http://www.sfora.pl/Poszukiwana-surogat ... ka--a51719

Przyszłość tego świata rysuje się w dość ponurych barwach. Nie, żeby mnie to jakoś zaskakiwało ale... Najsmutniejsze są pełne zachwytu i "radosnego oczekiwania" komentarze internautów.

Jak chcą sklonować Jezusa:
http://www.endtimeprophecy.net/Articles-Non-EPN/clonejes.html
Za klonowanie człowieka powinna być kara śmierci, a nawet klonowanie zwierząt powinno być zabronione.

Po pierwsze primo, jest to dosyć bezsensowne, jeśli ma się urodzić jeden neandertalczyk.

Po drugie secundo, ch*ja się w ten sposób dowiemy, ponieważ neandertalczycy mieli, najprawdopodobniej, jakąś tam kulturę. Tego się nie wskrzesi. Dodatkowo chopoki będą mieli cholerne trudności w zaadaptowaniu się do naszej cywilizacji.

Po trzecie tertio et finito, rozbroiło mnie słowo "superinteligentne" w kontekście neandertalątka. Gdyby oni byli superinteligentni, no to by się nie dali wybić, no nie?

No i pozostanie pytanie: czy ta inteligentna istota chce być powołana na świat w wyniku eksperymentu

Naszła mnie refleksja, że pewni ludzie mają nieziemskie problemy z zaakceptowaniem niedoskonałości człowieka i koniecznie chcą ponaprawiać wszystkie grzechy, jakie w przeszłości popełniono. Choć stawiam dolary przeciw orzechom, że refleksja ta jest panu Churchowi obca.

Akurat sensowność owego przedsięwzięcia jest najmniejszym problemem.



Bo i celem eksperymentu nie ma być poznanie ich kultury. Kulturowość nie jest zaadaptowana w genach. I czemu miałby mieć problem w zaadaptowaniu się? Przecież nie wskrzesza się neandertalczyka tylko... tworzy nowy "egzemplarz" (bo pewnie w takich kategoriach owa istota będzie rozpatrywana)

Racja, sensowne jest to, że Mr. Church (co za nazwisko, swoją drogą) ma swoje pięć minut w tabloidach.

chodziło mi o to, że to nie sensowność (albo jej brak) jest przedmiotem mojego oburzenia ale kwestie moralne.

Moralność? W nauce? Imperatywem nauki jest ciekawość poznawcza. Pod tym kątem dzielimy badania na sensowne i bezsensowne, patrząc się na możliwe do osiągnięcia wyniki. Badania doktora Mengele na przykład były bezsensowne, podobnie jak badania docenta Buta. Że były przy okazji skandaliczne pod względem moralnym to osobna sprawa.

No a mnie sensowność nie interesuje. Nie moje pieniądze marnuja więć mogą sobie nawet badać wpływ długości sierści kota na ostrość słuchu myszy. Nie uznaję również poglądu, że coś jest zwolnione z przestrzegania moralności - czy to nauka, czy to sztuka czy medycyna.

I zapewne masz rację, modulo szczegółowe wytyczne moralne (na przykład nieśmiertelny problem czy embrion to już człowiek).

Rzecz też nie bez znaczenia moralnie - co, jeśli okaże się, że powołują do życia osobę wedle naszych standardów upośledzoną?

A za kare śmierci też powinna być kara śmierci.


Powinni sklonować samca i samice. Bo sam samiec mógłby być nieszczęśliwy.
Ale i tak jest ryzyko ze samiec będzie gejem a samica lesbijką. A wiec trzeba sklonować dwie paty albo całkiem sporą grupę. Założyć dla nich rezerwat i niech sobie zyją.

Być może to my ludzie wybiliśmy neandertalczyków z jakiś pobudek rasowych. Jakbyśmy ich odtworzyli to odkupilibyśmy po części grzechy naszych przodków.


Tak samo jak my wszyscy jesteśmy jakimś Bożym eksperymentem.


A ja myślę ze on ma racje. Odtworzenie neandertalczyka to nasz obowiązek.
Ja też chciałbym być odtworzony gdyby nasza cywilizacja wyginęła a zostalibyśmy odkryci przez jakaś obcą cywilizacje z kosmosu. W moim grobie każe umieścić zamrożone próbki mojego DNA. A na grobie napisze obrazowo ze wyrażam zgodę na odtworzenie mnie. W grobie umieszczę też nadajnik radiowy aby mnie znaleźli.
Neandertalczyka tez wypadałoby zapytać o zgodę. Ale skoro Kościół uważa neandertalczyków za zwierzęta to czemu mielibyśmy się go pytać. Małpy klonujemy to i neandertalczyka tez możemy.


Sklonowanie neandertalczyka jest bardzo sensowe z punktu wiedzenia nauki. Bo może on być odporny na ludzkie choroby. Zbadamy dlaczego i zaszczepimy ludziom tą odporność.
Ale jak ktoś nie chce by został wyleczony z choroby dzięki klonowaniu to jego prywatna sprawa. Zawsze może odmówić przyjęcia leczenia które zostało wynalezione w klonowaniu.


Od kiedy Neandertalczyk to osoba? To tylko zwierze. Pewnie nie przekroczy 50IQ w ludzkich standardach. Może nawet nie będzie potrafił nauczyć się mowy.

Od kiedy wiemy, że tworzył kulturę.



Wielu ludzi też nie potrafi i nie przekracza.

Ciekawy jestem jakie jest stanowisko kościoła. Czy Neandertalczyk posiada dusze?
Na pewno sklonowanie go wymusi na Kościele by przyznał ze Neandertalczyk tez ma dusze.


Ja mam nadzije ze trafi się nam wyjątkowo uzdolniony Neandertalczyk. Bo fajnie by było zobaczyć jakiś wywiad z nim w telewizji.