Chodzi o to, PO CO szczatki ludzkie sa wystawiane na widok publiczny. I o tym byla moja odpowiedz.

Nie powiesz mi, ze celem wystawy The Exhibition jest okazywanie szacunku wystawionym tam cialom ludzkim, badz tez przypominanie o smierci, ktora spotka kazdego z nas i zaduma nad nia, jej nieodwolalnoscia i konsekwencjami dla nas.

Nie powiesz mi, że celem wystawy The Exibition jest pozbawienie szacunku wystawionych tam ciał ludzkich?

Co tak tupiesz, w tym rzecz, że sama nie wiem. Jest to widok równie szokujący. Może ktoś z forumowiczów wyjaśni cel budowania takiej "kaplicy"

Tupiesz??? Znów Cię nie rozumiem...

Kael próbował to wyjaśnić, ale średnio mu to chyba wyszło. Bo jeśli ma rację i to albo nadal powinno się wyklejać kaplice piszczelami i czaszkami albo też powinno się to skasować, bo nie trzeba już przypominać o śmierci...

"Tupiesz" tzn niecierpliwie jak dziecko wymagasz natychmiastowej odpowiedzi gdy rzecz wymaga zastanowienia. Przypominasz mi dzieck,które typiąc nóżkami krzyczy ja chcę teraz!

Nadinterpretujesz. Nie zrozumiałem znaczenia wspomnianego znaczka, więc zapytałem.

A co jest wedlug ciebie celem tej wystawy?
A wedlug organizatorow?
Czesc i szacunek dla ludzi, ktorych ciala tam przedstawiono? Czy uciecha dla gawiedzi, ktora moze sobie zwloki poogladac jako "dziela sztuki mocno watpliwej"?

Jezeli celem tej wystawy byloby: "memento mori", czyli czlowieku pamietaj, ze i ty umrzesz i zyj tak, zeby ciebie ta godzina nie zaskoczyla, zebys cos sensownego po sobie zostawil i nie zmarnowal zycia, to byloby porownywalne z owa kaplica z piszczelami.
Dzis nie ma sensu budowanie takich kaplic, bo ludzie wlasnie stracili szacunek do smierci, jako ostatniej granicy zycia, nie do pokonania przez czlowieka i do ludzkich szczatkow, a tym samym do siebie samych.
Dzis wszystko jest na sprzedaz. A kaplica jest pamiatka tych czasow, kiedy jeszcze jakies tabu i swiadomosc wlasnej ograniczonosci i skonczonosci bylo powszechne.

Cerlem organizatorów jest niewątpliwie wzbudzenie sensacji i zarobienie kasy. To tak na podsumowanie dyskuscji, bo chyba czas ją zamknąć

Udajecie czy jak??
Przecież celem tej wystawy jest pokazanie piękna i złożoności ludzkiego ciała! I to pokazanie w sposób najwyraźniejszy z możliwych - nie na obrazkach, nie na filmach, nie na animacjach komputerowych, ale na rzeczywistych ciałach. Opowiednio spreparowanych, wyeksponowanych, tak aby każdy ZAINTERESOWANY mógł zobaczyć CO JEST W ŚRODKU. Owszem, za darmo tego nie robią, zarabiają na tym kasę. Ale nie jest to jakoś specjalnie drogie. Bilet do teatru na byle co często kosztuje więcej. Obiad w restauracji też. To nie jest jakaś znowu żyła złota. A ile można się nauczyć?! A że wzbudzo to sensację? Jasne, że tak. Ja nie wiem jak wyglądam w środku, a chętnie bym to zobaczył. Moje dziecko też (na szczęście dzieci nie mają takich chorych uprzedzeń, jak niektórzy dorośli). A Wy, zdaje mi się, chciecie pozamykać takie wystawy, bo WAM się nie podobają. Kiedyś Kościół zakazywał sekcji zwłok, bo JEMU się to nie podobało. Wy chcecie zrobić dokładnie to samo! Ale trupy w szklanych trumnach czy też kaplice ze szczątków ludzkich Wam nie przeszkadzają. Bo one są kościelne, pamiątkowe. A ciała na wystawie - nie. Ciekawa logika.

Mam nadzieję, że wątek nie zostanie zamknięty, pomimo sugestii marety. Sprawa prędzej czy później odżyje, może ktoś nowy podzieli się swoim zdaniem. Bo to że ja i Kael tudzież mareta mamy całkiem przeciwstawne poglądy to już zostało ustalone i faktycznie nie ma się nad czym rozwodzić. Poza tym wątek jest symptomatyczny - ludzie religijni pragną ograniczać prawa innych z powodów religii wyznawanej przez siebie. Narzekacie na islam, a robicie podobnie.

Jajko, jakie prawa ograniczac? Prawo do sensacji czyims kosztem? Do traktowania ludzi jako preparatow? Do braku szacunku? Do dowolnych zboczen?

Chrzescijanie probuja przypominac ludziom ich wartosc. Tylko to, moze nas uchronic przed samozaglada i zatruciem wlasnie takimi "wystawami", ktore swiadomie, badz nie, niszcza czyjas godnosc. Jezeli czlowiek, czy to co po nim zostanie, jest tylko "preparatem", a dziecko nienarodzone, moze byc "dawca komorek" i granice sa coraz bardziej zamazywane, to jaka godnosc i wartosc ma zyjacy czlowiek wedlug Jajka? I przede wszystkim dlaczego w ogole ma jeszcze (mam nadzieje) godnosc i wartosc? Bo samodzielnie oddycha i mysli (czasami)? bo mu ja Jajko laskawie przyznal? A jak jej nie przyzna, to mozna czlowieka wyrzucic na smietnik i zuzyc dla tych, ktorzy godnosc maja wedlug innych?


To glos wolajacego na puszczy, ale moze kiedy nastapi przesyt, to ktos przypomini sobie "staroswieckie" zasady i to, ze sa one po to, by chronic: spoleczenstwo i samych ludzi.

Tak. Mam prawo traktować swoje zwłoki jako preparat, pomoc naukową, dzieło sztuki lub jego tworzywo, tudzież udostępniać je dla tego rodzaju celów dowolnym osobom i Tobie nic do tego.

W wypadku tej wystawy jedyne zastrzeżenia/wątpliwości można, moim zdaniem, mieć do ich pochodzenia, bo z Chinami wiadomo jak jest, mówimy przecież o kraju totalitarnym.

Zgadzam się z przedmówcą. Mam prawo zadecydować co się stanie z moimi zwłokami. Mam nadzieję, że "preparaty" z wystawy zgodziły się być preparatami. Czy wówczas nadal zachodzi zjawisko braku poszanowania itp itd? Moim zdaniem absolutnie nie. Co innego, jeśli ktoś wyraźnie sobie życzył być pochowanym w rodzinnym grobie. No ale tutaj nawet sam Kościół nie szanuje woli zmarłych.
Kale zdaje się proponować zakaz sekcji zwłok. Powrót do medycyny średniowiecznej?

To ja powiem tylko tyle:


Czlowiek jest istota wolna i jak chce moze sie zabic, okaleczyc, otruc i kazac wystawic na pokaz dla gawiedzi. Bo nikt mu nie zagwarantuje, ze jego szczatki cielesne beda traktowane z szacunkiem. Zreszta liczni celebryci wystawiaja swoje cialo i w ogole intymnosc dla gawiedzi na ucieche juz za zycia na pokaz. Efektem tego jest, ze gawiedz uwaza, ze zadnej granicy byc nie powinno i wszystko powinno byc na pokaz. Czy ktos tego chce, czy nie. Bo oni chca "zobaczyc".
Ale jezeli Jajko chce swoje zwloki prezentowac publicznie, to jego sprawa. Jezeli wie co robi i po co mu to.

Obawiam sie jednak, ze osoby, ktorych zwloki pokazywane sa na tej wystawie raczej nie podjely takiej decyzji dobrowolnie. No ale gawiedz musi miec ucieche, wiec co tam zgoda "preparatow". Wolnosc dla wszystkich (podgladaczy)!

Rozumiem, Kael, że gdybyś był pewien że osoby się zgodziły, to nie miałbyś problemu?

Ja w ogole nie mam "problemu". Mam powody, dla ktorych uwazam to za przynajmniej niewlasciwe, tak jak niewlasciwe jest wedlug mnie epatowanie prywatnoscia, intymnoscia i golizna przez roznych ludzi.
Uwazam to za blad, ktory powoduje (mowiac moze nieco przesadnie) zdziczenie spoleczenstw.
Ale nie uwazam tego za moj "problem".