Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 07, 2025 18:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Czyżby Jezus kłamał? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
atheist napisał(a):
Oczywiście sprzecznych z Biblią elementów Waszej wiary jest mnóstwo (większość), ale podając je jako przykłady spotkałbym się z murem, bo - jako katolicy - po prostu musicie je akceptować i ich bronić.

:D
To mnie zawsze bawiło- sama Biblia w wielu miejscach sobie przeczy, więc nie wiem jakim cudem Kościół ma podchodzić literalnie do biblii :shock:
Jak w jednym miejscu pisze: zabijaj, a w innym: nie zabijaj, to logiczne jest, że tekst trzeba zinterpretować- tak czy nie??
Chrześcijaństwo to nie tylko katolicyzm z powodu różnych interpretacji biblii. Ciekawa jestem jaka jest Twoja koncepcja odnośnie sprzeczności w biblii- jak wobec tego należy ją interpretować, aby nie było, że elementy religii są wobec niej sprzeczne??


Śr sie 29, 2012 21:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58
Posty: 575
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
Val napisał(a):
atheist napisał(a):
Oczywiście sprzecznych z Biblią elementów Waszej wiary jest mnóstwo (większość), ale podając je jako przykłady spotkałbym się z murem, bo - jako katolicy - po prostu musicie je akceptować i ich bronić.

:D
To mnie zawsze bawiło- sama Biblia w wielu miejscach sobie przeczy, więc nie wiem jakim cudem Kościół ma podchodzić literalnie do biblii :shock:
Jak w jednym miejscu pisze: zabijaj, a w innym: nie zabijaj, to logiczne jest, że tekst trzeba zinterpretować- tak czy nie??

KK absolutnie nie zgadza się z Twoim twierdzeniem, że Biblia sama w wielu miejscach sobie przeczy i nie tym uzasadnia przecież swoje bogate jej interpretacje. Dla osoby "z zewnątrz", czytającej Biblię bez irracjonalnego przeświadczenia, że jest ona pisana ręką Boga, czyli w taki sposób w jaki katolicy czytaliby Koran czy Talmud, oczywistym jest, że powstałe w różnym czasie księgi biblijne (zwłaszcza ST w konfrontacji z NT) są ze soba całkowicie sprzeczne i niosą zupełnie inne przesłanie.
Val napisał(a):
Ciekawa jestem jaka jest Twoja koncepcja odnośnie sprzeczności w biblii- jak wobec tego należy ją interpretować, aby nie było, że elementy religii są wobec niej sprzeczne??

Dokładnie w taki sam sposób jak interpretować różnice w mitologii greckiej w porównaniu z mitologią rzymską (choć są mniejsze). Po prostu, baśnie i legendy opowiadane na przestrzeni wieków modyfikują się, nabierają innego kolorytu i otrzymują inne, adekwatne do nowych czasów przesłanie. Ja też nie pouczam KK ani żadnej innej religii jak ma podchodzić do Biblii. Mogą to robić jak sobie chcą. Po prostu zauważam, że elementy katolickiej wiary nie mają wiele z Biblią wspólnego i to, że jakieś proroctwo się nie sprawdziło, nie jest żadnym wyłomem - wystarczy przecież zmienić znaczenie słów (np. pokolenie na wieczność, wieczność na intensywność), nazwać to "żywą Tradycją" i dylemat rozwiązany.


Śr sie 29, 2012 21:58
Zobacz profil
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
No to akurat nie jest żadne odkrycie- nie ma dowodów na ogólnoświatowy potop- wobec tego jest to baśń z morałem.
Nie ma przykazu płodzenia zdumiewającej liczby potomków- wystarczyło, że ktoś odkrył NPR(sądzę, że w końcu i prezerwatywę kiedyś zaakceptują)
Od pewnego czasu samobójcy mają pochówek taki jak inni.

Ta "Żywa Tradycja" idzie z duchem czasu- z faktami naukowymi. Oczywiście na własnych zasadach, ale jednak. Jednakże KK może być nieomylny(jak sam naucza) tylko w sprawach dogmatów.
A co do dogmatu maryjnego to dyskutowano tu już na wielu stronach: tu i tu
oraz liczne offtopy ;)


Śr sie 29, 2012 22:25
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
atheist napisał(a):
Katechizm KK, co sam przyznaje, opiera się jednak nie tylko na Biblii, ale również na tzw. „żywej Tradycji” czyli po prostu na kolejnych wymyślanych wierzeniach zupełnie nie wzmiankowanych w Biblii lub opartych o luźne czy wręcz karkołomne jej interpretacje lub wreszcie niekiedy wprost z nią sprzecznych.

A Tobie się zdaje, że właśnie odkryłeś starannie strzeżony sekret.
Fakt, że w katolicyźmie mamy dwa źródła objawienia dzieci
poznają już w drugiej klasie szkoły podstawowej.
Tradycja jest dla Ciebie "wymyślonymi wierzeniami zupełnie nie wzmiankowanymi w Biblii
lub opartymi o karkołomne interpretacje" a dla nas jest drugim ze źródeł objawienia.
O czym tu dyskutować, albo się mu wierzy, albo się je odrzuca.
Można ewentualnie dywagować nad poszczególnymi elementami
tego objawienia i uzasadniać lub przeczyć zgodności z Pismem św.,
proszę bardzo, jak masz chęć Val wskazała stosowne wątki do wzmiankowanego
współodkupicielstwa Maryji.


Cz sie 30, 2012 6:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
atheist napisał(a):
Ciekawym przykładem jest forsowana przez coraz szersze rzesze biskupów idea współodkupicielstwa Maryi, która ma coraz większe szanse na stanie się oficjalnym dogmatem KK.


Nie wiem, gdzie widzisz te "coraz większe szanse". Moja teoria jest taka, że jeżeli nawet Jan Paweł II (prawdopodobnie najbardziej "maryjny" papież w historii Kościoła, głównie ze względu na pochodzenie) nie zdecydował się go ogłosić, to już prawdopodobnie nikt go nie ogłosi.

Cytuj:
Czytałem, że sprzeciwiał mu się niegdyś Ratzinger słusznie zauważając, że "formuła Współodkupicielstwa mocno odbiega od języka Biblii i Ojców Kościoła, przez co rodzi nieporozumienia." i pewnie wielu z Was też to przyzna. Ciekawe, że nie zauważa on jednocześnie, że równie bluźniercza w pojeciu Biblii


Mocne odbieganie od języka Biblii i Ojców Kościoła to zupełnie co innego, niż bluźnierstwo :shock:

Cytuj:
jest formuła niepokalanego poczęcia i w konsekwencji bezgrzeszności Maryi, choć spodziewam się, że żaden z Was katolików już na taką refleksję się nie odważy, bo to oficjalny dogmat więc musicie w to wierzyć. Wbrew rozumowi. Mylę się?


No to wbrew rozumowi czy wbrew Biblii? Nie widzę związku między tym, że coś jest oficjalnym dogmatem, oraz tym, czy do "refleksji" nad nim potrzeba odwagi. W takim razie większość katolików wykazuje się nadzwyczajną odwagą, nie tyle poddając "refleksji", co otwarcie odrzucając cały szereg dogmatów (o czym wy, ateiści, rzecz jasna doskonale wiecie, ale jest to wam potrzebne przy innych dyskusjach :D). BTW czytałeś uzasadnienie dogmatu o niepokalanym poczęciu?

Cytuj:
Oczywiście sprzecznych z Biblią elementów Waszej wiary jest mnóstwo (większość)


A moim zdaniem nie ma ani jednego. I co teraz?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Cz sie 30, 2012 8:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 18, 2011 22:18
Posty: 112
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
Otóż to, tak właśnie wygląda wiara w coś. Chrześcijanie będą dalej zmieniać interpretacje Biblii, tylko po to by była ona wciąż dla nich "żywa". Ciągle mówią, że to i to w niej jest jedynie symboliką, tylko sami nie wiedzą jaką, to jak kupowanie kota w worku, nie wiadomo tak naprawdę czego się spodziewać, a można przy czymś takim oczekiwać dosłownie wszystkiego!


Cz sie 30, 2012 13:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 30, 2012 21:25
Posty: 48
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
njczyziu - miałbyś rację - gdyby PŚ było instrukcją pralki (a i tu znalazłbyś zapisy, które można różnie interpretować). Dlatego ktoś, kto chce wyczytać w PŚ LITERY I ZDANIA, skazany jest na porażkę. Pismo Święte jest przeznaczone dla uczniów Jezusa, a więc od Niego trzeba się uczyć jego rozumienia. A to nauka duchowa, a nie intelektualna. Stąd dopóki chcesz argumentować językowo, a wierny patrzy na to duchowo - to porozumienie nie jest w ogóle możliwe, bo to inne częstotliwości. Tak wiele poświęcasz energii, by tak naprawdę nie nam, ale SOBIE SAMEMU udowodnić, że Bóg nie istnieje, że gdybyś ją poświęcił na jego poszukiwanie, pewnie byłbyś dziś wielkim świętym. Czego z całego serca życzę... :)


Cz sie 30, 2012 22:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
njczyziu napisał(a):
Ciągle mówią, że to i to w niej jest jedynie symboliką, tylko sami nie wiedzą jaką

Doskonale wiedzą, jaką. I poważni ateiści wiedzą to również, żeby móc dyskutować na poważnie. Nie obdarowuj wszystkich dokoła własną ignorancją, bo to marny podarek.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz sie 30, 2012 22:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 30, 2012 21:25
Posty: 48
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
NJC zyziu

Jeżeli Jezus miałby na myśli koniec świata w ciągu jednego pokolenia, to sam by sobie totalnie zaprzeczał, bo dwa wersy dalej stwierdza wprost - "O tym, kiedy nadejdzie ten dzień i godzina, nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec". Nie mówił więc w poprzednim wersie o końcu świata.
A tak na marginesie - ohyda w świątyni, czyli w najnowszym tłumaczeniu Biblii Edycji św. Pawła - bluźniercza obrzydliwość - to posąg Zeusa postawiony przed wiekami w świętym miejscu świątyni Jerozolimskiej - mówi o tych wydarzeniach księga Machabejska I - zobaczcie Mch 1.54.59. Jezus mówi więc o ponownym zbezczeszczeniu świątyni i wydarzeniach w Jerozolimie oraz o Apokalipsie - obydwie te mowy zostały PRZEZ EWANGELISTĘ a nie przez Jezusa zapisane w tym samym rozdziale i to wprowadza trochę pozornego zamieszania.
Żeby móc dobrze interpretować Ewangelię trzeba naprawdę wielkiej wiedzy - ale przede wszystkim pokory. Zyziu szukasz za wszelką cenę sensacji w Ewangelii, a jednocześnie nie dostrzegasz tej największej - Bóg zstąpił na ziemię i na dodatek nakazał spożywać swoje ciało i krew! A to przecież jeszcze nie wszystko! :)


So wrz 01, 2012 22:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 11, 2010 19:28
Posty: 1953
Post Re: Czyżby Jezus kłamał?
njczyziu napisał(a):
Cytuj:
Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie

Mt 24, 34

Dlaczego nie było końca świata za pokolenia ówcześnie żyjących? Dewoci ciągle coś próbują sugerować, a to, że chodziło o pokolenie w innym kontekście - czyli wszystkie pokolenia Izraela od czasu Abrahama, albo, że chodzi o ówczesne pokolenie po ponownym powstaniu państwa Izraelskiego itp., itd. Jak coś się nie wypełnia w Biblii to katolicy na siłę starają się szukać dziury w całym, wymyślają przeróżne śmieszne koncepcje, by tylko dociec, że to co jest tam napisane to sama prawda..
W taki sposób to można wieczność wieczności się bawić, wymyślając coraz to bardziej idiotyczne spekulacje. Wiadomo, że jak człowiek się przy czymś uprze, to choćby mówili mu, że 2+2=4 to dalej będzie mówił, że to nieprawda.



A dlaczego odnosisz wyrażenie"to pokolenie" do I wieku?
Jezus potem jasno powiedział :
(36) Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam Ojciec.
Więc niby czemu miałby mieć na myśli I wiek?


Jezus mówiąc"to pokolenie" miał tu na myśli swoich naśladowców kiedy będzie powracał aby sądzić ludzi.
Mieli obserwować wydarzenia i wyciągać wnioski. Aby nie dać się zaskoczyć.

Podał im jakie wydarzenia miały być na świecie i wtedy ma nadejść koniec.
A jego naśladowcy nie będą zaskoczeni.

_________________
I poznacie prawdę. A prawda was wyzwoli.


Pn wrz 03, 2012 19:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL