Strategie cywilizacji pozaziemskich
Autor |
Wiadomość |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Ad. Pilaster Cytuj: Nie uczą się i nie rozwijają. Czy byłbyś łaskaw zdefiniować pojęcia nauki i rozwoju? Oczywiście bez odwoływania się do Wikipedii i podobnych encyklopedycznych źródeł, bo wszystkie podane tam określenia są zapewne bardzo mądre, prawdziwe i zasadne, tyle tylko że oparte na antropomorfizmie (czyli ujmowane z ludzkiego punktu widzenia) - tj absolutnie nieprzydatne w rozważanym tutaj temacie a zwłaszcza w tym, jak ja go postrzegam i przedstawiłem wyżej.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Pt lip 26, 2013 17:14 |
|
|
|
 |
Gorgiasz
Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05 Posty: 675
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Ad.equuleussCytuj: Zgadzam się z tym, nasza cywilizacja jest w powijakach, Moim zdaniem główny problem w tym zakresie polega na tym, że nie mamy realnej skali porównawczej, względnie nie potrafimy jej dostrzec, co w praktyce na jedno wychodzi. I nie wiemy na jakim poziomie jesteśmy. Cytuj: Nikogo na Ziemi nie stać na to po prostu. Gdyby większość dochodu narodowego największych mocarstw nie była skierowana gdzie indziej - przede wszystkim na zbrojenia, tworzenie niepotrzebnych struktur administracyjnych czy inwigilację własnych obywateli oraz nie była rozkradana i marnotrawiona przede wszystkim przez ogólnoświatowy system bankowy, to na pewno byłoby stać.
_________________ http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf
|
Pt lip 26, 2013 17:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Gorgiasz napisał(a): Ad.equuleussCytuj: Zgadzam się z tym, nasza cywilizacja jest w powijakach, Moim zdaniem główny problem w tym zakresie polega na tym, że nie mamy realnej skali porównawczej, względnie nie potrafimy jej dostrzec, co w praktyce na jedno wychodzi. I nie wiemy na jakim poziomie jesteśmy. To też prawda, przyzwyczajeni jesteśmy do myślenia o obcych jako o kimś w zaawansowanym stadium rozwoju, i owszem aby mieć możliwość podróży międzygalaktycznych czy międzygwiezdnych trzeba mieć wiedzę i technologię na niesamowitym poziomie. Ale takich światów może być wiele i może być też taki gdzie cywilizacja stoi niżej niż nasza, ale tutaj także pojawia się pytanie - co oznacza niżej? Bo pod względem technologii może być niżej ale pod względem jakości życia, może być dużo wyżej nad nami.Cytuj: Nikogo na Ziemi nie stać na to po prostu. Gdyby większość dochodu narodowego największych mocarstw nie była skierowana gdzie indziej - przede wszystkim na zbrojenia, tworzenie niepotrzebnych struktur administracyjnych czy inwigilację własnych obywateli oraz nie była rozkradana i marnotrawiona przede wszystkim przez ogólnoświatowy system bankowy, to na pewno byłoby stać. Strzał w dziesiątkę, marnotrawimy fundusze na coś co cofa nas w rozwoju zamiast wspólnymi silami próbować czynić nasz świat i nasze życie lepszym, poznawać to co nas otacza. Myślę że zamiast marzyć o kolonizacji innych planet, należy posprzątać ten śmietnik na naszej planecie.
|
Pt lip 26, 2013 17:31 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a): wcale nie zakłada tego że każde życie musi powstać na bazie białka. A na jakiej innej bazie? Zreszta wszystko jedno. Niezależnie od podłoża biologicznego, cywilizacja i tak będzie wygladała podobnie. Cytuj: Cytuj: Ich ciała mogą składać się z kompletnie innego budulca
Jakiego?
W jaki sposób mógłbym odpowiedzieć na takie pytanie ? Podając przykład innego budulca Cytuj: Po prostu mam w założeniu że ich ciała mogą zawierać w sobie inne pierwiastki, A konkretnie jakie inne? Skand? Pluton? Ksenon? Cytuj: a może są czymś na kształt plazmy, lub świetlnymi istotami. Czy to bajkowe ? Owszem bajkowe, a rozmawiamy na poważnie. Cytuj: Dlaczego. Rozmawiamy o możliwości istnienia cywilizacji pozaziemskich, więc to jest tematyka bliżej SF w wersji hardcore. SF, ale nie fantasy Cytuj: Dlaczego? W jakim ekosystemie nie ma żadnych drapieżników?
Potrafię sobie wyobrazić zupełnie odmienny ekosystem niż nasz. Przede wszystkim pojęcie "ekosystem" jest dosyć wąskie. W tym sensie na Ziemi jest wiele ekosystemów teraz i jeszcze więcej było w przeszłości. Są oczywiście i takie, w których nie ma drapieżników. Co to za ekosystemy? Cytuj: ich ekosystem może zupełnie nie przypominać czegoś co my znamy. Może tam nie być zwierząt. W takim razie nie ma inteligencji i cywilizacji Cytuj: Cytuj: Może potrafią rozbić swoje ciała na pojedyncze atomy i stać się niewidzialni by za jakiś czas ponownie zespolić w jedność
Acha, czyli nie dotyczy ich termodynamika... No, no...
A może nie dotyczy. Aha. A ja myślałem, ze mamy do czynienia z kimś poważnym Cytuj: Życie powstaje na bazie węgla, wodoru, tlenu i azotu (CHON), ponieważ te pierwiastki po pierwsze tworzą razem odpowiednio rozbudowaną chemię (czego nie ma np krzem), a po drugie te cztery pierwiastki należą do pięciu najbardziej rozpowszechnonych we Wszechświecie (piątym, a właściwie drugim jest nieaktywny chemicznie hel)
Oczywiście inne kluczowe dla życia pierwiastki, np fosfor już są wymienne (na arsen), ale nie CHON
Nasze życie powstało na bazie tych pierwiastków, ale niekoniecznie inne musi powstać w taki sam sposób Czyli w jaki inny sposób?
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
So lip 27, 2013 11:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
pilaster napisał(a): equuleuss napisał(a): wcale nie zakłada tego że każde życie musi powstać na bazie białka. A na jakiej innej bazie? Zreszta wszystko jedno. Niezależnie od podłoża biologicznego, cywilizacja i tak będzie wygladała podobnie. Dlaczego zakładasz że musi wyglądać podobnie ? Masz na myśli że życie może powstać tylko z jednego znanego nam modelu, wraz z takim samym procesem ewolucji ? Od kamienia do doliny krzemowej i dalej ? Cytuj: Cytuj: Ich ciała mogą składać się z kompletnie innego budulca
Jakiego?
W jaki sposób mógłbym odpowiedzieć na takie pytanie ? Podając przykład innego budulca Nawet jeśli podam to i tak moja odpowiedz będzie tylko na zasadzie pewnej hipotezy, ja po prostu jestem w stanie przyjąć że przedstawiciele innej cywilizacji mogą znacznie różnić się od nas pod tym względem. Cytuj: Po prostu mam w założeniu że ich ciała mogą zawierać w sobie inne pierwiastki, A konkretnie jakie inne? Skand? Pluton? Ksenon? Max Breinsten z NASA mówił o pozaziemskim życiu opartym na związkach krzemu. Trudno jest odkryć jakikolwiek ślad takiej cywilizacji ponieważ jeśli szukamy czegoś co jest podobne do nas, możemy przeoczyć coś co istnieje, ale bardzo się różni od form życia jakie znamy na Ziemi. Cytuj: a może są czymś na kształt plazmy, lub świetlnymi istotami. Czy to bajkowe ? Owszem bajkowe, a rozmawiamy na poważnie. Posiadanie mózgu nie jest równoznaczne z posiadaniem inteligencji i myślenia, mózg nie jest równoznaczny z rozumem. Myśl jest bardziej niematerialna i nie wiemy czym jest do końca. Nasz problem czasem polega na tym że wszystko chcemy dotknąć, zmierzyć, mieć coś co jest namacalne, wtedy to wydaje się najbardziej prawdziwe. Jesteśmy na forum gdzie są tematy o wierze, wezmy dla przykładu istoty czysto duchowe, jakimi są anioły. Nie posiadają mózgu, nie mają materialnego ciała, ale przyjmujemy że mają inteligencję i wiedzę daleko większą niż człowiek. Ale to inna forma życia. Cytuj: Dlaczego. Rozmawiamy o możliwości istnienia cywilizacji pozaziemskich, więc to jest tematyka bliżej SF w wersji hardcore. SF, ale nie fantasy Wiele rzeczy które dzisiaj wydają nam się czystą fantazją w przyszłości mogą być rzeczywistościąCytuj: Dlaczego? W jakim ekosystemie nie ma żadnych drapieżników?
Potrafię sobie wyobrazić zupełnie odmienny ekosystem niż nasz. Przede wszystkim pojęcie "ekosystem" jest dosyć wąskie. W tym sensie na Ziemi jest wiele ekosystemów teraz i jeszcze więcej było w przeszłości. Są oczywiście i takie, w których nie ma drapieżników. Co to za ekosystemy? Czy życie musi istnieć tylko w takim ekosystemie jak nasz ? Myślę że Ty cały czas zakładasz możliwość istnienia życia tylko na planecie która jest identyczna jak Ziemia, i tylko jako istoty które są ludzmi, lub wyglądają tak samo jak my. Ja jednak chcę iść dalej w tych założeniach. Cytuj: ich ekosystem może zupełnie nie przypominać czegoś co my znamy. Może tam nie być zwierząt. W takim razie nie ma inteligencji i cywilizacji Zwierzęta stanowią o istnieniu cywilizacji i inteligencji ? To dziwne. Zwierzęta nie tworzą żadnej cywilizacji i nie przejawiają form wysokiej inteligencji. Przewodzi im czysty instynkt. Lwy i tygrysy od wieków robią to samo, podobnie z innymi zwierzętami, odwieczne prawa przyrody i zwierzęta nie wyłamują się z tego kręgu, polują aby przetrwać, lub szukają pożywienia na lądzie, w wodzie, w powietrzu. Ich życie polega na tym aby tylko przetrwać. Człowiek poszedł o wiele dalej. Wyprzedził zwierzęta. Człowiek posiada rozum. Nie musimy polować, hodujemy i produkujemy żywność. Czy moglibyśmy żyć bez zwierząt i roślin ? Myślę że tak. Ponieważ myślimy, i moglibyśmy stworzyć takie warunki na Ziemi które mogłyby to umożliwić za pomocą technologi. Co do pożywienia moglibyśmy łykać pigułki które zawierałyby wszystko co potrzebne. Czy człowiek jest drapieżnikiem ? Nie jestem pewien, nie mamy kłów i możemy żyć nie jedząc mięsa. Czy rekin ma oczy z przodu głowy ? Cytuj: Cytuj: Może potrafią rozbić swoje ciała na pojedyncze atomy i stać się niewidzialni by za jakiś czas ponownie zespolić w jedność
Acha, czyli nie dotyczy ich termodynamika... No, no...
A może nie dotyczy. Aha. A ja myślałem, ze mamy do czynienia z kimś poważnym A czy muszę sypać z rękawa naukowymi teoriami aby wydawać się kimś poważnym... ? Nie, jak po prostu jestem w stanie przyjąć że nie wiemy wszystkiego o naszym Wszechświecie, ba, myślę że wiemy niewiele... Wiem że nic nie wiem, ponieważ im więcej odkrywamy tym mniej wiemy, paradoksalnie. Ponieważ powstają nowe zagadnienia, nowe pytania na które trzeba szukać odpowiedzi. Nie znamy wszystkich praw jakie panują w Kosmosie. A można przyjąć w założeniach że taka cywilizacja która może pozwolić sobie na loty międzygalaktyczne posiada również wiedzę i technologię jaka może być dla nas całkowicie nieznana i niezrozumiała. Mogą panować w jakimś stopniu nad materią. Dlaczego nie ? Cytuj: Życie powstaje na bazie węgla, wodoru, tlenu i azotu (CHON), ponieważ te pierwiastki po pierwsze tworzą razem odpowiednio rozbudowaną chemię (czego nie ma np krzem), a po drugie te cztery pierwiastki należą do pięciu najbardziej rozpowszechnonych we Wszechświecie (piątym, a właściwie drugim jest nieaktywny chemicznie hel)
Oczywiście inne kluczowe dla życia pierwiastki, np fosfor już są wymienne (na arsen), ale nie CHON
Nasze życie powstało na bazie tych pierwiastków, ale niekoniecznie inne musi powstać w taki sam sposób Czyli w jaki inny sposób? Cytuj: Astrobiologia rozpatruje możliwości istnienia życia pozaziemskiego opartego zarówno na białkach, jak i innych niż węgiel pierwiastkach (np. krzem, fluor), powstającego w różnych płynnych środowiskach (głównie w wodzie, ale również w występujących w stanie płynnym w określonych temperaturach: wodorze, metanie, amoniaku czy siarce)[1]. Ponieważ hipotetyczne życie pozaziemskie nie musi mieć znanej z Ziemi postaci białkowej, do definiowania go nie jest używana biologiczna definicja życia, lecz trafniejsze jest odwołanie się do definicji cybernetycznej, bądź termodynamicznej. To jest cytat z Wiki, wiem że zródło jako takie ale jest najbardziej popularne i mniej więcej daje jakiś pogląd na temat. Technologia cywilizacji pozaziemskiej może dawać możliwości o jakich my tylko marzymy, biomechanika, to sen ludzkości, cel sam w sobie, zapewnienie sobie nieśmiertelności. Tylko nie mamy pojęcia jak przenieść świadomość do mechanicznego ciała. Może jesteśmy sami w Kosmosie. A może szukając planet podobnych do Ziemi, pomijamy te miejsca gdzie życie może istnieć w jakiejś innej formie.
|
So lip 27, 2013 18:00 |
|
|
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a): Dlaczego zakładasz że musi wyglądać podobnie ? Masz na myśli że życie może powstać tylko z jednego znanego nam modelu, wraz z takim samym procesem ewolucji ? Od kamienia do doliny krzemowej i dalej ? Tak, ponieważ inteligencja rozwija się w celu skuteczniejszego przetwarzania bodźców celem zdobywania wartościowszego pożywienia mniejszym kosztem. Rośliny są mniej inteligentne od roślinożerców, którzy są mniej inteligentni od drapieżników, którzy są mniej inteligentni od ludzi. equuleuss napisał(a): Nawet jeśli podam to i tak moja odpowiedz będzie tylko na zasadzie pewnej hipotezy, ja po prostu jestem w stanie przyjąć że przedstawiciele innej cywilizacji mogą znacznie różnić się od nas pod tym względem. A ja jestem w stanie przyjąć trójnożne, dwugłowe laleczniki Piersona. Tylko do czego nas to prowadzi? Pan nie stawiasz hipotez, panie kolego, pan bajkopisarstwo uprawiasz. Naprawdę. Stawianie hipotez to poważna sprawa, hipotezy muszą być prawdopodobne. equuleuss napisał(a): Max Breinsten z NASA mówił o pozaziemskim życiu opartym na związkach krzemu. Trudno jest odkryć jakikolwiek ślad takiej cywilizacji ponieważ jeśli szukamy czegoś co jest podobne do nas, możemy przeoczyć coś co istnieje, ale bardzo się różni od form życia jakie znamy na Ziemi. Nie raz i nie dwa razy powiedziano w tym temacie, że krzem ma zbyt ubogą chemię, żeby tworzyć "ekosystem" molekuł wystarczająco złożony dla zbudowania organizmu żywego, czyli, jak się zdaje, negentropijnego. equuleuss napisał(a): Posiadanie mózgu nie jest równoznaczne z posiadaniem inteligencji i myślenia, mózg nie jest równoznaczny z rozumem. Myśl jest bardziej niematerialna i nie wiemy czym jest do końca. Nasz problem czasem polega na tym że wszystko chcemy dotknąć, zmierzyć, mieć coś co jest namacalne, wtedy to wydaje się najbardziej prawdziwe. Jesteśmy na forum gdzie są tematy o wierze, wezmy dla przykładu istoty czysto duchowe, jakimi są anioły. Nie posiadają mózgu, nie mają materialnego ciała, ale przyjmujemy że mają inteligencję i wiedzę daleko większą niż człowiek. Ale to inna forma życia. Ale anioły bytują w "innym wymiarze". Cokolwiek istnieje w doczesności, istnieje w materii, kiedy Bóg zstepował między ludzi, zawsze manifestował się tak lub inaczej, a raz nawet się wcielił. Otóż proszę kolegi: w doczesności mózg (lub jego analog, w każdym razie narząd wyspecjalizowany do szybkiego przetwarzania sygnałów elektrochemicznych) jest warunkiem koniecznym do powstania inteligencji. Acz zgodzę się, że nie wystarczającym. equuleuss napisał(a): Wiele rzeczy które dzisiaj wydają nam się czystą fantazją w przyszłości mogą być rzeczywistością Kolega uważa, że kiedyś będziemy rzucać czary? Ale tak na poważnie? equuleuss napisał(a): Czy życie musi istnieć tylko w takim ekosystemie jak nasz ? Myślę że Ty cały czas zakładasz możliwość istnienia życia tylko na planecie która jest identyczna jak Ziemia, i tylko jako istoty które są ludzmi, lub wyglądają tak samo jak my. Ja jednak chcę iść dalej w tych założeniach. Kolega zaproponuje ekosystem funkcjonujący na innej zasadzie niż ziemski. Nie, kolega powiedział, że potrafi sobie wyobrazić. Kolega się pochwali. equuleuss napisał(a): A czy muszę sypać z rękawa naukowymi teoriami aby wydawać się kimś poważnym... ? Nie, ale wypadałoby nie podważać przysłowiowej tabliczki mnożenia. To już nie jest kwestia oczytania, to kwestia kultury, obycia, savoir-vivre'u wręcz. equuleuss napisał(a): Nie, jak po prostu jestem w stanie przyjąć że nie wiemy wszystkiego o naszym Wszechświecie, ba, myślę że wiemy niewiele... No i tu się mylisz. Chyba, że zasada kopernikańska nie obowiązuje, a my badamy holo dla palantów wyświetlane na wewnętrznej stronie Sfery Dysona. equuleuss napisał(a): Wiem że nic nie wiem, ponieważ im więcej odkrywamy tym mniej wiemy, paradoksalnie. Ponieważ powstają nowe zagadnienia, nowe pytania na które trzeba szukać odpowiedzi. To jest już chyba rozpacz w stanie czystym. Negowanie dorobku nauki, żeby tylko nie wyjść na człowieka, który się nie orientuje, a zatem... equuleuss napisał(a): Nie znamy wszystkich praw jakie panują w Kosmosie. A można przyjąć w założeniach że taka cywilizacja która może pozwolić sobie na loty międzygalaktyczne posiada również wiedzę i technologię jaka może być dla nas całkowicie nieznana i niezrozumiała. (westchnienie) Tak, tylko że takie założenie jest jałowe poznawczo. Po jego przyjęciu nie ma o czym rozmawiać. Dlatego zakładamy cywilizacje, które będą nam w jakimś stopniu znane i zrozumiałe. Simple as that. equuleuss napisał(a): Mogą panować w jakimś stopniu nad materią. Dlaczego nie ? Mogą być myślącymi kwadratami. Dlaczego nie? equuleuss napisał(a): Technologia cywilizacji pozaziemskiej może dawać możliwości o jakich my tylko marzymy, biomechanika, to sen ludzkości, cel sam w sobie, zapewnienie sobie nieśmiertelności. Tylko nie mamy pojęcia jak przenieść świadomość do mechanicznego ciała. Przede wszystkim nie mamy pewności, czy świadomość nie wymaga właśnie biologicznego, a nie żadnego innego, budulca. Aha, i ja się nie zaliczam do ludzkości w takim razie. Proszę mnie wykreślić z tej struktury. : PPP
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So lip 27, 2013 20:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Lurker napisał(a): equuleuss napisał(a): Dlaczego zakładasz że musi wyglądać podobnie ? Masz na myśli że życie może powstać tylko z jednego znanego nam modelu, wraz z takim samym procesem ewolucji ? Od kamienia do doliny krzemowej i dalej ? Tak, ponieważ inteligencja rozwija się w celu skuteczniejszego przetwarzania bodźców celem zdobywania wartościowszego pożywienia mniejszym kosztem. Rośliny są mniej inteligentne od roślinożerców, którzy są mniej inteligentni od drapieżników, którzy są mniej inteligentni od ludzi. W porządku, jednak wykluczając inne modele może się okazać że tylko na jednej jedynej planecie jaką jest Ziemia mogły zaistnieć warunki sprzyjające powstaniu życia. Może tylko tutaj ewolucja przebiegła w taki a nie inny sposób dając życie na podstawie znanych nam pierwiastków. Sam proces powstania życia jest niezwykły, jak również niezwykłe jest położenie Ziemi w Układzie Słonecznym, w sensie potrzebnych warunków do tego aby życie mogło przybrać jakąś bardziej konkretną formę. equuleuss napisał(a): Nawet jeśli podam to i tak moja odpowiedz będzie tylko na zasadzie pewnej hipotezy, ja po prostu jestem w stanie przyjąć że przedstawiciele innej cywilizacji mogą znacznie różnić się od nas pod tym względem. A ja jestem w stanie przyjąć trójnożne, dwugłowe laleczniki Piersona. Tylko do czego nas to prowadzi? Lurker, rozmawiamy o możliwościach istnienia innej cywilizacji, pozaziemskich istot, pozaziemski to z reguły kojarzy nam się z czymś co istnieje poza tym co znamy z naszej planety. Chciałem wprowadzić jakiś inny klimat, poza naukowymi rozważaniami na ewentualną obecność życia w Kosmosie.Pan nie stawiasz hipotez, panie kolego, pan bajkopisarstwo uprawiasz. Naprawdę. Stawianie hipotez to poważna sprawa, hipotezy muszą być prawdopodobne. Toteż żadnej jak dotąd nie postawiłem. Możesz to nazwać bajkopisarstwem ale to zawsze moje przemyślenia po prostu. Nie dysponuję wiedzą na poziomie wyspecjalizowanego fizyka, po prostu kiedy mówię o czymś, staram się przedstawić w jaki sposób widzę jakąś kwestię. Nie pretenduję do kogoś kto zjadł wszystkie rozumy. Dyskusję z Pilastrem uważam za interesującą, ponieważ także i ja mogę czegoś nauczyć się z jego wniosków. Zawsze jest możliwość posłuchać ludzi mądrzejszych od siebie a Pilaster i Ty macie wiedzę daleko większą niż moja.equuleuss napisał(a): Max Breinsten z NASA mówił o pozaziemskim życiu opartym na związkach krzemu. Trudno jest odkryć jakikolwiek ślad takiej cywilizacji ponieważ jeśli szukamy czegoś co jest podobne do nas, możemy przeoczyć coś co istnieje, ale bardzo się różni od form życia jakie znamy na Ziemi. Nie raz i nie dwa razy powiedziano w tym temacie, że krzem ma zbyt ubogą chemię, żeby tworzyć "ekosystem" molekuł wystarczająco złożony dla zbudowania organizmu żywego, czyli, jak się zdaje, negentropijnego. Nie wiem, być może tak jest, ale zawsze gdzieś tam, na marginesie pozostawiam sobie przestrzeń dla rzeczy które jednak mogą istnieć poza tym co zdołaliśmy poznać do tej pory.equuleuss napisał(a): Posiadanie mózgu nie jest równoznaczne z posiadaniem inteligencji i myślenia, mózg nie jest równoznaczny z rozumem. Myśl jest bardziej niematerialna i nie wiemy czym jest do końca. Nasz problem czasem polega na tym że wszystko chcemy dotknąć, zmierzyć, mieć coś co jest namacalne, wtedy to wydaje się najbardziej prawdziwe. Jesteśmy na forum gdzie są tematy o wierze, wezmy dla przykładu istoty czysto duchowe, jakimi są anioły. Nie posiadają mózgu, nie mają materialnego ciała, ale przyjmujemy że mają inteligencję i wiedzę daleko większą niż człowiek. Ale to inna forma życia. Ale anioły bytują w "innym wymiarze". Cokolwiek istnieje w doczesności, istnieje w materii, kiedy Bóg zstepował między ludzi, zawsze manifestował się tak lub inaczej, a raz nawet się wcielił. Otóż proszę kolegi: w doczesności mózg (lub jego analog, w każdym razie narząd wyspecjalizowany do szybkiego przetwarzania sygnałów elektrochemicznych) jest warunkiem koniecznym do powstania inteligencji. Acz zgodzę się, że nie wystarczającym. Owszem to fakt, że istnieją w innej rzeczywistości gdzie obowiązują inne prawa, a raczej nie obowiązują te ziemskie. Pojęcie inteligencji jest w pewnym sensie równie nieuchwytne jak myśl. Inteligencja, rozum jest wynikiem myślenia, wyciągania odpowiednich wniosków, po prostu - to co nazywamy rozumowaniem. Ale mózg, jako organ sam w sobie nie stanowi o posiadaniu inteligencji czy rozumu. Co zatem sprawia że jesteśmy świadomi, że potrafimy logicznie myśleć. Boska iskra ? equuleuss napisał(a): Wiele rzeczy które dzisiaj wydają nam się czystą fantazją w przyszłości mogą być rzeczywistością Kolega uważa, że kiedyś będziemy rzucać czary? Ale tak na poważnie? Nie w tym sensie. Ale kiedyś, jakieś dwa lub trzy tysiące lat temu gdyby ludziom pokazać pewne rzeczy które dzisiaj używamy na co dzień to na pewno posądziliby nas o konszachty z czarami. equuleuss napisał(a): Czy życie musi istnieć tylko w takim ekosystemie jak nasz ? Myślę że Ty cały czas zakładasz możliwość istnienia życia tylko na planecie która jest identyczna jak Ziemia, i tylko jako istoty które są ludzmi, lub wyglądają tak samo jak my. Ja jednak chcę iść dalej w tych założeniach. Kolega zaproponuje ekosystem funkcjonujący na innej zasadzie niż ziemski. Nie, kolega powiedział, że potrafi sobie wyobrazić. Kolega się pochwali. Wyobraznię mam rzeczywiście bogatą. Ale sam wiesz że to będzie powieść SF. Z tego co zauważyłem to obca cywilizacja musi być cywilizacją ludzi żyjących na drugiej Ziemi. Ponieważ innych scenariuszy nie przyjmujemy. W takim razie być może jesteśmy sami. Chyba że istnieje drugi taki sam Układ Słoneczny jak nasz, z identycznym słońcem i planetą taką samą jak Ziemia.equuleuss napisał(a): A czy muszę sypać z rękawa naukowymi teoriami aby wydawać się kimś poważnym... ? Nie, ale wypadałoby nie podważać przysłowiowej tabliczki mnożenia. To już nie jest kwestia oczytania, to kwestia kultury, obycia, savoir-vivre'u wręcz. Ale moje słowa nie są podważaniem.equuleuss napisał(a): Nie, jak po prostu jestem w stanie przyjąć że nie wiemy wszystkiego o naszym Wszechświecie, ba, myślę że wiemy niewiele... No i tu się mylisz. Chyba, że zasada kopernikańska nie obowiązuje, a my badamy holo dla palantów wyświetlane na wewnętrznej stronie Sfery Dysona. Tak, naprawdę Lurker, czy nasza wiedza o Wszechświecie jest pełna ? Fizyka teoretyczna, astronomia, astrofizyka, to wszystko opiera się na badaniach ale także wysuwamy pewne teorie które być może w przyszłości zostaną zmienione. Czy ktokolwiek ma szansę obserwować ruch planet wokół słońca ? A jeśli mylimy się w tej kwestii ? My możemy wyciągać wnioski tylko na podstawie naszych obserwacji z Ziemi, co nie jest całkowicie miarodajne. Nie jesteśmy w stanie widzieć tego jakby z boku, z pozycji widza który patrzy na spektakl, obserwując pewien proces. Mamy teorię wielkiego wybuchu, teorię względności, wierzymy w to, ale może za ileś lat narodzi się inny Einstein tory podważy to wszystko. Mamy teleskopy, także na orbicie, ale jaki wycinek Wszechświata widzimy ? Niewielki. Nie przemierzmy Kosmosu, więc niewiele o tym wiemy, co naprawdę się znajduje w tej przestrzeni. Miliardy galaktyk i słońc. Miliardy światów, to jest coś dla nas nieogarnione, czym jesteśmy wobec tego. Mniej niż pył. Powinniśmy mieć więcej pokory wobec tajemnic Wszechświata a mniej zachłyśnięcia się nauką. Nasza wiedza wobec takiej innej cywilizacji może być wręcz zerowa.equuleuss napisał(a): Wiem że nic nie wiem, ponieważ im więcej odkrywamy tym mniej wiemy, paradoksalnie. Ponieważ powstają nowe zagadnienia, nowe pytania na które trzeba szukać odpowiedzi. To jest już chyba rozpacz w stanie czystym. Negowanie dorobku nauki, żeby tylko nie wyjść na człowieka, który się nie orientuje, a zatem... To nie jest negowanie dorobku nauki, to czysta prawda, słyszałem nawet te słowa z ust astronomów, naukowców którzy dobrze wiedzą że jedno odkrycie czasem powoduje tysiące innych pytań na które nadal trzeba szukać odpowiedzi. Tutaj wyłania się słynne - wiem że nic nie wiem w takim a nie innym sensie. Dlaczego posądzasz mnie o takie pobudki że kurczowo coś wymyślam ponieważ nie mam dostatecznej wiedzy aby startować na tym poziomie z innymi ? Wiem o tym doskonale. I nie próbuję tego robić, mówię o tym z pozycji kogoś kto wczoraj patrzył sobie przez teleskop na Księżyc i czuł że ten widok za każdym razem zapiera dech... albo inne obiekty nieba. To moja pasja, hobby, ale nie jestem naukowcem. Czy w takim razie muszę siedzieć cicho i nie wtrącać się w takie dyskusje ? Dlaczego ? Bo zbłaznię się tylko ? equuleuss napisał(a): Nie znamy wszystkich praw jakie panują w Kosmosie. A można przyjąć w założeniach że taka cywilizacja która może pozwolić sobie na loty międzygalaktyczne posiada również wiedzę i technologię jaka może być dla nas całkowicie nieznana i niezrozumiała. (westchnienie) Tak, tylko że takie założenie jest jałowe poznawczo. Po jego przyjęciu nie ma o czym rozmawiać. Dlatego zakładamy cywilizacje, które będą nam w jakimś stopniu znane i zrozumiałe. Simple as that. equuleuss napisał(a): Mogą panować w jakimś stopniu nad materią. Dlaczego nie ? Mogą być myślącymi kwadratami. Dlaczego nie? Czy myślisz że technologia przyszłości może nie dać nam do ręki takich narzędzi ?equuleuss napisał(a): Technologia cywilizacji pozaziemskiej może dawać możliwości o jakich my tylko marzymy, biomechanika, to sen ludzkości, cel sam w sobie, zapewnienie sobie nieśmiertelności. Tylko nie mamy pojęcia jak przenieść świadomość do mechanicznego ciała. Przede wszystkim nie mamy pewności, czy świadomość nie wymaga właśnie biologicznego, a nie żadnego innego, budulca. Aha, i ja się nie zaliczam do ludzkości w takim razie. Proszę mnie wykreślić z tej struktury. : PPP Świadomość to coś co jest nieuchwytne raczej. To także tożsamość, indywidualna dla każdego człowieka, wraz z pamięcią i poczuciem tego kim jestem.
|
So lip 27, 2013 21:40 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
equuleuss napisał(a): W porządku, jednak wykluczając inne modele może się okazać że tylko na jednej jedynej planecie jaką jest Ziemia mogły zaistnieć warunki sprzyjające powstaniu życia. Może tylko tutaj ewolucja przebiegła w taki a nie inny sposób dając życie na podstawie znanych nam pierwiastków. Sam proces powstania życia jest niezwykły, jak również niezwykłe jest położenie Ziemi w Układzie Słonecznym, w sensie potrzebnych warunków do tego aby życie mogło przybrać jakąś bardziej konkretną formę. Proces powstania życia, skoro tylko zaszedł w zgodzie z prawami natury, jest zwyczajny jak drut. equuleuss napisał(a): Lurker, rozmawiamy o możliwościach istnienia innej cywilizacji, pozaziemskich istot, pozaziemski to z reguły kojarzy nam się z czymś co istnieje poza tym co znamy z naszej planety. Chciałem wprowadzić jakiś inny klimat, poza naukowymi rozważaniami na ewentualną obecność życia w Kosmosie. Jedynie naukowe rozważania mają sens. Ty rozważasz inne continua (bo nie Wszechświaty nawet) z inną matematyką. equuleuss napisał(a): Toteż żadnej jak dotąd nie postawiłem. Możesz to nazwać bajkopisarstwem ale to zawsze moje przemyślenia po prostu. Nie dysponuję wiedzą na poziomie wyspecjalizowanego fizyka, po prostu kiedy mówię o czymś, staram się przedstawić w jaki sposób widzę jakąś kwestię. Nie pretenduję do kogoś kto zjadł wszystkie rozumy. Dyskusję z Pilastrem uważam za interesującą, ponieważ także i ja mogę czegoś nauczyć się z jego wniosków. Zawsze jest możliwość posłuchać ludzi mądrzejszych od siebie a Pilaster i Ty macie wiedzę daleko większą niż moja. Ja bynajmniej też nie jestem dyplomowanym naukowcem z dorobkiem cytowanym tu i ówdzie. Ale to jest kwestia po prostu otrzaskania się - jak to nazwać? filozoficznego? - ze światem i dostępną nam wiedzą. Internet stoi przed Tobą otworem. Możesz wygóglać sobie listę dyskusyjną pl.sci.kosmos, możesz wygóglać sobie Plejadan i Projekt Cheops. Zależnie od Twojej własnowolnej decyzji staniesz mądrzejszy lub głupszy. Zależnie od tego, czym nakarmisz swój mózg. equuleuss napisał(a): Nie wiem, być może tak jest, ale zawsze gdzieś tam, na marginesie pozostawiam sobie przestrzeń dla rzeczy które jednak mogą istnieć poza tym co zdołaliśmy poznać do tej pory. Tak, ale. W piętnastym wieku na mapach rysowano na białych plamach monstra rozmaite: ludzi z twarzami na piersiach, ludzi ze stopami obróconymi do tyłu, bestie z ludzkimi twarzami i tak dalej. Nikt natomiast nie rysował Inków czy Azteków. Łapiesz analogię? equuleuss napisał(a): Owszem to fakt, że istnieją w innej rzeczywistości gdzie obowiązują inne prawa, a raczej nie obowiązują te ziemskie. Pojęcie inteligencji jest w pewnym sensie równie nieuchwytne jak myśl. Inteligencja, rozum jest wynikiem myślenia, wyciągania odpowiednich wniosków, po prostu - to co nazywamy rozumowaniem. Ale mózg, jako organ sam w sobie nie stanowi o posiadaniu inteligencji czy rozumu. Co zatem sprawia że jesteśmy świadomi, że potrafimy logicznie myśleć. Boska iskra ? Co to znaczy: mózg nie stanowi...? Mózg ludzki stanowi. equuleuss napisał(a): Wyobraznię mam rzeczywiście bogatą. Ale sam wiesz że to będzie powieść SF. Z tego co zauważyłem to obca cywilizacja musi być cywilizacją ludzi żyjących na drugiej Ziemi. Ponieważ innych scenariuszy nie przyjmujemy. W takim razie być może jesteśmy sami. Chyba że istnieje drugi taki sam Układ Słoneczny jak nasz, z identycznym słońcem i planetą taką samą jak Ziemia. Rany boskie. Może być cywilizacją humanoidalnych jamochłonów rozmnażających się przez pączkowanie. Może być cywilizacją hermafrodytalnych "ślimaków" ze szkieletem wewnętrznym. Może być cywilizacją żeglarzy portugalskich unoszących się w powietrzu na zasadzie balonu. Rany boskie, nauka oferuje tyle możliwości, że tylko siąść i czytać. equuleuss napisał(a): Ale moje słowa nie są podważaniem. Ale pisałeś coś o naruszaniu zasad termodynamiki. Zasada kopernikańska. equuleuss napisał(a): Tak, naprawdę Lurker, czy nasza wiedza o Wszechświecie jest pełna ? Fizyka teoretyczna, astronomia, astrofizyka, to wszystko opiera się na badaniach ale także wysuwamy pewne teorie które być może w przyszłości zostaną zmienione. Czy ktokolwiek ma szansę obserwować ruch planet wokół słońca ? A jeśli mylimy się w tej kwestii ? Rany boskie. Zgodnie z zasadą względności Galileusza planety mogą równie dobrze orbitować wokół Księżyca. equuleuss napisał(a): My możemy wyciągać wnioski tylko na podstawie naszych obserwacji z Ziemi, co nie jest całkowicie miarodajne. Nie jesteśmy w stanie widzieć tego jakby z boku, z pozycji widza który patrzy na spektakl, obserwując pewien proces. Mamy teorię wielkiego wybuchu, teorię względności, wierzymy w to, ale może za ileś lat narodzi się inny Einstein tory podważy to wszystko. Mamy teleskopy, także na orbicie, ale jaki wycinek Wszechświata widzimy ? Niewielki. Nie przemierzmy Kosmosu, więc niewiele o tym wiemy, co naprawdę się znajduje w tej przestrzeni. Miliardy galaktyk i słońc. Miliardy światów, to jest coś dla nas nieogarnione, czym jesteśmy wobec tego. Mniej niż pył. Powinniśmy mieć więcej pokory wobec tajemnic Wszechświata a mniej zachłyśnięcia się nauką. Nasza wiedza wobec takiej innej cywilizacji może być wręcz zerowa. Filozofia Wielkiej Niekumacji... Nie, przepraszam. Naprawdę. Pokora nie polega na postawie "jestem samą nędzą i nie wiem nic", tylko na postawie "nie jestem godzien wiedzieć tak wiele". equuleuss napisał(a): To nie jest negowanie dorobku nauki, to czysta prawda, słyszałem nawet te słowa z ust astronomów, naukowców którzy dobrze wiedzą że jedno odkrycie czasem powoduje tysiące innych pytań na które nadal trzeba szukać odpowiedzi. To jest z kolei rozsiewanie zarazy memetycznej wśród niekumatej mierzwy, że naukowcy są ciągle na coś potrzebni. equuleuss napisał(a): Mówię o tym z pozycji kogoś kto wczoraj patrzył sobie przez teleskop na Księżyc i czuł że ten widok za każdym razem zapiera dech... albo inne obiekty nieba. To moja pasja, hobby, ale nie jestem naukowcem. Czy w takim razie muszę siedzieć cicho i nie wtrącać się w takie dyskusje ? Dlaczego ? Bo zbłaznię się tylko ? To zależy co będziesz mówił. Na razie balansujesz na krawędzi błazenady właśnie, niekiedy ją przekraczając. I, na miłość Boga, Montresorsie: wdajesz się w dyskusje naukowe, a nie potrafisz opanować prostej technicznej umiejętności cytowania? Pała z laborek, szorować po warunek. equuleuss napisał(a): Lurker napisał(a): equuleuss napisał(a): Mogą panować w jakimś stopniu nad materią. Dlaczego nie ? Mogą być myślącymi kwadratami. Dlaczego nie? Czy myślisz że technologia przyszłości może nie dać nam do ręki takich narzędzi ? Myślę, że na poczatek mógłbyś zacząć od udowodnienia, że homo sapiens jest zdolny do telepatii... equuleuss napisał(a): Świadomość to coś co jest nieuchwytne raczej. To także tożsamość, indywidualna dla każdego człowieka, wraz z pamięcią i poczuciem tego kim jestem. Świadomość jest na tyle uchwytna, że możemy rozpoznać które zwierzęta ją posiadają, a które nie, na podstawie ich reakcji w sprytnie ustawionych eksperymentach. Naprawdę.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
N lip 28, 2013 14:24 |
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Lurker napisał(a): Nie raz i nie dwa razy powiedziano w tym temacie, że krzem ma zbyt ubogą chemię, żeby tworzyć "ekosystem" molekuł wystarczająco złożony dla zbudowania organizmu żywego, czyli, jak się zdaje, negentropijnego. W dodatku, jeżeli nawet krzemu w kosmosie jest tylko 3,5 raza mniej niż węgla, o tyle fluoru, który musiałby być zamiennikiem wodoru jest mniej od tegoż ... sto milionów razy Jeżeli więc oparte o ciężkie (cięższe niż CHON) pierwiastki, życie w ogóle istnieje (w centrach galaktyk, wszędzie indziej to niemożliwe), to występuje ... 100 milionów razy rzadziej niż życie CHON  A już zbudowanie cywilizacji przez takie istoty żyjące w temperaturze ok 1000 stopni jest już czystą mrzonką. Z czego by mieli robić swoje narzędzia? Rozmaitość wariantów w obrębie CHON jest i tak olbrzymia (np życie w ciekłym amoniaku, czy metanie  ) Ale my i tak nie szukamy życia jako takiego, tylko cywilizacji istot rozumnych. A ta, pod względem technologicznym, będzie znacznie bardziej podobna do naszej, niż oni sami będą podobni do nas.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
N lip 28, 2013 15:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Myślę że zbyt mało wiemy o mechanizmach powstawania życia. Nawet nie wiemy za bardzo jak powstało życie na naszej planecie. Nadal mam umysł otwarty na możliwość wytworzenia się jakiegoś zalążku żywych istot w innym środowisku niż nasze lub podobne do ziemi. Dlaczego zakładać że życie musi wyglądać dokładnie tak samo jak nasze i musi przebiegać identyczny proces ewolucji.
W takim razie to ma wyglądać tak że niewidzialna ręka rzuciła ten zasiew i jak w wyliczance dziecięcej - gdzie trafi tam bęc ? Trafiło akurat na Ziemię i okazało się że jest wszystko co trzeba we właściwym miejscu i właściwym czasie. Czy reszta tego zasiewu poleciała gdzieś dalej ? Że tak obrazowo i dosadnie powiem. Czy znalazła środowisko równie sprzyjające ? Sprawa wygląda tak że opieramy się na tym co znamy, bo nie potrafimy wyobrazić sobie innej możliwości. A może nawet nasza wiedza jest niewystarczająca. A może nie istnieją żadne inne możliwości, może ten zasiew był jednorazowy i akurat tylko Ziemia potrafiła to przyjąć.
Pilaster, mówisz że obca cywilizacja będzie na poziomie technologicznym podobnym do naszego, ale równie dobrze może być bardziej zaawansowana lub mniej niż my. Być może mamy taką wizję wpojoną przez literaturę i filmy SF, gdzie obcych przedstawia się jako nadludzi pod tym względem. Ale jeśli są na tym samym poziomie co my, to nawiązanie kontaktu z nimi na tą chwilę jest w takim razie niemożliwe. Może to tłumaczy tą ciszę w eterze. A może nasze sygnały idą w próżnię, może tam nikogo nie ma.
|
N lip 28, 2013 18:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Nie mogę już edytować poprzedniego postu więc jeszcze tutaj dopiszę, przepraszam że tak jeden post pod drugim. To co pisałem tak nieudolnie o rozbijaniu materii, miałem na myśli coś w rodzaju teleportacji. Myślę że takie coś może być możliwe. Ale wymaga większej wiedzy i zaawansowania technologicznego które teraz nie jest dla nas dostępne. To znaczy na poziomie kwantowym są jakiś małe eksperymenty.
I jeszcze jedno, nawet gdyby jakiś przedstawiciel obcej cywilizacji przybył na naszą planetę i wyglądałby jak człowiek, to jego los byłby chyba przesądzony. Jak w K-Pax, (znów muszę podać ten film jako przykład) - umieścilibyśmy go w odpowiednim miejscu.
|
N lip 28, 2013 19:03 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Nasze poznawanie życia opiera się głównie na obserwacji jednak to co wiemy to bardzo niewiele. Mimo całej naszej technologii nie potrafimy skonstruować nawet czegoś podobnego do zwykłej muchy. Konstrukcyjnie przerasta ona wszytko co wymyślił człowiek. Jeśli za największe osiągnięcie ludzkich możliwości uznać statek kosmiczny to razem z całą mechaniką i elektroniką w nim się znajdującą jest to mechanizm o wiele mniej skomplikowany niż dajmy na to mrówka czy mucha gnojowa.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lip 28, 2013 20:58 |
|
 |
lokis
Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33 Posty: 1633
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Mimo wszystko to my skonstruowalismy klapke na muchy, co skonstruowala mucha?  Prawde powiedziec, jestesmy o krok od produkcji muchopodobnych robotow.
|
N lip 28, 2013 21:07 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Nie piszę o wyższości człowieka nad muchą lecz o niższości jego konstrukcji w porównaniu z konstrukcją choćby zwykłych robaków.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
N lip 28, 2013 21:19 |
|
 |
pspeterx
Dołączył(a): Pn lip 29, 2013 12:24 Posty: 57
|
 Re: Strategie cywilizacji pozaziemskich
Zgadzam się z tym że gdyby w naszej galaktyce istniały (kiedykolwiek) cywilizacje na podobnym poziomie technologicznym to pewnie ewentualnie zaczęlibyśmy je wykrywać, problem jednak może polegać na tym że my ich wcale nie szukamy więc stwierdzenie że już byśmy je wykryli niekoniecznie musi być prawdą.
SETI utrzymuje się głównie z dotacji a poszukiwania sygnałów radiowych są prowadzone w zasadzie tylko na jednej częstotliwości więc przypomina to szukanie igły w stogu siana.
Jeżeli chodzi o cywilizacje dużo bardziej zaawansowane od nas to faktycznie gdyby byli i kolonizowali to zakładam że powinniśmy ich wykryć, chyba że tego nie chcą. Tego typu cywilizacja powiedźmy Typ III na skali Kardaszewa raczej nie byłaby dla nas zagrożeniem jeżeli już to typ I i II gdyby z jakiegoś powodu znaleźli się w okolicy Ziemi.
|
Pn lip 29, 2013 18:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|