego człowieka
a nawet się zawalić

* nie chcę, żeby ktoś ten post odebrał tak, że uważam
że w wśród ludzi związanych z Kościołem instytucjonalnym
nie ma ludzi mądrych, których warto słuchać

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr kwi 18, 2012 14:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
gacjan napisał(a):
trzeba za pomocą marketingu szeptanego ludzi do spowiedzi u tegoż księdza zniechęcić...
A jak głosi jakieś niezgodne z nauką Kościoła herezje to pewnie wyjdzie to nie tylko przy spowiedzi.
Straszne to... ja na szczęście nigdy nie trafiłem na złych spowiedników, przez ok. 19 lat spowiedzi ;)


co do marketingi szeptanego przeceniasz moje moźliwości
to rzeczywiście wychodzi nie tylko przy spowiedzi
- też w innych zachowaniach tego księdza
ale nie jest to aż tak drastyczne jak podczas spowiedzi

właśnie dowiedziałam się, że ten ksiądz
jest rezydentem na parafii - więc pewnie
proboszcz nie ma nic do niego

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Śr kwi 18, 2012 14:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 27, 2011 8:37
Posty: 604
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
ma, ma
Rezydent może być chyba uznany za "persona non grata".
A co do marketingu - przypuszczam, że to się rozniesie. Ty już na pewno do niego nie pójdziesz, siostra też nie. Te osoby, które znacie i którym odradziłyście - idą na własne ryzyko.
Z jednej strony - jeśli ktoś stracił wiarę, przez złą spowiedź, to ta wiara nie była mocna, z drugiej strony taki ksiądz powinien naprawdę pomyśleć nad sobą bo stał się powodem zgorszenia.


Śr kwi 18, 2012 14:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3567
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
Nie można nic nie zrobić, bo sprawa będzie siała zgorszenie. Moja znajoma w popodobnej sytuacji stwierdziła że już więcej do spowiedzi nigdy nie pójdzie. Poradziłam jej wtedy odwiedzenie np Kalwarii lub innego sanktuarium, tam są wspaniali spowiednicy, specjaliści od tzw trudnych spowiedzi, często mających miejsce po wielu latach grzechów.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Śr kwi 18, 2012 16:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16
Posty: 3755
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
Jeszcze gwoli komentarza... jeśli ktoś ma się poprawić, to musi najpierw wiedzieć, że coś robi nie tak.

Słuchałem jakiś czas temu kazania księdza Piotra Pawlukiewicza, w którym przepraszał on wszystkich, którzy byli w jakikolwiek sposób zranieni przez jakiegoś księdza (szczególnie na spowiedzi) i prosił, żeby przekazać to takim osobom, więc kieruję to szczególnie do jesiennej i Rojzy Genendel.

_________________
Piotr Milewski


Śr kwi 18, 2012 16:51
Zobacz profil WWW
Post Re: spowiednik - sprawa delikatna - czy powinnam coś zrobić?
Poproszono mnie w necie o modlitwę za księdza, jak to nazwała ta osoba- problemowego. Dopytałam o co chodzi. Opowiedziała mi o jego niestosownym zachowaniu, łącznie z rzucaniem słuchawką telefonu. Zapytałam czy ten ksiądz nie ma czasem depresji (ze środowisk medycznych mam informację o dwucyfrowej % zachorowalności księży na tę chorobę), potwierdziła. Odpowiedziałam jej, że powinna uczynić wszystko, by wysłać tego księdza (proboszcza) do lekarza a nie szukać ludzi gotowych do modlitwy. Powiedziała mi, że to niemożliwe. On odmówił leczenia. Czasem krytykujemy zachowanie ludzi zamiast uczynić wszystko, by im rzeczywiście pomóc.


Śr kwi 18, 2012 18:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL