To ja już wolę grać w tego totka
Mam za dobre serduszko do takiego udawania Normalnie nie jak na materialistkę przystało...

Gorzej jeżeli stary góral przewidujący i zapobiegawczy...

Jestem mamoniarz, wykupili mi buty, które specjalnie ukryłam w męskim dziale i poszłam po pieniądze do domu. Zaraz będę płakać

Trzeba było dać je ekspedientce i powiedzieć, że zaraz wrócisz i kupisz!!! A jak przez godzinę/dwie nie wrócisz to niech z powrotem da je na półkę.

Nie chciała się zgodzić.

To Ty jesteś mamoniarka, w której brzmi jeszcze jakieś echo chrześcijaństwa.

No nic z tego Maluczki. Prędzej jestem wręcz zaprzeczeniem chrześcijaństwa Choćby w samych głównych założeniach.
Są różne źródła dobra (czegokolwiek to nie dotyczy). Moje z chrześcijaństwem nie ma nic wspólnego

np. jakie?

Inne "dobra", to są tylko markowania dobra w celu oszukania kogoś.
Są też "dobra" czynione dla kaprysu, czy przez jakieś wydawanie się. Jednak oba te "dobra" nie mają wiele wspólnego z prawdziwym dobrem, ponieważ dobro jest to skutek działania w sprawiedliwości i miłosierdziu, a to jest stały kierunek działania, bez względu na korzyści pochwałę.
Jedynym źródłem dobra jest Bóg. Każdy kto mu się oddaje, też staje się źródłem dobra, ale tylko przez Niego.

Źródłem dobra, powszechnie dopuszczającym zło

A po co ty zadajesz takie pytania? I to w dodatku komuś takiemu jak ja? Ty już wydałaś swój wyrok – duchowa eutanazja i śmierć
Kręci cię zajmowanie się trupami?



Znam Twoje poglądy. Mam inne.

Nie powszechnie!
Tylko tu na tym świecie!

A nie korci Cię sprawdzić, czy aby te Twoje "poglądy" opierają się na prawdzie? Czy czasami nie prowadzą Cię na manowce?

A jak Ty sprawdziłeś, czy Twoje "poglądy" opierają się na prawdzie? Może Ty już dawno na manowcach, tylko jeszcze o tym nie wiesz

Nie wiesz jak to się sprawdza?
Po prostu sprawdzasz owoce swojego "poglądu".
Jako bardziej doświadczony mogę Ci doradzić jak robić to w przyśpieszonym tempie, bo na sobie samym, to dowiesz się już, kiedy będzie za późno.
Patrzysz na kogoś, kto kiedyś miał takie "poglądy" jak Ty, do czego go to doprowadziło.
Gdy się jest na manowcach, to się doskonale o tym wie, bo odczuwa się to na swojej szanownej.