Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt sie 22, 2025 22:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców. 
Autor Wiadomość
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
Val napisał(a):
Maluczki, no ja jestem pod wrażeniem, że Ty takie nieposłuszeństwo względem KK okazujesz :shock:

Głową KK jest papież i to słowa papieża są ważniejsze niż to co w biblii napisano. Nawet jeśli w biblii nie pisano o celibacie księży, a wręcz przeciwnie, że powinni mieć rodziny to papież jest nieomylny i nie wolno katolikowi podważać jego nauk. Nawet jeśli uważasz, że papież źle interpretuje biblię :roll:
Stąd niektórzy- jak mkb nie rozumieją, jak możesz inaczej coś interpretować niż KK.
Oraz to KK decyduje co jest herezją a co nie.

Właśnie ja wykazuję najwyższe posłuszeństwo Chrystusowi, który jest Głową Kościoła.
Ty, jako mamoniarka to nie wiesz, ale św. Paweł powiedział: "Gdyby ktoś, nawet anioł, albo my sami, uczyli was czego innego, niż to, czego was nauczamy, niech będzie przeklęty".
Co to znaczy?
To znaczy że liczy się tylko prawda! Dla chrześcijanina nie jest straszna żadna prawda, bo wszelka prawda prowadzi do Boga, ponieważ w niej jest zawarte światło Ducha Świętego.
Jeżeli ktoś mówi o sobie, że jest katolik, a zakrywa jakąś prawdę, to w rzeczywistości nie postępuje po katolicku i nie jest godny słuchania, kimkolwiek by nie był.


So cze 02, 2012 12:27
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
no jestem katoliczka, a nie jedynie czytającą Biblie osoba.
..nie wiem kto tam czyta tylko Biblie..Zielonoświątkowcy chyba, i protestanci.
Katolicy natomiast czytają Biblie, ale zgadzają się z Magisterium Kościoła, co do interpretacji tego tekstu.
Kościół Katolicki, jest prowadzony przez Ducha Sw, gdybym w to nie wierzyła,
to nie pozostałabym w Kościele.


Podoba mi się tez, ze jest w Kościele różnorodność dopuszczalnych stylów życia zakonnego,
bo każdy jest predestynowany to czegoś innego.
Ktoś lubi się modlić, a kto inny działać.
...jak Marta i Maria.


So cze 02, 2012 14:00
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
Nie chodzi tylko o czytanie Biblii! Chodzi o pojmowanie Nauki. Możesz słuchać kogo chcesz, ale za swój wybór każdy przed Bogiem odpowiada sam i nie może się nikim zastawiać. Gdyby papież źle uczył, a Ty byś go słuchała i zeszła na złą drogę, to nie będziesz mogła przed Panem Bogiem tłumaczyć się, że papież tak nauczał.
Ludzie maja obecnie bardzo trudno, bo służba ludzi diabłu spowodowała zejście ludzi w ogromne zniewolenie i uniemożliwia to ludziom poznawanie prawdy, a więc zdobywania mądrości.
Ja zdaję sobie z tego doskonale sprawę i jest to dla mnie bolesne. Modlę się w tej intencji.
Odwrócić by to można przez wprowadzenie sprawiedliwości we współżyciu ludzi, ale widzisz sama, jakie opory i ataki mają miejsce w stosunku do tego co piszę, chociaż nie ma argumentów przeciwko, tylko inwektywy, a nawet moderacja działa, o czym świadczy usunięcie mojego wątku o zadośćuczynieniu.


N cze 03, 2012 9:54
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
to co byś radził takiemu katolikowi, co słucha we wszystkim Kościoła?
co powinien zrobić, w praktyce!?


N cze 03, 2012 11:03
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
mkb napisał(a):
to co byś radził takiemu katolikowi, co słucha we wszystkim Kościoła?
co powinien zrobić, w praktyce!?

Analizować, pytać, wyjaśniać, fałsz odrzucać, prawdę przyjmować.
Katolika ma cechować otwartość na prawdę, bo w prawdzie (wszelka rzeczywistość) zawarte jest światło Ducha Świętego.
Otwartość na prawdę polega na umiejętności weryfikacji swojej świadomości pod wpływem poznawanej prawdy.
Nie musisz się niczego obawiać.Pan Bóg stworzył świat i wszelka rzeczywistość dana nam do poznania od Niego pochodzi, a "po dziele poznaje się mistrza". Jeżeli tylko dobrze przeanalizujesz poznaną prawdę, to zawsze wskaże Ci Pana Boga.
Zobaczysz też wtedy jak dane nam Jego Prawo doskonale wskazuje dobro.


N cze 03, 2012 12:31
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
Nigdy nie usłyszałam w Kościele, czegoś co wydawałoby mi się choć przez chwile nieprawda.
Jedyne co mnie trochę razi w Kościele, zwłaszcza w Polsce, to posępny nastrój w niektórych Kościołach,
ale posępność jest ogólnie częstym zjawiskiem w całej Europie, taka kultura chyba.

Kwestionowanie nauki Kościoła, uważam, za szukanie dziury w całym, dlatego tego nie robię.
Czasem można nie lubić stylu w jaki niektórzy księża ewangelizują, nie ma to jednak nic wspólnego, z "treścią tej ewangelizacji".
Nie twierdze, ze ktoś może nie gadać głupot z ambony, stwierdzam jedynie, ze ja nigdy się z tym osobiscie nie spotkałam.

Miałam zawsze wielkie szczęście do spotykania prawdziwych osób duchownych.
Wiele się od każdej z nich nauczyłam.
Nie mam po prostu podstaw do nie szanowania nauki Kościoła.
Ze wszystkimi, wymagającymi i trudnymi zaleceniami Kościoła, całkowicie się zgadzam, nie dlatego, ze tak sobie postanowiłam, ze będę się zgadzać, ale dlatego, ze uznałam je za mądre.


N cze 03, 2012 14:15
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
Analiza poznawanych obrazów nie polega na szukaniu dziury w całym.Po prostu porównuje się przekazywaną treść z zawartością swojego poznania rzeczywistości i jeżeli jest niezgodność, to się ją wyjaśnia i albo przyjmuje, albo odrzuca.
Oczywiście taki proces może przeprowadzać ktoś, czyj zakres poznania jest odpowiednio szeroki. Młodzi ludzie najlepiej gdy przysłuchują się dyskusjom starszych, i jeżeli czegoś nie rozumieją, to powinni zapytać. Obecnie młodzi ludzie są w bardzo trudnej sytuacji, bosą świadomie okłamywani, dlatego bardzo trudno poznawać im prawdę. poza tym żyjemy w warunkach ogólnej niesprawiedliwości, a to dopiero utrudnia poznawanie prawdy.
W żadnym przypadku nie namawiam do nie szanowania Kościoła. Zresztą obecnie pojęcie "Kościół"jest nadużywane. Obecnie dla nas ludzi,jest prawie niemożliwa do osiągnięcia wiedza, kto należy do Kościoła. Na początku chrześcijaństwa, chrześcijanie tworzyli gminy, w których wszyscy się znali, a nawet publicznie się spowiadali. Wtedy miały sens słowa Chrystusa "donieś wspólnocie". Obecnie jest to niewykonalne. Każdy może przyjść do kościoła u udawać katolika.


N cze 03, 2012 16:58
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
to, ze młodzi ludzie są okłamywani, to niestety prawda.
co smutne, to często są okłamywani przez swoich własnych rodziców, być może w dobrej wierze, ale jednak...
tak wiec przyczyn złego stanu rzeczy, niestety trzeba szukać w poprzednich pokoleniach.
jeżeli rodzic wierzy w Boga i w miarę swoich możliwości ta prawdę przekazuje dziecku,
a także robi wszystko aby jego więź emocjonalna z potomstwem była głęboka i prawdziwa,
to ta przekazywana prawda na pewno da się zaszczepić w młodym sercu, w duchu miłości.
no ale jak sam rodzic (największy autorytet dla każdego dziecka!) nie zna prawdy lub ja odrzuca,
a potem ten stan zagubienia, pomylenia przekazuje dziecku, to jakie mogą być tego konsekwencje?
ano takie, jakie możemy dzisiaj obserwować: arogancja intelektualna lub jakaś apatia..wiele różnych negatywnych postaw.
wiele tez zależy od nauczycieli i systemu edukacji...ale i tak uważam, ze rodzice mogą wygrać jeśli jest więź z dzieckiem i wzajemny szacunek. bo Pani w szkole może naopowiadać bzdur, ale i tak zdanie mądrej matki czy ojca zwycięży - jeśli jest miłość, jeśli jest więź.
szatan ma pole do popisu tam, gdzie zabrakło miłości, zabrakło opieki.
matka zajęta, ojciec zajęty (czesto zarabianiem kasy!)
i przychodzi taki pseudo "wujek"...nie musi to być doslownie wujek! ja tak sobie go nazywam ha ha (szatan!)
i daje ta namiastkę opieki, daje swój czas i wlewa przy okazji kłamstwo w serce młodego człowieka.
potem rodzice załamują ręce, dziwią się..."a my się tak staraliśmy wszystko synowi zapewnić, córce..zaharowywaliśmy się do upadłego...a tu taki odmieniec wyrósł, nie szanuje rodziców, nie wiadomo co mu się stało ...itd itp".
dziecko potrzebuje UWAGI ! tego żeby ktoś poświecił mu czas, znal jego problemy.
powinien być to rodzic.
zdecydowanie lepiej nie mieć dla dziecka na nowe spodnie i wycieczkę, ale być z nim blisko emocjonalnie,
niż cały czas tyrać poza domem, kaskę trzepać i kupować nie wiadomo co dla dzieci,
a ich nie znać.


N cze 03, 2012 23:27
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
mkb!
Podstawową zasadą dobrego wychowania jest zgodność przekazywanego światopoglądu, czyli religii z praktyką życia codziennego.
Obecnie jest sprzeczność. Rodzice przekazują dzieciom zasady religii katolickiej, a w życiu codziennym, w szkole w przedszkolu obowiązują zasady antykatolickie. Jak w takiej sytuacji można dziecko wychować na katolika?
Materialiści kpią sobie z nas w żywe oczy, a duchowni bez kręgosłupa i mizdrzący się do mamoniarzy, a może mamoniarzom zaprzedani, im w tym pomagają.


Pn cze 04, 2012 8:08
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
może wystarczyłoby, żeby rodzice żyli ewangelia ...?


Pn cze 04, 2012 8:24
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
mkb napisał(a):
może wystarczyłoby, żeby rodzice żyli ewangelia ...?

Musieliby zostać męczennikami!
Uwarunkowania zewnętrzne, stworzone przez mamoniarzy, których religia dominuje obecnie w Polsce, a dane że większość Polaków to katolicy, są nieprawdziwe, uniemożliwiają życie wg Ewangelii.
Obecnie życie wg Ewangelii nie pozwala na założenie rodziny.
Dzisiaj żyć Ewangelią, oznacza zostać męczennikiem.
Widać koniec świata bliski!


Pn cze 04, 2012 8:47
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
wow!
mam szczera nadzieje, ze przesadzasz.


Pn cze 04, 2012 8:53
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
Maluczki napisał(a):
mkb napisał(a):
może wystarczyłoby, żeby rodzice żyli ewangelia ...?

Musieliby zostać męczennikami!
Uwarunkowania zewnętrzne, stworzone przez mamoniarzy, których religia dominuje obecnie w Polsce, a dane że większość Polaków to katolicy, są nieprawdziwe, uniemożliwiają życie wg Ewangelii.
Obecnie życie wg Ewangelii nie pozwala na założenie rodziny.
Dzisiaj żyć Ewangelią, oznacza zostać męczennikiem.
Widać koniec świata bliski!


Według ciebie mamoniarzy jest najwięcej, a ja jakoś nie znam żadnego.

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pn cze 04, 2012 9:03
Zobacz profil
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
Iwona, mamoniarze to jest większość, zgadzam się z Maluczkim.
Moze właśnie dlatego ich nie dostrzegasz :-)
Sa to wszyscy ci ludzie, którzy odrzucają życie w zgodzie z Ewangelia,
na korzyść szeroko rozumianych - korzyści materialnych.


Pn cze 04, 2012 9:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 17, 2012 9:05
Posty: 1335
Post Re: Wdzięczność dzieci w stosunku do rodziców.
no możliwe

_________________
"Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a unikajcie wszystkiego, co złe" (1 Tes 5, 21-22)


Pn cze 04, 2012 10:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL