Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 14:12



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Śmierć - wielka zagadka 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Śmierć - wielka zagadka
Nikt nie wie jak wygląda, nikt jeszcze stamtąd nie powrócił i nie powiedział. Czeka każdego z nas egzamin, do którego nie mieliśmy żadnej próby. Nie wiemy co będzie i czy cokolwiek będzie.
Są relacje osób które przeżyły śmierć kliniczną, ale do tego należy podchodzić ostrożnie. Otóż ludziom z różnych kultur kto inny się pokazywał, jednemu Jezus, innemu Krishna, Budda czy Mahomet. Wrażenie wyjścia z ciała można dostać po narkotykach lub nawet pobudzając prądem odpowiednie części mózgu. Czy w takim razie rację mają ateiści twierdząc że potem nic nie ma?

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N lut 24, 2013 14:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Bądź dobrej myśli! Śmierć to tylko przejście. Żyj dobrze a nie będziesz musiał się jej obawiać.
Chcesz dowodów naukowych? Było o nich milion dyskusji na tym forum, jeśli chcesz to szukaj.
A jeśli jeszcze nie widziałeś, to obejrzyj:http://youtu.be/K_hkBXzdIfM.
Co prawda nie jest to materiał konieczny, aby wierzyć, ale pooglądać można :)

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N lut 24, 2013 16:37
Zobacz profil
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Andy72 napisał(a):
Nikt nie wie jak wygląda, nikt jeszcze stamtąd nie powrócił i nie powiedział. Czeka każdego z nas egzamin, do którego nie mieliśmy żadnej próby. Nie wiemy co będzie i czy cokolwiek będzie.
Są relacje osób które przeżyły śmierć kliniczną, ale do tego należy podchodzić ostrożnie. Otóż ludziom z różnych kultur kto inny się pokazywał, jednemu Jezus, innemu Krishna, Budda czy Mahomet. Wrażenie wyjścia z ciała można dostać po narkotykach lub nawet pobudzając prądem odpowiednie części mózgu. Czy w takim razie rację mają ateiści twierdząc że potem nic nie ma?

A skąd ateiście wiedzą, że potem nic nie ma? :)


N lut 24, 2013 16:54
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Tak naprawdę nie wiadomo. Śmierć nadal stanowi pewną tajemnicę, i chociaż np. ja nie wierzę, że istnieje jakieś "życie po śmierci" to już prędzej jestem w stanie uwierzyć w wędrówkę dusz/reinkarnację, niż w którąś z religii abrahamowych.
Czytałem i słyszałem mnóstwo opowieści o tym co ktoś widział w czasie reanimacji, albo o duchu dziadka który nie znalazł spokoju po śmierci i straszy w starym domu, o tym że ktoś w piekle był i wrócił, także o tym jak ktoś twierdził, że już kiedyś żył i pamięta swoje przeszłe wcielenie itp. Internet obfituje w takie historie. Więc zdrowy rozsądek podpowiada, że wszystkie te opowieści są równie godne uwierzenia jak bajka o Czerwonym Kapturku :)
Generalnie szkoda na to czasu bo tajemnicy śmierci za życia nikt raczej nie zgłębi.

_________________
pajacyk.pl


N lut 24, 2013 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
tanie_wino napisał(a):
Internet obfituje w takie historie.

Czyli, wnioskujesz, że im więcej osób opowiada o doświadczeniach bliskich śmierci, to jest to tym większy dowód na to, że one nie istnieją?
Trochę paradoksalne

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N lut 24, 2013 17:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Ponieważ zbyt różnią się od siebie.

_________________
pajacyk.pl


N lut 24, 2013 17:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Wręcz przeciwnie. Badania Raymonda Moody dowodzą, że doświadczenia pacjentów są zaskakująco podobne bez względu na obszar kulturowy i geograficzny z którego pochodzą.

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N lut 24, 2013 17:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
A czy np. św. Faustyna pisała coś o reinkarnacji, albo jaka inna święta coś wspominała? KK wiarę w reinkarnację uważa za herezje. I teraz zachodzi pytanie komu wierzyć? Bo np. niejaki Ian Stevenson badał ten temat i twierdził, że ma dowody na reinkarnację. Znany jest także przypadek hinduski Santi Devi, cytuję:
Według badaczy, przypadek urodzonej w 1926 roku Santi Devi był jednym z najlepszych dowodów na istnienie reinkarnacji. Kilkuletnia zamieszkała w Delhi dziewczynka z wielkimi szczegółami opowiadała o swym poprzednim życiu, rodzinie i mieście. Co ciekawe, przypadkiem tym zajął się Mahatma Gandhi, który w celu jego zbadania powołał specjalną komisję.

Albo:
Hipnozą zajmuję się już wiele lat. Z reinkarnacją spotykam się niemal codziennie. I nadal spotykam ludzi, dla których hipnoza jest czymś nowym, nieznanym i tajemniczym. Dlatego postanowiłem przybliżyć czytelnikom moje wieloletnie doświadczenia i spostrzeżenia na temat hipnozy.
Andrzej Kaczorowski

A świecka egzorcystka, pani Wanda Prątnica w jednym z wywiadów opowiadała jak to zdarza jej się odprawiać niespokojne duchy, a te podobno zawiedzione są pośmiertną rzeczywistością, która to różni się znacznie od tej w jaką wierzyli za życia wyznając daną religię.

No i teraz napisz mi dlaczego jednym mam wierzyć a innych zlekceważyć. Jak dokonać weryfikacji?

_________________
pajacyk.pl


N lut 24, 2013 17:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
tanie_wino napisał(a):
A świecka egzorcystka, pani Wanda Prątnica w jednym z wywiadów opowiadała jak to zdarza jej się odprawiać niespokojne duchy, a te podobno zawiedzione są pośmiertną rzeczywistością, która to różni się znacznie od tej w jaką wierzyli za życia wyznając daną religię.

Komu wierzyć? Czeka się całe życie na Niebo obiecane przez Jezusa, a co gdy będzie tak jak mówiła egzorcystka? Chyba jednak lepiej wierzyć Jezusowi a nie jej czy hipnotyzerowi.

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N lut 24, 2013 18:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17
Posty: 9014
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Z drugiej strony jeżeli przyjąć że te wizje wytwarza mózg, jak chcą ateiści, to zagadką pozostaje, dlaczego są one tak adekwatne do tego co można by oczekiwać? Dlaczego akurat wtedy pojawia się wizja całego życia? Jak tłumaczy to ewolucja? Czyżby ci, którzy mają takie mózgi które w momencie bliskiej śmierci pokazują przegląd życia oraz wizje Jezusa mają lepsze przystosowanie ewolucyjne??

_________________
Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14


N lut 24, 2013 18:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 31, 2010 14:55
Posty: 185
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
No jasne, że nie mają. Gdyby niczego po śmierci nie było, w ogóle wszystko, co z życiem pośmiertnym związane, nie istniałoby. Nie byłoby śmierci klinicznej, opowieści dotyczących reinkarnacji itp. itd. Ani nawet nie byłoby słychać krzyku samobójcy z kąta pokoju. Bardzo łatwo wierzyć, że po śmierci niczego nie ma, bo wtedy żyje się łatwiej, to stare i znane, ale prawdziwe. Łatwiej też wierzyć w "wędrówkę dusz", bo takiego czegoś nie ma. Kiedyś myślałam i żyłam inaczej, po nawróceniu, do teraz, oczywiście, jestem szalenie odciągana od wiary i czuję to wyraźne, gdyby niczego po śmierci nie było, w ogóle nie byłabym odciągana od czegokolwiek, tym bardziej od wiary.
A zagłębianie się za życia nad tym, co po śmierci, jest akurat ważne, bo po tej stronie drugiej na to czasu właśnie już nie będzie i będzie ciut za późno.

_________________
Powtarzanie rzeczy oczywistych jest obowiązkiem inteligentnych ludzi - G. Orwell


N lut 24, 2013 18:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 29, 2010 17:35
Posty: 4304
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
żadna zagadka . w książce " 90 minut w Niebie " , 6 letni chłopiec opisuje jak tam jest . bo był .
wszyscy są młodzi , nie noszą okularów , cudowna anielska muza . . . i BÓG , baaaaaaaardzo duży . acha , i przez żaden tunel się nie jedzie . szczegóły ? patrz książka . i wszystko będzie wiadome .


N lut 24, 2013 20:39
Zobacz profil
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Dariusz-555 napisał(a):
żadna zagadka . w książce " 90 minut w Niebie " , 6 letni chłopiec opisuje jak tam jest . bo był .
wszyscy są młodzi , nie noszą okularów , cudowna anielska muza . . . i BÓG , baaaaaaaardzo duży . acha , i przez żaden tunel się nie jedzie . szczegóły ? patrz książka . i wszystko będzie wiadome .

