Autor |
Wiadomość |
Vacarius
Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48 Posty: 1268
|
 Re: Życie po życiu
Ja myślę ze ludzie nie zasługują na życie po śmierci. Nawet jeśli jest jakiś Stwórca to czemu miałby nam te życie po śmierci dać i tylko nam innym zwierzętom nie? My jesteśmy zbyt samolubnym gatunkiem aby zasługiwać na życie po śmierci. Na miejscu Boga dałbym życie po śmierci kotom a nie ludziom.
|
So maja 04, 2013 15:02 |
|
|
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Życie po życiu
Askadtowiesz napisał(a): JedenPost napisał(a): Ale zegar sam z siebie nie mierzy czasu. Z małą pomocą człowieka (czasami trzeba go zasilić) mierzy sam. Trzeba go też wczesniej skonstruować, więc nie działa sam z siebie. Jeśli miałeś na myśli, ze nie kreuje czasu, to zgoda. Nie. Miałem na myśli, że go nie mierzy. Człowiek mierzy czas z pomocą zegara, dzięki regularności jego mechanizmu. Askadtowiesz napisał(a): W zasadzie Jajko mnie wyręczył, ale moze warto zilustrować przykładem. Załóżmy (odpukać), ze zdarzyła się jakaś katastrofa i wszyscy ludzie zginęli. Ale Słońce nadal spalałoby wodór (proces przebiagający w czasie)(...) Jaki byłby kierunek tego procesu? Więcej wodoru--->mniej wodoru, czy odwrotnie>? Eksplozja, czy implozja? Dwa ciała zbliżają się do siebie, czy się od siebie oddalają? Wedle czego określiłbyś zwrot strzałki czasu? Askadtowiesz napisał(a): A czy ktoś mówił o pomierze? Mówi o nim definicja słowa miara, którego użył Jajko.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So maja 04, 2013 15:17 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Życie po życiu
JedenPost napisał(a): Nie. Miałem na myśli, że go nie mierzy. Człowiek mierzy czas z pomocą zegara, dzięki regularności jego mechanizmu. Owszem, człowiek zrobił zegar dla swojej wygody. Ale gdyby człowiek umarł, a nawet umarliby wszyscy ludzie, zegar tykałby dopóki starczyłoby mu energii (dla atomowego byłoby to bardzo długo). Cytuj: Jaki byłby kierunek tego procesu? Więcej wodoru--->mniej wodoru, czy odwrotnie>? Eksplozja, czy implozja? Dwa ciała zbliżają się do siebie, czy się od siebie oddalają? Wedle czego określiłbyś zwrot strzałki czasu? Kierunek nie ma tu nic do rzeczy. Zakładam jakaś lokalną katastrofę nie naruszającą Układy Słonecznego. Nic by się w nim nie zmieniło, oprócz tego, ze nie byoby już ludzi. Ukłąd działałby identycznie jak przed wypadkiem. A w ogóle to nie występuje kierunek odwrotny, na przykłąd aby wypalona już gwiazda wracała do stanu początkowego. Cytuj: Mówi o nim definicja słowa miara, którego użył Jajko. Źle go zrozumiałeś. Tak się mówi: miara czegoś. To nie znaczy, ze się mierzy.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So maja 04, 2013 16:17 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Życie po życiu
Vacarius napisał(a): Ja myślę ze ludzie nie zasługują na życie po śmierci. Nawet jeśli jest jakiś Stwórca to czemu miałby nam te życie po śmierci dać i tylko nam innym zwierzętom nie? My jesteśmy zbyt samolubnym gatunkiem aby zasługiwać na życie po śmierci. Na miejscu Boga dałbym życie po śmierci kotom a nie ludziom. Masz rację mówiąc, że ludzie nie zasługują na życie wieczne, ale czy koty zasługują? Jeśli tak, to dlaczego?
|
So maja 04, 2013 16:21 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Życie po życiu
Askadtowiesz napisał(a): JedenPost napisał(a): Nie. Miałem na myśli, że go nie mierzy. Człowiek mierzy czas z pomocą zegara, dzięki regularności jego mechanizmu. Owszem, człowiek zrobił zegar dla swojej wygody. Ale gdyby człowiek umarł, a nawet umarliby wszyscy ludzie, zegar tykałby dopóki starczyłoby mu energii (dla atomowego byłoby to bardzo długo). Jasne. Tyle, że z pomiarem czasu nie miałoby to już nic wspólnego. Askadtowiesz napisał(a): Źle go zrozumiałeś. Tak się mówi: miara czegoś. To nie znaczy, ze się mierzy. Miara odnosi się zawsze do pomiaru, mierzenia. Potrafisz podać inny przykład?
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
So maja 04, 2013 16:27 |
|
|
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: Życie po życiu
JedenPost napisał(a): Miara odnosi się zawsze do pomiaru, mierzenia. Potrafisz podać inny przykład? Nie zawsze. Tutaj: http://pl.wiktionary.org/wiki/miara podają aż 9 znaczeń tego wyrazu. W naszym przypadku zostało uzyte znaczenie nr 6: kryterium, wyznacznik.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
So maja 04, 2013 19:11 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|