Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijaństwa?
| Autor |
Wiadomość |
|
zapytujacy
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 20:53 Posty: 58
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
equuleuss napisał(a): A możesz powiedzieć co jest postrzegane jako niemoralne w nauce i przykazaniach chrześcijańskich? Tylko proszę cię, nie Stary Testament. Chrześcijaństwo to Nowy Testament. Przepraszam ale rozmawialiśmy o krytyce moralności, nie o zarzucaniu że jakaś nauka jest niemoralne. To dwie różne sprawy.
|
| Pn lut 03, 2014 1:06 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
zapytujacy napisał(a): equuleuss napisał(a): A możesz powiedzieć co jest postrzegane jako niemoralne w nauce i przykazaniach chrześcijańskich? Tylko proszę cię, nie Stary Testament. Chrześcijaństwo to Nowy Testament. Przepraszam ale rozmawialiśmy o krytyce moralności, nie o zarzucaniu że jakaś nauka jest niemoralne. To dwie różne sprawy. Dobrze, tylko zapytałem Cię czy jest to krytyka wymierzona także w naukę chrześcijańską, potwierdziłeś, więc chciałbym zapytać co takiego niemoralnego widzą inni w tej nauce. To że Jezus nakazuje wzajemną miłość, pomoc dla innych w potrzebie, nie pogardzanie nikim, a także miłość do nieprzyjaciół. Co jest w tym niemoralnego? Przecież to jest trzon, podstawa, najważniejsze przykazanie w chrześcijaństwie.
|
| Pn lut 03, 2014 1:16 |
|
 |
|
zapytujacy
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 20:53 Posty: 58
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
equuleuss napisał(a): Dobrze, tylko zapytałem Cię czy jest to krytyka wymierzona także w naukę chrześcijańską, potwierdziłeś, więc chciałbym zapytać co takiego niemoralnego widzą inni w tej nauce. To że Jezus nakazuje wzajemną miłość, pomoc dla innych w potrzebie, nie pogardzanie nikim, a także miłość do nieprzyjaciół. Co jest w tym niemoralnego? Przecież to jest trzon, podstawa, najważniejsze przykazanie w chrześcijaństwie. Pytanie brzmiało. equuleuss napisał(a): Ale krytyka moralności w sensie przykazań i całego sensu wiary chrześcijańskiej czy też moralność samych chrześcijan, na zasadzie że nie żyją swoją religią i przykazaniami które głoszą.
Odpowiedziałem że krytykę wszystkich tych aspektów. Nie, że krytykę że nauka moralna jest niemoralna. Bo to jakiś wewnętrznie sprzeczny by byl zarzut. Chyba że chodzi ci o krytykę moralności chrześcijańskiej z punktu widzenia moralności jakiejś innej religii, wiary, filozofii.
|
| Pn lut 03, 2014 1:26 |
|
|
|
 |
|
konradgorski
Dołączył(a): Pt lut 01, 2013 7:02 Posty: 140
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
zapytujacy napisał(a): Jak przedstawić chrześcijaństwo w pozytywnym świetle? Jakie byście mu zadali pytania? Jakie historie opowiedzieli? We wszystkich wierzeniach i religiach ludzi nie ma wyobrażenia tak bardzo: - kreatywnego i inteligentnego (wyrazem jest doskonałość stworzenia) - pilnującego sprawiedliwości i czystości (jedynie będąc czystymi możemy się do Niego zbliżyć) - troskliwego (przemawiając przez ludzi od początku stworzenia do czasów obecnych) - kochającego miłością gotową na umniejszenie swojej wielkości nawet za cenę cierpienia (Ewangelia Jezusa Chrystusa) Boga. Boga, który Jest żywy bo sam jest życiem i dzieli się tajemnicą życia z innymi. On, tak jak Twoi rodzice przytulają Cię do serca i wierzą w Ciebie i oddaliby życie za Ciebie, to samo czuje do Ciebie. Jedynie Jezus Chrystus pokazał jaki dobry jest Ojciec Niebieski dlatego chrześcijaństwo jest jedyną drogą do poznania Boga prawdy, miłości i życia. Kup koledze Ewangelie i załóż się o dwa piwa lub dobre wino, że nie przeczyta czterech Ewangelii od dechy do dechy. Bóg z Tobą.
|
| Pn lut 03, 2014 9:20 |
|
 |
|
DrRichter
Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 14:46 Posty: 42
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Dobrze sformułowany temat "zachęcić do chrześcijaństwa". Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą. O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką. A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin".
|
| Pn lut 03, 2014 11:15 |
|
|
|
 |
|
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
DrRichter napisał(a): Dobrze sformułowany temat "zachęcić do chrześcijaństwa". Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą. O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką. A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin". Niestety to sie czesto zdarza szczegolnie wsrod katolikow, dlaczego, no wlasnie dlaczego ?
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
| Pn lut 03, 2014 12:39 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Bo ich jest u nas najwięcej, więc statystycznie szansa trafienia na gbura-katolika jest największa.
Co do tematu: możnaby od razu przy okazji wpisywać propozycje jak NIE zachęcać. Dla przykładu napiszę, że straszenie Szatanem, opętaniami, wskazywniem na nie jako na DOWÓD i tak dalej - działa odwrotnie niż byście chcieli.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pn lut 03, 2014 12:46 |
|
 |
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
amadeus35 napisał(a): DrRichter napisał(a): Dobrze sformułowany temat "zachęcić do chrześcijaństwa". Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą. O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką. A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin". Niestety to sie czesto zdarza szczegolnie wsrod katolikow, dlaczego, no wlasnie dlaczego ? Na tym forum mamy kilku protestantów. Prawie każdy z nich wyraża się agresywnie o Kosciele katolickim i katolikach. Statystycznie więc często zdarza się to szczególnie wśród protestantów, dlaczego, no właśnie dlaczego?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
| Pn lut 03, 2014 13:07 |
|
 |
|
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
W temacie, z punktu widzenia niewierzącego:
wydaje mi się, że bardzo słabo będą działały wszelkie próby udowodnienia wartości chrzescijaństwa, natomiast szanse powodzenia ma wskazanie na wartości etyczne, uniwersalizm, otwartość, unikanie osądzania i znaczenie wolności człowieka.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
| Pn lut 03, 2014 14:08 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
DrRichter napisał(a): Jako młodzieniec w szkole miałem problemy z matematyką, często w tym pomagał mi kolega - był ateistą. O nim można powiedzieć, że był "jak prawdziwy chrześcijanin, zawsze pomógł kiedy potrzebowałem pomocy" z matematyką. A miałem też kolegę, ministranta bardzo wierzącego, a gdy prosiłem go by coś mi wytłumaczył z matematyki bo był z niej bardzo dobry - nigdy nie miał czasu. On był chrześcijaninem, ale nie był "jak chrześcijanin". Więc wychodzi na to, że kolega ministrant nie był Chrześcijaninem, tylko Katolikiem. Chrześcijaństwo, to przede wszystkim droga postępowania, śladami Chrystusa. Być Chrześcijaninem, oznacza postępowanie zgodne z nauczaniem Jezusa. W innym przypadku, możemy mówić o nadużyciu tego terminu. Jak widać, nie wiara czyni człowieka "dobrym", ale tylko wskazuje kierunek. Więc i bez Chrześcijaństwa można być wspaniałym człowiekiem.
|
| Pn lut 03, 2014 16:29 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem? 
|
| Pn lut 03, 2014 16:41 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Alus napisał(a): A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ?  Widzę, że Cię to bawi. Ale powinieneś wiedzieć, że być Chrześcijaninem, to coś więcej, jak tylko przyjąć sakramenty i uczęszczać do Kościoła. I nie mówię, że Katolik nie jest Chrześcijaninem, ale mówię, że to, że ktoś jest Katolikiem, wcale nie oznacza że jest Chrześcijaninem. Widzisz, żyjemy w najbardziej Katolickim państwie w Europie, a wszędzie dookoła tylko chamstwo, nienawiść, fałsz i obłuda. Dziwne, nie ? Nawet na "TYM" forum, wielu ludzi, którzy deklarują się jako Katolicy, szukają tylko okazji do szyderstwa, a wypowiedzi, które nie zawierają cynizmu, jest jak na lekarstwo. Jeszcze raz: Alus napisał(a): A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ?  Od kiedy jego życiem kieruje chamstwo, obłuda i zakłamanie 
|
| Pn lut 03, 2014 19:02 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
Whispernight napisał(a): Alus napisał(a): A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ?  Widzę, że Cię to bawi. Ale powinieneś wiedzieć, że być Chrześcijaninem, to coś więcej, jak tylko przyjąć sakramenty i uczęszczać do Kościoła. I nie mówię, że Katolik nie jest Chrześcijaninem, ale mówię, że to, że ktoś jest Katolikiem, wcale nie oznacza że jest Chrześcijaninem. Widzisz, żyjemy w najbardziej Katolickim państwie w Europie, a wszędzie dookoła tylko chamstwo, nienawiść, fałsz i obłuda. Dziwne, nie ? Nawet na "TYM" forum, wielu ludzi, którzy deklarują się jako Katolicy, szukają tylko okazji do szyderstwa, a wypowiedzi, które nie zawierają cynizmu, jest jak na lekarstwo. Jeszcze raz: Alus napisał(a): A od kiedy to katolik przestał być chrześcijaninem ?  Od kiedy jego życiem kieruje chamstwo, obłuda i zakłamanie  Tylko... Whispernight... nie przyszło Ci do głowy jacy są ci katolicy? Na papierku i w statystykach tylko. Bo prawie każdy został ochrzczony, bo tradycja tak nakazuje, bo co powie rodzina, dziecko trzeba ochrzcić a nie jakiś poganin mały... a potem może pierwsza komunia, może nawet bierzmowanie albo tutaj już nie... i rozbrat z Kościołem i wiarą, i plucie jadem na wierzących lub obojętność w tej kwestii. Oto katolicy w tym najbardziej katolickim kraju...
|
| Pn lut 03, 2014 19:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
A w innych Kościołach i zborach chrześcijańskich nie napotkacie chamstwa, nienawiści, fałszu i obłudy?
|
| Pn lut 03, 2014 20:03 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak rozmawialiyście z kimś, aby zachęcić do chrześcijańs
@Alus, to przeciez jasne, ze TACY to tez nie sa chrzescijanie. Ci z obrazka.
Problem w tym, ze nikt nie jest idealem, kazdy jest grzesznikiem i kazdy ma jakies wady, ktore innych draznia. Szczegolnie, jak ktos sobie wymyslil ideal chrzescijanina, a zycie zgrzyta i tego idealu jak na lekarstwo. Bo albo nerwy ma zszargane, albo nie do konca tak rozumie uczciwosc jak komisja by sobie to wyobrazala, albo, albo...
A najprosciej samemu pokazac swiatu, jak "wzorcowy chrzescijanin" powinien wygladac. I wtedy szybko by sie okazalo, ze sw Pawel mial racje przestrzegajac, ze ten kto stoi niech uwaza, zeby nie upadl.
Chrzescijanie to grzesznicy swiadomi swoich grzechow i tego, ze nawet najciezsza praca sie z tych grzechow o wlasnych silach nie wygrzebia. I wcale nie musza! Na tym polega Dobra Nowina.
|
| Pn lut 03, 2014 20:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|