Dlaczego kiedy dziewczę lewituje ma na lewej ręce bransoletkę, a kiedy prestidigitator ją podnosi już tej bransoletki nie ma?

edit: @equleuss, wkleiłeś inny filmik?
Ok, już odnalazłam poprzedni link: http://www.youtube.com/watch?v=HwXaLsIDULc
... no więc, co z tą bransoletką?

Tak, inny filmik ponieważ zauważyłem ten drugi i wydał mi się lepszy. Toteż mówię że wygląda przekonująco ale być może to jakiś trik. Z tą bransoletką w pierwszym video też przeczytałem taką opinię w komentarzach że coś jest na rzeczy, ale zastanawiam się jakie to ma znaczenie, i te linki muszą być chyba prawie niewidzialne. Jednak całość wygląda efektownie.

Nie znam się na sztuczkach, można parę minut pooglądać, ale na dłużej mnie to nie wciąga.
Iluzjoniści mają swoje sposoby (ten filmik mógł być edytowany, choć niekoniecznie), tutaj masz lewitację pod kocykiem jak Cię coś takiego interesuje ;) http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-wyk ... acja-osoby ... w razie czego wydzielę jakby temat pociągnięto, z mojej strony koniec o.t. ;)

Chodziło mi o to, że uczeń jest automatycznie zapisany na religię katolicką a żeby z niej wystąpić należało mieć pozwolenie obojga rodziców. Problem się pojawiał kiedy chociaż jedno z rodziców nie wyrażało zgody (mój przypadek) lub dystans na to nie pozwalał (przypadek kolegi). Z punktu widzenia ateisty taka sytuacja jest krzywdząca (niemożność nieuczestniczenia w zajęciach na które samemu się nie wyrażało zgody), ale cóż zrobić. Mnie ten problem za 2 miesiące przestanie dotyczyć, jednak kwestia obowiązkowej katechezy jest już na inny temat. Jak patrzę na ten okres z perspektywy czasu to zaczyna mi się wydawać, że to była taka nieformalna szkoła katolicka.

To też trochę nietypowo, bo normalnie wystarczy podpis jednego opiekuna (no chyba że drugi się nie zgodzi, przyjdzie i będzie pyszczył no to już sorry gregory ale dogadajcie się między sobą ;) ), no i tak jak w szkole mojego dziecka to chodziła kartka, na której rodzice się deklarowali które dzieci będą na lekcje religii uczęszczać, żadnego "automatu" nie było.

Automat jest niezgodny z prawem.

Wg prawa katecheza jest przedmiotem fakultatywnym i do uczestniczenia potrzebna jest zgodna wola rodziców/opiekunów. Jeżeli szkoła nie poszanowała woli rodzica, to odwołanie się do kuratorium powinno definitywnie zakończyć sprawę. Z zajęć można zrezygnować w dowolnej chwili, nawet dzień przed klasyfikacją (nie jestem pewien, czy także w okresie odwoławczym)

Dziecko także ma prawo do wolności sumienia, choć wg. stanowiska Polski jest to prawo ograniczone "poszanowaniem władzy rodzicielskiej".