Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 8:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 214 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona
 Medalik a osoba uzależniona 
Autor Wiadomość
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
@magda68
Nie mam nic przeciwko modlitwie. Na tym forum opisałem dwa przykłady (w tym jeden bardzo osobisty) gdy modlitwa została wysłuchana w sposób wręcz zdumiewający, spektakularny.

Nie wierze jednak w żadną cudowną moc obrazu, figury, krzyżyka, medalionu, czy świecy gromnicznej chroniącej nas na zasadzie amuletu.


Pn lut 24, 2014 21:52

Dołączył(a): Pn lut 24, 2014 12:07
Posty: 7
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Wiem, że to jest bardzo ciężka i trudna choroba. Próbowałam, rozmów tłumaczenia, szczerze nie wiele to daje. Ale chodzi na jakieś spotkania raz w tygodniu ale chyba po to aby mieć to z głowy a nie po pomoc. Chciałam aby zapisał się do czegoś w stylu AA ale mówiąc kolokwialnie "zostałam wyśmiana". Pomyślałam, że to jedyna forma ratunku. Ile mogę to pomogę ale jeśli sam nie będzie chciał się leczyć to ja przecież nic nie zdziałam, niestety :(


Pn lut 24, 2014 22:21
Zobacz profil
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Marrtha napisał(a):
Ile mogę to pomogę ale jeśli sam nie będzie chciał się leczyć to ja przecież nic nie zdziałam, niestety :(

To niestety prawda. O ile sam nie uświadomi sobie, że jest alkoholikiem i nie będzie chciał pomocy, to niewiele się zdziała. Jezeli to osoba bardzo bliska, to sama także pomocy potrzebujesz.
Nasze wyobrażenia co do alkoholizmu są często rozbieżne z rzeczywistością. Może sama przejdziesz się do psychoterapeuty zajmującego się uzależnieniami. Rozmowa pomoże rozpoznac sytuację i być może otworzą się nowe możliwości.


Wt lut 25, 2014 1:39
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Kozioł napisał(a):
Jezeli to osoba bardzo bliska, to sama także pomocy potrzebujesz.
Nasze wyobrażenia co do alkoholizmu są często rozbieżne z rzeczywistością. Może sama przejdziesz się do psychoterapeuty zajmującego się uzależnieniami. Rozmowa pomoże rozpoznac sytuację i być może otworzą się nowe możliwości.


Słusznie. Istnieje pojęcie "współuzależnienia". Alkoholizm jest chorobą dotykającą całą rodzinę. Praktyka pokazuje, że myślenie "to on jest uzależniony, ja nie mam ze sobą problemu" jest najczęściej błędne. Oczywiście alkoholizm jednego członka rodziny nie musi przenosić się na innych w ten sposób, że inni też zaczynają pić, bardzo często dzieje się to w sposób o wiele subtelniejszy. Często nawet reszta rodziny swoją postawą nieświadomie utrzymuje alkoholika w jego uzależnieniu!

Proponowałbym natomiast jakiegoś chrześcijańskiego terapeutę... dlatego, żeby nie kazał ci wziąć rozwodu...


Wt lut 25, 2014 12:53

Dołączył(a): Pn lut 24, 2014 12:07
Posty: 7
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Szczęscie w nieszczęsciu nie jest to rodzina. Ale osoba bliska. Dużo o tym czytałam i i trochę zmieniłam podejscie. O współuzaleznieniu również czytałam, ale mimo wszystko i tak nie wiem jak się zachować w pewnych sutuacjach.


Wt lut 25, 2014 13:23
Zobacz profil
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Marrtha napisał(a):
Szczęscie w nieszczęsciu nie jest to rodzina. Ale osoba bliska. Dużo o tym czytałam i i trochę zmieniłam podejscie. O współuzaleznieniu również czytałam, ale mimo wszystko i tak nie wiem jak się zachować w pewnych sutuacjach.

Pomóc alkoholikowi możesz tylko na dwa sposoby:
- porzucić go
- namówić na spotkanie z terapeutą
Pierwsze ochroni ciebie i być może pozwoli mu dojrzeć, że ma problem.
Drugie być może pozwoli mu problem zdefiniować, określić i zdecydować o kuracji.

O tym pewnie też czytałaś.

Niestety miłością z alkoholizmu nikogo nie wyprowadzono. Co najwyżej może ona spowodować jedno, czy drugie wytrzeźwienie.


Wt lut 25, 2014 15:15
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Myślę że medalik wręczyć można, oczywiście nie jako amulet, lecz pewien symbol. Być może choć na chwilę taki symbol zwróci uwagę właściciela na to że jest ktoś, przynajmniej jeden człowiek, któremu zależy.

Do tego co napisał Kozioł dodam jeszcze coś, co chyba nie padło wcześniej. Być może ważnym jest też pytanie o powód picia. Trzeba znaleźć i usunąć przyczynę, o ile taka istnieje np życiowe problemy, a nie jest to zwykłe nadużywanie alkoholu. Warto aby alkoholik widział sens i nie być do alkoholu znów ściągany problemami czy niepowodzeniami.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz lut 27, 2014 0:48
Zobacz profil
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Alkoholizm to choroba
Cytuj:
Cytuj:
Spożywanie zazwyczaj w dużych dawkach alkoholu przez alkoholika jest spowodowane przymusem o charakterze psychicznym i somatycznym
podobnie jak wykonywanie przymusowych czynnosci w nerwicy natrectw. Czy probowalbys leczyc medalikiem nerwice natrectw? A moze probowalbys leczyc cukrzyce takim sposobem? Jesli tak to krzyz na droge. Alkoholizm to choroba ktora sie leczy u psychologa i farmakologicznie a nie jakimis guslami. To tak jakyb do chorego na schizofrenie wzywal egzorcyste! Jesli chcesz naprawde tej osobie pomoc to sie troche bardziej poswiec i nie wyreczaj sie medalikami tylko wykaz troche inicjatywy chyba nie myslisz ze z alkoholizmu da sie wyjsc po pewnym scisle okreslonym czasie i po nim uznac leczenie za bezskuteczne i postawic na modlitwe.


Cz lut 27, 2014 8:36
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Nikt nie mowi o zastapieniu leczenia modlitwa.

Chodzi o wspomozenie modlitwa, zeby alkoholik znalazl tyle sily, zeby leczenie zaczac.

Ze tez i dzis takie oczywistosci trzeba ludziom tlumaczyc!


Cz lut 27, 2014 8:56
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
WIST napisał(a):
Do tego co napisał Kozioł dodam jeszcze coś, co chyba nie padło wcześniej. Być może ważnym jest też pytanie o powód picia. Trzeba znaleźć i usunąć przyczynę, o ile taka istnieje np życiowe problemy, a nie jest to zwykłe nadużywanie alkoholu. Warto aby alkoholik widział sens i nie być do alkoholu znów ściągany problemami czy niepowodzeniami.

O tym nikt nie pisał z prostego powodu: bo to półprawda, ćwierćprawda (o ile takie istnieją) albo wręcz nieprawda. Alkoholik nie potrzebuje powodu do picia, nie kontroluje ani początku picia ani zakończenia. Jego alkoholizm może być niewidoczny otoczenia, a nawet dla niego własnego (częste). Wielu nieświadomych alkoholików idzie do lekarza z powodów objawów odstawienia i nierozpoznany jest leczony z powodu np. skaczącego ciśnienia, zatrucia pokarmowego, bezsenności, czy ... grypy (bóle mięśniowe). Nie każdy pijący alkoholik jest pijakiem i nie każdy pijak jest alkoholikiem.

Zostawmy leczenie alkoholizmu specjalistom.


Cz lut 27, 2014 9:03
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Alkoholik ktory codziennie sie upija i wydaje fortune na alkohol raczej nie przywiazeuje wielkiej wagi do poboznosci, jesli byloby inaczej to kazdy ksiadz by sobie uzywal nie odmawiajac sobie wytrwalosci w stanie duchownym, tym bardziej nie sadze zeby modlitwa mialaby na niego wyrzec jakiekolwiek wrazrenie. Zreszta to i tak stanowi tylko chwilowy bodziec bo wieszkosc osob wraca do nalogu. Mowie nerwice tez sa truden do wyleczenia po pewnym czasie w sutyacjach stresowych objawy wracaja. Osoby uzaleznione dostaja olsnienia nie zpowodu modlitwy ale jak spadna na dno i to nie wszyscy. A sila modlitwy to frazes, taka oczywistosc. No ewentualnie jesli wsparcie duchowe mialoby pomoc to zalezy od samego uzaleznionego trudno zeby ateista szukal pomocy w modlitwie.


Cz lut 27, 2014 9:15
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Alkoholik niekoniecznie musi byc nieswiadomy co do swojej choroby. Moze tez wiedziec ze nadzuzywa alkoholu ale nie ma to dla niej zadnego znaczenia. Podobnie osoba uzalezniona od cukru przeciez widzi w lustrze ze tyje ale kazdy kolejny kilogram potrafi zaakceptowac i objawy potrafi przemilczec bo wazniejsze jest zaspokojenie pierwszorzednej potrzeby czyli apetytu.


Cz lut 27, 2014 9:21
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Wprowadzasz mnóstwo zamieszania do tematu
1) Porównanie nerwicy do alkoholizmu nie jest zbyt trafne.
2) Nie istnieje uzależnienie od cukru. Jeżeli chcesz porównać coś z nerwicami, to własnie zaburzenia odżywiania świetnie tu pasują (bulimia, anoreksja, kompulsywne jedzenie).
3) Nie trzeba spaść na dno aby zdecydować się na leczenie. Czasem wystarczy samo uświadomienie sobie, że jest się alkoholikiem. Czasem alkoholicy poddają sie terapii zanim otoczenie cokolwiek zauważy.
4) Choć to ateistów bardzo uwiera, to modlitwa bywa wysłuchana. Czasem spektakularnie.
Niektórzy z nas przeżyli to sami.


Cz lut 27, 2014 9:50
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Specyfika dzialania alkoholika o osoby z nerwica natrectw jest bardzo podobna opiera sie na natretnym, bezwarunkowym przymusie psychicznym do dokonywania pewnych czynnosci.
Cukier niestety ale wplywa na mozg podobnie jak inne srodki uzalezniajace.
Czasem?Chyba przypadek jeden na 1000.
Skoro ateista nie wierzy w boga to i wmodlitwe a skoro w nia nie wierzy to i nie moze byc wysluchana bo boga ateista tez nie uznaje.


Cz lut 27, 2014 10:00

Dołączył(a): Wt lis 19, 2013 21:22
Posty: 751
Post Re: Medalik a osoba uzależniona
Przeczytajcie sobie 12 kroków. Wszystkie oprócz pierwszego tak naprawdę odnoszą się do Boga. A założyciel AA Bil w. właśnie dzięki objawieniu Boga postanowił wytrzeźwieć i pomóc również w tym innym.
Bóg, terapia i wsparcie to podstawa


Cz lut 27, 2014 10:01
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 214 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL