|
|
|
|
|
|
| Autor |
Wiadomość |
|
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: Antykoncepcja w ciąży
Całość wypowiedzi (znalazłam) więc miałam rację - wypowiedż nie dotyczyła małżeństw tylko przypadków prostytucji
Być może istnieją uzasadnione pojedyncze przypadki, gdy np. mężczyzna uprawiający prostytucję używa prezerwatywy w sytuacji, gdy takie postępowanie może być pierwszym krokiem na drodze do umoralnienia, jakimś zalążkiem odpowiedzialności, aby na nowo rozwinąć świadomość tego, iż nie wszystko jest dozwolone i nie wolno robić wszystkiego, na co ma się ochotę. Ale nie jest to rzeczywisty sposób na poradzenie sobie ze złem, jakim jest infekcja HIV. Taki rzeczywisty sposób może polegać natomiast na uczłowieczeniu seksualności.
Kościół oczywiście nie postrzega ich jako rzeczywistego i moralnego rozwiązania. W jednym czy drugim przypadku może to być jednak - zakładając intencję danego człowieka, jaką jest zmniejszenie ryzyka zakażenia - pierwszy krok na drodze do inaczej przeżywanej, bardziej ludzkiej seksualności.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
| Wt maja 15, 2012 16:06 |
|
|
|
 |
|
glr
Dołączył(a): Cz kwi 07, 2011 11:29 Posty: 8
|
 Re: Antykoncepcja w ciąży
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi  Oczywiście zdrowie dziecka jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZE, dlatego na razie czekamy na wizytę u lekarza. Moje pytanie odnosiło się do punktu widzenia Kościoła w tej kwestii. Serdecznie dziękuję za Wasze opinie. Myślę, że jeśli po konsultacji z lekarzem zdecydujemy się jednak użyć prezerwatywy, na pewno w konfesjonale przy okazji spowiedzi wyjaśnię całą sytuację. Raz jeszcze dziękuję.
|
| Śr maja 16, 2012 9:01 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Antykoncepcja w ciąży
A ja przyznam, że kierowałabym się tylko tym, co powie lekarz - przeciez Bóg i ludźmi się posługuje, nie uważam aby ze wszystkim biegać do konfesjonału. Ja nie potrafię w konfesjonale rozmawiać o takich sprawach, po prostu przez gardło by mi nie przeszło, wiem, że wiele osób też nie potrafi pewnych tematów poruszać. Mam też wrażenie, że księża w konfesjonałach są czasem speszeni szczegółami jakichś intymnych spraw. Jeden z księży mi mówił, że szczegóły zycia intymnego powinny pozostać między małżonkami a konfesjonał to nie miejsce na poruszanie szczegółów z sypialni.
|
| Cz maja 17, 2012 11:54 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|
|