Mam takie pytanie do znawców tej dziedziny, z której zadam pytanie, naiwnie wierząc, że istnieją tacy. Mianowicie, czy jest możliwe, że komuś pojawił się we śnie Bóg? Są takie przypadki opisane w Biblii czy gdzieś indziej? Może ktoś z was miał taki przypadek u siebie w snach?

Być może jest to aroganckie i mylne, ale bardzo ciekawe.

viewtopic.php?f=27&t=20588&hilit=sny+o+bogu
Temat: Sny o Jezusie

viewtopic.php?t=11270&highlight=sen+sn%F3w+sny
Temat: Sny.

nawet jeśli się pojawił, bo na pewno mógł jeśli chciał... to co z tego?
co mam na myśli, to to, żeby kłaść nacisk na jakość swojej rzeczywistej wiary, a nie na sny.

Owszem. Są opisane w Biblii.

Odpowiedź: Tak.
Pomyśl, co dla śniącego oznacza pojęcie "Bóg".

To podejrzewam, że jest tylko nasze wyobrażenie o Bogu, przecież nie wiem jak wygląda.

http://www.bogojciec.pokochajmilosc.pl/historia.html <---- przeczytajcie, ciekawy przykład snu w którym objawił się Bóg Ojciec.

fajne miewasz sny. A tak swoją drogą potraktuj to może w kategorii: znak?
może dzieje się coś teraz w Twoim zyciu, co potrzebowało takie właśnie sygnału.

Nie miałem takiego zaszczytu nie niestety nie jest to mi dane widocznie nie jestem godny zobaczyć Boga chociaż we śnie.

Miałam takie sny kilka razy, ostatnio chyba przedwczoraj. To niesamowite przeżycie... To zaczęło sie rok temu, dokładnie w styczniu.
Gdy pierwszy raz mi sie przyśnił, byłam w drewnianej, niewielkiej kaplicy. Patrzyłam się na panującą na zewnątrz śnieżną zawieruchę, a w kaplicy było tak cicho i spokojnie. Stałam przy oknie. Byłam z jakimiś dwoma moimi kolegami, nie pamiętam kto to był, ale modlili się w ławce. I przy jednym z nich ujrzałam Jezusa, niewyraźnego, zniekształconego. Modlił się razem z tym, przy którym był. I patrzył na nas z niezrozumieniem i ze zdziwieniem, co my robimy. I wiedziałam, że przy każdym z nas, przy mnie, przy osobie 1 i przy osobie 2, gdzie Jezusa widziałam, było trzech takich Jezusów, każdy "miał swojego", który nie odchodził od niego na krok.
Ostatnio(opowiem w skrócie) śniło mi się, że Jezus robił przyjęcie w domu mojej koleżanki, na którym nie spodziewałam się Go zobaczyć, taka ważna osobistość w końcu... A On witał wszystkich gości w przedpokoju! A gdy mnie zobaczył, powiedział do Anioła stojącego obok: Och, co to za biedna, mizerna istota, cierpiąca. - z najszczerszym współczuciem i miłością.


Parę razy śniła mi się też Maryja. I teraz - uwaga - sen który opowiem ani odrobinę nie jest zmyślony.
Weszłam do kościoła i postanowiłam włączyć na cały regulator płytę AC/DC(był tam odtwarzacz). Ale pomyślałam "a jak śpiewają tam jakieś rzeczy niemiłe Bogu"? I wyłączyłam. I w tym momencie widzę jak figurka Maryji zaczyna się poruszać(to był straszne na początku!) i zaczyna tańczyć.
A potem były rzeczy już znacznie poważniejsze,bo Maryja przestała tańczyć.
Ale teraz wiem, że Maryja lubi rock'n'roll .

Mi kiedyś przyśnił się Jezus. Chociaż go nie widziałam w tym śnie to czułam go i wiedziałam, że to on. A dokładnie to było tak: [color=#408040]Stałam koło drzewa z liśćmi przecudnie zielonymi i na około była łąka też cała zielona. Uklękłam i nagle poczułam jak Jezus mnie przytulił.Nie widziałam go ale wiedziałam, że to on właśnie mnie obejmuje i czułam takie wielkie szczęście chyba jak nigdy...[/color]

Myślę, że tzw. wiara w sny, to niebezpieczna zabawa. Ostatnią głupotą jest czytanie senników i mówienie o symbolice snów. To tak jak z wróżeniem.
Myślę, że Bóg pojawia się w snach niezwykle rzadko. I jeśli to się stanie, nie mamy wątpliwości, że tak właśnie jest.
Tańczącą Matka Boża - brzmi trochę demonicznie...

Nie no trzymajcie mnie bo pęknę ze śmiechu, hehe no naprawdę ubawiłem się.
Jakby mi się przyśniła Maryja tańcząca "Highway to Hell", to bym chyba do Lichenia pojechał. Albo Jezus co imprezę urządza... http://www.wujekdobrarada.pl/wp-content ... s-you.jpeg

Ciebie też na pewno bardzo lubi

A ja dziś miałam bardzo dziwny sen i nie wiem czy nie śnił mi się zły duch czy nawet szatan obudziłam się tak wystraszona że nie mogłam się uspokoić przez dobre 10 min.