NIE dla pigułki „dzień po”!
Autor |
Wiadomość |
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2863
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Soul33 napisał(a): A czy napominacie znajomych, gdy np. wiecie, że stosują prezerwatywy? W jaki sposób? Gdy rozmowa zejdzie na te tematy to nie omieszkam powiedziec, ze czlowiek to brzmi dumnie i rozwiazania typu "latwo I przyjemnie" nie zawsze sa najlepsze. Ale za to gdy zauwaze kogos przekraczajacego predkosc - wyprzedzam go i macham przez szybe siekiera (albo imitacja kalasznikowa).
|
Śr sty 28, 2015 0:38 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Cytuj: Masz nauczanie Kościoła w tej sprawie przed nosem, nie rozumiem, co tu jest niejasne? Mam na myśli że nawet Bóg szanuje wolny wybór czlowieka, który jest zresztą jego darem jako wolna wola. W takim razie jak chrześcijanin może czuć się odpowiedzialny za winy, błędy i grzechy popełnianie przez innych. Każdy kieruje się wolnymi wyborami w swoim życiu więc skoro nawet Bóg nie stara się narzucać siebie samego i swojej woli na poszczególne osoby to czy chrześcijanin powinien to robić? Cytuj: To prawda - najbardziej jesteśmy odpowiedzialni za siebie, nie powoduje to jednak, że nie jesteśmy współodpowiedzialni za innych. Przecież lepiej zawiesić sobie kamień u szyi niż być zgorszeniem dla innych - prawda? Nie można być współodpowiedzialnym za wszystkich ludzi, czy możesz być współodpowiedzialny za kogoś kto jest Tobie nieznany? Możesz być w jakiś sposób współodpowedzialny za bliskie Tobie osoby, Twoje dzieci, ale i tutaj jest pewna granica nie do przekroczenia bo każdy ma wolną wolę i prawo wolnego wyboru. Możesz napominać, a ta osoba i tak zrobi to co uważa za słuszne. No chyba że wystarcza taka satysfakcja - zrobiłem co do mnie należało. Cytuj: A czy obojętność chrześcijanina na zło nie jest zgorszeniem? Jest ogrom zła na świecie. Owszem, trzeba mieć świadomość tego co się dzieje. Ale nie zawsze jest możliwość interwencji i pomocy. Czy ta pigułka sama w sobie jest złem? Co jest tutaj nie tak? To jest nie tak że te dziewczyny, na przykład nastolatki nie potrafią powiedzieć - nie. Dziewczyna/kobieta jeśli nie chce dziecka to i tak będzie robić wszystko aby nie dopuścić do jego przyjścia na świat. Czy to będzie ta tabletka czy inny sposób, ale zawsze coś się znajdzie. Problem jest w tym aby każde dziecko było tym chcianym i wyczekiwanym i przychodziło na świat jako oczekiwane, jednak być może to jest mniejszość a więcej dzieci rodzi się przez wszelakiego rodzaju wpadki. Cytuj: Niestety poczawszy od grzechu pierworodnego kazdy oprocz Maryi ma belke w oku co nie oznacza aby nie reagowal. A dlaczego Jezus mówi - najpierw postaraj się usunąć belkę z własnego oka? Dlatego abyśmy nie byli hipokrytami, co dość często chyba ma miejsce. Cytuj: Ale za to gdy zauwaze kogos przekraczajacego predkosc - wyprzedzam go i macham przez szybe siekiera (albo imitacja kalasznikowa). Co jest właśnie tego przykładem.  Skoro go wyprzedzasz to jedziesz znacznie szybciej niż on i przekraczasz prędkość podwójnie. Ale być może to taki tylko żart, mam nadzieję. Cytuj: Gdy rozmowa zejdzie na te tematy to nie omieszkam powiedziec, ze czlowiek to brzmi dumnie i rozwiazania typu "latwo I przyjemnie" nie zawsze sa najlepsze. Ale mogą wydawać się najlepsze w oczach tej osoby a w ''tych'' sprawach to trudno jest kogoś przekonać do czegokolwiek. Ta siła zdaje się być większa niż wszelkie argumenty czy też kontrargumenty.
|
Śr sty 28, 2015 2:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Cytuj: Nie odpuścimy powiadasz - a gdzie byli katolicy gdy matka nowo narodzonym dzieckiem waliła główką o podłogę. Powszechną wiedzą ponoć było, ze jednego noworodka spaliła. Można zatem było się spodziewać, że kolejnego się pozbędzie....gdzie zatem była rodzina, sąsiedzi, pomoc społeczna, ksiądz? Cytuj: Nie wiem, po co za każdym razem wyciągasz takie "smaczki"?
Usiądźmy więc z założonymi rękami, bo zawsze gdzieś jest zło, obojętność, ktoś zawiódł, nie zdał egzaminu, źle się wypowiedział, nie podał ręki, nie podzielił się opłatkiem itd Dziwne masz nastawienie... Bo te smaczki dobitnie ukazują jak ochoczo "pomagamy" interweniując w postaci podpisania jakiegoś manifestu, pisząc protesty na forum czy w prasie, zastępując tym bierność w działaniu bezpośrednim. Podpiszemy protest, wrzucimy grosik do puszki, ale problemu sąsiadów to już nie nasza działka i zamyka się drzwi przed potrzebującym.....i nie podzielimy się opłatkiem, bo przecież wybaczanie poprzedzone musi być przeprosinami, pokajaniem sie naszych adwersarzy. A tabletki "po", można od lat kupić dowolną ilość w necie - może jedynie ciut drożej, bo dochodzą koszta przesyłki. Więc ich sprzedaż bez recept to żadna rewolucja, jedynie medialny szum.. Autentyczna walka to uświadomienie kobiet o konsekwencjach zdrowotnych, nie pokrzykiwania o zakazie sprzedaży.
|
Śr sty 28, 2015 9:15 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
equuleuss napisał(a): Bóg szanuje wolny wybór czlowieka W kontekście pigułki po - czy człowiek szanuje wolę Boga? Czy szanuje Boże przykazania? equuleuss napisał(a): Bóg nie stara się narzucać siebie samego i swojej woli na poszczególne osoby to czy chrześcijanin powinien to robić?
No właśnie, czy chrześcijanin może milczeć gdy farmaceutyczne lobby kierując się wyłącznie swoim interesem robi nastolatkom i młodym ludziom wodę z mózgu. Nie informując o katastrofalnych skutkach ubocznych na płaszczyźnie nie tylko ciała ale psychiki i duszy. To aborcja w białych rękawiczkach. https://www.youtube.com/watch?v=3Z-p3jTtWIQequuleuss napisał(a): Nie można być współodpowiedzialnym za wszystkich ludzi, czy możesz być współodpowiedzialny za kogoś kto jest Tobie nieznany? Czy to oznacza że mam milczeć bo nie jestem współodpowiedzialna? Oczywiście że nie. Mam zrobić wszystko co w mojej mocy by pomóc temu człowiekowi zrozumieć. Kobiecie czy mężczyźnie. Dlaczego kobiety decydują się na aborcję? Gdzie jest ojciec poczętego dziecka, partner spodziewającej się jego dziecka kobiety?!! W końcu decyzje o współżyciu podejmują razem - kobieta i mężczyzna. Dlaczego zatem mężczyźni są tak nieodpowiedzialni?!! A całą odpowiedzialność zrzucają na partnerkę! equuleuss napisał(a): Czy ta pigułka sama w sobie jest złem? Co jest tutaj nie tak? Tak jest!!! Sprawia że człowiekowi wydaje się że jest Bogiem. I dobrze wiesz że nie jesteś Bogiem, ani ja, ani jakikolwiek inny człowiek. Tak jak dziecko - jest darem Boga!!! Bóg daje nam tylko możliwość poczęcia dziecka. Dawcą życia jest tylko Bóg.equuleuss napisał(a): Problem jest w tym aby każde dziecko było tym chcianym i wyczekiwanym i przychodziło na świat jako oczekiwane, jednak być może to jest mniejszość a więcej dzieci rodzi się przez wszelakiego rodzaju wpadki. Nie rozumiem dlaczego owoc miłości dwojga ludzi nazywasz wpadką? Dlaczego mężczyźni nie potrafią kochać odpowiedzialnie? Dlaczego takimi słowami sprowadzają intymny związek kobiety i mężczyzny do zwykłych potrzeb fizjologicznych? To jest przerażające że tak wielu młodych ludzi pozwoliło się wpuścić w takie myślenie - kobieta i mężczyzna przedmiot do zaspokajania potrzeb.
|
Śr sty 28, 2015 11:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Cytuj: W kontekście pigułki po - czy człowiek szanuje wolę Boga? Czy szanuje Boże przykazania?
A teraz postaram się przybliżyć co mialem na myśli. Magdaleno, kto szanuje wolę Boga to będzie starał się to robić prawie na każdej płaszczyźnie życia, albo na każdej, bez tego prawie. Ale nie każdy tego chce i tutaj mam na myśli to że nie można w jakiś sposób narzucać tym osobom własnych poglądów. Bo każdy jest wolną istotą i nawet Bóg szanuje tą wolność i daje prawo wyboru. Jeśli taka pigułka będzie prawnie zakazana ale nadal będzie dostepna gdzieś na lewo, to jak myślisz, czy to powstrzyma te kobiety? Tutaj jest ważna intencja, zamiar, wolna wola. Bo to skłania kogoś do określonego działania. Jeśli jakieś państwo ustali jakieś prawne przepisy w tej sprawie to automatycznie będzie to stać w opozycji do innych osób które tego prawa narzuconego nie chcą uznawać. I wtedy będą i tak działać na własną rękę, omijając te restrykcje. Cytuj: No właśnie, czy chrześcijanin może milczeć gdy farmaceutyczne lobby kierując się wyłącznie swoim interesem robi nastolatkom i młodym ludziom wodę z mózgu. Nie informując o katastrofalnych skutkach ubocznych na płaszczyźnie nie tylko ciała ale psychiki i duszy. To aborcja w białych rękawiczkach.
Zgadzam się że powinien wyrazić swoje zdanie w tej sprawie ale nie narzucając go. Cytuj: Czy to oznacza że mam milczeć bo nie jestem współodpowiedzialna? Oczywiście że nie. Mam zrobić wszystko co w mojej mocy by pomóc temu człowiekowi zrozumieć. Kobiecie czy mężczyźnie.
Ale nie zrobisz tego w kontekście do każdej osoby. Poza tym, to są bardzo osobiste sprawy, intymne wręcz sfery życia człowieka, w takim razie ryzykujesz nieco wkroczenie na śliski teren gdzie ktoś może powiedzieć Ci wprost - to nie jest twoja sprawa. Cytuj: Dlaczego kobiety decydują się na aborcję? Gdzie jest ojciec poczętego dziecka, partner spodziewającej się jego dziecka kobiety?!! W końcu decyzje o współżyciu podejmują razem - kobieta i mężczyzna. Dlaczego zatem mężczyźni są tak nieodpowiedzialni?!! A całą odpowiedzialność zrzucają na partnerkę! Niestety, są nieodpowiedzialni faceci, i chyba jest ich coraz więcej, do tego skłania też pewien określony styl życia kiedy kobieta decyduje się przyjąć zaproszenie do wspólnego mieszkania razem, wtedy facet nie dąży zbytnio do ślubu bo jakby ma żonę bez tego calego zamieszania, ma seks, ma obiad, i ma podzielone fundusze razem z nią, więc wygoda. A kiedy pojawia się dziecko to wtedy staje się to niewygodne i czasem jest tak że facet zabiera zabawki i idzie do innej piaskownicy. A czasem i w małżeństwie zdarza się że mąż nalega na usunięcie dziecka bo więcej nie chce ich mieć. A jak wiadomo, z powodu chociażby uwarunkowań biologicznych na kobietę spada cała odpowiedzialność za to wszystko i konsekwencje współżycia. Cytuj: Tak jest!!! Sprawia że człowiekowi wydaje się że jest Bogiem. I dobrze wiesz że nie jesteś Bogiem, ani ja, ani jakikolwiek inny człowiek. Tak jak dziecko - jest darem Boga!!! Bóg daje nam tylko możliwość poczęcia dziecka. Dawcą życia jest tylko Bóg. Ale ja te pytania zadałem w nieco innym kontekście. Człowiekowi najbardziej wydaje się że jest Bogiem kiedy bawi się w in-vitro. Czasem ten dar jest jednak wcale niechciany. I tutaj właśnie jest problem - nie w tej pigułce. Cytuj: Nie rozumiem dlaczego owoc miłości dwojga ludzi nazywasz wpadką? Bo jaki to jest wtedy owoc miłości Magdaleno? Powiem coś, przepraszam najmocniej za wyrażenie, ale.. takie dziecko jest czasem owocem orgazmu mężczyzny a nie miłości obojga... Kiedy jest chciane i kiedy podchodzi się do współżycia niejako będąc otwartym na ten owoc miłości to wtedy jest nim prawdziwie, ale Magdaleno, pomyśl sama, czy naprawdę zawsze tak jest? Ile razy jest tak że potem przerażenie i bieganie po testy ciążowe i co teraz będzie! I gdzie tutaj ten romantyzm. Czasem takie dziecko to owoc pękniętej prezerwatywy, a używam takich określeń w tym celu aby wzmocnić to co chcę powiedzieć w tych słowach. Cytuj: Dlaczego mężczyźni nie potrafią kochać odpowiedzialnie? Są tacy którzy potrafią, ale chyba jest jakiś deficyt ogólnie w tych sprawach. Cytuj: Dlaczego takimi słowami sprowadzają intymny związek kobiety i mężczyzny do zwykłych potrzeb fizjologicznych? Magdaleno, dla mnie to jest coś bardzo pięknego, to chyba jedna z najpiękniejszych przestrzeni jakie mogą zaistnieć między kobietą i mężczyzną kiedy kochają się naprawdę. Cytuj: To jest przerażające że tak wielu młodych ludzi pozwoliło się wpuścić w takie myślenie - kobieta i mężczyzna przedmiot do zaspokajania potrzeb. Oni nie tylko dali się w to wpuścić, ale oni sami tak sądzą.
|
Śr sty 28, 2015 11:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
"Czy chrześcijanin może milczeć" - nie powinien, ale powinien walczyć ze złem rozsądnie. Same pokrzykiwania, petycje, niewiele, albo nic, nie zmienią. Należy edukować - ukazywać opłakane, drastyczne konsekwencje działania pigułki. I tu np rola katechetów - sięgnąć po mądrych lekarzy, fachowe wydawnictwa i z ich pomocą edukować, przestrzegać.
|
Śr sty 28, 2015 12:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
equuleuss napisał(a): Mam na myśli że nawet Bóg szanuje wolny wybór czlowieka, który jest zresztą jego darem jako wolna wola. W takim razie jak chrześcijanin może czuć się odpowiedzialny za winy, błędy i grzechy popełnianie przez innych. Każdy kieruje się wolnymi wyborami w swoim życiu więc skoro nawet Bóg nie stara się narzucać siebie samego i swojej woli na poszczególne osoby to czy chrześcijanin powinien to robić? Po pierwsze to słuszne i potrzebne potępienie, sprzeciw dla działania antykatolickiej Platformy na rzecz łatwiejszego i większego zabijania polskich dzieci w kwestii pigułki, nie jest żadnym odbieraniem nikomu wolnej woli. Tutaj mówimy o ułatwieniu poprzez dostępność bez recepty, ale tak samo słuszne i potrzebne działanie na rzecz całkowitego zakazu sprzedaży w Polsce takich tabletek, niebyło by żadnym odbieraniem nikomu wolnej woli nadanej przez Boga. To jakieś pomylenie Equuleuss, podobną logikę znamy u ateistów, ona jest błędna, a nie raz zakłamana, a Ty przecież nie jesteś ateistą. Tak samo walka o całkowity zakaz aborcji i invitro w Polsce, nie jest żadnym odbieraniem wolnej woli nadanej przez Boga. Naprawdę nie wiem czemu od tak dziwnej strony do tego podchodzisz. Jeszcze inne spojrzenie na używanie argumentu wolnej woli do bronienia praw szatana i jego dzieł wprowadzanych na narody. To nie aluzja do Ciebie, ale faktycznie często to słychać. Np. w kwestii aborcji, invitro, sodomizacji, eutanazji, pigułki dzień po, legalizacji marihuany itd... Mówi się że nie można się temu sprzeciwiać bo jest to odbieraniem wolnej woli. Przecież nikt nikogo nie zmusza, kiedy te rzeczy są legalne w narodach, to kto chce korzysta, kto nie to nie i wszyscy mają wolną wolę. Podobnie do tego co napisałeś (być może bez przemyślenia) dodatkowo jeszcze do tego typu wolnej woli miesza się Boga i to jest bardzo nieodpowiedzialne. Te prawa które wymieniłem są narzucane na narody przez szatana, obecnie także antychrysta obecnego już na ziemi i przygotowującego w ten sposób narody, świat na jego ujawnienie. Jeszcze nie tak dawno tych wszystkich praw ponad narodami nie było, a za ich wprowadzeniem stoją wrogowie Boga i Kościoła. I co się dzieje. Nawet wielu katolików teraz zaczyna bronić tych dzieł antychrysta i wielu milczy, dzieł za którymi stoją wrogowie Boga, dzieł które są wielkim zniewoleniem narodów. Zniewolenie i dzieło antychrysta nawet katolicy nazywają naszą wolnością, naszą wolną wolą. Broni się wręcz zniewolenia szatana i jego dzieł, jako coś z czego należy się chlubić, jako wolna wola ku wolności. Skoro te prawa są dziełem szatana i antychrysta, to czy coś co od niego pochodzi można nazwać darem wolnej woli, kiedy od szatana jest tylko zniewolenie i jeszcze w te obrzydliwości mieszać Boga i Bogiem się posługiwać by bronić dzieła szatana. equuleuss napisał(a): Nie można być współodpowiedzialnym za wszystkich ludzi, czy możesz być współodpowiedzialny za kogoś kto jest Tobie nieznany? Możesz być w jakiś sposób współodpowedzialny za bliskie Tobie osoby, Twoje dzieci, ale i tutaj jest pewna granica nie do przekroczenia bo każdy ma wolną wolę i prawo wolnego wyboru. Możesz napominać, a ta osoba i tak zrobi to co uważa za słuszne. No chyba że wystarcza taka satysfakcja - zrobiłem co do mnie należało. Przyjmując tego typu rożnego rodzaju rozwiązania, prawa szatana, antychrysta, w Polsce tak aby one Polskę zniewalały, poszerzały zło i grzech, oddalały od Boga, jesteśmy odpowiedzialni za nasz kraj, za naród polski, za rodaków, za nasz dom w którym pozwalamy aby dzieła szatana się pleniły, rozprzestrzeniały. W kwestii chociażby tego co Pan Jezus powiedział do św. Faustyny Kowalskiej o tak ważnej roli Polski na świat, przyjmując prawa szatana na nasz naród być może staniemy się także odpowiedzialni za inne narody gdzie Bóg utraci wiele dusz. Do tego poszerzając u nas zabijanie naszych własnych dzieci ściągamy na siebie gniew Boga, który na końcu zostanie wymierzony w narody, zwłaszcza te które najbardziej mordują swoje dzieci. To jest jeden z najgorszych grzechów w narodach, wołający o pomstę do nieba i ściągający gniew Boga. Tak więc nasza odpowiedzialność wcale tu nie jest taka prosta i dotycząca tylko nas samych, to ma dużo większy zasięg.
|
Śr sty 28, 2015 12:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
equuleuss napisał(a): Magdaleno, kto szanuje wolę Boga to będzie starał się to robić prawie na każdej płaszczyźnie życia, albo na każdej, bez tego prawie To jest wiadome. equuleuss napisał(a): Ale nie każdy tego chce i tutaj mam na myśli to że nie można w jakiś sposób narzucać tym osobom własnych poglądów. Jeśli chcesz...? Pamiętasz? Też wiem że nie każdy tego chce. Ale czy to ma mi zamknąć usta? W końcu nikomu nie narzucam swoich poglądów a jedynie je wyrażam. equuleuss napisał(a): Jeśli taka pigułka będzie prawnie zakazana ale nadal będzie dostepna gdzieś na lewo, to jak myślisz, czy to powstrzyma te kobiety? Nie chodzi mi o to czy ona będzie zakazana czy nie. Chodzi o sposób myślenia do którego ona skłania. Porównam to do jabłka w raju...i konsekwencji jakże podobnych. equuleuss napisał(a): Ale nie zrobisz tego w kontekście do każdej osoby. Poza tym, to są bardzo osobiste sprawy, intymne wręcz sfery życia człowieka, w takim razie ryzykujesz nieco wkroczenie na śliski teren gdzie ktoś może powiedzieć Ci wprost - to nie jest twoja sprawa. Nie chodzi mi o kwestie wchodzenia z butami w czyjąś intymność. Raczej o zastanowienie się nad konsekwencjami danych poczynań. Nad odpowiedzeniem sobie na fundamentalne pytania: Kim jestem? Dokąd zmierzam? I świetnie rozumiem że inaczej inaczej spojrzy na to młody człowiek bez życiowych doświadczeń, a inaczej ktoś w drugiej połowie życia. Jednak myślę, że te pytania należy sobie zadawać bardzo często. equuleuss napisał(a): Niestety, są nieodpowiedzialni faceci I kobiety które nie potrafią się szanować. A obecna "kultura społeczna" oboje do takich zachowań zachęca. I tu widzę problem. Nikt nie mówi że jest inna alternatywa. Bo liczy się zysk, liczy się moja potrzeba. Miłość jest nierozerwalna z odpowiedzialnością. Nikt nie mówi miłości w rozumieniu jako caritas. Mówi się o miłości w rozumieniu eros. equuleuss napisał(a): A jak wiadomo, z powodu chociażby uwarunkowań biologicznych na kobietę spada cała odpowiedzialność za to wszystko i konsekwencje współżycia. Ale czy tak być musi? To stereotyp bardzo wygodny dla mężczyzn. Ja raczej tu widzę dodatkową możliwość otoczenia ukochanej troskliwą opieką i takiego spojrzenia na nią jak na matkę mojego dziecka, która potrzebuje mojej pomocy, życzliwości...to jeden z najcudowniejszych okresów w życiu kobiety i mężczyzny. equuleuss napisał(a): Ale ja te pytania zadałem w nieco innym kontekście. Człowiekowi najbardziej wydaje się że jest Bogiem kiedy bawi się w in-vitro. No właśnie, człowiek stwórca życia. A w kontekście pigułki, człowiek który odbiera życie. W obu przypadkach, człowiek który wie co jest dla niego najlepsze. equuleuss napisał(a): Bo jaki to jest wtedy owoc miłości Magdaleno? Powiem coś, przepraszam najmocniej za wyrażenie, ale.. takie dziecko jest czasem owocem orgazmu mężczyzny a nie miłości obojga... I nie może nim być (owocem). Bo kobieta nie jest ukochaną a jedynie zabawką...
|
Śr sty 28, 2015 12:56 |
|
 |
Otodox
Dołączył(a): Pn mar 03, 2014 16:14 Posty: 240 Lokalizacja: nieciekawa
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
A ja jestem przeciw. Bóg dał nam rozum i wolną wolę. Jezus nauczając nie narzucał się, mówił jeżeli chcesz...... to rób to i to. Człowiek sam dokonuje wyboru. Tymczasem teraz w Polsce ( i nie dotyczy to tylko tej pigułki) próbuje się administracyjnie (zakazami, nakazami) na siłę "zbawiać" na siłę ludzi. Nie podoba mi się to i tyle. Nie tędy droga.
KrK powinien zająć jednoznaczne stanowisko co do pigułki i jej stosowania. I zrobił to. I wystarczy.
Jeżeli ktoś chce to kupić, to kupi, nie w aptece, to w sieci. Kto bliżej granicy podjedzie i kupi za granicą lub ciąże za granicą usunie.
Próby tworzenia odgórnych państwowych przepisów, ustaw itp. podporządkowanych oficjalnej nauce Kościoła moim zdaniem bardziej szkodzą Kościołowi, niż komukolwiek pomogą.
Bo chyba nikt nie chce mieszkać w państwie wyznaniowym. Ja przynajmniej nie chcę.
_________________ Na forach dyscyplina intelektualna jest sztuką raczej nieznaną.
|
Śr sty 28, 2015 13:09 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Soul33 napisał(a): A czy napominacie znajomych, gdy np. wiecie, że stosują prezerwatywy? W jaki sposób? Ale przecież napominać można w różny sposób. Nie chodzi więc o moralizowanie. Czasami wystarczy, że w jakiś sposób okażemy delikatnie brak aprobaty. Jeśli znajomy nas szanuje - pomyśli a to już dużo. Nie możemy natomiast udawać, że to nic takiego, czy przytakiwać, czy machać ręką. To byłoby własnie milczenie na cudzy grzech. Mamy naprawdę bogaty zasób środków, także pozawerbalnych. bert04 napisał(a): Masz tylko czesciowo racje. Kosciol uznal rozdzielnozc panstwa i religii, oddajac tym samym panstwu kompetencje tworzenia prawa. Nie dotyczy to zasadniczo dwoch kwestii: - obrony praw wlasnych i czlonkow wlasnej wspolnoty - obrony prawa naturalnego Ale Kościół nie uznał w związku z tym, że mogę machnąć ręką na cudze grzechy i się do nich nie odnosić. Powinniśmy walczyć o życie poczęte - co z tym zrobi państwo - to już inna rzecz. Mamy obowiązek zapobiegać sytuacjom, które sprzyjają grzechom. Państwo demokratyczne daje nam taką możliwość i musimy z niej korzystać. Grzechem zaniedbania jest zaniechanie działania w imię rozdziału Kościoła od państwa. To byłoby tylko wygodnym tłumaczeniem. equuleuss napisał(a): W takim razie jak chrześcijanin może czuć się odpowiedzialny za winy, błędy i grzechy popełnianie przez innych. Szkoda mi ludzi idących na wieczne potępienie. equuleuss napisał(a): Każdy kieruje się wolnymi wyborami w swoim życiu więc skoro nawet Bóg nie stara się narzucać siebie samego i swojej woli na poszczególne osoby to czy chrześcijanin powinien to robić? Uważasz, że Bóg nic nie robi, żeby nas odwieść od grzechu? Według Twojego toku myślenia powinien zupełnie odpuścić, żeby nie tykać wolnej woli? equuleuss napisał(a): Nie można być współodpowiedzialnym za wszystkich ludzi, czy możesz być współodpowiedzialny za kogoś kto jest Tobie nieznany? Ale ja czuję się współodpowiedzialny. Nie mogę? equuleuss napisał(a): est ogrom zła na świecie. Owszem, trzeba mieć świadomość tego co się dzieje. Ale nie zawsze jest możliwość interwencji i pomocy. Możliwość pomocy jest ZAWSZE. Choćby poprzez modlitwę. equuleuss napisał(a): A dlaczego Jezus mówi - najpierw postaraj się usunąć belkę z własnego oka? Dlatego abyśmy nie byli hipokrytami, co dość często chyba ma miejsce.
Zauważ, że idąc Twoim sposobem myślenia - nigdy nie powinniśmy nic robić dla innych bo ZAWSZE jesteśmy grzeszni. Do końca życia, będzie w naszym oku jakaś belka. Alus napisał(a): Bo te smaczki dobitnie ukazują jak ochoczo "pomagamy" interweniując w postaci podpisania jakiegoś manifestu, pisząc protesty na forum czy w prasie, zastępując tym bierność w działaniu bezpośrednim. Podpiszemy protest, wrzucimy grosik do puszki, ale problemu sąsiadów to już nie nasza działka i zamyka się drzwi przed potrzebującym.....i nie podzielimy się opłatkiem, bo przecież wybaczanie poprzedzone musi być przeprosinami, pokajaniem sie naszych adwersarzy. Ale to odnosi się do mnie? To odnosi się do wszystkich? Jaki ma sens przenoszenie jakiś przypadków medialnych na wszystkich ludzi i wyciąganie z tego takich niemiarodajnych wniosków? Alus napisał(a): A tabletki "po", można od lat kupić dowolną ilość w necie - może jedynie ciut drożej, bo dochodzą koszta przesyłki. Więc ich sprzedaż bez recept to żadna rewolucja, jedynie medialny szum.. Nie szkodzi. masz zrobić wszystko, żeby przynajmniej nie było łatwiej. To już lepiej niz nic. To może być uratowanie czyjegoś życia.
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Śr sty 28, 2015 19:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Cytuj: Powinniśmy walczyć o życie poczęte - co z tym zrobi państwo - to już inna rzecz. W takim razie będzie to wyglądać jak walka z wiatrakami. Bo co, wyjdzie nieco ludzi na ulicę, pomacha jakimiś hasłami a to i tak nic nie zmieni bo państwo i tak zrobi swoje i wyda odpowiednią ustawę. A to wszystko sprowadzi się tylko do tego że zrobiliśmy to co do nas należało bo jest to obiwązek chrześcijanina. Cytuj: Mamy obowiązek zapobiegać sytuacjom, które sprzyjają grzechom. Państwo demokratyczne daje nam taką możliwość i musimy z niej korzystać. Nie jesteś w stanie zapobiec sytuacjom które mogą prowadzić do grzechu. Ile jest różnych klubów w kraju gdzie dziewczyny oddają swoje ciała w toaletach. I co, trzeba zamknąć wszystkie kluby bo stanowi to okazję do grzechu, co pociaga za sobą możliwość stosowania tej pigułki po, przed, czy jeszcze coś innego, jak i również aborcji. Seks zawsze będzie siłą która przyciąga ludzi do siebie i każda okazja będzie dobra. Jeśli zdesperowana kobieta chce pozbyć się dziecka to nawet w ostatecznym przypadku ''zrzuci się ze schodów'' aby poronić. Cytuj: Szkoda mi ludzi idących na wieczne potępienie. Nie wiemy czy ktokolwiek jest rzeczywiście potępiony. Zważ na to że nierządnice i nawet kobiety dokonujące aborcji mogą być nawet pierwsze w Królestwie niż pobożni, jak to ujął Jezus w swoich słowach. A nierządnice w tamtych czasach to dopiero musiały spędzać płody bo prezerwatywy czy tabletki nie istniały. Cytuj: Uważasz, że Bóg nic nie robi, żeby nas odwieść od grzechu? Ale jednocześnie nie łamiąc wolnej woli. Wybór zawsze należy do Ciebie. Cytuj: Według Twojego toku myślenia powinien zupełnie odpuścić, żeby nie tykać wolnej woli?
Niekoniecznie, ale chyba nie ma nic bardziej odpychającego dla innych kiedy ktoś próbuje narzucać swoje przekonania innej osobie. Tutaj trzeba się nieco wczuć w sytuację takich osób, czasem po prostu niewierzących, dla których pojęcie grzechu jest dość abstrakcyjne. Cytuj: Ale ja czuję się współodpowiedzialny. Nie mogę? Jeśli jesteś w stanie dzwigać taki ciężar na swoich barkach, to jest to Twoja wola. Już własne słabości mogą być jakimś ciężarem, a czasem może być tak że chrześcijanin niejako ucieka od swoich słabości w napominanie innych i zapomina całkiem o swoim własnym rozwoju w tym kierunku, także umiar jest chyba stosowny. Cytuj: Możliwość pomocy jest ZAWSZE. Choćby poprzez modlitwę. Jak najbardziej ale czasem potrzeba pomocy w sensie namacalnej pomocy. Czy kobieta chrześcijanka, porwana przez ISIS/ISIL, i codziennie gwałcona na skutek czego umiera powolną śmiercią ponieważ nie chciała przejść na Islam, czy dla tych kobiet nie potrzeba realnej pomocy aby wyrwać je z tego piekła? Bo słowa - będę się modlić za ciebie, owszem, modlitwa ma swoją moc, ale ona potrzebuje wyciągniętej także ręki która ją uwolni. Cytuj: Zauważ, że idąc Twoim sposobem myślenia - nigdy nie powinniśmy nic robić dla innych bo ZAWSZE jesteśmy grzeszni.
Do końca życia, będzie w naszym oku jakaś belka. Nie w tym sensie, ja tylko zauważyłem że nie powinniśmy być hipokrytami, co być może nawet często ma miejsce. Cytuj: Nie szkodzi. masz zrobić wszystko, żeby przynajmniej nie było łatwiej. To już lepiej niz nic. To może być uratowanie czyjegoś życia. Ale czym jest to wszystko? Qwerty, halo, tu Ziemia. Ponieważ to czy ta pigułka będzie wydawana na receptę czy nie, a nawet czy będzie wprowadzona do sprzedaży czy nie, to nie jest w stanie powstrzymac kobietę ktora nie chce mieć dziecka. Jeśli nie ta pigułka to będzie coś innego, a poza tym zamowić taką rzecz w necie to przecież prosta sprawa i żadna filozofia, a dopłata kosztów przesyłki to pikuś w porównaniu z desperacją takiej kobiety. I w sumie to co Alus mówi, to chyba nie w sensie medialnej historii ale w takim sensie że chrześcijanie/katolicy czasem lubią nawoływać do wielkich ruchów, idei, podpisywania wniosków o coś tam, a czasem brak jest reakcji z ich strony kiedy słyszą i widzą że sąsiad ewidentnie i regularnie dokonuje przemocy fizycznej i psychologicznej na swojej rodzinie, ba, nawet mówią mu uprzejme - dzień dobry, jakby starając się nie widzieć pobitej żony i dzieci. No bo to tak po chrześcijańsku jest. Być uprzejmym.
|
Śr sty 28, 2015 19:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Aluś powiedziała też o tym by młodzież edukować, uczyć odpowiedzialności, pokazać że można żyć zgodnie z Bożymi przykazaniami a nie zabraniać pigułki po.
Czy w raju Bóg ściął drzewo poznania? Nie. On tylko powiedział że nie wolno jeść owoców z tego drzewa.
Tak kobiecym okiem i w wielkim skrócie.
|
Śr sty 28, 2015 21:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Cytuj: Aluś powiedziała też o tym by młodzież edukować, uczyć odpowiedzialności, pokazać że można żyć zgodnie z Bożymi przykazaniami a nie zabraniać pigułki po. Tak, tylko edukować młodzież w tych sprawach to jest jak próbować powstrzymać narowistego mustanga który co chwila wyrywa się z rąk i pędzi przed siebie. A co do tego żeby pokazać młodzieży że można żyć w zgodzie z Bożymi przykazaniami już widać te uśmiechy i spojrzenia, w czasach kiedy trzynastolatka martwi się że jest nadal dziewicą a to przecież nie wypada. W takim razie gdzie jest ten złoty środek?
|
Śr sty 28, 2015 21:14 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
Maria-Magdalena napisał(a): Aluś powiedziała też o tym by młodzież edukować, uczyć odpowiedzialności, pokazać że można żyć zgodnie z Bożymi przykazaniami a nie zabraniać pigułki po.
Czy w raju Bóg ściął drzewo poznania? Nie. On tylko powiedział że nie wolno jeść owoców z tego drzewa.
Tak kobiecym okiem i w wielkim skrócie. Teoretycznie fajnie. Tylko czy w Edenie wąż to drzewo zostawił samo w sobie? Nie. Powiedział ludziom: "Możecie jeść z tego drzewa". Bóg mógł sobie Adama i Ewę wychowywać i edukować, ale pojawił się wąż i migiem zniszczył całe to edukowanie. Tak męskim okiem i w wielkim skrócie. 
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Śr sty 28, 2015 21:15 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: NIE dla pigułki „dzień po”!
@equuleuss Gdzie w tym wszystkim jest wiara? Nie widzisz, że czasami działania, które wyglądają na skazane na porażkę przynoszą zaskakujące rezultaty? Z takim myśleniem to tylko zamknąć się w czterech ścianach - bo przecież i tak zło zwycięża. equuleuss napisał(a): Nie wiemy czy ktokolwiek jest rzeczywiście potępiony. A Biblia mówi o piekle tak dla hecy? equuleuss napisał(a): Niekoniecznie, ale chyba nie ma nic bardziej odpychającego dla innych kiedy ktoś próbuje narzucać swoje przekonania innej osobie. Tutaj trzeba się nieco wczuć w sytuację takich osób, czasem po prostu niewierzących, dla których pojęcie grzechu jest dość abstrakcyjne.
Lepiej niech katolicy dbają więcej o ochronę własnych katolickich przekonań, zamiast zamartwiać się o ochronę przekonań ateistów. Cytuj: Już własne słabości mogą być jakimś ciężarem, a czasem może być tak że chrześcijanin niejako ucieka od swoich słabości w napominanie innych i zapomina całkiem o swoim własnym rozwoju w tym kierunku, także umiar jest chyba stosowny. Obrona własnych poglądów to nie napominanie. Mam prawo walczyć o to, co uważam za słuszne. Nie wiem dlaczego kojarzy Ci się wszystko z tanim moralizatorstwem? Cytuj: Jak najbardziej ale czasem potrzeba pomocy w sensie namacalnej pomocy. Czy kobieta chrześcijanka, porwana przez ISIS/ISIL, i codziennie gwałcona na skutek czego umiera powolną śmiercią ponieważ nie chciała przejść na Islam, czy dla tych kobiet nie potrzeba realnej pomocy aby wyrwać je z tego piekła? Bo słowa - będę się modlić za ciebie, owszem, modlitwa ma swoją moc, ale ona potrzebuje wyciągniętej także ręki która ją uwolni. Co więc zrobisz? Cytuj: Ale czym jest to wszystko? Qwerty, halo, tu Ziemia. Ponieważ to czy ta pigułka będzie wydawana na receptę czy nie, a nawet czy będzie wprowadzona do sprzedaży czy nie, to nie jest w stanie powstrzymac kobietę ktora nie chce mieć dziecka. Jeśli nie ta pigułka to będzie coś innego, a poza tym zamowić taką rzecz w necie to przecież prosta sprawa i żadna filozofia, a dopłata kosztów przesyłki to pikuś w porównaniu z desperacją takiej kobiety. Halo, tu Niebo! Przestań kalkulować, zacznij wierzyć i działaj.  Cytuj: Tak, tylko edukować młodzież w tych sprawach to jest jak próbować powstrzymać narowistego mustanga który co chwila wyrywa się z rąk i pędzi przed siebie. A co do tego żeby pokazać młodzieży że można żyć w zgodzie z Bożymi przykazaniami już widać te uśmiechy i spojrzenia, w czasach kiedy trzynastolatka martwi się że jest nadal dziewicą a to przecież nie wypada. Nieprawda - badania ankietowe pokazują coś innego. Młodzi chcą żyć przyzwoicie. Krzykliwa mniejszość robi fałszywe wrażenie: http://www.program.archipelagskarbow.eu/
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Śr sty 28, 2015 22:48 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|