Witam. Niedawno miałem dyskusję w pracy z moim kolegą. On jako zagorzały przeciwnik Kościoła gdy powiedziałem mu że wybieram się na msze o uzdrowienie zarzucił mi że będę wraz z księdzem - szamanem odprawiał voodo zabobony. Tłumaczę mu że msza święta to nie rytuał magiczny, nie przyzywamy żadnych demonów czy sił magicznych tylko prosimy Boga o uzdrowienie. No więc on bardzo logicznie mi powiedział, co za różnica czy ksiądz modli się do swojego Boga czy to jakiś szaman modli się do swojego bóstwa to wszystko na jedno wychodzi że są to rytuały magiczne. Kompletnie się z tym nie zgadzam ale nie dałem od ręki żadnych konkretnych argumentów. Otóż dla niego modlitwa jest równa zaklęciom, przemiana Hostii to również magiczny rytuał taki jak u szamanów np naenergetyzowanie jakiegoś napoju, który leczy człowieka. Codziennie odmawiam modlitwę taką jak "Panie Jezu zanurzam w Twojej przenajświętszej krwi ..." - no gdyby on o tym wiedział pojechał by ze mną równo przecież zanurzanie się w krwi to według niego rytuał żywcem wyjęty z okultyzmu. Czy idzie w jakiś sposób obronić tezę zarzucającą Kościołowi odprawianie rytuałów magicznych? Jak waszym zdaniem jest różnica pomiędzy magią, a chrześcijaństwem.

viewtopic.php?f=46&t=24004 - Czym różni się religia od magii?
viewtopic.php?f=47&t=28486 - Charyzmatyzm czy szamanizm?
viewtopic.php?f=27&t=25037 - Inne religie vs szamanizm