A jak jest naprawdę, to każdy kiedyś przekona się osobiście.


N lut 24, 2013 20:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52
Posty: 1365
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
tanie_wino napisał(a):
Bo np. niejaki Ian Stevenson badał ten temat i twierdził, że ma dowody na reinkarnację. Znany jest także przypadek hinduski Santi Devi, cytuję:
Według badaczy, przypadek urodzonej w 1926 roku Santi Devi był jednym z najlepszych dowodów na istnienie reinkarnacji. Kilkuletnia zamieszkała w Delhi dziewczynka z wielkimi szczegółami opowiadała o swym poprzednim życiu, rodzinie i mieście. Co ciekawe, przypadkiem tym zajął się Mahatma Gandhi, który w celu jego zbadania powołał specjalną komisję.

Reinkarnacja to szatański wymysł. Ma na celu przekonanie człowieka, że przed nim jeszcze wiele żyć i szans na poprawę w kolejnym wcieleniu. Z reguły to odciąga od rzeczywistego nawrócenia tu i teraz. Nie ma reinkarnacji, to tylko demoniczne zwodzenia.
tanie_wino napisał(a):
Hipnozą zajmuję się już wiele lat. Z reinkarnacją spotykam się niemal codziennie.

Hipnozę coraz częściej odrzucają teolodzy chrześcijańscy, bo niestety okazuje się, że jest furtką podobną do okultyzmu. Osoby po hipnozie bardzo często mają problemy natury duchowej.
tanie_wino napisał(a):
A świecka egzorcystka, pani Wanda Prątnica w jednym z wywiadów opowiadała jak to zdarza jej się odprawiać niespokojne duchy, a te podobno zawiedzione są pośmiertną rzeczywistością, która to różni się znacznie od tej w jaką wierzyli za życia wyznając daną religię.

Nie ma kogoś takiego jak świecki egzorcysta.
Może być tylko szarlatan lub okultysta - nawet jeśli się za takiego nie podaje, to w rzeczywistości nim jest.
Te niespokojne duchy to po prostu szatan udający dusze zmarłych.
Andy72 napisał(a):
Chyba jednak lepiej wierzyć Jezusowi a nie jej czy hipnotyzerowi.

Dokładnie tak. Jezus odrzucał reinkarnację, kłóci się ona z całą Jego nauką a poza tym jak wprost mówi Pismo: Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27)

_________________
"Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas"
(2 Kor 4)


N lut 24, 2013 21:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Śmierć - wielka zagadka
Qwerty2011 napisał(a):
Reinkarnacja to szatański wymysł. Ma na celu przekonanie człowieka, że przed nim jeszcze wiele żyć i szans na poprawę w kolejnym wcieleniu. Z reguły to odciąga od rzeczywistego nawrócenia tu i teraz. Nie ma reinkarnacji, to tylko demoniczne zwodzenia.

Dla Was wszystko to szatańskie zwodzenie: Harry Potter, Disney, Pankracy i słodycze Wedla także. Dajcie spokój, to niepoważne.

Cytuj:
Hipnozę coraz częściej odrzucają teolodzy chrześcijańscy, bo niestety okazuje się, że jest furtką podobną do okultyzmu. Osoby po hipnozie bardzo często mają problemy natury duchowej.

Teolodzy chrześcijańscy odrzucali swego czasu teorię heliocentryczną.


Cytuj:
Te niespokojne duchy to po prostu szatan udający dusze zmarłych.

A zamknąłby Bóg tego całego szatana w piekle i byłby spokój. Łatwiej byłoby prawdę rozpoznać i do Raju się dostać. Dlaczego pozwala mu ludzi zwodzić? Wiesz może?


Cytuj:
Jezus odrzucał reinkarnację, kłóci się ona z całą Jego nauką a poza tym jak wprost mówi Pismo: Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27)

I na podstawie kilkudziesięciu, kilkunastu lub nawet kilku lat życia Bóg decyduje o wieczności człowieka? Gdzie tu sprawiedliwość, gdzie poszanowanie mojej woli? Mnie Bóg nie pytał czy chcę mieć nieśmiertelną duszę, przynajmniej nie pamiętam.
No i warto nadmienić, że Biblia nie jest jedyny Pismem, które prawi o rzeczach ostatecznych. Dlaczego taj jej ufasz?

_________________
pajacyk.pl


N lut 24, 2013 23:54
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL