Czasami jest tak że możemy nie odczuwać emocjami Bożego zainteresowania nami. Dlatego powinniśmy uchwycić się wiarą Jego obietnic, przykładowo w tym popularnym tekście :
"Tak bowiem Bog umilowal swiat, ze Syna jednorodzonego wydal, aby kazdy, kto w Niego wierzy, nie zginal, lecz mial zycie wieczne."
[J 3;16]
Bóg ukochał ludzi i Ofiara Jego Syna na krzyżu Golgoty, jest największym tego dowodem. Jeśli dochodzą wątpliwości, o czym On doskonale wie. To jedynym lekarstwem jest karmienie się Jego Słowem. Czyli czytanie Biblii i słuchanie, oglądanie nauczania na podstawie Słowa Bożego.

Czyli, że uważasz, że Kościół - myślę o kościele Chrystusowym - to śmietnik na różne pomysły religijne?
A sam Kościół Rzymsko-Katolicki, jako instytucja Bosko-ludzka jest nieistotna ...

Czy możesz mi to wytłumaczyć jakoś łopatologicznie?

ratio

Jak masz życzenie rozmowy z heretykiem, to proszę załóż stosowny wątek i poinformuj, okej ?

Odnoszę wrażenie, że właśnie z heretykiem rozmawiam

Zagubiona rzeczywiście zagubiona. Chciałaby prowokować, ale brak woli i pomysłów.

A twój post co wnosi? Tylko tyle potrafisz napisać, nie odnoszac się w żaden sposób do moich postów? Słabo.

Albowiem to, co pisać raczysz jest niespójne. Wewnętrznie sprzeczne. Jeśli szukasz drogi, to starasz się wyjść z labiryntu. A Tobie labirynt sprawia uciechę. Chcesz ciastko zjeść, ale je zachować. Dlatego uważam, że wcale nie szukasz. Tylko starasz sę zabawić na tym forum. Choć być może szukasz sobie podobnych. Dla lepszej zabawy.

I tak to jest, jak szukasz wszędzie spisku, a górę lodową oceniasz po wierzchołku.
Pudło, @andej, wielkie pudło.

Posty były pisane na przestrzeni roku. Wiele się w tym czasie zmieniało, wiele się wydarzyło.

andej, ale co jest dla ciebie sprzeczne? że można szukać miłości? że trudno wierzyć i w tym trwać? że można bać się zaufać i zmienić życie?

Czy Ty jesteś gotowa na wymianę myśli z heretykiem ? Gdyż użytkownik ratio już mnie przekreślił, czy robisz podobnie ? Bo w kwestii miłości, wiary i zaufania Bogu, mogę coś powiedzieć jako praktyk !

Ja nikogo nie przekreslam chyba ze ktos przekresla mnie. Jesli jestes w stanie powstrzymac sie od uwag, ze kosciol jest mi niepotrzebny to chetnie porozmawiam.

To dobrze że nie odrzucasz mojego głosiku, pomimo że nie jestem częścią denominacji Rzymsko Katolickiej. Ja też nikogo nie przekreślam, nawet moich oponentów. Najwyżej w takiej sytuacji milknę...
Widzę jednak że Twoja deklaracja odnośnie nieprzekreślania, jest warunkowa. Bo chcę Ci właśnie powiedzieć że do przekonania się o Bożych intencjach co do człowieka, nie jest potrzebny JAKIKOLWIEK kościół bo gdzie dwóch albo trzech spotyka się w imieniu Jezusa to On jest pośród nich.

ale ja chce byc w kosciele, taka decyzje podjelam. Czy rozmowa ma sie krecic wokol byc czy nie byc w kKosciele?

Szanuję Twój wybór i nie wskazuję na opuszczenie tworu ludzkiego. O tym fakcie to przekonuje Duch Święty a nie człowiek.
Najważniejsze żeby być w Jezusie, w centrum woli Bożej. Budować wiarę na fundamencie Jezusa Chrystusa, apostołów i proroków.

@Jaabes
Czy istnieje chrześcijaństwo indywidualne, samotne, bez wspólnoty?