Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
gaazkam napisał(a): Stoję na stanowisku, że do poznania człowiek ma do dyspozycji fides et ratio -> rozum i wiarę, przy czym rozum domaga się argumentów innych aniżeli Twoje "wiem, bo wiem" i "wiem, bo istnieję", natomiast wiara - autorytetu, któremu można zawierzyć. Otóż właśnie. I teraz ważne jest, abyśmy zrozumieli, w jakiej kulturze się obracamy. Mianowicie w kulturze debaty, w kulturze dyskusji, którą już starożytni uprawiali - i to zarówno greccy filozofowie, jak i żydowscy mędrcy od Tory. Autorytet niezbędny do stawiania sprawy w taki sposób, w jaki postawił ją UD - a jest to postawa Mistrza, który uczniom objaśnia - należy sobie uczciwie wypracować. W dyskusji. Ewentualnie można powiedzieć, że należy się do kultury Wschodu, gdzie panuje ścisła hierarchia i w zasadzie słucha się mądrzejszych od siebie, a nie dyskutuje. Ale wtedy należy powiedzieć, od jakiego Mistrza się przychodzi, jaką linię przekazu się reprezentuje. Innymi słowy, nie ma darmowych obiadów. Ani na Zachodzie, ani na Wschodzie.
|
N lut 02, 2014 20:47 |
|
|
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: Pytania do mistyka
"Po owocach ich poznacie".A tu owoc mi wygląda na zepsuty.
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pn lut 03, 2014 0:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Zepsuty, nie zepsuty. Właśnie uświadomiłem sobie, że "być w pełni sobą" znaczy - być wolnym od wszelkich uwarunkowań, czyli, jeśli dobrze rozumiem, oświeconym. Buddą. Ale mistykiem?
Czy bycie buddą zawiera w sobie bycie mistykiem? Nie wiem tego.
Natomiast w innym wątku padła sugestia, jakoby nasz rozmówca chorował psychicznie. UnioDivina, możesz oficjalnie potwierdzić albo zaprzeczyć?
|
Pn lut 03, 2014 4:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Co rozumiesz pod pojęciem wyzwolenia się od wszelkich uwarunkowań, co nas kształtuje aby być w pełni sobą?
|
Pn lut 03, 2014 4:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Też nie wiem, czy to dobrze rozumiem. Wydaje mi się, że wolnym od wszelkich uwarunkowań jest się wtedy, kiedy nie trzeba walczyć ze sobą, aby się zmuszać do zrobienia czegoś, i dotyczy to każdego zamiaru, jaki postanie w Twojej mózgownicy. Kiedy jesteś głodny, jesz. Kiedy jesteś głodnym ascetą, nie jesz. Kiedy zdecydujesz się wydrzeć na matkę rodzoną, to właśnie robisz. Twój zamiar wypływa z Ciebie i przeradza się w czyn bez żadnego wewnętrznego oporu.
Natomiast nie mam bladego pojęcia, jaki trening może doprowadzić kogoś do tego stanu. Ja po prostu miałem kilka dni temu taki sen... Na Wschodzie praktykują medytację, praktykują pracę z koanami, czyli krótkimi paradoksalnymi zagadkami bez odpowiedzi, na które odpowiedzi należy właśnie udzielić; po niej Mistrz osądza postępy ucznia. Moja druga ulubiona zen-gadka biegnie tak.
Trzysta lat temu żył w Korei mnich zwany Sok Du, co znaczy „Kamienna Głowa”. Był on bardzo głupi. Sutry były dla niego o wiele za trudne, więc zdecydował się praktykować zen. Ale siedzenie zen dla niego było także zbyt trudne. Dlatego uprawiał tylko zen pracy w kuchni i na polach klasztoru. Dwa razy w miesiącu mistrz zen wygłaszał mowę Dharmy, która zawsze napełniała Sok Du zamętem. Pewnego dnia, po mowie Dharmy, Sok Du podszedł do mistrza zen i powiedział:
— Mistrzu, jestem zmęczony moją głupotą. Czy jest jakiś sposób, abym mógł zrozumieć?
Mistrz odpowiedział:
— Musisz zadać mi właściwe pytanie.
Sok Du podrapał się w głowę i myślał przez kilka minut. Potem powiedział:
— Dobrze. Zawsze mówisz o Buddzie. Czym jest Budda?
— Juk shim shi bul — odpowiedział Mistrz, co znaczyło „Budda jest umysłem”.
Ale Sok Du źle to zrozumiał i sadził, że mistrz powiedział: „Jip shin shi bul”, co znaczy: „Budda jest butem z trawy”. „Co za trudny kong-an”, pomyślał Sok Du, gdy kłaniał się mistrzowi i wychodził. „Jak Budda może być butem z trawy? Czy ja to kiedykolwiek zrozumiem?”.
Przez następne trzy lata Sok Du zastanawiał się nad tym wielkim pytaniem i wykonywał swój zen pracy. Nigdy nie prosił mistrza o wyjaśnienie, po prostu utrzymywał to pytanie w swoim umyśle przez cały czas. Wreszcie pewnego dnia, w trzy lata później, znosił wielkie naręcze drewna ze wzgórza do klasztoru. Stopą zawadził o kamień, stracił równowagę, drewno rozsypało się, a jego buty wyleciały w powietrze. Kiedy spadły na ziemie, okazało się, że są zupełnie zniszczone, a Sok Du osiągnął oświecenie.
Sok Du był bardzo szczęśliwy i bardzo podekscytowany. Pobiegł wiec do mistrza zen.
— Mistrzu mistrzu, teraz wiem, czym jest Budda!
Mistrz spojrzał na niego i powiedział:
— Tak? A wiec czym jest Budda?.
Sok Du zdjął z nogi jeden but i uderzył nim mistrza po głowie. Mistrz powiedział:
— Czy to prawda?
Sok Du rzekł:
— Moje buty są zupełnie zniszczone!
Mistrz wybuchnął śmiechem, a Sok Du skakał z radości. Soen Sa i uczniowie także wybuchnęli śmiechem. Potem wrócili do jajecznicy z grzankami.
|
Pn lut 03, 2014 4:33 |
|
|
|
 |
Magdalena_i
Dołączył(a): Wt sty 07, 2014 17:15 Posty: 257
|
 Re: Pytania do mistyka
equuleuss napisał(a): Co rozumiesz pod pojęciem wyzwolenia się od wszelkich uwarunkowań, co nas kształtuje aby być w pełni sobą? Pragnąć i jednocześnie nie pragnąć. Posiadać i jednocześnie nie posiadać. Wierzyć i jednocześnie nie zawierzać sobie. Być częścią "społeczności " i jednocześnie do niej nie należeć. Przeżywać i jednocześnie nie przyjmować przeżyć. Ogołocić siebie totalnie ze wszystkiego co kształtuje człowieka a jednocześnie korzystać z wszystkiego co człowieka ukształtowało
_________________ " Wolność w Miłości należy do Ciebie "
|
Pn lut 03, 2014 5:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Ułożyłaś to, czy coś cytujesz?
|
Pn lut 03, 2014 11:54 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
No to może ja zadam pytani mistykowi:
Która religia jest najlepsza i dlaczego?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn lut 03, 2014 12:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Jajko napisał(a): No to może ja zadam pytani mistykowi:
Która religia jest najlepsza i dlaczego? Jajko, mistyk się zniechęcił i nie będzie tutaj odpowiadał. Ale może ja spróbuję, chociaż mistykiem nie jestem. Taka która prowadzi do prawdy. A raczej do Prawdy. Wierzyć w Boga, nie tylko wystarczy uznać istnienie jakiegoś Boga, bóstwa, ale należy Bogu uwierzyć. Skoro wierzę lub chcę wierzyć Chrystusowi który mówi - jestem drogą, prawdą i życiem, to wiem że on jest prawdą, że on może zaprowadzić mnie do tej prawdy, do prawdy o sobie samym, do prawdy o Bogu, o mnie, o życiu.
|
Pn lut 03, 2014 19:54 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: Pytania do mistyka
equuleuss napisał(a): Jajko napisał(a): No to może ja zadam pytani mistykowi:
Która religia jest najlepsza i dlaczego? Jajko, mistyk się zniechęcił i nie będzie tutaj odpowiadał. Ale może ja spróbuję, chociaż mistykiem nie jestem. Taka która prowadzi do prawdy. A raczej do Prawdy. Czyli nie wiadomo która, prawda? Chyba Jajku nie pomogłeś...
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pn lut 03, 2014 20:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
JedenPost napisał(a): equuleuss napisał(a): Jajko napisał(a): No to może ja zadam pytani mistykowi:
Która religia jest najlepsza i dlaczego? Jajko, mistyk się zniechęcił i nie będzie tutaj odpowiadał. Ale może ja spróbuję, chociaż mistykiem nie jestem. Taka która prowadzi do prawdy. A raczej do Prawdy. Czyli nie wiadomo która, prawda? Chyba Jajku nie pomogłeś... Dalsza część mojej wypowiedzi mówi o tym więcej i bardziej konkretnie.
|
Pn lut 03, 2014 20:18 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
equuleuss napisał(a): Skoro wierzę lub chcę wierzyć Chrystusowi który mówi - jestem drogą, prawdą i życiem, to wiem że on jest prawdą, że on może zaprowadzić mnie do tej prawdy, do prawdy o sobie samym, do prawdy o Bogu, o mnie, o życiu. No to Jezus zaprowadzi Cię do prawdy. Ale czy prawda Jezusa to to samo co Prawda? I jak mam się o tym przekonać?
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn lut 03, 2014 20:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytania do mistyka
Jajko napisał(a): equuleuss napisał(a): Skoro wierzę lub chcę wierzyć Chrystusowi który mówi - jestem drogą, prawdą i życiem, to wiem że on jest prawdą, że on może zaprowadzić mnie do tej prawdy, do prawdy o sobie samym, do prawdy o Bogu, o mnie, o życiu. No to Jezus zaprowadzi Cię do prawdy. Ale czy prawda Jezusa to to samo co Prawda? I jak mam się o tym przekonać? Jeżeli wierzę że Jezus to nie tylko człowiek ale także Bóg, to wtedy mogę nabrać przekonania że on wie co mówi. Jeżeli nie będę ufał Bogu to wtedy nic mnie do niego nie przekona. Wiele rzeczy jest zakryte tutaj na tej ziemi, ja także chciałbym mieć wiedzę i odpowiedzi na wiele pytań. Ale mogę mieć zaufanie i nadzieję że kiedyś uzyskam każdą odpowiedź, wyczerpującą i pełną. Jeżeli ufam Bogu to wtedy nie mogę myśleć o tym że Jezus mnie zwodzi. Jeżeli jest Bogiem to wiem że nigdy mnie nie zawiedzie. Po prostu trzeba zaufać, chyba nie ma innej drogi. Trzeba zaufać także że kiedy podaje łyżkę goryczy to jest to jak gorzkie lekarstwo, paskudne w smaku i ja się buntuję przed tym, ale w ostateczności lekarstwo pomoże.
|
Pn lut 03, 2014 21:06 |
|
 |
Jajko
Dołączył(a): Pn lut 23, 2009 22:34 Posty: 10131 Lokalizacja: Pierdzisłąwice
|
 Re: Pytania do mistyka
No i kółko się zamyka. Jezus jest Prawdą, bo mówi, że jest Prawdą, a ja w to wierzę, więc to musi być Prawda.
Raczej nie jest to zbytnie przekonywujące.
_________________ Z zarozumialcami i debilami nie rozmawiam... no chyba że zrobię edukacyjny wyjątek
|
Pn lut 03, 2014 22:16 |
|
 |
zapytujacy
Dołączył(a): Pt sty 31, 2014 20:53 Posty: 58
|
 Re: Pytania do mistyka
equuleuss napisał(a): Wiele rzeczy jest zakryte tutaj na tej ziemi, ja także chciałbym mieć wiedzę i odpowiedzi na wiele pytań. Ale mogę mieć zaufanie i nadzieję że kiedyś uzyskam każdą odpowiedź, wyczerpującą i pełną.
Ale nie gwarancję. Zaufanie zaś może się okazać zawiedzione. equuleuss napisał(a): Jeżeli ufam Bogu to wtedy nie mogę myśleć o tym że Jezus mnie zwodzi. Jeżeli jest Bogiem to wiem że nigdy mnie nie zawiedzie. Po prostu trzeba zaufać, chyba nie ma innej drogi. Trzeba zaufać także że kiedy podaje łyżkę goryczy to jest to jak gorzkie lekarstwo, paskudne w smaku i ja się buntuję przed tym, ale w ostateczności lekarstwo pomoże. Jeśli to tylko na ufaniu bez rzadnych podstaw jest oparte to nie masz jak wykazać wyznawcom innych Bogów że to twoja religia prowadzi do Prawdy.
|
Pn lut 03, 2014 22:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|