Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 0:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
 Wolna wola - dana czy zdobywana 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
wieczny_student napisał(a):
Natknąłem się ostatnio na stwierdzenie (w kontekście teodycei), że dobra wolę raczej zdobywamy niż posiadamy od początku, a doświadczenie pewnej ilości cierpienia na świecie jest warunkiem niezbędnym do tego by nasza wola stała się prawdziwie wolna. Współgra to z innymi zasłyszanymi stwierdzeniami, jakoby noworodki nie posiadały jeszcze własnej woli, a wybór zła nigdy nie jest wolnym wyborem (tylko skutkiem 'niewoli grzechu'). Wola byłaby zatem 'uwalniana' poprzez odpieranie pokus i łaskę chroniącą nas przed wpływem grzechu. Chciałbym usłyszeć wasza opinię na ten temat, i czy taki pogląd jest zgodny z nauczaniem Kościoła Katolickiego.


A ja tak bardziej psychologizująco podejdę do tematu.

Czlowiek jest poddany różnego rodzaju wrodzonym, naturalnym popędom
(to takie hasło pod ktorym mieści się wiele)
które bywa, że prowadzą do robienia zła.

I jeżeli nie nauczy się ich rozpoznawać, odpowiednio oceniać,
świadomie opierać się im czy wręcz przez pracę nad sobą je wyciszać

to te wrodzone popędy nie pozwolą mu być w swoich czynach wolnym
- nie będzie w stanie robić tego co wybiera, a będzie robił to do czego
go te wrodzone popędowe predyspozycje popchną

Podobnie ma się sprawa z różnymi nabytymi zaburzeniami czy deficytami
psychologicznymi - każdy je ma, w większym lub mniejszym stopniu
i one też nie pozwalają nam być wolnym w swoich decyzjach.

Dopiero praca nad sobą (w poważniejszych wypadkach psychoterapia)
pozwala je zmniejszyć (raczej nie wyeliminować) poszerzając obszar wolności.

Podsumowując - rozwój człowieka polega na tym, że przez pracę
(czasem trudną i związaną z cierpieniem) nad sobą poszerza się obszar
wolności czyli obszar gdzie jest w stanie w spób świadomy i wolny
dokonywać wyborów.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz wrz 27, 2012 10:32
Zobacz profil
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
Mam wrażenie, że poruszamy się wzdłuż jakiejś bardzo cienkiej linii,
po której jednej stronie jest właściwe ujęcie tematu a z drugiej już
błędne.
kosa napisał(a):
Czy wybory powodowane namiętnościami są niewolne?
:shock:


No właśnie dobre pytanie :?
Nasunęło mi się takie porównanie do artysty, który nagle
przestaje w pełni władać swoimi kończynami.
Bez pomocy bliźniego sięgnięcie po pędzel (bez łaski Bożej uczynienie
cokolwiek dobrego) jest niewykonalne.
Czy można powiedzieć, że pomoc bliźniego (łaska Boga) go zniewala?
Na pewno nie.
A czy zniewala go własna niepełnosprawność (skażenie pogrzechowe)?
Na pewno ogranicza jego możliwości, ale nadal może zwrócić się
w stronę, w którą zechce (nadal może zwrócić się ku Dobru),
tylko potrzebuje ku temu pomocy.
Czyli po grzechu mamy (technicznie;)) OGRANICZONY WYBÓR (o ile nie otrzymamy wsparcia)
ale nie WOLNA WOLĘ. Tak to rozumiem..
Poczekam jak to naświetli kosa..


Cz wrz 27, 2012 10:40
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
jesienna napisał(a):
Czlowiek jest poddany różnego rodzaju wrodzonym, naturalnym popędom
(to takie hasło pod ktorym mieści się wiele)
które bywa, że prowadzą do robienia zła.

I jeżeli nie nauczy się ich rozpoznawać, odpowiednio oceniać,
świadomie opierać się im czy wręcz przez pracę nad sobą je wyciszać

to te wrodzone popędy nie pozwolą mu być w swoich czynach wolnym
- nie będzie w stanie robić tego co wybiera, a będzie robił to do czego
go te wrodzone popędowe predyspozycje popchną


Protestuję !!
To, co jest wrodzone, naturalne nie jest ani złe, ani z natury rzeczy, nie może prowadzić do zła.
(Nie wchodząc w szczegóły).
Bo zło jest świadomym aktem woli, wbrew woli Boga.

Naturalne stworzenie wraz z jego wszystkimi cechami i naturalnymi popędami - jest dobre.
Tak mówi Pismo Święte.

To, co czyni ludzka świadomość z ludzkimi ciałami, wynaturzając naturalne popędy, to to jest nieraz grzechem.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 10:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
homo_homini_canis_est napisał(a):
jesienna napisał(a):
Czlowiek jest poddany różnego rodzaju wrodzonym, naturalnym popędom
(to takie hasło pod ktorym mieści się wiele)
które bywa, że prowadzą do robienia zła.

I jeżeli nie nauczy się ich rozpoznawać, odpowiednio oceniać,
świadomie opierać się im czy wręcz przez pracę nad sobą je wyciszać

to te wrodzone popędy nie pozwolą mu być w swoich czynach wolnym
- nie będzie w stanie robić tego co wybiera, a będzie robił to do czego
go te wrodzone popędowe predyspozycje popchną


Protestuję !!
To, co jest wrodzone, naturalne nie jest ani złe, ani z natury rzeczy, nie może prowadzić do zła.
(Nie wchodząc w szczegóły).
Bo zło jest świadomym aktem woli, wbrew woli Boga.

Naturalne stworzenie wraz z jego wszystkimi cechami i naturalnymi popędami - jest dobre.
Tak mówi Pismo Święte.

To, co czyni ludzka świadomość z ludzkimi ciałami, wynaturzając naturalne popędy, to to jest nieraz grzechem.


Nastąpiło nieporozumienie.

Slowa "zło" użyłam nie w sensie moralnym
ale w sensie obiektywnego skutku.

Można nie podejmować moralnie złego wyboru
a konsekwencje postępowania mogą być złe.

Male dziecko, które nie ma świadomości, że
nie należy mazać pisakiem po ścianie jak pomaże ścianę
zrobilo źle (zniszczyło efekt czyjejś pracy, narazilo na koszty)

chlopak, który niz zostałł wychowany kierowania swoim popędem
seksualnym nie będzie w stanie powstrzymać się od przespania
z dziewczyną, ktora mu się podoba może nie być w swojej decyzji
wolny ale stalo się obiektywne zło

O wlaśnie! W katechiźmie występuje rozróżnienie
na to, że coś jest obiektywnie zle i na zaciągnięcie winy.

O ile dobrze pamiętam w jakimś miejscu brzmiało to mniej więcej tak
czyn ten jest obiektywnie zły aczkolwiek w konkretynych
przypadkach (ze względu na...) trudno mówić o winie.

Wygląda na to, że jest tu jakiś bałagan terminologiczny.
ja uporządkowałabym to tak:

Zło - czyn przynoszący obiektywnie złe skutki.
Grzech (wina) świadome i dobrowolne popełnienie
czynu, który jest obiektywnie zły.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz wrz 27, 2012 11:27
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
jesienna napisał(a):
Zło - czyn przynoszący obiektywnie złe skutki.
Grzech (wina) świadome i dobrowolne popełnienie
czynu, który jest obiektywnie zły.

To może prowadzić do relatywizacji zła.
Kto miałby poza Bogiem prawo do obiektywnych ocen co jest złem a co nim nie jest?
Pozostałbym przy jednolitym podejściu do zła - jako świadomego i wolnego działania wbrew woli Bożej.

Działania osoby psychicznie chorej, niezdolnej do świadomego oddzielenia dobra od zła, jakiegoś szaleńca, nie mogą być, w moim rozumieniu, uważane za zło.
To raczej akty Bożej interwencji, który z jakiegoś powodu, dopuszcza czasem do jak to ujęłaś, "obiektywnie złych skutków". Pozornie "złe skutki" służą bowiem uruchomieniu ogromnych pokładów dobra w ludziach. Tak dzieje się na przykład na różnych wojnach i przy okazji innych aktów przemocy, czynionych przez szaleńców.
Co nie znaczy, że uważam, że wojny i strzelaniny rozpętuje Bóg !! - proszę mi nie insynuować takich chorych interpretacji. Takich aktów przemocy zawsze dokonuje człowiek, a nie Bóg.

W istocie są to dobre skutki, bo Bóg nigdy nie czyni ani zła, ani wywołuje "złych skutków". My nie zawsze rozumiemy Bożą ekonomię, albo Boże Miłosierdzie, nie zawsze rozpoznajemy Boże Tajemnice, jednak jako wierzący chrześcijanie ufamy Bogu, że wszystko co On czyni - było i jest dobre.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 12:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 16, 2007 13:29
Posty: 2342
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
homo_homini_canis_est napisał(a):
wieczny_student napisał(a):
w praktyce wola ludzka podlega rozmaitym naciskom. Co oznacza, że nie jest w pełni wolna.

Dla mnie fakt istnienia nacisków, ze względu na to że każdy ma wolną wolę i te akty woli nie zmierzają ku temu samemu jest w oczywisty sposób nie zaprzeczający temu, ze wszyscy wzajemnie naciskający na siebie mają wolna wolę ;)

Może źle się wyraziłem. Nie chodzi mi o to tylko, że wola ludzka jest narażona na naciski, ale o to, że czasem ulega tym naciskom. Oczywiście, tak jak zauważyłeś, jedni ulegają łatwiej inni trudniej, jedni rzadziej, inni częściej. Ale każda wola ludzka ma możliwość ulegnięcia naciskom, żadna nie jest wolna od tego zagrożenia.

Cytuj:
To uważasz, ze z czego wynikają umowy społeczne, takie jak pewne dokumenty ONZ dotyczące całej ludzkości, np. Deklaracja Praw Człowieka ? To są akty przemocy, czy jak?
Są wyrazem pewnego konsensusu np. odnośnie przyrodzonych praw ludzkich. Nie wierzę natomiast w istnienie jednej woli, która by kierowała obradami prowadzącymi do uchwalenia takich dokumentów, i z która poszczególne jednostki by się mogły zgadzać lub nie. Zgoda nastąpiła tu pomiędzy równorzędnymi, indywidualnymi osobami. Uchwalony dokument staje się prawem, tak jak prawem staje się każdy inny dokument wydany przez władzę prawodawczą. Ponieważ reprezentanci narodów zobowiązali się, w imieniu swoich państw, przestrzegać owych praw, są one wiążące także dla obywateli, choć nie są oni bezpośrednio sygnatariuszami danego dokumentu. Jakby ktoś się uparł, mógłby to nazwać pewnego rodzaju przymusem (dlaczego mam przestrzegać prawa, którego nie uchwalałem ani nie podpisywałem?) ale taki poziom 'przymusu' jest akceptowany w obecnym społeczeństwie opartym na demokracji przedstawicielskiej.

Cytuj:
Umowy społeczne istnieją naprawdę i dopóki są zgodne z prawami ustanowionymi przez Boga (Przykazania Dekalogu i Miłości oraz prawa naturalne), są wyrazem wolnej woli ludzkości. Taką stawiam tezę. Jeśli się z nią nie zgadzasz, uzasadnij.
Pozdrawiam :)
Po prostu nie wierzę w istnienie wspólnej 'woli ludzkości'. Czemu miałbym? Potrzeba powodu, by w coś uwierzyć, nie by wiarę w coś odrzucić.

Koncepcję taką uważam ponadto o niebezpieczną o tyle, że postawienie 'woli ludzkości' ponad wolą jednostki daje furtkę do nadużyć i tłamszenia tej drugiej.

@ jesienna
Mówisz że ludzkie popędy utrudniają działanie według woli. Według mnie one wpływają także na samą wolę. Nie tylko zdarza nam się nie być w stanie działać zgodnie z przekonaniami, ale także nasze decyzje są zależne od wpływu rozmaitych negatywnych czynników, nie tylko pochodzenia wewnętrznego.

_________________
"Nie jesteś byle kim, więc nie możesz żyć byle jak."


Cz wrz 27, 2012 12:31
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 13, 2012 12:36
Posty: 963
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
Wieczny_student, to jest kwestia pewnego szczególnego postrzegania dwojakiej roli pszczoły jako pszczoły i pszczoły jako członkini roju. Jestem przekonany, na podstawie mnóstwa doniesień na ten temat, ze pszczoły niezwykle rzadko, albo nigdy nie protestują przeciwko kierunkom działania roju. Nie sądzę by miały z tym jakieś dylematy psychiczne, one tak po prostu chcą. To znaczy dosadnie:

"Każda wolna pszczoła chce realizować zadanie wspólne dla roju wyznaczone przez Królową"

I tak samo jest w naturalnym roju ludzkim, w ludzkości, która instynktownie wie, że
"należy realizować prawo naturalne ustanowione przez Boga".

I teraz to, co pewnie spędza Ci sen z oczu:
Incydentalne przypadki niesubordynacji poszczególnych pszczół (zwłaszcza trutni ;) ), są przez rój bezwzględnie wycinane w zarodku, jako szkodliwe dla całego roju.

Ludzie maja inaczej, bo grzech sprawił, że zaczęliśmy się traktować sami i wzajemnie, jakby każdy człowiek z osobna był Bogiem. A przecież tak nie jest i to jest zaledwie iluzja, na ktorą człowiek wpadł w wyniku oszustwa Szatana. ;)
Ludzie zaczynają coraz bardziej być świadomi w ogóle istnienia prawa naturalnego, bo jeszcze nie tak dawno był czas, w którym w ogóle to kwestionowano. Coraz większa jest świadomość potrzeby przestrzegania prawa naturalnego. Proszę sobie przeczytać o zasadach zrównoważonego rozwoju, czy zasadach społecznej odpowiedzialności biznesu, proszę przeczytać rezolucje w tych sprawach wydane pod auspicjami ONZ.
Ludzkość budzi się do swej pełnej świadomości wspólnoty i odpowiedzialności za otaczający świat.

Szatan przegrywa z tym dążeniem człowieka do rozwoju świadomości, wbrew jego wielowiekowym kłamstwom, oszustwom i iluzjom.

_________________
Jezus Chrystus jest Panem Świata i Wszechświata, jest Królem Polski, mojej ukochanej Ojczyzny.
Króluj nam, Chryste !!


Cz wrz 27, 2012 13:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
Mamy niejako wdrukowaną w naszą naturę pewien rodzaj intuicji
co łacznie z użyciem rozumu (który jest też częścią naszej natury)
daje nam rozeznanie co jest dobre a co złe.
To rozeznanie jest dostępne dla każdego bez względu na światopogląd
lub religię.

Dlatego miedzy bajki mozna włożyć, to co opisal Sienkiewicz w książce
"w Pustyni i w puszczy" jak to staś tarkowski uczy czarnoskórego Kalego
katehizmu a Kali mówi - "jak kalemu ukraść krowę to źle
ale jak ukraść komuś ktowę to dobrze", nie może być tego rodzaju
"systemu etycznego nawet w bardzo prymitywnej kulturze.
w bardzo prymitywnej kulturze.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Cz wrz 27, 2012 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 26, 2012 23:07
Posty: 12
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
wieczny_student napisał(a):
kosa napisał(a):
Czy wybory powodowane namiętnościami są niewolne?
:shock:

Tak zrozumiałem zacytowany przez MARIEL fragment z Gaudium at spes mówiący o "niewoli namiętności". Według tych tekstów poddawanie się namiętnościom to słabość.
Być może jest to słabość, ale to nie znaczy, że jest to wybór nie-wolny.
Może to być całkowicie wolny i świadomy wybór człowieka.
:shock:


Pt wrz 28, 2012 15:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 26, 2012 23:07
Posty: 12
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
MARIEL napisał(a):
Nasunęło mi się takie porównanie do artysty, który nagle
przestaje w pełni władać swoimi kończynami.
Bez pomocy bliźniego sięgnięcie po pędzel (bez łaski Bożej uczynienie
cokolwiek dobrego) jest niewykonalne.
Czy można powiedzieć, że pomoc bliźniego (łaska Boga) go zniewala?
Na pewno nie.
A czy zniewala go własna niepełnosprawność (skażenie pogrzechowe)?
Na pewno ogranicza jego możliwości, ale nadal może zwrócić się
w stronę, w którą zechce (nadal może zwrócić się ku Dobru),
tylko potrzebuje ku temu pomocy.
Czyli po grzechu mamy (technicznie;)) OGRANICZONY WYBÓR (o ile nie otrzymamy wsparcia)
ale nie WOLNA WOLĘ. Tak to rozumiem..
..

Dobre porównanie,
człowiek ma do wyboru, przyjąć łaskę lub ją odrzucić a jeżeli już ją przyjmie to musi dokonywać ciągle wolnych wyborów aby ją zachować.
:shock:


Pt wrz 28, 2012 15:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
homo_homini_canis_est napisał(a):
jesienna napisał(a):
Zło - czyn przynoszący obiektywnie złe skutki.
Grzech (wina) świadome i dobrowolne popełnienie
czynu, który jest obiektywnie zły.

To może prowadzić do relatywizacji zła.
Kto miałby poza Bogiem prawo do obiektywnych ocen co jest złem a co nim nie jest?
Pozostałbym przy jednolitym podejściu do zła - jako świadomego i wolnego działania wbrew woli Bożej.

Działania osoby psychicznie chorej, niezdolnej do świadomego oddzielenia dobra od zła, jakiegoś szaleńca, nie mogą być, w moim rozumieniu, uważane za zło.
To raczej akty Bożej interwencji, który z jakiegoś powodu, dopuszcza czasem do jak to ujęłaś, "obiektywnie złych skutków". Pozornie "złe skutki" służą bowiem uruchomieniu ogromnych pokładów dobra w ludziach. Tak dzieje się na przykład na różnych wojnach i przy okazji innych aktów przemocy, czynionych przez szaleńców.
Co nie znaczy, że uważam, że wojny i strzelaniny rozpętuje Bóg !! - proszę mi nie insynuować takich chorych interpretacji. Takich aktów przemocy zawsze dokonuje człowiek, a nie Bóg.

W istocie są to dobre skutki, bo Bóg nigdy nie czyni ani zła, ani wywołuje "złych skutków". My nie zawsze rozumiemy Bożą ekonomię, albo Boże Miłosierdzie, nie zawsze rozpoznajemy Boże Tajemnice, jednak jako wierzący chrześcijanie ufamy Bogu, że wszystko co On czyni - było i jest dobre.


Wydaje mi się, to wlaśnie Ty relatywizujesz.

Zlo jest złem - na przykład morderstwo
.
Bywa tak, że złem nie jest?
Jest kiedykolwiek zgodne z wolą Bożą?
(pytania raczej retoryczne)
Jest złem. Koniec, kropka.
Nie relatywizuję.

Wina (grzech) może mieć różny ciężar.

To podlega rozeznaniu (np. spowiednika) -
pamiętając, że wszystko co ma wplyw na rozmiar winy
(ciężkość grzechu) jest znane tylko Bogu.

Grzech może być popełniany ze stopniowanym stopniem dobrowolności.
I to ma wpływ na stopniowalność ciężaru winy (grzechu).

świadomość i dobrowolność może być większa
lub mniejsza (a nie tak, że jest albo nie jej nie ma)

Nawet jak czyn człowieka nie był zupełnie dobrowolny
to niekoniecznie zmniejsza ciężar winy, bo moglo być tak,
że człowiek nie zadbał wcześniej o poszerzenie obszaru
swojej wolności co jest samo w sobie grzechem.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


Pt wrz 28, 2012 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 16:58
Posty: 56
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
Wolna wola została uznana przez Schopenhauera jako podstawa bytu. Zaprzeczenie jej powoduje wyjście z kręgu kolejnych narodzin. Niemniej poznanie, które u tego wielkiego filozofa jest tylko funkcją mózgu, nie wystarcza do uznania Myśli Twórczej jako Prabytu będącego podstawą wszelkich rzeczy. A szkoda...

Na ironię w religii chrześcijańskiej wierzący z własnej woli rezygnuje ze swojej wolnej woli (!) co wyraża się w słowach modlitwy np. „Bądź wola Twoja”, czy „i zgodnie z Twoją wolą (...)”. Książeczka do nabożeństwa daje wiele przykładów.


Cz lip 18, 2013 20:40
Zobacz profil
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
aniart napisał(a):
Na ironię w religii chrześcijańskiej wierzący z własnej woli rezygnuje ze swojej wolnej woli (!) co wyraża się w słowach modlitwy np. „Bądź wola Twoja”, czy „i zgodnie z Twoją wolą (...)”.
Nie rezygnuje, tylko chce, by jego wola była tożsama z wolą Bożą.


Pt lip 19, 2013 3:55
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
aniart napisał(a):
Wolna wola została uznana przez Schopenhauera jako podstawa bytu. Zaprzeczenie jej powoduje wyjście z kręgu kolejnych narodzin. Niemniej poznanie, które u tego wielkiego filozofa jest tylko funkcją mózgu, nie wystarcza do uznania Myśli Twórczej jako Prabytu będącego podstawą wszelkich rzeczy. A szkoda...

Na ironię w religii chrześcijańskiej wierzący z własnej woli rezygnuje ze swojej wolnej woli (!) co wyraża się w słowach modlitwy np. „Bądź wola Twoja”, czy „i zgodnie z Twoją wolą (...)”. Książeczka do nabożeństwa daje wiele przykładów.


Słyszałaś, że dzwonią, ale nie wiesz w którym Kościele.

Chyba, że cytujesz w całości Schopenhauera, który przy uprawianiu filozofii zaniedbał rzetelnego zapoznania się z całym dorobkiem nurtu arystotelesowskiego kierując swoje zainteresowanie na Kanta i Platona (nie wspominajac o filozofiach indyjskich)

Jak już starożytni Rzymianie wiedzieli, przed wygłaszaniem jakichkolwiek stwierdzeń należy uściślić definicje i zaznajomic się ze znaczeniem słów, ktorych się używa.

Tzw. wolna wola (liberum arbitrium - pojęcie filozoficzne) jest władzą duszy, która tak kieruje rozumem i wolą, żeby niezależnie określała zasady myślenia i działania człowieka.

Teksty modlitewne (sit voluntas tua) odnoszą się natomiast do bezpośredniego wyboru dokonywanego dzięki istnieniu liberum arbitrium i nie sprawiają, że liberum arbitrium przestaje istnieć.

Tak więc, modląc sie tekstami, o których wspominasz, chrześcijanin zachowuje "wolną wolę" (jako władzę duszy) natomiast podporządkowuje dany akt woli - "voluntas", aktowi woli doskonalszemu, czyli miłości.

ps. Pozdrów Schopenhauera... :-D

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pt lip 19, 2013 10:32
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Wolna wola - dana czy zdobywana
Skad problem z wolna wolą? To pojęcie ma sens tylko na gruncie religijnym, to znaczy trzeba najpierw założyc, ze istnieje Bóg. Wtedy pojawia się problem czy człowiek moze zrobic co zechce czy też jego czyny są zdeterminowane przez Boga. Przy załozeniu ze Boga nie ma, problem wolnej woli w ogóle nie istnieje. Nie jest to więc problem uniwersalny.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt lip 19, 2013 20:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 107 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL