Są ubezpieczeni, płacą składki, zatem sie należy.

Dokładnie. Problemy zdrowotne Lizy opłacane są również z kieszeni homoseksualistów.

To dobrze, że o tym nie wiem


Ależ ja toleruję homoseksualistów, ale nie muszę ukrywać, iż penetracja odbytu budzi we mnie niesmak.

U mnie większy niesmak wywołuje widok twarzy Kaczyńskiego i Macierewicza.

Tolerujesz co najwyżej w sensie - łaskawie akceptujesz ich obecność. I to pod warunkiem że się ograniczają i nie żyją tak, jak tego chcą, tylko jak Ty chcesz (czyli nie współżyją).
Prawdziwa tolerancja polega na akceptowaniu człowieka takim, jaki jest.

A w ogóle po kiego diabła zastanawiasz się nad ich penetracją odbytu? Przecież Twojego odbytu to nie dotyczy. W ogóle to, co robią prywatnie, Ciebie nie dotyczy.

A z parami hetero jest podobnie. Nie wiem jaka jest Twoja świadomość, ale ludzie robią ze sobą w łóżku naprawdę bardzo różne rzeczy, w zależności od upodobań. Seks oralny (buzia też przecież z założenia nie jest miejscem na penisa, a wagina miejscem na usta), analny, zabawki... o innych ekstremach nie wspomnę. A oprócz tego są ludzie, którzy lubują się w innych układach niż 1+1... Chcesz się nad tym wszystkim zastanawiać kiedy rozmawiasz z jakąkolwiek Panią X czy Panem Y? To powodzenia

Nie - łaskawie, tylko normalnie, aczkolwiek z lekkim niesmakiem w przypadku gejów. Cóż, jestem trochę jak ten poseł od lesbijek


Mogą sobie współżyć, a ja mam prawo do swoich odczuć i poczucia estetyki.


Tak właśnie robię, o ile człowiek ten nie robi krzywdy innym, postronnym ludziom.


Nic nie poradzę, to samo mi się nasuwa.


Jeszcze tego by brakowało...


Jednak usta to nie odbyt.


Ludzie dorośli z własnej woli niech robią w swoich łóżkach co chcą. A ja ma prawo mieć swoje zdanie odnośnie takich czy innych praktyk seksualnych.

Oni nie krzywdzą nikogo uprawiając ze sobą seks. Nawet nie narażają nikogo na oglądanie tego, jeśli robią to w odosobnionym miejscu.
Moje pojmowanie tolerancji i akceptacji znacznie różni się od Twojego.


No ale to już nie jest problem homo, tylko Twój, co tam Ci się w głowie kotłuje
To dokładnie to samo jak z autorem tematu o modelkach





A o innych ekstremach par hetero chcesz porozmawiać?
Poza tym nie chcę Cię martwić, ale jest większe prawdopodobieństwo Twojego kontaktu z czyimiś ustami, w których mógł wcześniej znajdować się penis, niż z czyimś odbytem


Problem w tym, że Twoje zdanie na temat tych praktyk, przekłada się na niesmak względem ludzi. A konkretnie jednej tylko grupy ludzi, co świadczy już o uprzedzeniu.

No, no, no @tanio_winna, pijanico braterska.

Szykowałem się już na grilla z Tobą, aby wreszcie spróbować tych jaboli, które z lubością opróżniasz, a w zamian pokazać Ci, że wino nie musi być tanie, a nawet można je produkować z winogron. (Wiem, wiem - sadownikom spod Tymbarka to się do dzisiaj w głowach i gąsiorach nie mieści).

Ale po takim dictum jakie tu odstawiasz wobec chłopaków kochających inaczej - nici z naszego oblubieńczego spotkania. Do czasu aż przestaniesz być wstrętnym homofobem nie tknę tych wykwintnych trunków, które reklamujesz bo nie dajcież bogowie i mnie ta siarka na stosunek do jednopłciowych stosunków i mózgownicę zacznie walić.

(Jeszcze Twój brak akceptacji do chłopaków mogę zrozumieć, ale żeby zdrowy facet nie miał pociągu do kakałka przygotowanego przez kobitkę - to mi wygląda na jakąś podejrzana orientację? I Ty tak brachu oficjalnie na publicznym forum to anonsujesz? Podziwiam Twoją odwagę).

- Pozdrówka stary, a jak chcesz mi się "odwdzięczyć" literacko - to smiało ulżyj sobie .

A no nie ma ideałów i ja swoje bziki mam. Ale na bogów! Nie dopuśćmy żeby odmienne spojrzenie na kwestie analne przeszkodziły nam urządzić przyzwoitego grilla!

Przepraszam, że się wtrącam, ale nie mogę przejść obojętnie obok zdania:

To jest mieszanie ludziom w głowach (mam nadzieję, że niechcący)



http://pl.wikipedia.org/wiki/Tolerancja_(socjologia)

Pozwolę sobie odświeżyć:

Renata Dancewicz to rzeczywiście bardzo fajna osoba A ja na pewno coraz bardziej ją lubię
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/znana-po ... omosc.html

a ja wrócę do postu jesiennej i feminizmu jako takiego abstrachując od gejów itp jeśli pozwolicie.
Dla mnie samo pojęcie feminizmu i sama taka filozofia wydaje się być... niepotrzebna. A jeżeli dochodzi (a gdzieniegdzie dochodzi, może nie w Polsce choć kto wie) że musi się np pracowników dobierać wg klucza typu tyle kobiet, tyle czarnoskórych itp to jest absurd. Jestem generalnie za wolnością. A wolność oznacza że jeśli pracodawca nie chce pracownicy która ma trzeci kolejny wychowawczy to MA PRAWO poszukać sobie innej na jej miejsce. Nikt nie powinien nikomu narzucać kogo i dlaczego ma zatrudnić. Myślę że mam prawo się w tej kwestii wypowiedzieć, bo jestem kobietą, żoną i matką, mam wykształcenie które zdobyłam własną pracą, mam niezlą pracę, zarabiam w tej chwili lepiej od męża. Nie piszę żeby się czymkolwiek chwalić, tylko żeby zaznaczyć że liczyć się powinny kwalifikacje. A gdyby rynek był naparwdę wolny i nie było takiego kryzysu jaki jest na rynku pracy, to jeśli kobieta by mniej zarabiała od kolegi na tym samym stanowisku to by poszła do innej firmy. Niedawno moja znajoma poprosiła pracodawcę o podwyżkę własnie na takim tle- dostała ją i to dostała więcej niż się spodziewała bo okazało się że pracodawca bardzo ją ceni na jej stanowisku.
A jeżeli chodzi o relacje damsko- męskie, to jeżeli między małzeństwem jest miłość, szacunek i bliska więź, nikt nie musi "walczyć o swoje prawa". Jeżeli kocham, chcę dobra drugiego, umiem powiedzieć "odpocznij, a ja zrobię to czy tamto", umiem wysłuchać, dostrzec że mąż czy żona gorzej się czuje itp. Ja wogóle nigdy nie "walczyłam o swoje prawa". Robię co potrafię i co mogę dla dobra rodziny, mój mąż robi to co jemu lepiej wychodzi. A jeśli potrzebuję jego pomocy, poprostu o nią proszę i on pomaga. Jakoś to normalne mi się wydaje i nie widzę tu problemu......

-Vi-
czemu na forum katolickim ciągle promujesz ideologie szatana ?
czujesz takie powołanie ? skąd się to bierze ?

Rozumiem, ze prowadzisz statystyki...? Albo jakieś chociaż badania?
Ludzie nie zdają sobie sprawy jak dzisiejsze media nimi manipulują. No bo jak już "wszyscy" mówią, że to normalne to znaczy, że normalne i już a ci, którzy uważają seks analny za zboczenie to są nienormalni dopiero....
Takie współczesne podejście. Granica normalności kształtowana jest przez tych, którzy promują zboczenia i zbliża się do totalnego dna (typu pedofilia i inne).
piona

Może dlatego, że ideologia Szatana jest tego warta w przeciwieństwie do tej Jezusowej, rodzacej pychę, gniew, spory, konflikty, pogardę i nienawiść bliźniego, spiski i paranoiczne widzenie świata...

[...]