Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 12, 2025 16:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 262 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona
 Jaruzelski - czyli jak zdążyć? 
Autor Wiadomość
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
medieval_man napisał(a):
Alus napisał(a):
:o :o :o czego to się jeszcze człowiek dowie :o :o domaganie się Chrystusa konieczności wybaczania 77 razy i odpuść nam nasze winy JAKO I MY WYBACZAMY było i jest bezczelne :( :( :(


Nadal czytasz z klapkami na oczach.
Pisałem wcześniej, że czym innym jest chrześcijańskie przebaczenie jako akt woli - miłość nawet do nieprzyjaciela, a czym innym konieczność odpokutowania za grzechy, nawet jeśli te grzechy zostały przebaczone, poprzez przyjęcie sprawiedliwego wyroku.

Szermowanie urywkami z Pisma świętego po to, by "wyszlo na moje" nie powinno miec miejsca w takiej rozmowie. Równie dobrze mógłbym Ci przytoczyć fragmenty idące w przeciwnym kierunku, ale nie zamierzam manipulować Pismem świętym.
Chrystus ma prawo domagać się od nas przebaczenia tym, którzy wobec nas zawinili.
Ci, którzy wobec nas zawinili, mogą, co najwyżej o przebaczenie prosić, a nie domagać sie go szantażując nas naszym chrześcijaństwem.

I poprzez te wrzaski i plucia w drzwiach katedry zmusili truchło Jaruzelskiego do zadośćuczynienia :o


Pn cze 02, 2014 12:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
medieval_man napisał(a):
Alus napisał(a):
:o :o :o czego to się jeszcze człowiek dowie :o :o domaganie się Chrystusa konieczności wybaczania 77 razy i odpuść nam nasze winy JAKO I MY WYBACZAMY było i jest bezczelne :( :( :(


Nadal czytasz z klapkami na oczach.
Pisałem wcześniej, że czym innym jest chrześcijańskie przebaczenie jako akt woli - miłość nawet do nieprzyjaciela, a czym innym konieczność odpokutowania za grzechy, nawet jeśli te grzechy zostały przebaczone, poprzez przyjęcie sprawiedliwego wyroku.

Szermowanie urywkami z Pisma świętego po to, by "wyszlo na moje" nie powinno miec miejsca w takiej rozmowie. Równie dobrze mógłbym Ci przytoczyć fragmenty idące w przeciwnym kierunku, ale nie zamierzam manipulować Pismem świętym.
Chrystus ma prawo domagać się od nas przebaczenia tym, którzy wobec nas zawinili.
Ci, którzy wobec nas zawinili, mogą, co najwyżej o przebaczenie prosić, a nie domagać sie go szantażując nas naszym chrześcijaństwem.


Rowniez zauwazylem jak wszyscy ci ktorzy raczej za Bogiem nie przepadaja, powolywali sie na chrzescijanskie wybaczenie, uwazam to za manipulacje, szczegolnie podpadl mi tu Kwasniewski.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn cze 02, 2014 12:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Alus napisał(a):
Jaruzelski bohaterem narodowym nigdy nie był i nigdy nie będzie.
A jeśli chodzi o ofiary śmiertelne, to wiadomo, że w różnych zawirowaniach polityczno/historycznych nie obywało się bez takich ofiar.....choćby przewrót majowy 1926r - 380 ofiar, co nie przeszkadzało w pochówku Piłsudskiego w panteonie na Wawelu.
Jaruzelskiego pochowano pośród innych komunistów i to wszystko.


Tak nazwal go Kwasniewski a wiec dla niego jest bohaterem.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn cze 02, 2014 12:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
WIST napisał(a):
Kael napisał(a):
To chyba raczej powinni pluc przed budynkami sadow, a nie na trumne zmarlego?

Cóż, nie sąd jest winny. Ale chciałbym tylko przypomnieć to co już napisałem. Bo dyskutujesz ze mną o tym, że ja po prostu jestem w stanie zrozumieć irytacje, bo każdy medal ma swoje dwie strony. Uznawanie tych ludzi tylko za zadymiarzy to tylko jedna z nich. Powiem tak, jeśli nie rozumie się człowieka, to jakim prawem się go poucza o czymkolwiek?

Amadeusz35 napisał(a):
WIST@
wkradlo sie nieporozumienie, mialem na mysli osoby ktore byly na cmentarzu i zostaly zniewolone przez nienawisc, a nie obecnych tu na forum.

W porządku. Ci ludzie to też pewien sygnał jak się u nas sprawy mają. Za 100 lat będzie to kolejny wpis do historii, ale dziś to są żywe emocje. Zresztą błędem jest myślenie że katolikiem się jest dopiero od momentu gdy się przebacza wszystkim i wszyztko. Ludzie są silniejsi i słabsi, a w swojej wierze mogą prezentować różny poziom. Nie odżegnujmy od wiary, tylko w oparciu o to że nie każdy modli się za wroga, choć taki ideał jest dla każdego przeznaczony.


Dlatego tak jak wczesniej napisalem jako chrzescijanowi jest ciezko zrozumiec brak wybaczenia, po ludzku i to co widzialem w Grudniu 70 roku, rozumiem tych ludzi.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn cze 02, 2014 12:09
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Zawsze zemsta czy dochodzenie sprawiedliwości z zaciętości, z gniewu, z nienawiści, nie tylko niszczy drugą osobę, CO PRZEDE WSZYSTKIM TEGO, KTÓRYM ONA KIERUJE....że też tak trudno to zrozumieć :(
http://www.niedziela.pl/artykul/109716/ ... zebaczenia


Pn cze 02, 2014 12:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Alus napisał(a):
Zawsze zemsta czy dochodzenie sprawiedliwości z zaciętości, z gniewu, z nienawiści, nie tylko niszczy drugą osobę, CO PRZEDE WSZYSTKIM TEGO, KTÓRYM ONA KIERUJE....że też tak trudno to zrozumieć :(
http://www.niedziela.pl/artykul/109716/ ... zebaczenia


Nie trudno jest zrozumiec, ale jak widac nie wszyscy chca ciebie posluchac, mnie rowniez nie i dlatego dochodzi do takich zajsc jak na cmentarzu, gdzie ludzie z bezradnosci gotowi byli do takiej determinacji.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Pn cze 02, 2014 13:44
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Jakiego więc zadośuczynienia ci ludzie chieliby się domagać od Jaruzelskiego?

Pieniędzy, czy przeprosin publicznych? Co komu po takiej formie przeprosin? A może chcieliby widzieć go na kolanach przed nimi?

A może chcieliby go widzieć w więzieniu, zdegradowanego.

Czym jest ta bezsilność?

Czym jest takie pragnienie zadośuczynienia? Chęcią zemsty, odwetu?
Czym miała by się przejawić taka sprawiedliwość, dlaczego nie domagano się i nie dochodzono do tej sprawiedliwości za jego życia.

Czy on sam chciałby tych honorów na pogrzebie? Niech mają pretensje do tych którzy to zorganizowali.


Pn cze 02, 2014 19:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
amadeus35 napisał(a):
i to co widzialem w Grudniu 70 roku, rozumiem tych ludzi.

A dlaczego wszystko to miałoby być przypisane Jaruzelskiemu? Nie był ani głównym decydentem ani głównym wykonawcą.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pn cze 02, 2014 19:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Decyzje w sprawie pacyfikacji w grudniu 1970 r. były podejmowane na szczeblu politycznym, natomiast sposób wykonania tych decyzji zależał od ówczesnego ministra obrony, generała Wojciecha Jaruzelskiego - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=112d72

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Wt cze 03, 2014 9:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Askadtowiesz napisał(a):
amadeus35 napisał(a):
i to co widzialem w Grudniu 70 roku, rozumiem tych ludzi.

A dlaczego wszystko to miałoby być przypisane Jaruzelskiemu? Nie był ani głównym decydentem ani głównym wykonawcą.


Johnny99, chyba juz wyjasnil, wiec nie bede powtarzal, serdecznie pozdrawiam :)

_________________
Bog jest Miloscia :)


Wt cze 03, 2014 12:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
amadeus35 napisał(a):
Askadtowiesz napisał(a):
amadeus35 napisał(a):
i to co widzialem w Grudniu 70 roku, rozumiem tych ludzi.

A dlaczego wszystko to miałoby być przypisane Jaruzelskiemu? Nie był ani głównym decydentem ani głównym wykonawcą.


Johnny99, chyba juz wyjasnil, wiec nie bede powtarzal, serdecznie pozdrawiam :)

Skoro znasz te wydarzenia z autopsji, powineineś tez pamiętac, ze było tam zbyt dużo ośrodków decyzyjnych i ich sprzeczne dycyzje były powodem otwarcia ognia.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Wt cze 03, 2014 17:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13
Posty: 1226
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Jesli zolnierz strzela, to znaczy ze ktos z wojskowych glowno dowodzacych wydal taki rozkaz, i napewno w takich sytuacjach nie bylo przypadkow, doskonale wiem kto wydal ten rozkaz i na kogo sie powolywano.
Koncze dyskusje w tym temacie,
serdecznie pozdrawiam.

_________________
Bog jest Miloscia :)


Śr cze 04, 2014 22:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 30, 2007 13:48
Posty: 1268
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Jajko napisał(a):
Swoją drogą, to ciekawe jaka była jego motywacja? Naprawdę uwierzył? A może na wszelki wypadek? Wtedy by się to chyba nie liczyło, nie? A może ze strachu? A może już nie kontaktował i nawet nie wie, że przyjął sakramenty? Chciałbym usłyszeć od jego córki jak było naprawdę. Może Kuba ją znowu zaprosi za jakiś czas?
U mnie w rodzinie był podobny przypadek. Wuj - generał, komuch pełną gębą. Ale człowiek dobry, kochający mąż, ojciec i dziadek. On po prostu wierzył w tamten system. Całym sercem. A Kościoła nie trawił. Wiara mu nie była potrzebna. Aż do ostatnich chwil, kiedy to wszystko "jak trzeba" załatwił. I pogrzeb kościelny miał. Za to jedna ciotka, która przedwcześnie na raka zmarła, za nic nie chciała księdza widzieć. Może to z wiekiem przychodzi? Jak kto ze starości, to się jedna, a jak wcześnie, na raka czy coś to nie bardzo?

Ja myślę ze tacy ludzie nie byli nigdy do końca ateistami. Byli bo tak im wmówiono i tak sami sobie wmówili. Ale gdyby ich spytać dlaczego uważają ze Boga nie ma to nie wiedzieliby co powiedzieć. Powiedzieliby coś typu "Nie ma bo nie ma". Za komuny nie było ateizmu tylko była wiara w ateizm.
Może prawdziwym ateistą był Lenin. Ale potem wszyscy komuniści udawali ateistów.
Przecież Rosja przed rewolucją była narodem teistycznym z małym procentem ateistów jak wszystkie inne kraje. Nikt nagle nie stanie się ateistą lub teistą może jedynie udawać ateistę lub teistę. Rosjanie poudawali sobie ateistów przez kilkadziesiąt lat a gdy ZSRR się rozpadło to znów prawda wyszła na jaw ze przytłaczająca większość Rosjan to teiści.


Śr cze 04, 2014 22:51
Zobacz profil
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Cytuj:
A może już nie kontaktował i nawet nie wie, że przyjął sakramenty?

Biedny Jajko żyje w jakieś mrocznej krainie deszczowców i sądzi, że kapłan oszukuje Boga spowiadając ludzi nie kontaktowych.

Dokładnie - 99% komunistów udawało ateistów, a dzieci chrzciło i prowadzało do komunii w odległych kościołach od miejsca zamieszkania.


Cz cze 05, 2014 7:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: Jaruzelski - czyli jak zdążyć?
Vacarius napisał(a):
Ja myślę ze tacy ludzie nie byli nigdy do końca ateistami. Byli bo tak im wmówiono i tak sami sobie wmówili. Ale gdyby ich spytać dlaczego uważają ze Boga nie ma to nie wiedzieliby co powiedzieć. Powiedzieliby coś typu "Nie ma bo nie ma". Za komuny nie było ateizmu tylko była wiara w ateizm.
Może prawdziwym ateistą był Lenin. Ale potem wszyscy komuniści udawali ateistów.

Myśle, ze są to sądy zzbyt kategoryczne i zbyt jednostronne. Z ateistami, podobnie jak z teistami, jest tak, ze mogą byc bardziej lub mniej, choc to nielogiczne. Niby nie mozna byc częsciowo wierzącym albo częściowo ateistą, przeczy to zdrowemu rozsadkowi; ale jednak w praktyce tak jest często. W przypadku ludzi wierzacym zwykle mówi sie tu o sile wiary.
Z kolei gdy chodzi o udawanie, to moze ono być dla innych ale moze tez byc dla samego siebie, innymi słowy: ktos udaje, bo jest konformistą i robi to z zimna krwią, a ktos inny przekonuje samego siebie, że taka jest prawda, choć nie jest tego pewien. Rożnorodność postaw jest olbrzymia.
Warto jeszcze dodac, ze ateizm bynajmniej nie musi sie wywodzic z komunizmu.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz cze 05, 2014 20:11
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 262 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL