Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 13:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Bo?

Własność ma sens wtedy, kiedy jest jakieś dobro i co najmniej dwójka pretendentów do niego. Dzielą się wtedy: ten kawałek jest mój a ten twój. Następnie szanują ustalone w ten sposób prawo własności. Innymi słowy, własność powstaje w wyniku umowy co najmniej dwóch podmiotów.

MIXer wskaże teraz, kto jeszcze, oprócz Boga, mógłby posiadać człowieka, a Bóg uszanowałby jego prawa do WYŁĄCZNEJ własności człowieka. Podobno piekło ma trwać wiecznie i Bóg ma do niego nawet nie zaglądać?

Zresztą. Może bredzę. Przyjdzie Johnny i wytłumaczy.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn lis 18, 2013 7:28
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
eskimeaux napisał(a):
Bóg uzdrawia nielicznych. Większość nie ma na co liczyć.
Łk 4:25-27

Czy Ty, aby nie ograniczasz się do interpretacji ewangelii wyłącznie w kontekście swojego życia osobistego?
Nie wyrywa się fragmentu z kontekstu, tylko obejmuje się całą przypowieść, a więc Łk,16-30.
Tak się składa, że owa przypowieść odnosi się do...łaski wiary.
Jezus oświadcza w synagodze, że jest Bogiem. I pyta się zebranych, czy są gotowi przyjąć tą prawdę, a więc uwierzyć w to, że jest Mesjaszem. Zebrani pamiętali go jako cieślę, który ma niezwykłe umiejętności uzdrawiania, więc nie dostrzegli w nim Boga, tylko kogoś z niezwykłymi umiejętnościami, gdyż nie byli świadkami jego uzdrowień.
Prorocy(Eliasz i Elizeusz) uczynili znaki wobec pogan, nieprzypadkowo jest wzmianka o nich w przytoczonym fragmencie ewangelii. Żydzi choć zrozumieli do czego nawiązuje Jezus, nie przyjęli tego ciepło, bo okazało się, że Jezus chce zbawić nie tylko ich, ale i innych, w tym Syryjczyków, których słuchacze nie darzyli sympatią, wszak uważali siebie za jedynie słusznie religijnych, którym należą się wyjątkowe względy, tymczasem słyszą, że Bóg nie zabiega tylko o ich względu, nie ogranicza się do nich, nie jest ich własnością, wymyka się ich ludzkim ograniczeniom, jakie na niego nakładają.
Co robi w przypadku takiego obrotu sprawy Bóg? Ano nie ingeruje w ich wolną wolę i pozostawia ich, idąc dalej. Uzdrowień dostępują tam nieliczni, którzy otwarli się na niego. Reszta chciała zjeść jabłko i mieć jabłko. Pozostać przy swoim, nie zmienić się, ale być uzdrowionymi. Kolejność jest odwrotna: najpierw trzeba się zmienić, aby dostąpić uzdrowienia. Zajrzyj do przypowieści o Eliaszu: Eliasz był prześladowany, grożono mu śmiercią, nienawidzono go tam, gdzie szerzył się kult Baala. Z jego uczniem Elizeuszem nie było inaczej: wyśmiewano go, bito, znęcano się nad nim. Jednakże on konsekwentnie pomagał innym(uzdrawiał wielu innych), aż w końcu przekonano się do niego. Jezus nawiązuje do tej części jego pracy, kiedy ludzie byli kompletnie na niego zamknięci.
To tak w skrócie, żeby Ci zakreślić sytuację. Polecam samodzielne sprawdzenie kim byli i co robili Elizeusz i Eliasz, gdyż możesz opacznie zrozumieć streszczenie podanie przeze mnie.


Kluczem do czytania ewangelii jest przykazanie miłości, a nie klucz zgorzknienia, frustracji, pesymizmu gdzie Bóg jest surowym despotą, który uzdrawia na chybił trafił.


eskimeaux napisał(a):
Załóżmy, że stoję przed ważnym życiowym wyborem. Nie wiem, czy wybrać opcję A czy B. Modlę się do Boga: "Panie Boże, powiedz mi, co mam zrobić w tej sytuacji." Ale Bóg milczy. W końcu wybieram opcję A.

Prosta, choć może to być dla Ciebie gorzka odpowiedź:

Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie. Ignacy Loyola

Bóg działa, choć nie tak, jak sobie zażyczysz. Jeżeli otwierasz się na jego wolę, on wkracza w Twoje życie, lecz nie zawsze to "czujesz", gdyż często gniew i pycha nie pozwalają tego zauważyć. Coś w stylu:

Nie zawsze modlitwy są wysłuchane gdy prosisz
Wtedy łatwo poddać się swoim obawom
ale kiedy jesteś oślepiony, przez swój ból
nie widzisz bezpiecznej drogi, poprzez deszcz
Czy nie słyszysz cichego, lecz pewnego głosu,
który mówi,że miłość jest bardzo blisko


Cytuj:
Po dziesięciu latach Bóg jednak decyduje się odpowiedzieć: "Wiesz co? Mogłeś wtedy wybrać opcję B." No fajnie, tyle że ja tej odpowiedzi już nie potrzebuję. Teraz już za późno. Zrobiłem co zrobiłem i koniec. Potrzebowałem tej odpowiedzi wtedy. Teraz już mi się do niczego nie przyda.

Taki tok rozumowania wskazuje na życie przeszłością, utkwienie w niej. Nie patrzy się wstecz, ale na teraźniejszość i przyszłość. Dokonało się wyboru i przez ten pryzmat idzie się dalej. Jeżeli był to zły wybór, dokonuje się analizy, aby dowiedzieć się, co sprawiło, że podjęło się taki wybór i co zrobić, by więcej tego błędu nie popełniać. Uczymy się na błędach.To też może być znak od Boga. Być może ktoś zrobił ten błąd, bo posługuje się schematami myślowymi do których jest przywiązany. Bóg nie ingerował wtedy, szanując wolną wolę, lecz dał znak, że trzeba pewne rzeczy w sobie naprawić, doprowadzić do ładu i składu.
Znowu brakuje tego klucza przykazania miłości. Ktoś kto kocha nie krzywdzi w taki sposób jak podałeś w przykładzie.
Można Twój przykład analizować pod kątem różnych wariantów: determinizmu, pesymizmu, optymizmu, niskiego poczucia własnej wartości(i odwrotnie) etc.
Chodzi mi o to, żeby Ci podkreślić, że analizuję te fragmenty z tym konkretnym kluczem, bo chyba on ma tu największe znaczenie, z racji tego że analiza dotyczy Boga chrześcijańskiego.

Cytuj:
Rozumiem, że uważasz, że Bóg stwierdził, że wojna, chociaż zła, przyniesie więcej pożytku niż szkód. Tak to zrozumiałem.
Jeżeli miałaś na myśli co innego, to napisz.

Chodziło o to, że Bóg nie ingeruje w wolną wolę bez powodu. Człowiek wywołuje wojnę korzystając z wolnej woli. Nie znamy odpowiedzi na wiele pytań, w tym, dlaczego Bóg temu nie zapobiega. Dopiero po śmierci poznamy pełnię planu Boga i wszystko będzie dla nas zrozumiałe. Póki co analizujemy kolory jak dwóch niewidomych: za pomocą wyobraźni.


Pn lis 18, 2013 10:19
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Lurker napisał(a):
Może bredzę.
Doskonała autoocena, zgadzam się z nią w pełni. ;]


Wt lis 19, 2013 7:57

Dołączył(a): Wt maja 25, 2010 10:57
Posty: 464
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
MIXer napisał(a):
Jako że Bóg jest naszym stwórcą, jesteśmy Jego własnością.

No właśnie bycie stwórcą to za mało. Prawo własności może przysługiwać, jeżeli stworzyło się przedmiot nieożywiony. Ale jeśli chodzi o ludzi i ogólnie istoty świadome, to jest o wiele za mało. Nie można rościć sobie własności do istoty świadomej tylko dlatego, że się ją stworzyło.

Tak samo, jak rodzic nie może twierdzić, że jest właścicielem dziecka. Ba, nawet zwierzęta mają swoje prawa.

Val napisał(a):
eskimeaux napisał(a):
Bóg uzdrawia nielicznych. Większość nie ma na co liczyć.

Uzdrowień dostępują tam nieliczni, którzy otwarli się na niego. Reszta chciała zjeść jabłko i mieć jabłko. Pozostać przy swoim, nie zmienić się, ale być uzdrowionymi. Kolejność jest odwrotna: najpierw trzeba się zmienić, aby dostąpić uzdrowienia.

Co właśnie potwierdziłaś. Uzdrowień dostępują nieliczni, z rozmaitych powodów. Ale efekt jest taki, że uzdrowień dostępują nieliczni. Może dlatego, że brak im wiary, może dlatego, że najpierw trzeba się zmienić, ale fakt jest faktem.

Wysłuchanie modlitwy przez Boga (w tym o uzdrowienie) wymaga spełnienia tak wielu warunków, że w praktyce spotyka to nielicznych. To chciałem powiedzieć.

Val napisał(a):
Chodziło o to, że Bóg nie ingeruje w wolną wolę bez powodu.

Może masz rację, może nie, ale chodziło mi o to, że Kościół nie ustalił jeszcze jednoznacznej wykładni, czy Bóg w ogóle ingeruje w wolną wolę. Kaznodzieje na przemian mówią że tak albo że nie, w zależności co jest akurat bardziej potrzebne do argumentacji.

_________________
Come and see the truth through lies you've been fed.
Weigh the worlds at hand, now which direction will you take?


Pn lis 25, 2013 1:14
Zobacz profil
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
eskimeaux napisał(a):
No właśnie bycie stwórcą to za mało.
Masz rację, bycie stworzycielem jest niewystarczające. Jednakże Bóg nie tylko powołał nas do istnienia, ale ponadto nas kocha. A co to dokładnie oznacza? Cóż, żeby to zrozumieć, należy być człowiekiem wierzącym. Niewierzący nie dostrzegają Bożej miłości, ponieważ są ślepi.


Pn lis 25, 2013 5:42
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Martiza napisał(a):
Miłością która jest tak naprawdę według mnie największym darem.
Powiedziałbym - jedynym, dlatego że wszystko, co Bóg robi dla ludzi, czynione jest z miłości.


Pn lis 25, 2013 9:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
MIXer napisał(a):
Jednakże Bóg nie tylko powołał nas do istnienia, ale ponadto nas kocha.

I w związku z tym może nas traktować jak rzeczy? Ukochane, wychuchane porcelanowe bibelociki zza szyby?

Przy czym otwiera się tutaj następujące, pokraczne rozumowanie: ja was kocham, choć nie mam powodu, zasługuję więc na waszą wdzięczność; nie jesteście mi wdzięczni? o wy takie syny, to poznacie mój gniew... itd.

Może zgódźmy się co do tego, że ponieważ jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo, jesteśmy dla Boga w jakimś sensie partnerami. Hm?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn lis 25, 2013 14:49
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Lurker napisał(a):
MIXer napisał(a):
Jednakże Bóg nie tylko powołał nas do istnienia, ale ponadto nas kocha.

I w związku z tym może nas traktować jak rzeczy? Ukochane, wychuchane porcelanowe bibelociki zza szyby?

Czy rzeczy obdarza się wolą i wolnością? Możnością podejmowania samodzielnych decyzji?
Lurker napisał(a):
Przy czym otwiera się tutaj następujące, pokraczne rozumowanie: ja was kocham, choć nie mam powodu, zasługuję więc na waszą wdzięczność; nie jesteście mi wdzięczni? o wy takie syny, to poznacie mój gniew... itd.

Faktycznie, pokraczne.
My rozumiemy to raczej tak, że odpowiedź miłością na miłość jest gwarancją pozostawania w tej miłości, a więc szczęścia w niebie.
Brak odpowiedzi miłością na miłość jest wyłączeniem siebie z miłości, a więc skazaniem siebie na wyłączenie z miłości, czyli, na piekło
Lurker napisał(a):
Może zgódźmy się co do tego, że ponieważ jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo, jesteśmy dla Boga w jakimś sensie partnerami. Hm?

Zgadzamy się. Nigdy nie myśleliśmy* inaczej.

Partnerami, a nawet czymś więcej: dziećmi w partnerskiej rodzinie.

__________________
* My: medieval_man
;-)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lis 25, 2013 15:08
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Wy, obywatelu medieval... ech.

To pokraczne rozumowanie mogło mieć sens dla skrybów biblijnych, którzy nie znali innej władzy politycznej niż ta "perskich" despotów, bogów mniemanych. Szczęśliwie my żyjemy w demokracji przedstawicielskiej. ^_^

medieval_man napisał(a):
Czy rzeczy obdarza się wolą i wolnością? Możnością podejmowania samodzielnych decyzji?

Ale MIXer postuluje, że człowiek jest Boga własnością, czyli że Bóg ma do człowieka prawa rzeczowe (czy jak się one dokładnie nazywają).

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn lis 25, 2013 15:15
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Nie przeczytałem, co postuluje Mixer.

Zdanie, że człowiek jest własnością Boga, jest poetyckim opisem.
Tak jak zdanie: "moje serce do ciebie, Anulko,(Elżbietko, Agnieszko, Urszulko... itd,) należy"....

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lis 25, 2013 15:21
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Pojęcia nie mam, jak taka poezja pasuje do wersów o miłości Boga do człowieka i vice versa. Czy poeta zdaje sobie sprawę z tego, co napisał? D*peczko moja najdroższa...?

(Aczkolwiek w łóżku pewnie nie takie rzeczy.)

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn lis 25, 2013 15:25
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Trudno.
Jeśli nie podobają Ci się poetyckie opisy...
;-)
Tak czy owak to nie powód do wyskakiwania od razu z erotyzmem rodem z Placu Słowiańskiego
8)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lis 25, 2013 15:42
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
W Krakowie jest to Plac Biskupi... dla ścisłości...

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn lis 25, 2013 15:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
Ja, aż tak daleko nie dotarłem...
;-)
Choć, co prawda kiedyś przy Biskupim pracowałem (nie na Biskupim 8) )

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Pn lis 25, 2013 18:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Dlaczego wszyscy dziękujecie Bogu?
No dobra - jestem cham i kretyn.

Ale naprawdę, niektórzy poeci nadużywają, to znaczy: środków poetyckich... Powiedzieć w XXI wieku, że człowiek stanowi czyjąś własność? Albo stoi za tym jakieś astronomiczne nieporozumienie i/lub niezrozumienie, albo coś okropnego.

Jakie stosunki łączą w takim razie dusze potępione z Szatanem?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pn lis 25, 2013 18:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL